Miedziu napisał(a):Ypres za nami a w temacie cisza. Duże słowa uznania dla Mekke. Gość jest niewiarygodnie szybki na każdej nawierzchni. Jako jedyny dotrzymywał tempa Loixowi. Colin miał nosa...
Szkoda Freddiego bo na pewno bardzo chciał wygrać swoją domową rundę , niestety zmiana koła na oesie przekreśliła jego szanse na końcowy sukces.
Skody jak zwykle szybkie , co mnie bardzo cieszy. Sołowowa znów prześladował pech, ale do czołówki nadal dużo mu brakuje.
Widzieliście tą akcje , co Voullioz chciał wyprzedzić Sołowowa , który chyba jechał na kapciu. Sołek nie chciał zjechać , więc Voullioz zabrał się za wyprzedzanie na drodze o szerokości na jedno auto. Jego manewr nie miał prawa zakończyć się powodzeniem. Voullioz wpadł do rowu. Nieładne zachowanie ze strony pana Michała , chociaż kto wie , może na prawdę go nie zauważył w lusterku...
Michał też nie bardzo miał gdzie się usunąć, Voullioz mógł poczekać na jakieś skrzyżowanie lub szerszą drogę