Rower - Prawie jak Subaru WRC...

Tematy trochę mniej związane z motoryzacją, jednak to forum nie służy do nabijania postów. Proszę zapoznać się z regulaminem na forum ogólnym.

Moderator: SebaSTI

Postprzez Anonymous » piątek, 22 cze 2007, 21:38

z czego ten amor (firma) :?: Na jakich wyscigach był na downhillu czy takich kolarskich górskich :?:
Anonymous
 


Postprzez Banan » piątek, 22 cze 2007, 21:43

Bartek Cieszyn - Rock Shox oczywiscie.

Zdzichu - To nie jakis amor za 300zl, zeby po kilkuset km mial juz luzy ;). Podobno caly osprzet oprocz ramy ma 1500km, ale jak jest naprawde to nie wiadomo.
http://www.bielawadrift.pl Bielawa Drift TEAM "...jedna pasja, jeden team"
Avatar użytkownika
Banan
A8
 
Posty: 5632
Dołączył(a): wtorek, 9 gru 2003, 23:15
Lokalizacja: Bielawa

Postprzez zdzichu » piątek, 22 cze 2007, 22:45

Banan napisał(a):Zdzichu - To nie jakis amor za 300zl


Co Ty gadasz :shock: Cos Ci powiem: nie mysl, ze jak amor kosztuje 3,5tys. to znaczy, ze jest on niezniszczalny. Przecietny zawodnik musi oddac SID-a na serwis po 3-4 ciezkich wyscigach. Tobie to nie grozi bo wynika to z Twojego stylu jazdy wiec posmigasz na nim kilka lat. Poprostu uwierz mi... Jest to bardzo delikatny amor :wink:
zdzichu
 
Posty: 13
Dołączył(a): wtorek, 10 kwi 2007, 10:00

Postprzez Banan » piątek, 22 cze 2007, 23:02

zdzichu napisał(a):
Banan napisał(a):Zdzichu - To nie jakis amor za 300zl


Co Ty gadasz :shock: Cos Ci powiem: nie mysl, ze jak amor kosztuje 3,5tys. to znaczy, ze jest on niezniszczalny. Przecietny zawodnik musi oddac SID-a na serwis po 3-4 ciezkich wyscigach. Tobie to nie grozi bo wynika to z Twojego stylu jazdy wiec posmigasz na nim kilka lat. Poprostu uwierz mi... Jest to bardzo delikatny amor :wink:


No byc moze, pierwszy raz w zyciu mam rower z amortyzatorem, wiec jeszcze nie wiem "jak to jest" ;).
http://www.bielawadrift.pl Bielawa Drift TEAM "...jedna pasja, jeden team"
Avatar użytkownika
Banan
A8
 
Posty: 5632
Dołączył(a): wtorek, 9 gru 2003, 23:15
Lokalizacja: Bielawa

Postprzez !ADI! » sobota, 23 cze 2007, 22:30

!ADI!
S1600
 
Posty: 2699
Dołączył(a): wtorek, 15 paź 2002, 16:59
Lokalizacja: Żywiec/Kraków

Postprzez Anonymous » sobota, 23 cze 2007, 22:56

Tak to tylko w jakiejs Abudabi umią :wink:
Dziś widzialem na downhillu jak koleś z rawki zrobił księżyc :wink:
Anonymous
 

Postprzez Banan » czwartek, 26 lip 2007, 16:04

No to pieknie... 706km na nowym rowerze i rama zrobila "trach", na dodatek w miejscu, gdzie byla karbonowa :cry: Ktos wie czy mozna jakos to naprawic, bo karbonu raczej sie nie zespawa...? :(

http://www.fotorally.neostrada.pl/rama.JPG :(
http://www.bielawadrift.pl Bielawa Drift TEAM "...jedna pasja, jeden team"
Avatar użytkownika
Banan
A8
 
Posty: 5632
Dołączył(a): wtorek, 9 gru 2003, 23:15
Lokalizacja: Bielawa

Postprzez karcin » czwartek, 26 lip 2007, 23:14

Banan napisał(a):No to pieknie... 706km na nowym rowerze i rama zrobila "trach", na dodatek w miejscu, gdzie byla karbonowa :cry: Ktos wie czy mozna jakos to naprawic, bo karbonu raczej sie nie zespawa...? :(

http://www.fotorally.neostrada.pl/rama.JPG :(


No to wyszły chyba właśnie starty w wyścigach tym rowerem :( pewnie Rama do wymiany będzie, więc aż tak dużo nie popłyniesz bo cały sprzęt masz dobry:))
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=7430425065d34ed7 Obrazek
Avatar użytkownika
karcin
A6
 
Posty: 1035
Dołączył(a): czwartek, 19 sie 2004, 17:29
Lokalizacja: Wałbrzych

Postprzez KMart » czwartek, 26 lip 2007, 23:42

Bananqu, wiesz albo taśmex albo trytytki :wink:
Nie no ja się nie śmieje z ciebie absolutnie... sam ostatnio musiałem prawie codziennie latać do rowerowego (naszczęście mam blisko) same pierdoły ale rower nie do użycia...
Chcialem ostatnio tu moja bryke opisać i napisac że przez rok nic się nie zepsuło i rower bezobsługowy to się zaczeło :roll:

Taki mały bilans wakacyjny:
-4 kapcie, w ciągu tygodnia! Nie pytajcie jak to zrobiłem...
-linka z przerzutek, jadąc z Wisły (30km od domu) ucieło przy kasecie, powrót "na patyk"
-support, nie dawajcie koleżance roweru... po jeździe dookoła rynku przywaliła rowerem o ziemie, koleżanka cała, support nie
-pedał, to dłuższa historia, może kiedyś napiszę, ale wszystko przez kobity, pedał złamany
-kobra, gwintu do mocowania pedała przestał istnieć, czyli dalszy ciąg historii z pedałem

Do tego dochodza obowiązkowe gleby ;)
Ale muszę się pochwalić, wczoraj zrobiłem 111,58km w niezłym tempie :wink:
Trasa: Cieszyn - Wisła <- Kubalonka - Salmopol -> Wisła - (przez Dzięgielów) - Cieszyn
watersplash- najefektowniejsza forma mycia rajdówki
Avatar użytkownika
KMart
A5
 
Posty: 695
Dołączył(a): środa, 11 maja 2005, 17:07
Lokalizacja: Cieszyn

Postprzez Buncol » piątek, 27 lip 2007, 01:40

rally.....Kamil napisał(a):pedał, to dłuższa historia, może kiedyś napiszę, ale wszystko przez kobity, pedał złamany


to nie mógł być prawdziwy pedał :lol:
Obrazek
Buncol
A6
 
Posty: 1151
Dołączył(a): wtorek, 5 paź 2004, 16:49
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez KMart » piątek, 27 lip 2007, 11:32

No wiesz Buncol...
Pedał się z(a)łamał bo zapatrzyłem się na dziewczynę... musieliśmy się rozstać ale teraz mam nowego, może trochę innego ale przyzwyczajam się powoli, jest nam razem dobrze, to jest prawy (i sprawiedliwy) pedał więc narazie planujemy dłuższy związek :wink:

Pozdrawiam
Kamil :mrgreen:


PS. Powinienem zacząć tak "Wbrew pozorom nie jestem gejem, dzień dobry Państwu"
watersplash- najefektowniejsza forma mycia rajdówki
Avatar użytkownika
KMart
A5
 
Posty: 695
Dołączył(a): środa, 11 maja 2005, 17:07
Lokalizacja: Cieszyn

Postprzez Anonymous » piątek, 27 lip 2007, 12:13

jakaś plaga na nas ciąży ?

Przed wczoraj jadąc do lasu rozpędzony na łące przerzutki zaczeły się bawić i zmieniać :? Jechałem szybko zmieniły się na jakąś słabą przerzutkę i uderzyłem z całej siły kolanem o ten drążek czy coś od kierownicy efekt - kolano spuchłe jak s^%&)**^.
Anonymous
 

Postprzez MarcinRally » piątek, 27 lip 2007, 13:25

chyba plaga..wczoraj jechałem sie przewieźć...chyba po raz piąty odkręca mi sie pedał po lewej stronie..za każdym razem go mocniej dokręcam i daje sie odkręca, dałem dwie podkładki sprężynowe i byłem pewny ze już sie nie odkręci.Pojechałem sie przewieźc niestety...rower prowadziłem z 4 kilosy :evil: :?
Avatar użytkownika
MarcinRally
A5
 
Posty: 749
Dołączył(a): niedziela, 25 lut 2007, 10:48
Lokalizacja: Krosno

Postprzez Hultay WRC » piątek, 27 lip 2007, 21:57

No mnie też nigdy nie omijały awarie, dla tego w tym roku nie mam czym jeździć... :? Raz jak jechałem polną droga wkręcił mi się sznurek przy dużej prędkości i trrach, przerzutki spaprane, do wymiany, rama pezy tylnym kole skrzywiona. Wyklepali mi ją ale już nie ma tej sztywności i ciagle coś jest krzywo. Jeździłem jak Kuzaj na rajdzie Subaru... A kapcie? Jeden za drugim, choć to co miał Rally....Kamil to jest coś, mi mimo sporej wagi mni i ramy i taniego sprzetu nie udało się tak dużo w tak krótkm czasie :wink: . Wiecznie zbierałem opierdziel od sponsora, (znaczy się starszych)że zarzynam rowery. Ale takiego rępa nie trzeba zarzynać, on sam się po jakims czasie rozłazi...Trzeba w tym roku coś skombinować nowego. Szkoda sprzętu Banana, bo fajny. Taśma w ruch i powodzenia z karbonem :D
Jaki tam Hultay, po prostu Arni :)
Kubeł turbo i LSD... ta zabawa po nocach się śni :)
Avatar użytkownika
Hultay WRC
A6
 
Posty: 1390
Dołączył(a): wtorek, 3 cze 2003, 21:12
Lokalizacja: Siedlce

Postprzez KMart » sobota, 28 lip 2007, 11:05

Taka mała aktualizacja...
Piąty kapeć wczoraj :roll:
I jak tu się nie wkurzyć?! :shock:

Ja się tylko zapytam: dlaczego?

Edit.

Ide zmienić tego flaka i sprawdze co to było tym razem...
watersplash- najefektowniejsza forma mycia rajdówki
Avatar użytkownika
KMart
A5
 
Posty: 695
Dołączył(a): środa, 11 maja 2005, 17:07
Lokalizacja: Cieszyn

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Hyde Park

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości