przez żółtodziób » piątek, 25 lip 2003, 12:40
tak, właśnie... w przyszłym sezonie każdy zespół będzie mógł wybierać nawet pod kątem koloru oczu (czy pasuje do koloru nadwozia hehe...) FIA miała szczytny cel, ale idiotyczny pomysł na jego realizację i niestety nie popracowała nad jego poprawą i efekt jest jaki jest, z Citroena poleci albo Colin albo Carlos, poleci też pół składu Peugeota, w Subaru być może zwolni się jedno miejsce ale wcale nie jest to przesądzone, w Fordzie obaj kierowcy podpadają pod nowy przepis (Duval był na pudle w tym roku i chłopak ma przesrane, bo jesli Ford go wywali to nikt go nie przyjmie na następny sezon zważywszy że na zielonej trawce znajdą się gwiazdy z francuskich zespołów, w tej sytuacji będzie musiał obnizyć wymagania finansowe i błagać Wilsona i Whitakera o przedłużenie kontraktu), w tej sytuacji jeśli Fabia okaże się szybka kilku kierowców będzie bardzo chciało się w niej zahaczyć. Toni Gardemeister byłby trzecim, bo nie pamiętam zeby znalazł się w ostatnich 3 latach na pudle, jedno miejsce więc byłoby wolne. Reszta bezrobotnych będzie musiała zamknąć mordy i powsiadać do koreańskich taczek, albo do Evo 7 WRC, w pierwszym przypadku to będzie typowa rajdowa egzystencja, bez szans na miejsca w czubie, w drugim przypadku pół sezonu dopóki nie wejdzie nowa rajdówka będzie w plecy, następne pół sezonu to wielka niewiadoma. Ale na prawdę gorąco się zrobi jeśli Fabia okaże się samochodem niewiele szybszym od Octavii, cała czołówka będzie próbowała dostać etat u francuzów, u Forda albo w Subaru... To będzie tylko 8 miejsc, z czego 3 albo 4 już są zajęte. Loeb i Solberg mają podpisane kontrakty, Gronholm ma kontrakt z Peugeotem do 2006 roku (oby tego nie żałował jak Makinen kontraktu z Mitsubishi) nie wiem jak Markko Martin, jego pozycja w Fordzie jest silna, ale Ford w tym roku nie takich wywalił ze składu... wyedy priorytetem była kasa na rozwój nowej bryki, teraz jak bryka jest gotowa priorytetem będą ludzie... Jednak jeśli Markko wygra jeszcze jakiś rajd albo będzie ciągle dojeżdżał w czołówce i nie zaśpiewa sobie takiej kasy jak jego starsi koledzy, a na to się zanosi to raczej zostanie...