4 - 5 października 2003 - http://www.kuchar.net/index.htm

Tomasz Kuchar wystartuje w Rajdzie Łotwy
W sobotę w Rydze rozpoczyna się Rajd Łotwy. Wystartuje w nim Tomasz Kuchar i będzie jedynym polskim kierowcą startującym w tym rajdzie. Kuchar pojedzie samochodem Mitsubishi Lancer Evo VI przygotowanym w specyfikacji grupy N.
Tomasz Kuchar: „Ten Lancer to nasze auto treningowe, przebudowane na rajdówkę. Włożyliśmy w ten samochód dużo pracy i sporo pieniędzy, mogę śmiało stwierdzić, że został on przygotowany pod każdym względem w pełni profesjonalnie. Decyzja o startach autem grupy N była koniecznością, przede wszystkim dlatego, że nie udało nam się w tym roku zebrać budżetu na pełny sezon startów samochodem klasy WRC. Poza tym starty autem WRC, w świetle zmian przepisów wprowadzonych przez FIA, nie mają już chyba żadnego sensu. W przyszłym roku zespoły fabryczne będą mogły nominować do zdobywania punktów tylko dwóch kierowców, a kalendarz startów rozszerzono o rajdy Meksyku i Japonii. Planowano obniżenie kosztów i zwiększenie możliwości rozwoju młodych kierowców, ale moim zdaniem efekt zmian wprowadzonych przez FIA będzie dokładnie odwrotny, a jedyna droga rozwoju będzie prowadziła przez grupę N lub Super 1600”.
Wprost z Rygi Tomasz Kuchar pojedzie do Wilna, gdzie w kolejny weekend wystartuje w Rajdzie Litwy. Tydzień później zaplanował start w Rajdzie Warszawskim, a na początku listopada w ostatniej eliminacji Rajdowych Mistrzostw Świata w Rajdzie Wielkiej Brytanii. We wszystkich tych rajdach Tomasz Kuchar chce wystartować samochodem N-grupowym.
Tomasz Kuchar: „O wyborze rajdów Łotwy i Litwy zdecydowała zbieżność terminów i bliskość miejsc, w których się odbywają, a także stosunkowo niewielkie koszty startu. Na Warszawski naciskali nasi sponsorzy i oczywiście kibice. Na tych trzech rajdach chcemy się rozjeździć autem N-grupowym i poznać jego tajniki. Do Anglii pojedziemy, by porównać się z najlepszymi na świecie kierowcami grupy N, bo wszyscy oni planują start w tym rajdzie, choć jest on eliminacją Super 1600. Oczywiście bardzo poważnie rozważamy możliwość startów w przyszłym sezonie autem grupy N”.
Na prawym fotelu w samochodzie Tomasza Kuchara zasiądzie w Rajdach Łotwy i Litwy Maciej Woda.
Tomasz Kuchar: „Znam Maćka od lat, przyjaźnimy się, a odkąd on sam przestał jeździć w rajdach, pracuje w naszym zespole. Tak więc nie musiałem szukać daleko. Jechaliśmy już razem w Rajdzie Bałtyku i teraz pojedziemy dwa kolejne rajdy. Jednak ostateczne decyzje w tej sprawie jeszcze nie zapadły. Rozmawiałem również z Maciejem Wodniakiem. Chcę pojechać z nim Rajd Warszawski i Rajd Wielkiej Brytanii. Dopiero potem zdecydujemy”.
Maciej Woda: „Pilotowanie to ostatnia rzecz, której jeszcze nie robiłem w rajdach. Z Tomkiem znamy się tak długo, że rozumiemy się bez słów i to na pewno pomaga nam we wspólnej pracy. Podczas Rajdu Bałtyku wszystko było w porządku, ale to za mało, to był za krótki rajd. Dopiero teraz na Łotwie i Litwie będę mógł sprawdzić się w roli pilota. Myślę, że sam sobie muszę odpowiedzieć, czy naprawdę się do tego nadaję”.
Tomasz Kuchar z Maciejem Wodą są już na Łotwie. W czwartek odbyli pierwszą część regulaminowego zapoznania z trasą rajdu.
Tomasz Kuchar: „Trasa biegnie w zdecydowanej większości przez lasy, po ciemnych, ziemistych szutrach. Drogi są bardzo mokre, błotniste, trochę przypominają te, na których odbywa się Rajd Wielkiej Brytanii. Jest kręto i potwornie ślisko. Poza tym tylko jeden odcinek specjalny będzie przejeżdżany dwukrotnie, a cały sobotni etap rozegrany zostanie po zmierzchu. To będzie dodatkowe utrudnienie”.
Trasa Rajdu Łotwy liczy w sumie 400 kilometrów. Zaplanowano 12 odcinków specjalnych o łącznej długości ponad 120 kilometrów. Najdłuższy z nich liczy niespełna 26 kilometrów, a najkrótszy 7,5. Dwa pierwsze „oesy” mające w sumie 4 kilometry zostana rozegrane na drogach asfaltowych w centrum Rygi, wszystkie pozostałe odcinki przebiegają po nawierzchni szutrowej. Start rajdu w sobotę o 14:30 czasu warszawskiego, a meta w niedzielę o 16:00 naszego czasu.
Tomasz Kuchar: „Jesteśmy bardzo zaskoczeni gorącym przyjęciem jakie zgotowali nam tutaj organizatorzy i kibice. Oni znają nas przede wszystkim z Rajdu EOS rozgrywanego w sąsiedniej Estonii, gdzie startowaliśmy przez trzy lata z rzędu i za każdym razem zajmowaliśmy miejsce na podium. Wszyscy sądzą, że przyjechaliśmy tu wygrać, ale to chyba nie będzie możliwe. Nie znamy żadnego z tutejszych kierowców, jednak to zobaczyliśmy podczas rekonesansu, profesjonalne auta treningowe, serwisy, opony, wyglądało naprawdę imponująco”.