przez żółtodziób » wtorek, 15 lip 2003, 01:59
Glitol: właśnie o to samo mi chodzi, dlatego wkurają mnie komentarze w stylu " nie było nigdzie zaparkowanego puga 1.6 XS dlatego założyli skrzynkę od 1.4...
Jarząbek: a co to za zakład pracy że masz taką pewność co do uczciwości wszystkich pracowników? Niezły z ciebie naiwniak... No, chyba że pracujesz w jakimś klasztorze... Nie wiesz w jakim kraju żyjesz?
Żeby cię uświadomić przytoczę ci wyniki testów z ukrytą kamerą. Było pomieszczenie w którym leżał worek pieniędzy, wpuścili tam pojedynczo kilkunastu ludzi. Testy te robiono w różnych krajach w tym w Polsce. Okazło się że jeśli pieniądze leżały samopas to "częstowali się" nimi wszyscy po równo dokładnie nie pamiętam, była to 1/3 lub 1/2 ogólu. Kiedy pojawiła się osoba która powiedziała że te pieniądze są przeliczone i nikt nie ma prawa ich dotknąć kasą poczęstowało się mniej, jakieś 10% bez względu na narodowość. Kiedy powiedziano zaś że kasa przeznaczona jest na szczytny cel, przeliczona nie jest, ale delikwent ma jej PRZYPILNOWAĆ to przytłaczająca większość, powyżej 90% obywateli cywilizowanych krajów nie wzięła nic, ale słysząc to 80% Polaków nie omieszkało na tym skorzystać.
Sam też nadziałem się na jednego kolesia, który przez kilka lat stwarzał pozory uczciwego i czystego jak łza. Raz załatwiał mi płytę do kompa od innnego kolesia, cały czas podkreślał że on biedny nic na tym nie zarabia, a jhandel częściami to jego chleb. Żal mi się go zrobiło i odpaliłem mu marżę. Ale płyta padła i trza było zareklamować. oczywiście, wszystko spoko, dał mi namiary na handlarza, ten oczywiście reklamację przyjął, ale że nie miał już takiej samej płyty powiedział że za dopłatą może dać mi inną, lepszą. Wtedy wypłynło że koleś który rzekomo nic na tym nie zarabiał wykiwał mnie na marne 50 PLN... Znalismy się prawie 10 lat, a on zamiast czarno na białym powiedzieć że chce za to 50 PLN wolał mnie oszukać zgrywając świętego. Dodam ze głupek biega co niedzielę do kościoła i co miesiąc w pierwszy piątek chodzi się spowiadać...
Jaki z tego morał? Nie wszystko złoto co się świeci, jeśli wydaje Ci sie że wszyscy w twojej firmie są uczciwi to co niektórzy (nie twierdzę że wszyscy ale gdzie jest 20 albo więcej osób zawsze się znajdzie między nimi czarna owca) albo nauczyli się tak oszukiwać żeby nikt ich na tym nie złapał, albo macie kamery nawet pod sedesami i każdy wię że nic nie umknie elektronicznemu szpiegowi... Albo kradną tak że trudno siępoznać albo boją się krasc. przynajmniej jeden przynajmniej na pewno ukradłby coś gdyby tylko miał pewność że za to nie beknie...