motorsport.com

przez **PawelRally** » piątek, 19 wrz 2003, 18:07

A ja nie mam samochodu

ani prawka jak narazie

Ale mam ROWER :!:

I nawet nim bokii zapinam heheheh :!:

Oczywiscie bez zadnego hamulca

przez **Albert(Zambrów)** » piątek, 19 wrz 2003, 21:01

Ja do prawka mam jeszcze z miesiąc a póki jest ciepło ROWEREM wymiatam

A tak wogóle to starsi jeżdżą Kadettem 1.6, całkiem fajny jak na te lata

przez **wartek** » piątek, 19 wrz 2003, 21:48

ja rowniez smigam rowerem

a boki najlepsze sa z chwilowym podcieciem, a pozniej pełen bok jak kolo sie kreci

i wyciaga wiecej niz Hultaya skuter :twisted:

jechalem nim 65 i sie gorka skonczyla :twisted:

przez **SariS1.4** » sobota, 20 wrz 2003, 09:42

To teraz ja:

Bolid cywilny:

Obrazek

i cos co kiedys bedzie WRCem (w fazie przygotowan) :

Obrazek

NIe zebym sie jakoś szczegolnie zachwycal tymi wehikulami ale jak sie niema miska evo V to sie lubi co sie ma

[/img]

przez **Albert(Zambrów)** » sobota, 20 wrz 2003, 11:22

wartek napisał(a):ja rowniez smigam rowerem
a boki najlepsze sa z chwilowym podcieciem, a pozniej pełen bok jak kolo sie kreci
i wyciaga wiecej niz Hultaya skuter
jechalem nim 65 i sie gorka skonczyla

spróbuj dorwac troche piasku i pocwicz bez hamulców

jeszcze lepsza frajda

a jak spin robisz to już całkiem odlot

przez **wartek** » sobota, 20 wrz 2003, 14:42

bez podciecia frajda jest w zime, tylko trzeba miec dobre opony, ja na zime sprawie sobie Michelin XL, zeby wyszedl ladny poslizg wystarczy dodac mocniej gazu i oba kola ida rowno i mozna nad tym panowac.
a na piasku jakos srednio mi wychodzi bez hamulca, przod spoko slizga sie, ale zeby tyl ladnie poszedl musi byc wyborna nawierzchnia, wiec rzadko to stosuje, przewaznie podcinam.
a jezdze przewaznie po takich polach, łączkach, sa gorki, wiziutkie drozki wydeptane przez ludzi, i co najwazniejsze sporo tego jest

w tamtym roku mialem 1 opone z kolcami, ale powiem ze dobra nowa opona lepiej sie spisuje niz ta moja kolcowana. moze dlatego ze zrobilem ja juz z dosc plaskiej, zdartej opony

bierznik bylo widac

przez **+RAFAŁ+** » sobota, 20 wrz 2003, 15:02

Ja w poprzednie wakacje zrobilem rowerem takiego boka, ze moja Nokia 6210 została momentalnie rozlozona na czesci pierwsze a ja przez tydzien nie moglem chodzic bo caly bylem pozdzierany

przez **tomas** » sobota, 20 wrz 2003, 15:31

a ja pomykam na desce :] i muszę powiedzieć, że też jest ciekawie, może nie tak ekstremalnie i szybko jak na rowerkach, ale deska też może przynieść sporo mocnych wrażeń. oczywiście wszystko zmienia się w miejscach przygotowanych do jazdy na desce, wtedy sytuacja się odwraca i deseczka może być nawet niebezpieczna

przez **Albert(Zambrów)** » sobota, 20 wrz 2003, 17:19

Jak sie rowerkiem dobrze rozpedzic to jest strasznie ciekawie! Dzis troche boczków pozapinałem, z łysymi oponami na piasku. Ostra jazda była :twisted:

A w zime to takiego dzwona miałem że se prawie obie nogi połamałem.
Jak prawko dostane to i tak rowerem bede ganiał jak szlony(mam to we krwi)

A jak mam zły humor, albo po prostu mi odpie....., to po suchym asfalcie bokami zamiatam

przez **Hultay WRC** » niedziela, 21 wrz 2003, 14:48

wartek napisał(a):ja rowniez smigam rowerem
a boki najlepsze sa z chwilowym podcieciem, a pozniej pełen bok jak kolo sie kreci
i wyciaga wiecej niz Hultaya skuter
jechalem nim 65 i sie gorka skonczyla

Teraz to może i szybszy

ale poczekaj tylko jak odblokuje mu ograniczenie to będę sobie smigał 80km\h :twisted:

pozdro

przez **Hultay WRC** » niedziela, 21 wrz 2003, 14:59

Oj ile to ja miałem dzwonów to się Kuzi może zdziwić

. Pamiętam jak po jednym moja siora zaczęła mnie nazywać Hołowczyc. :lol:

Też lubię poszaleć. Najlepiej w wakacje jak jest upał i znajdzie się jakas wyboista trasa

Tylko że po takich kursach to rower do remontu

Ostatnio przerzutki+ szprychy + prostowanie ramy, a niedawno to i pedał się urwał i to w takiej niezbyt przyjaznej dla mnie wsi w nocy jak się burza zbliżała i naginałem na piechotkę

przez **Tomi_OL** » piątek, 26 wrz 2003, 11:48

CZEŚĆ. TROCHĘ POWSPOMINAM

1- SKODA 130L. (gaz) [prywatna] 15 TYS. i padł silnik, to sprzedałem
2- OPEL KADET 1,7D. [prywatne] 80 TYS. i sprzedałem
3- VW T-4 1,9D. [służbowy :-)

) ] 100 TYS.RESZTA SŁUŻBOWYCH { ŻUK, VITO, TRANSIT...]

A OBECNIE VW CADDY 1,9SDi JUŻ 120 TYS TAKI JAK NA FOTCE i dalej pomykam NO 08435

I JUŻ STARCZY POZDRO

przez **FanKuzaja** » piątek, 26 wrz 2003, 13:01

Nio to musze dołonczyć do grona pomykaczy jednośladem.

O boczki to sie super zamiata na duzej ilosci paseczku leko podcinam przednim chamulcem i prubuje jechac jak zuzlowiec na zakręcie co czasem konczy sie upadkiem ale zawsze podpartym

Wczoraj testowałęm boczki na suchym asfalcie na plantach krakowskich i czym se skonczyło ze musiałem potem drałowac 8 km na nuzkach bo mi sie łancuh zerwał na przełozeniu 3x8 i na oponie Michelin Xl Dan Hill o srednicy 26x2,35 .

A na zimme kupuje dwie oponki z Kolcami Michelinki Xl Snow

Prawko posiadam ale narazie nie mam kasy by sobi coś kupić a od Kachla to niezaczynam marzy mi sie jakiś cienkulek najlepej w kolorku zółtym 1100cc Sporting. Już z klatką.

przez **wartek** » piątek, 26 wrz 2003, 16:50

a ja pare dni temu kupilem micheliny XL drutuwka, bo na zwijane mnie nie stac, i zaraz spadam potestowac

przez **czarekusa** » piątek, 26 wrz 2003, 20:51

a ja na codzien sie pyrkam prywatnym Dodge Neon'em 2.0l 135KM ale za to w pracy to mam ucieche bo parkuje fury przy restauracji (Valet Parking) i juz chyba zaliczylem wszystkie mozliwe Mercedesy, BMW, Audi, Lincolny, Caddilaki i inne podobne, ale najbardziej mi sie podobalo
Ferrari 355!!! Pozdrawiam.

motorsport.com

MAMY TOPIC CZYM JEZDZA NASI IDOLE A WY CZYM JEZDZICIE??

Kto przegląda forum