zwibel napisał(a):Ja powiem ze strony Policji jak to wygląda i ze strony saefty. Jak policjanci u nas słyszą że znów jakiś rajd to już załamują ręce. Nie każdy jest kibicem rajdowym i nie każdy pała do tego sportu takim samym entuzjazmem jak my. Wiem że od strony Policji jest to mniej lubiany sport i częstym określeniem tego jest iż znów przyjedzie banda idiotów-samobójców i cały weekend zmarnowany, nie mówiąc o staniu w deszczu, czasem mrozie przez cały dzieńi użeranie się z bandą wieśniaków pijanych z okolicznych miejscowości-sami pomyślcie nic ciekawego. Gdyby ktoś z was miał iść na obstawe wyścigu kolarskiego lub hmm...sami sobie powiedzcie czego nie trawicie.
Ciekawe ilu z was było za seafty, ilu już nie jest, a ilu by jeszcze chętnie poszło stać za 30zł cały dzień na deszczu, użerać sie z wszechwiedzącymi kibicami i lokalnymi lumpami i dmuchać w gwizdek![]()
Fakt jest taki że nie bedzie dobrze bo Policja nie ma dodatkowej kasy za to, a jest to chyba najbardziej niewdzięczne zajęcie, nawet gorsze od meczu piłkarskiego ->tam postoją 3h i mogą iść do domu.
Brak kasy wszędzie się odbija nawet w rajdach.
przynajmniej cos robia a nie tylko pierdza w fotele swoich wspanialych poldeksow i czekaja na jakiegos leszcza, ktory da sie zlapac na fotoradar. to jest ich praca i koniec... stroze porzadku. na rajdach i tak wystawia sie zazwyczaj zoltodziobow po szkole policyjnej, ktorzy sa silnie wystraszeni tego ze wogole zyja i boja sie odezwac. raz jeszcze powtarzam, to jest ich praca, dostaja za to pieniadze, to niech to robia przyzwoicie
popieram posty, w ktorych piszecie, ze trzeba wziac sprawy w swoje rece... i ja sie pod tym podpisuje obiema recami
