Programista rozmawia ze swoimi przyjaciółmi po fachu:
>> - Wczoraj w nocnym klubie poznałem świetną blondynę!
>> - Och Ty szczęściarzu!!!
>> - Zaprosiłem ją do siebie, wypiliśmy trochę, zacząłem ją dotykać...
>> - I co? I co?
>> - No a ona mówi: "Rozbierz mnie!"
>> - Nie może być!!!
>> - Zdjąłem z niej spódniczkę, potem majteczki, położyłem na stole tuż
>>
>> obok laptopa...
>> - Nie pie.... !! Kupiłeś laptopa??? A procesor jaki?
---
Na przesłuchaniu policjant mówi:
- Niech mi pani opowie, jak to było?
- No zatrzymali mnie, kazali mi się oprzeć o maskę samochodu i wypiąć
- Napastowali panią?
- Nie..na sucho pojechali !!
---
W aptece stoi niesmialy chlopak. Gdy wszyscy kienci wyszli, aptekarz pyta:
- Co, pierwsza randka ?
- Gorzej, odpowiada chlopak, pierwsza goscina u mojej dziewczyny.
- Rozumiem - mowi aptekarz - masz tu prezerwatywe. Chlopak sie rozochocil,
- Panie, daj pan dwie, jej Mama podobno tez fajna d**a.
Po godzinie dziewczyna mówi do chlopaka:
- Gdybym ja wiedziala ze Ty taki niewychowany, caly wieczór nic nie powiedziales, a tylko patrzyles na podloge, nigdy bym ciebie nie zaprosila.
- A gdybym ja wiedzial ze twój ojciec jest aptekarzem, tez bym nigdy do was nie przyszedl.
---
Dwaj kumple siedzą przy piwku i rozmawiają.
-Wiesz, seks z moją żoną jest ostatnio coraz gorszy. Jeszcze trochę i chyba wcale przestaniemy współżyć...
-Chłopie,ja już dawno bym chyba zapomniał co to sex gdyby moja żona nie spała z otwartymi ustami...
---
Małgosia po raz pierwszy miała miesiączkę.
Z tego powodu bardzo się zdenerwowała.
Pokazała swój problem Jasiowi.
Jasiu patrzy patrzy no i mówi do Małgosi:
-No, na mój gust...to Ci jaja urwało
---
Modelka pyta modelkę:
- Co ty jesz, że jesteś taka szczupła?
- Nic.
---
Konduktor do pasażera:
- Ma pan bilet na pociąg osobowy, a jedzie pan pospiesznym!
- To niech pan powie maszyniście, żeby jechał wolniej. Mnie się nie
spieszy...
---
Policjant zatrzymuje samochód i ma zamiar wlepić kierowcy mandat. Ten mówi:
- A może zrobimy tak, ja panu zadam zagadkę. Jeśli pan zgadnie, zapłacę
podwójnie, jeśli nie, to mnie pan puści bez mandatu.
- Zgoda- mówi policjant
- Niech mi pan powie, w którym miesiącu rodzą się policjanci?
- No nie wiem.
- Normalnie, jak wszyscy, w dziewiątym.
Gość pojechał bez mandatu. Policjant wrócił do siebie na komisariat i mówi:
- Powiedzcie mi, w którym miesiącu rodzą się policjanci?
- No w którym?
- Normalnie, jak wszyscy, we wrześniu!
---
Przychodzi facet do seksuologa. Ten go pyta:
- Kiedy miał pan ostatnio stosunek?
- Oj panie doktorze tak dawno, że nie pamiętam. Zadzwonię do żony,
może ona wie.
Wykręca numer i mówi:
- Zosia, kiedy ostatni raz uprawialiśmy seks?
- A kto mówi?
---
6:30, student odsypia ciężka imprezę. Nagle ze snu budzi go telefon.
- Klinika?
- Nie, pomyłka. - odpowiada zaspany student.
Po trzech minutach znowu dzwoni telefon.
- Klinika?
- Nie, pomyłka! - odpowiada jeszcze raz.
Po następnych trzech minutach znowu telefon.
- Klinika?
- Do jasnej cholery, ile mam razy mam tłumaczyć, że nie! - krzyczy
wściekły.
- Adaś, a może jednak walniemy z rana jednego klinika?
---
Monopolowy. Żul do żula:
- Patrz, wódka - 120 złotych za flaszke!!!
- To dla abstynentów.
---
Kontrola Legalności Pracy wypytuje w Holandii Polaka:
- Mówi pan po holendersku?
- Tak, troche.
- A ma pan pozwolenie na prace?
- Oczywiście mam.
- A pana kolega tam w pomidorach też ma?
- Naturalnie tez ma.
- Mogłby pan go zawoła?
- Oczywiście. JOZEEEEK!!! SPI**DALAJ!!!
---
Po czym poznać pana młodego na weselu w Wołominie?
Ma najładniejszy dres.
---
Trzech hackerow i trzech userow sie wybralo w podroz pociagiem.
Userzy kupili 3 bilety, hackerzy jeden na wszystkich. Jada. Widza,
ze zbliza sie kontrol. Hackerzy biora swoj bilet i zamykaja sie we
trojke w kiblu. Przychodzi kontrol, sprawdza bilety userom,
odchodzi. Przechodzac obok kibla widzi, ze ktos tam sie zamknal.
Puka. Hackerzy wysuwaja bilet przez szpare pod drzwiami, kontroler
sprawdza, dziekuje, wsuwa z powrotem bilet i odchodzi. Ci sami userzy i hackerzy jada w podroz powrotna. Userzy biorac
przyklad z hackerow kupuja jeden bilet na trzech, hackerzy nie
kupuja wcale. Jada. Zbliza sie kontrol. Userzy biora swoj bilet i
biegna do kibla, zamykaja sie. Hackerzy ida za userami, pukaja w
drzwi do kibla, userzy wysuwaja bilet przez szpare pod drzwiami,
hackerzy biora bilet i biegna do drugiego kibla na drugim koncu
wagonu...
---
Jest sobie pewien młody chłopiec....ma kompleks bo jego przyrodzenie jest nie za dużych rozmiarów....
poznał piękną dziewczynę...chciałby z nią już ten tego...no ale się krępuje...
w końcu nastał ten dzień....romantyczna kolacja przy świecach....nagle podmuch wiatru gasi świece....wtedy młodzian odpina rozporek i wkłada rękę dziewczyny do spodni....
wtedy ona...
- nie nie kochanie ja nie palę
