przez Matador » czwartek, 20 wrz 2007, 19:09
Na Erostarze trochę trzepało, tam to dopiero można docenić zalety płyty pod silnikiem... Na szczęście u nas "tylko" kapeć, tylko bo słyszałem niezłe opowieści o tym odcinku. Ale i tak dobra jazda, nie ma co narzekać...