wywazanie walu korbowego

Wszystko o rajdówkach "od środka" :)

Moderator: SebaSTI

wywazanie walu korbowego

Postprzez barteq » środa, 17 sty 2007, 04:24

witam,
gdzie najlepiej oddac wal z kolem na wywazenie
jestem z lublina i najlepiej cos niedaleko

i jak to jest z korbowodami? jak to sie wywaza, czy razem z walem?
jak je poleruje to po czy przed wywazaniem?
barteq
 
Posty: 45
Dołączył(a): środa, 22 mar 2006, 13:44
Lokalizacja: Lublin


Postprzez poohdrummer » środa, 17 sty 2007, 11:25

Nie wiem gdzie mozna to zrobic (w okolicach Lublina) ale:

Wal i kolo zamachowe wywazasz razem. Korbowody sa wazone osobno (nie wiem jak wyobrazasz sobie wywazac dynamicznie wal korbowy z zapietymi korbami :wink: )
Korbowody wstepnie (powiedzmy do 5g) wywazasz i lekko polerujesz. Miejsca, w ktorych przewidujesz zebrac nadmiar materialu oczywiscie mozesz pominac (bo po co je polerowac skoro i tak zaraz bedziesz tam wjezdzal gruba sciernica???).
Wywazasz korby do 1g (jak mozna lepiej to nic nie stoi na przeszkodzie) i polerujesz na gotowo (finalna polerka spowoduje niewyczuwalna roznice mas korbowodow).
Tloki rowniez nalezy wywazyc.

Milego szlifowania - niedlugo sam sie za to zabieram :)
Proszę nie bić nowego :)
poohdrummer
 
Posty: 16
Dołączył(a): poniedziałek, 11 gru 2006, 13:21

Postprzez barteq » środa, 17 sty 2007, 19:13

nie mialem na mysli wywanania walu z korbowodami :) moze zle sie wyrazilem

chodzi o to ze slyszalem ze kobowody nie wywaza sie tak jak tloki (kladziesz na wage i wazysz)
ktos mi mowil cos takiego ze korbe zapina sie na wal i wazy glowke
albo osobno glowke a osobno stope
wiesz cos na ten temat?

jak badzo polerowac korby?
jakim papierem?

w srodku tez czy tylko na bokach?
barteq
 
Posty: 45
Dołączył(a): środa, 22 mar 2006, 13:44
Lokalizacja: Lublin

Postprzez barteq » poniedziałek, 22 sty 2007, 10:12

no jak z tymi korbowodami?

nikt nie wie??
barteq
 
Posty: 45
Dołączył(a): środa, 22 mar 2006, 13:44
Lokalizacja: Lublin

Postprzez poohdrummer » czwartek, 25 sty 2007, 09:58

Sorki za spoznienie ale nie mialem dostepu do kompa.

Szczerze to pierwszy raz slysze o takiej metodzie ale jest w niej sporo racji a to ze wzgledu, ze korbowod w czasie pracy wykonuje ruch plaski co ma wplyw na jego energie kinetyczna. W takim ruchu energia sklada sie z sumy momentu bezwladnosci*predkosc obrotowa i momentu bezwladnosci*predkosc liniowa.

Wg. "madrych" ksiazek (pana Wajanda itp.) przyjmuje sie, ze ok 1/3 masy korbowodu wykonuje ruch linowy a reszta ruch obrotowy co znacznie ulatwia obliczenia.

W zwiazku z powyzszym proponowalbym wazyc korbowody najpierw jako osobna czesc a pozniej zapiete na wal (Twoj sposob). Mysle, ze wstepne, dokladnie wywazenie korb osobno spowoduje nieznacze roznice przy wazeniu na wale.
Mysle, ze to jest najlepsza droga. Bede robil tak u siebie.

Sorki ze zakrecilem. :wink:
Proszę nie bić nowego :)
poohdrummer
 
Posty: 16
Dołączył(a): poniedziałek, 11 gru 2006, 13:21

Postprzez lewar » czwartek, 25 sty 2007, 10:45

Nielubię książkowych dywagacji na proste tematy. Ale skoro już taki temat jest, to ja bym raczej powiedział, że ruch tłoka składa się ze złożenia ruchu wahadłowego i postępowego, tylko pozostaje jeszcze jedna kwestia: po co o takich rzeczach dywagować? Czy silnik, który będziesz budował lub też już budujesz będzie kręcił 12000obr/min, że potrzebujesz go tak wyważać?! To już chyba lepiej kupić kute, porządne korby i tłoki... Napisz wreszcie jaki to samochód przygotowujesz, bo z tego co czytam, raz jest to Honda raz VFTS - jeśli Honda, to dołu silnika po fabryce bym nie poprawiał, jeśli łada, to bym wymienił na kuty, a nie poprawiał.
Swoją drogą, jak zaczniesz już pracę nad silnikiem, zapodaj jakieś fotki, bo sam chętnie bym obejrzał przygotowanie takiego silnika...
--- www.cecot.pl ---
Avatar użytkownika
lewar
N2
 
Posty: 157
Dołączył(a): poniedziałek, 23 gru 2002, 12:50
Lokalizacja: okolice Krakowa

Postprzez MSG Racing » czwartek, 25 sty 2007, 13:26

poohdrummer metodą domową z papierem ściernym to możesz tylko wał zj..... . To należy zważyć na specjalnej maszynie. Licząc mozna się pomylić a ręcznie obrabiajac nie zrobisz tego tak jak tokarką a co gorza mozesz tylko pogorszyć sprawę. W dobrym silniku lepiej rzeczywiscie zostawić wyważanie specjaliście (Honda) a w gorszym założyć kute elementy.

Wiem, że któryś z cieszyńskich zawodników zajmuje sie wyważaniem. Nazwiska nie pamietam ale wiem że śmigał Saxo kiedyś.
"Rally is not a crime" Polska - FB

"Żyję po to, by być najlepszym. Właśnie dlatego zrezygnowałem z prywatnego, osobistego życia" - Ayrton Senna czerwiec 1986

http://www.ganczarczykrally.com

Antyradio -"Liczą się nieliczni"
Avatar użytkownika
MSG Racing
S2000
 
Posty: 3650
Dołączył(a): poniedziałek, 25 lip 2005, 17:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała / Sosnowiec

Postprzez !ADI! » czwartek, 25 sty 2007, 13:36

Tym zajmował [zajmuje] się Najda. Jest także firma zajmująca się wyważaniem wałów chyba w Mikołowie. Wiem tyle, że oni ponoć zajmowali się wyważaniem silników od Dytki.

Co do wału, to chyba lepiej się samemu za to nie brać. Natomiast korbowody oraz tłoki to tak, czuła waga i zbierasz, tak żeby wszystkie ważyły tyle samo. Ale trzeba wziąść pod uwagę fakt nagaru, który gromadzi sie po jakimś czasie na denku. I jakbyś dokładnie nie wyważył tłoków z korbowodami to i tak po pewnym czasie, silnik sam sie odwyważy :




Lewar ale tu taż chyba chodzi o to, żeby silnik nie tracił mocy na niepotrzebne wibracje.
!ADI!
S1600
 
Posty: 2699
Dołączył(a): wtorek, 15 paź 2002, 16:59
Lokalizacja: Żywiec/Kraków

Postprzez lewar » czwartek, 25 sty 2007, 14:18

Lewar ale tu taż chyba chodzi o to, żeby silnik nie tracił mocy na niepotrzebne wibracje.

Chodzi mi o to, że to trochę przerost formy nad treścią - dużym nakładem pracy i kasy zyskujemy bardzo mało... Chyba że ktoś ma nieograniczony budżet, albo też dostęp do specjalistycznych urządzeń i ma bardzo dużo wolnego czasu, to owszem - warto zrobić.
W Fiacie mieliśmy odchudzone korby i wyrównane masy - moim zdaniem najwięcej daje odchudzenie - jak się zsumuje ile gramów zyskało się na każdej korbie, daje to już całkiem pokaźną wartość. Czyli dużo mniejsze masy wirujące. A to już jest coś. Wyważanie natomiast według mnie niewiele daje. Może mniejsze naprężenia wewnętrzne silnika...
--- www.cecot.pl ---
Avatar użytkownika
lewar
N2
 
Posty: 157
Dołączył(a): poniedziałek, 23 gru 2002, 12:50
Lokalizacja: okolice Krakowa

Postprzez poohdrummer » wtorek, 30 sty 2007, 10:20

MSG Racing napisał(a):poohdrummer metodą domową z papierem ściernym to możesz tylko wał zj..... . To należy zważyć na specjalnej maszynie. Licząc mozna się pomylić a ręcznie obrabiajac nie zrobisz tego tak jak tokarką a co gorza mozesz tylko pogorszyć sprawę. W dobrym silniku lepiej rzeczywiscie zostawić wyważanie specjaliście (Honda) a w gorszym założyć kute elementy.

Wiem, że któryś z cieszyńskich zawodników zajmuje sie wyważaniem. Nazwiska nie pamietam ale wiem że śmigał Saxo kiedyś.


Mam nadzieje, ze nikt sie nie obrazi ale juz mnie to boli.
1. NIKT Z WAS (tj. MSG i Lewar) nie widzial na oczy homologacji do VFTS gdzie wyraznie jest napisane ze wal jak i korby sa wykonane jako odlew!!!
A dopuszczalne zmiany konstrukcji w gr.B sa takie jak w A grupie, wiec pozostaje tylko dowolnosc materialu i wykonania tlokow, wymiana dolu na kuty ODPADA! Zostaje tylko zebranie nadmiaru materialu i obrobka chemiczna.
2. Jak tylko ktos wystawia pytanie to ludzie, ktorzy odpowiadaja, od razu zakladaja, ze np. taki ja, nie mam dostepu do tokarki, frezarki, honownicy, szlifierki do glowic itp.....
3. Dlaczego w wiekszosci postow nikt nie udziela konkretniej odpowiedzi tylko rozpoczyna w polowie swoj wlasny temat?

A tak na koniec: "Niczego nie bedzie" bo okazuje sie, ze kasy nie ma!!! (sic!) :evil:
A tak w sumie to po dlugiej analize tematu, raczej nie bede kupowal cywila i budowal od podstaw bo nie mam na to czasu. Pewnie niektorych zawiode i co niektorzy sie na mnie obraza, ale trudno sie mowi...

Mam nadzieje, ze nikt mi bomby pod furke nie podlozy :wink:
Pozdro.
Proszę nie bić nowego :)
poohdrummer
 
Posty: 16
Dołączył(a): poniedziałek, 11 gru 2006, 13:21

Postprzez lewar » wtorek, 30 sty 2007, 11:49

A dopuszczalne zmiany konstrukcji w gr.B sa takie jak w A grupie, wiec pozostaje tylko dowolnosc materialu i wykonania tlokow, wymiana dolu na kuty ODPADA! Zostaje tylko zebranie nadmiaru materialu i obrobka chemiczna.

Dobrze, nie jestem pewien tego co piszę, więc będzie w formie pytania:
np. Fabia WRC ma tytanowe korby, jest A-grupowa - jak to możliwe?
NIKT Z WAS (tj. MSG i Lewar) nie widzial na oczy homologacji do VFTS gdzie wyraznie jest napisane ze wal jak i korby sa wykonane jako odlew!!!

Nie zakładaj że nie widzieliśmy czegoś, co akurat jest ogólnodostępne w sieci...
Jak tylko ktos wystawia pytanie to ludzie, ktorzy odpowiadaja, od razu zakladaja, ze np. taki ja, nie mam dostepu do tokarki, frezarki, honownicy, szlifierki do glowic itp.....

Przecież wyraźnie napisałem, że nie wątpię w Twoją wiedzę i dostęp do maszyn, ale to nie zastąpi $$$
A tak w sumie to po dlugiej analize tematu, raczej nie bede kupowal cywila i budowal od podstaw bo nie mam na to czasu. Pewnie niektorych zawiode i co niektorzy sie na mnie obraza, ale trudno sie mowi...

Tego zdania nie kumam - mamy się na Ciebie obrazić, bo nie będziesz budował swojej rajdówki ?
A tak na koniec: "Niczego nie bedzie" bo okazuje sie, ze kasy nie ma!!! (sic!) Evil or Very Mad

Gdyby policzyć wszystkich, którzy piszą na forach, że planowali budowę VFTS (oczywiście po obejrzeniu kilku filmików), wyszłoby nam, że będzie ich ze 30 jeździć. Narazie jest jedna. Zwykle się tak kończy. Ja wiem chłopaki, że macie zapał i wiecie to i owo o silnikach, ale niestety, jak to mówią "kasa, misiu, kasa..."
--- www.cecot.pl ---
Avatar użytkownika
lewar
N2
 
Posty: 157
Dołączył(a): poniedziałek, 23 gru 2002, 12:50
Lokalizacja: okolice Krakowa

Postprzez poohdrummer » wtorek, 30 sty 2007, 12:09

Ja wiem chłopaki, że macie zapał i wiecie to i owo o silnikach, ale niestety, jak to mówią "kasa, misiu, kasa..."


Szczeze, to uwazam, ze wiem nieco wiecej niz "to i owo" o silnkach... Taka mala dygresja :wink: Wiecej gadac nie ma co, bo kto mnie zna, ten wie, czym sie zajmuje i co potrafie.

A co do kaski, to niestety, masz absolutna racje...

A co do tytanowych korb to to jest WRC a mozna traktowac to jako osobna klase a nie A grupe, bo kazdy taki bajer ma homologacje (VO lub VK - nie jestem pewien) a do VFTS-a nic z tych rzeczy nikt nie homologowal.

Pozdrawiam zapalonych.
Proszę nie bić nowego :)
poohdrummer
 
Posty: 16
Dołączył(a): poniedziałek, 11 gru 2006, 13:21

Postprzez MSG Racing » wtorek, 30 sty 2007, 15:20

Szkoda, że kasa się skończyła. Może zamiast VFTS zbuduj (jeżeli nie jest całkiem tragicznie) zwykłą gr.A z lekko dłubniętym silnikiem. Lekko bo gdybyś nadal chciał budować VFTS to teraz mógłbyś cześć pieniędzy wydać niepotrzbnie.
Wracając do wału powiem tylko tyle, że odradzam ręczną obróbkę wału. NAwet jeżeli jesteś super mechanikiem, konstruktorem to i tak recznie nie bedziesz w stanie zebrać np. 0.001mm materiału. Nie oszukujmy się.
Adi napisał, że to u Najdy możnabyłoby to zrobić, a jak pamietam to był koszt ok 2000 za cały okład. Homologacji VFTSa nie widziałem ale gdyby była taka możliwość kute elemęty byłby chyba lepszym wyjściem. Niestety jak napisałeś i każdy z nas o tym wie to kasa rządzi tym sportem od strony techniczej.

PS.
Z tego co kojażę to zestaw do zbudowania VFTSa kosztuje ok 4000dol ale nie wiem co jest w zestawie.
"Rally is not a crime" Polska - FB

"Żyję po to, by być najlepszym. Właśnie dlatego zrezygnowałem z prywatnego, osobistego życia" - Ayrton Senna czerwiec 1986

http://www.ganczarczykrally.com

Antyradio -"Liczą się nieliczni"
Avatar użytkownika
MSG Racing
S2000
 
Posty: 3650
Dołączył(a): poniedziałek, 25 lip 2005, 17:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała / Sosnowiec

Postprzez poohdrummer » wtorek, 30 sty 2007, 15:40

Problem polega na tym, ze czlowiek ma zapal a jak siadze z olowkiem i zaczyna liczyc, to niestety ale wlos sie na glowie jezy.

Dla mnie liczy sie zeby startowac w ogole a nie wydac caly budzet na czesci a potem nie miec za co wahy zatankowac.....

Jak cos sie zmieny to bede pisal.
Proszę nie bić nowego :)
poohdrummer
 
Posty: 16
Dołączył(a): poniedziałek, 11 gru 2006, 13:21

Postprzez MSG Racing » wtorek, 30 sty 2007, 15:43

poohdrummer napisał(a):Problem polega na tym, ze czlowiek ma zapal a jak siadze z olowkiem i zaczyna liczyc, to niestety ale wlos sie na glowie jezy.

Dla mnie liczy sie zeby startowac w ogole a nie wydac caly budzet na czesci a potem nie miec za co wahy zatankowac.....

Jak cos sie zmieny to bede pisal.


To buduj małą gr.A i jazda (zawias + wyposażenie + lekko silnik)
"Rally is not a crime" Polska - FB

"Żyję po to, by być najlepszym. Właśnie dlatego zrezygnowałem z prywatnego, osobistego życia" - Ayrton Senna czerwiec 1986

http://www.ganczarczykrally.com

Antyradio -"Liczą się nieliczni"
Avatar użytkownika
MSG Racing
S2000
 
Posty: 3650
Dołączył(a): poniedziałek, 25 lip 2005, 17:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała / Sosnowiec


Powrót do Mechanika rajdowa

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości