) i nie chcę szaleć po polskich drogach, bo jeden dzwon już zaliczyłam , a życie ludzkie nie jest mi obojętne. Uwielbiam prędkość i adrenalinę ale chcialabym się nauczyć tak na serio jeździć. Czy możecie udzielić mi wskazówek od czego zacząć? Tylko nie piszcie, że mam zacząć od malucha, bo wierzę, że to nie jest aż tak konieczne. Do kogo się zwrócić, gdzie się wybrać, kogo pomęczyć. Bardzo proszę o konkretne odpowiedzi. Z góry serdecznie dziękuję i pozdrawiam wszystkich czytających.
Czupakabra
Jednak czytając twój post odniosłem wrażenie, że powinnaś najpierw przeczytać troche publikacji o sportowej jeździe, zasięgnąć rady u jakeigoś dobrego kierowcy i wystartować w jakimś KJSie.
Nawet niedaleko są organizowane, więc trzeba już zacząć myśleć o kupnie auta. szef mój nie byłby zadowolony gdybym wyjechała na taki KSJ moją nową asterką. Pieniądze nie wpadaja mi aż tak łatwo, więc o subaru to narazie mogę pomarzyć 
Saxo saxo... kompletnie nie w moim typie ale jesli mam go poobijać to czemu nie 
