Koledzy, w tej calej dyskusji na temat wyjatkowych walorow Rajdu Polskiego 2009 popadamy w euforie i zapominamy, ze z punktu widzenia teamow i FIA rajd sklada sie z wielu czynnikow.
Wiemy, ze byly chwalone trasy i kibice. Wiemy rowniez, ze rajd byl jednoglosnie oceniany jako bardzo szybki w porownaniu do innych eliminacji MS - i to niekoniecznie przez wszystkich zawodnikow musi byc widziane pozytywnie. Chwalono rowniez tor w Mikolajkach. I to by bylo na tyle.
Nie wiemy jednak(dokladnie jak w przypadku Karkonoskiego

wypadla oficjalna ocena rajdu przez FIA we wszystkich aspektach).
Pamietajcie, ze nawet wypowiedzi w mediach czy to zawodnikow, czy FIA nalezy traktowac ostroznie, bo co do zasady nigdy sie nie mowi w takich sytuacjach o niedogodnosciach, niedociagnieciach itp. Zawsze wszyscy staraja sie mowic WYLACZNIE o dobrych stronach. Nawet jezeli jest do bani.
Tak to juz jest i dotyczy to WSZYSTKICH rajdow.
Natomiast nie trasy i nie kibice maja decydujace znaczenie dla uczestnikow MS.
Decydujace znaczenie ma jak najwieksza wygoda - infrastruktura, logistyka, komunikacja pomiedzy lotniskiem a baza, strefa serwisowa itd.
Strefa serwisowa zenujaca, lotnisko w Warszawie i podroz do Mikolajek w naszych warunkach drogowych to dla nich koszmar.
Ciasne i zapchane drogi w tygodniu przedrajdowym dawaly sie we znaki wszystkim uczestnikom. I na to narzekali.
No i przede wszystkim CENY!!!!
Nie spodziewali sie, ze w Polsce bedzie drozej niz gdzie indziej. A ceny jakie byly w tym czasie w Mikolajkach, to sami wiecie.
Glosy, ze dla teamow koszty utrzymania byly jedymi z najwyzszych w calym cyklu a uciazliwosci znacznie wieksze niz gdzie indziej, byly bardzo liczne.
I dlatego nie sadze, ze Polski jeszcze kiedykolwiek bedzie w cyklu MS.
Oby moje przewidywania sie nie spelnily. Tego zycze sobie i Wam wszystkim
