Właśnie już myślałem że te nowe Navarry będą lepsze wytrzymałosciowo ale juz awaria na pierwszej próbie mnie wybiła z tropu

i zaczynam mieć obawy ale z drugiej strony wciaż wiezrze że to już koniec kłopotów Krzyśka i zacznie walczyć od jutra.
W nocy nie naprawili dlatego że ciężarówki serwisowe popłynęły innym promem znacznie wcześniej i spotkają sie dopiero dzisiaj wieczorem.
Chłopakom z DT należy dziękować w ukłonach. Dzieki chłopaki.
Oni jadą po przygode i doświadczenie wiec niedziwi mnie że pociagną Hołka. Po za tym zanja się i sa polakami.
Pamietajcie jeszcze o tym, że wielu mówi że tak naprawdę ściganie jest dopiero od Mauretanii nie od Maroka ale tu już też trzeba deptać i uważać jak nigdy.
Krzysiek trzymaj się.