Klasa RWD w PPZM

[Lasse]

Z ciekawością przeczytałem wszystkie powyższe posty. Z nie mniejszą, to co napisało o projekcie WRC.

Niestety - wydaje mi się, że Pan Janusz Szerla odpowiedział dyplomatycznie, ale jednoznacznie - "po co nam ten problem!"

Chciałbym się mylić... ale obawiam się, że dopóki stare pokolenie "działaczy" nie wymrze, nie doczekamy się rajdów, takich na jakie czekają zawodnicy i kibice.

Zresztą, jak określił to w WRC Jarosław Baran, "po co kopać się z koniem"?

Całym sercem za RWD - jak w Szwecji i innych cywilizowanych krajach!

[MSG Racing]

Jak przeczytałem to zdanie Szerli to mnie omało szlag nie trafił.
Dajcie mi jeden dzień bezprawia
Jezeli bedzie sietak myśleć to nic z tego wszystkiego nie będzie ale jego to ch... obchodzi. Rajdy są? Są, więc czego wam wiecej trzeba.
Ku... nie rozumieme takiego myślenia. Przecież on na rękę dostanie gotowy regulamin, nawet palcem nie kiwnie przy jego tworzeniu i jeszcze narzeka. A podobno PZM jest otwarty na wszelkiego rodzaju propozycje.
Paranoja

[Kamo_DBWC]

Witam!!!
Mnie również szla trafił ja przeczytałem wypowiedź Pana Janusza Szerli.Przecierz takim myslenie do niczego nie dojdziemy i dalej bedziemy zacofanym krajem nawet w sportach samochodowych.Moim zdanie tżeba zmienic tych działaczy którzy teraz decyduja o naszych rajdach władze powinno sie dac młody ludziom którym zalezy na rajdach i którzy tego nie robia dla kasy!!!!!Nie da sie jakoś usunąc "starych" działaczy???


Aby projekt RWD Trophy wypalił!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[Pancin]

Wymiękłem, poprostu opadły mi ręce. Nie dość, że palcem nie kiwną, to jeszcze narzekanie, że problem im jakiś zostanie. W sumie jeżeli się nie robiło nic przez szereg lat, bo zawsze był jakiś problem, to nie wolno dać zrobić czegoś młodym i aktywnym, bo całe tłumaczenie wzięłoby w łeb. Okazało by się, że nie ma problemu i wszystko jest do zrobienia. Szerlę przy najbliższej okazji ktoś powinien kopnąć w d.... za takie podejście do rozwoju sportu motorowego w Polsce. Co za burak.

[kakao]

powiedzcie jakie auta RWD widzicie w tym "pucharze", chodzi mi o zabawki, które będą tanie w: zakupie, przygotowaniu i utrzymaniu i będą zapewniać min. bezpieczeństwa.

[Albert(Zambrów)]

ciekawe pytanie, bo w sumie w polsce przygotowac łade, nie za mocno. Mozna BMW ale juz koszta wieksze, omlet jezdzil ecrotem, ale to tez o wynik nie pojedziesz. Najlepsza chyba bedzie BMKa.

Jest tez Toyota AE98 czy jakos tak, ta co kiedys Janusz jeździł, tez dobre auto, i sprawdzone na polskim gruncie(drifterzy)

[Buncol]

Po co komu wynik w RWD? Nie na tym ma to polegać.

PS: AE86, ale jest ona bardzo trudno dostępna, więc lepiej wejść na przetarte szlaki i budować BMW.

[kremer]

może wzorem SKandynawii jakieś Fordy MK czy kadety stare czy stare Corollcie. W zasadzie u nas najwięcej jest BMW, a to auto nadaje się do rajdów jak najbardziej. Na pewno Poldki i Fiaciory byłyby milie widziane, ale to chyba mniej bezpieczne od BMW i wolniejsze Jakby było 15 - 20 takich aut to wtedy na rundach PZM byłoby ludzi tyle co na RSMP 2001

[jgw]

Czytam ja te posty , czytam i dalej nie rozumiem ... po jaka cholere osobna klase tworzyc? Na dzien dzisiejszy kazdy chetny moze sobie w PPZM wystartowac jakim mu sie podoba samochodem ( homo i inne sprawy wiadomo) Bo jesli isc dalej tym sladem to moze trzeba powolac osobna klase samochodow wyposazonych w powiedzmy...chromowane zderzaki albo fabrycznie umozliwiajacych rozruch reczny czyli "na korbe" ???

[Pancin]

Odpowiedź jest bardzo prosta. PPZM to jakby nie patrzeć zawody. Liczy się w nich zabawa, ale wynik jest jednym z najważniejszych czynników. Wiadomo, nie od dzisiaj, że na OSach walka RWD z FWD czy AWD skazana jest na porażkę. Dlatego większość zawodników kosztem dobrej zabawy dla siebie i kibiców, wybiera auto FWD lub AWD (pod warunkiem odpowiedniego budżetu), które zagwarantuje mu konkurencyjność w zawodach. Stworzenie takiej klasy pozwoli przywrócić do rajdów klasyczne auta, które dają nie tylko dużo frajdy zawodnikom, ale i kibicom. Da możliwość włączenia się do walki o najwyższe lokaty zawodnikom startującym samochodami z klasycznym napędem.

[jgw]

Pancin , widze ze nie bardzo sie orientujesz w temacie , otoz zawodnicy startujacy samochodami z napedem na cztery kola nie moga uczestniczyc w PPZM ,zalozenie bylo (i jest) jak najbardziej sluszne, mialo byc tanio i stosunkowo rzeczywiscie jest. Sprawe wystepow "gosci" i przyznawania im pucharow za "generalke" pozostawie bez komentarza.Natomiast w dalszym ciagu nie widze powodu zeby zawodnik startujacy samochodem z napedem na tyl mial miec finansowo lzej niz cala reszta ,twoje twierdzenie ze "RWD nie ma szans z FWD" nie ma zadnego pokrycia w rzeczywistosci , w wielu krajach takie wlasnie samochody sluza do wygrywania tego typu imprez.Oczywiscie zapomnialem dodac , dobrze przygotowane samochody, i tu lezy pies zakopany;) Osobiscie , uwierz mi , wolalbym RWD ale w naszych realiach przygotowanie FWD i ew. pozniejsze ich eksploatowanie jest tansze .
Osobiscie postuluje za tym zeby zawodnikow startujacych z przednim (a nie tylnym) napedem odciazyc finansowo z powodu realnego zagrozenia ze strony nieuchronnie nadchodzacej perspektywy startu posiadacza licencji K samochodem S 1600 ,czego regulamin PPZM zdaje sie nie zabrania.A jesli tak sie stanie co wtedy?Wtedy pewnie dolacze do grupy postulujcej o stworzenie "pucharu niedinwestowanej zapoznionej w rozwoju i nieumozliwiajacej osiagniecie miejsca na pudle oski":)))

[Felix]

Idac Twoim tokiem myslenia to lepiej niech zostanie tak jak jest no i faktycznie doinwestowany maluch ma szanse na wygranie generalki Typowo polskie podejscie.. jak sa jakies konkretne propozycje to zawsze ktos jest niezadowolony bo inni beda mieli gorzej. Jak juz wpadasz w takie dylematy to sprzedaj swoja niedoinwestowana oske i przesiadz sie na fiata 125p albo poldka z jakimis seryjnymi oponami i potem jeszcze raz sie zastanow co ma większe szanse na wygranie.

[Albert(Zambrów)]

w sumie jgw dobrze prawi. PZM jest taki ze mozna jezdzic czym sie chce. Ale mimo to, pomysl klasy RWD jest dobry. Mi sie wydaje, ze ludzie widzac motliwosc powalczenia o jakikolwiek wynik, predzej zbuduja sobie RWD.

jgw ma calkowicie inne podjescie, tez dobre, bo tak samo ciezko jest walczc Astra GSi z np Honda Type R, jak BMW 320 z Astra GSi.

Juz sam nie wiem, musze pomyslec i wtedy napisze cos sensnego

[rallykage]

Do jgw: oj dziecinne prawisz.. przypuszczam że jesteś zagorzałym fanem FWD ale mniejsza o to ... kilka słów wyjaśnienia - otóż wprowadzenie klasy RWD ma swoje następujące cele : stworzenie ciekawszego widowiska jakim są eliminacje PPZM, stworzenie klasy dla grupy osób które zadeklarowały lub wyrażają chęć uczestnictwa a także urozmaicenie rozgrywek. Wprowadzenie nowej klasy do pucharu ma sens tylko wtedy gdy znajdzie sie jakas minimalna grupa kierowców którzy beda startowac jako tylnonapędowcy i tutaj własnie wychodzi sprawa wpisowego i sam fakt utworzenia nowej dodatkowej klasy, aby zachęcić uczestników klasy RWD wprowadza się korzystniejsze warunki tzn. np. niższe wpisowe (o elementach bezpieczeństwa to calkiem inna dyskusja) i to juz samo w sobie powinno przyciagnac kilku kierowców ze słabszym budżetem ,którzy moga startować własnie w tej klasie. Dodatkowo stworzenie osobnej nowej klasy ma takze ta zalete że moze sie pojawic ktos taki (czyt. sponsor) który zafunduje nagrody dla tzw.RWD Trophy tak ze cały cykl moze sie odbywac podobnie do zasad pucharu peugeota (czyt.na zbliżonych warunkach). Dla utworzonego pewnego cyklu rozgrywek dużo łatwiej jest przyciągnąć uwagę sponsorów a także media (chociaż to wątpliwe) moze sie pojawić ktos kto bedzie chciał relacjonowac cały taki cykl rozgrywek RWD. Dlaczego takie samochody jeżdza np. w czechach na węgrzech w estonii w finlandii w holandii w niemczech itd .. (mozna by wymieniac jeszcze długoooo) a w Polska to se ne da ? to proste od wielu juz lat mamy chorą sytuacje w naszych władzach sportów motorowych, u nas patrzy sie na wszelkie działania przez banknot a później dopiero widzi się korzyści nowych rozwiązań, jeśli ktoś u nas wychyli się z dobrym pomysłem zostanie odrazu wyśmiany a dodatkowo przedstawi sie takiej osobie/organizacji/grupie osób 1000 i 1 powodów przez które nie da się zrealizować danego pomysłu bo to przecież jest nierealne, braknie kasy. Jak dla mnie PZM juz od dawna powinien zmienic kilka zapisów w swoim statucie a napewno ten o propagowaniu i promowaniu rajdów samochodowych - w obecnym wydaniu powinno być zabijanie i likwidowanie!

[lewar]

Puchar RWD jest właśnie tworzony po to, aby było się po co ścigać. Niech nikt mi nie wmawia, że stare auta z tylnym napędem mają szanse powalczyć w klasach obecnie istniejących w PPZM. Najlepszym przykładem są maluchy, w których poza jedym wyjątkiem (Kajto, B.Cieszyńska), nie ma szans na wygranie z SC/CC, choćby z samej racji mocy. Poza tym również należy powiedzieć wprost, że większe auta RWD, czyli np. Polonez, Fiat 125, 131, Escort itp. nie mają żadnych szans w starciu z nowoczesnymi FWD. Jasne, że połowa ludzi mi teraz powie, że Klementowicz w BMW dawał radę, ale to jest BMW, czyli auto wyprzedzające technicznie poldki o 100lat, choćby rozwiązaniami zawieszenia (poza tym to dobry kierowca). Każdy, kto startował w jakim PPZM starym autem RWD wam to powie - jeśli startuje, to tylko dla własnej i kibiców przyjemności. Tym się nie da wygrać, chyba że się zbuduje auto RWD za 100tys. (minimum). Puchar jest potrzebny, bo będzie o co walczyć, to motywuje. Przede wszystkim wrócą (mam nadzieję) maluchy, co chyba cieszy każdego kibica, a z tego co wiem, jeszcze kilka fajnych aut (nasz Fiat...).
I jeszcze jedno - nie należy się spodziewać, że to będzie super tanie. Dziwią mnie nagłe reakcje na ten pomysł w formie komentarzy - "ja już buduję ładę!", -"ja już sprowadzam Sierrę", -"będzie można nareszcie starym fiaciorem coś wygrać". Bzdura. Za dobre RWD trzeba dać duże pieniądze - porównywalne z przygotowaniem przeciętnej Astry lub 106-ki. Niech nikomu się nie wydaje, że dużym fiatem po dziadku z wstawioną klatką za 500zł gdzieś pojedzie! Nieraz przygotowanie takiego auta jest droższe niż nowszego FWD - owszem, koszt auta jest tańszy - ale koleś budujący 106-kę nie musi robić generalnego remontu nadwozia, zawieszenia, poza tym większość części kupi w sklepie, jako dedykowane do sportu dla 106-ki. A w historykach trzeba dumać. Koszt wyposażenia bezpieczeństwa jest taki sam, zawieszenia większy, bo dochodża niejednokrotnie przeróbki, o silniku nie wspomnę (no chyba, że ktoś chce jeździć Fiatem 125p 1,5 "gr. N" ). Ostatnia rzecz to czas - taką rajdówkę buduje się 3 razy dłużej (przez co drożej) niż jakieś popularne N-kowe FWD.
Reasumując - trzymam kciuki za to, aby ten pomysł przeszedł, ale nie napalałbym się zbytnio na wysyp kantów i ład na polskich oesach...
Pożyjemy, zobaczymy, a jak narazie to nasz Fiat jest już prawie gotów (Tarmac Edition) i zimą rozpoczniemy pierwsze jazdy.
Pozdrawiam