Ostatnimi czasy zauważyłem kilka niepokojących tendencji w języku przede wszystkim pisanym.
Primo, pisanie słów w stylu "jush", "pozdooffka" etc. Toż to debilizm czystej krwi, bo jak można inaczej nazwać bezsensowne mieszanie dwóch języków.
Secundo, coraz częściej widzę, na naszym forum również, że w powszechnym użyciu są skróty typu "IMO", "BTW". Pytam, po co



Tercio, kompletny brak ortografii i interpunkcji. Czy do diabła w pierwszej klasie podstawówki, ba, w przedszkolu nie uczą już, że "już" pisze się przez "ż", a "skóra" przez "ó". Każdemu zdarza się czasami walnąć byka, ale na tak podstawowych słowach wprost nie wypada się mylić. Jeżeli chodzi o interpunkcję, to rozumiem, że można ją pominąć używając GG, gdzie często liczy się szybkość, ale na wszelkich forach nie możemy tolerować takich sytuacji, że zdania mają kilkanaście wyrazów i zero przecinków. Przecież posty nie piszemy na wyścigi i warto się zastanowić, zanim wciśniemy "wyślij". Pomijam sprawę polskich znaków, ale to da się jakoś wytrzymać.
Czy mam rację

