Do nauki...

Tematy trochę mniej związane z motoryzacją, jednak to forum nie służy do nabijania postów. Proszę zapoznać się z regulaminem na forum ogólnym.

Moderator: SebaSTI

Do nauki...

Postprzez Polonez » czwartek, 21 wrz 2006, 23:45

Tak czytam różne topici i zastanawiam się jaki samchód zakupić. Ma służyć do nauki jazdy, na codzień i ew. czasami kjs. Nie do wygrywania, tylko do nauki. Biorę pod uwagę : Bmw e30, Forda Sierrę, oraz z przedniego napędu CC/SC lub Corsę GSI. Moje pytanie brzmi: który napęd nauczy mnie więcej ? Przypominam, sama nauka, nie wygrywanie kjs...
Avatar użytkownika
Polonez
N2
 
Posty: 149
Dołączył(a): środa, 16 lis 2005, 21:48


Postprzez Robecki » piątek, 22 wrz 2006, 01:42

Który napęd nauczy mnie więcej ?

Proste pytanie, prosta odpowiedź - przedni napęd nauczy Cię więcej :) Dlaczego ? Tu już może niech się wypowiedzą więksi eksperci ode mnie, którzy mieli do czynienia z obydwoma rodzajami napędów. Nie chcę tu cytować książek. :wink:
Avatar użytkownika
Robecki
N3
 
Posty: 465
Dołączył(a): piątek, 4 cze 2004, 18:48
Lokalizacja: Płońsk

Postprzez Albert(Zambrów) » piątek, 22 wrz 2006, 09:09

Jak dla mnie, FWD jest bardziej rozwojowy, w sumie łatwiej jest wygrac mocna ośka niz moznym RWD, ale Klementowicz pokazuje ze mozna powalczyc. Ja tez moglem kupic BMW E30 2.5 V6, ale postabowilem kupic Kadetta GSI, wydaje mi sie ze teori jazdy nauczy równie dobrze. W sumie jakim samochodem bys nie jeździł, linia ma byc taka sama, podobnie jak podstawowe zasady prowadzenai wozu, a nawyki to juz inna sprawa.

Podczas kupowania samochodu, trzeba myslec czterowymiarowo(czyt. brac pod uwage czas jako czwarty wymiar :P ), ktory rodzaj napedu bedzie dawał wieksze mozliwosci. Decyzja nalezy do Ciebie, ale ja osobiscie obstawiam cos z napedem na przód.
...każdy ponad każdym, wszyscy najmądrzejsi...

Rajdy wporzO!

Banasik Rally Team OGIEŃ :!:
Avatar użytkownika
Albert(Zambrów)
A6
 
Posty: 1350
Dołączył(a): czwartek, 28 sie 2003, 13:04
Lokalizacja: Zambrów

Postprzez Polonez » piątek, 22 wrz 2006, 09:41

E30 6 cyl. ? Ee, jeśli już to tak jak Klementowicz - IS. ;) 2.0 chyba będzie za drogie dla mnie, nawet w budzie Kadetta. Z przednich napędów zastanawiają mnie te 2 - CC typowo do upalania, bądź Corsa Gsi - także na codzień. Powiedzcie mi - czy jak już ogarnę fwd to po przesiadce do rwd będe musiał się od nowa dużo uczyć aby ogarnąc samochód ? Boki, itp...
Avatar użytkownika
Polonez
N2
 
Posty: 149
Dołączył(a): środa, 16 lis 2005, 21:48

Postprzez żółtodziób » piątek, 22 wrz 2006, 10:36

Nie wiem jakim cudem przedni napęd miałby kogokolwiek nauczyć więcej, skoro jest po pierwsze łatwiejszy do opanowania a po drugie zupełnie inny w prowadzeniu od tylnego. jeśli chodzi o rajdy to sytuacja wygląda tak, że 80% kierowców nigdy nie wsiada do czegos innego niż FWD, obecnie nie ma już tylnonapędowych aut które nadawałyby się do rajdów - dlatego lepiej zacząć od FWD, przy RWD nabierzesz zupełnie innych nawyków, których jakś czas będziesz się pozbywał.

Gdyby wyłączyć fakt, że rajdy są zdominowane przez przednionapędówki to uważam ze cięzko byłoby wykazać edukacyjną przewage którego kolwiek napędu ale prędzej stawiłbym na tył - w reakcjach bardziej przypomina auto AWD, więc jeśli przyjać że chcesz się przygotowywać do prowadzenia conajmniej N4 to chyba nieco bardziej użyteczna byłaby tylnonapędówka. Fakt, że patrząc na obecną szpicę WRC to oprócz solbega wszyscy zaczynali od FWD, ale to raczej dlatego ze czasy RWD się skończyły kiedy oni zaczynali swoje rajdowanie, starsza gwardia z jednakowym powodzeniem uczyła się zarówno na FWD jak i RWD. Richard Burns, Colin Mc Rae, Harri Rovanpera zaczynali Talbotem Sunbeam.

Jeśli docelowo chcesz jeździć tylnonapedowcem dla funu to kupuj RWD, byle nie za mocne na początek bo takim to nie nauczysz się nic.

Ważniejsze od tego czym zaczać jest zacząć wcześnie - najlepiej jak tylko dostaniesz prawko. Ja zacząłem późno i w efekcie radzę sobie raczej średnio, określiłbym siebie o stopień, moze dwa wyżej od niedzielnego kierowcy. U mnie niewątpliwie nakłada się na to wszystko brak talentu, ale odpowiednio wczesną i intensywną edukacją i to mozna częsciowo nadrobić - ktoś kto nie ma talentu do matmy nigdy nie będzie miał oceny celującej, ale na 4 to może się wyciągnąć - i nie przynieść wstydu rodzinie.
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez Polonez » piątek, 22 wrz 2006, 11:03

Ja chciałbym się czegoś nauczyć, w sensie być szybkim, ale nie koniecznie interesują mnie wygrane... Wygrywa się często z innych powodów (pech rywala, przewalona pucharówka :lol: itp. ) Wiek, no niestety mam 21 lat (proszę nie sugerować się avatarem z kreskówki :lol:), a wcześniej nie zacząłem bo nie miałem funduszy. Dochodzę do smutnego wniosku, że fwd nauczy mnie więcej a to tylko z prostej przyczyny że będzie tańszy a więc i więcej będę nim jeździł...

Ponawiam pytanie, czy przeskok z fwd to rwd jest bardzo trudny ?
Avatar użytkownika
Polonez
N2
 
Posty: 149
Dołączył(a): środa, 16 lis 2005, 21:48

Postprzez Shiro » piątek, 22 wrz 2006, 11:22

Polonez napisał(a):Ponawiam pytanie, czy przeskok z fwd to rwd jest bardzo trudny ?

To poprostu koniecznosc wyrobienia sobie paru przeciwnych odruchow.

Moim zdaniem jesli chcesz wygrywac na luznych nawierzchniach wez FWD, jesli chcesz sie dobrze bawic, wybierz RWD. To, ktory naped wiecej Cie nauczy, zalezy od Twoich aspiracji.. Na pewno przednionapedowki sa latwiejsze w prowadzeniu, latwiej nimi jechac szybko.

Do KJSow na pewno nie bralbym E30 z 6 cylindrowym motorem, bo to ciezkie żeliwne bloki. Jesli ma skrecac, to IS.

byle nie za mocne na początek bo takim to nie nauczysz się nic

A to ciekawe. Moglbys rozwinac mysl?
Avatar użytkownika
Shiro
N1
 
Posty: 60
Dołączył(a): poniedziałek, 16 sty 2006, 01:11
Lokalizacja: że znowu!

Postprzez Albert(Zambrów) » piątek, 22 wrz 2006, 13:29

Mi sie wydaje, ze jednak 170koni w V6, czy nawet 140 w IS-ie, to za duzo na poczatek. Warto zaczynac od czegos mniejszego, znaczy słabszego. Na słabszym samochodzie nauczysz sie kontroloac gaz i hamulec, nauczysz sie skrecac, i jeździc szybko nie majac pod noga duzej mocy. Potem jesli ogarniesz słabe auto, wsiadasz do mocnego wyjadacza i kwestia czasu jak bedziesz smigal szybkim. Jesli czegos sie naprawde nauczysz, to potem jesli dojdzie atut szybkiego wozu, to nic trudnego sie przestawic. Taka zaleznosc ma sie oczywiscie tylko do samochodw z jednakowym napewdem. Czy to RWD czy FWD, zawsze nabierasz jakies odruchy, odpowiednie do rodzaju napedu. W FWD uczysz sie np. lewej nogi, a w RWD, uszysz sie co daje shiftlock. Lewa noga nie zadziala w RWD ani shiftlock nie zadziala w FWD.

Ja mysle, ze my ci nie mozemy poradzic, kieruj sie tym czym dla ciebie beda rajdy. Jesli zabawa, bierz RWD, jesli natomiast myslisz powaznie to lepiej FWD.

EDIT: zapomnialem dodac, że na szybkim aucie tez mozna sie uczyc, ale jest napewno inaczej, wedgług mnie, nieco trudniej.
...każdy ponad każdym, wszyscy najmądrzejsi...

Rajdy wporzO!

Banasik Rally Team OGIEŃ :!:
Avatar użytkownika
Albert(Zambrów)
A6
 
Posty: 1350
Dołączył(a): czwartek, 28 sie 2003, 13:04
Lokalizacja: Zambrów

Postprzez Pałka » piątek, 22 wrz 2006, 15:49

żółtodziób napisał(a):Ważniejsze od tego czym zaczać jest zacząć wcześnie - najlepiej jak tylko dostaniesz prawko.


Jeśli ktoś ma zaczynać wcześnie to w wieku 18 lat jest już za puźno, rozwiązaniem jest B1 od 16 lat o którym już była mowa nie raz na tym forum
dlatego ja mam jeszcze rok do 16 a już u babci na polnych drogach upala sie kaszlem :D :D :D Ojjjjj a co sie dzieje po deszczu :roll: :roll: :roll: RWD wymiata !!!
http://www.scr.civ.pl/ Obrazek
Avatar użytkownika
Pałka
N3
 
Posty: 233
Dołączył(a): poniedziałek, 5 gru 2005, 00:33
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez kolo115 » piątek, 22 wrz 2006, 16:12

Albert a moglbys mi wyjasnic co to jest ten "shiftlock"? Bo ja pierwszy raz sie spotkalem z takim wyrazeniem...:)
Pozdrawiam:)
Obrazek
"Nigdy nie bądz pewny siebie i swoich sukcesów, nigdy nie mów, że wygrasz..."
Janusz Kulig
Avatar użytkownika
kolo115
N3
 
Posty: 405
Dołączył(a): piątek, 5 gru 2003, 14:56
Lokalizacja: Katowice GG:6553220

Postprzez Polonez » piątek, 22 wrz 2006, 16:21

Bez przesady Albercie... Jeżdżę już jakiś czas polskim wynalazkiem rwd, nie ogarniam go może w 100% bo nawet nie miałem za co usztywnić zawiasu ;), ale 2 zimy przeżyłem. Z drugiej strony - właśnie z tego powodu w gronie autek biorę pod uwagę SC/CC. No nic, jak widzę nie ma jednoznacznej odpowiedzi niestety...

A shiftlock to taka ostra redukcja bez międzygazu, blokuje koła i zapinasz boka w rwd. ;)
Avatar użytkownika
Polonez
N2
 
Posty: 149
Dołączył(a): środa, 16 lis 2005, 21:48

Postprzez Albert(Zambrów) » piątek, 22 wrz 2006, 16:31

kolo115 napisał(a):Albert a moglbys mi wyjasnic co to jest ten "shiftlock"? Bo ja pierwszy raz sie spotkalem z takim wyrazeniem...:)
Pozdrawiam:)


Jest to technika driftu. Polega na tym, że przed złożeniem sie w zakret, wpinasz niższy bieg i w pierwszej fazie wykonywania skretu raptownie puszczasz sprzegło. Powoduje to poślizg tynych kól, co rozpoczyna pokonanie zakretu bokiem. Dalej to juz kontrola gazem i kierownica :)

Polonez napisał(a):Bez przesady Albercie... Jeżdżę już jakiś czas polskim wynalazkiem rwd, nie ogarniam go może w 100% bo nawet nie miałem za co usztywnić zawiasu :wink: , ale 2 zimy przeżyłem. No nic, jak widzę nie ma jednoznacznej odpowiedzi niestety...


Zima w polskim wynalazku RWD to napewno duzo frajdy i nauki. Sam całą zime maluchem jeździłem i wiem jaka to jest przyjemnosc, szczególnie kiedy spadała świerza warstwa białego puchu :)

Pałka napisał(a):Ojjjjj a co sie dzieje po deszczu :roll: :roll: :roll: RWD wymiata !!!


wiesz, maluch lata bokami nie tyle z racji napedu co rozkładu masy. On ma 60% masy na tyle i praktycznie wymusza jazde bokiem. Niewątpliwie jednak maluch daje ogromna frajde z jazdy po luźnej nawierzchni :)
...każdy ponad każdym, wszyscy najmądrzejsi...

Rajdy wporzO!

Banasik Rally Team OGIEŃ :!:
Avatar użytkownika
Albert(Zambrów)
A6
 
Posty: 1350
Dołączył(a): czwartek, 28 sie 2003, 13:04
Lokalizacja: Zambrów

Postprzez Shiro » piątek, 22 wrz 2006, 16:47

Ciezko udzielic jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Mozemy conajwyzej opowiadac o swoich subiektywnych odczuciach. Ja na przyklad od poczatku jezdzilem RWD. Nie zamienilbym tego napedu na zaden inny i wiem, ze nigdy nie kupie przednionapedowego auta. Kiedy wsiadam do FWD zwyczajnie sie nudze. Problem w tym, ze utrzymanie starej E30 jest o wiele bardziej kosztowne niz SC.


Albercie, dlaczego uwazasz, ze 170 koni w R6, lub 140 w IS'ie to za duzo? Slabsze auto nauczy lepiej kontrolowac gaz i hamulec?? Lewa noga nie zadziala w RWD? Wciaz nie rozumiem, dlaczego mocne auto niczego nie uczy:)

Kolo115, shiftlock to taka niezbyt przydatna technika, za to swietna metoda zeby zalatwic skrzynie, albo motor:)
Avatar użytkownika
Shiro
N1
 
Posty: 60
Dołączył(a): poniedziałek, 16 sty 2006, 01:11
Lokalizacja: że znowu!

Postprzez żółtodziób » piątek, 22 wrz 2006, 17:03

byle nie za mocne na początek bo takim to nie nauczysz się nic

A to ciekawe. Moglbys rozwinac mysl?[/quote]

Wsiadź do wozu który ma ponad 200 KM i napęd na tył to będziesz wiedział czemu nic sie nie nauczysz :) A tak poważnie to wszystkie umiejętności zdobywa się stopniowo, nawet jak uczysz się pływania to najpierw na płytkim żeby się ne utopić, a dopiero później na coraz głębszym. Mocne auto zwłaszcza tylnonapędowe nie wybacza za specjalnie błędów, na poczatku będziesz musiał jechać albo z dużą rezerwą co raczej nie pomaga w wyczuciu samochodu i w ogóle w nauce albo skończysz w rowie.
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez Shiro » piątek, 22 wrz 2006, 18:35

żółtodziób napisał(a):Wsiadź do wozu który ma ponad 200 KM i napęd na tył to będziesz wiedział czemu nic sie nie nauczysz :)


Jezdze 190 konnym RWD i nie widze najmniejszego problemu by na codzien poruszac sie nawet i 300, 400 konnym autem, tym bardziej N/A. Twoja niezdrowa ekscytacja swiadczy o tym, ze najwyrazniej sam z mocnymi rwd doczynienia nie miales, lub tez miales, ale Ci nie wychodzilo. W jakims celu czlowiek ma polaczenia nerwowe pomiedzy mozgiem, a miesniami prawej stopy. Jesli facet jest inteligentny i ma troche talentu szybko takie auto ogarnie. Moim zdaniem nie ma sensu sie rozdrabniac. Jesli ktos czuje potrzebe, by jezdzic mocnym tylnionapedowym autem powinien sobie takie kupic, podejsc z pokorą i sie uczyc. Twierdzenie, ze mocne auto niczego nie uczy jest kompletną brednią. Nauczy wiecej niz auto z owej mocy niedoborem.
Avatar użytkownika
Shiro
N1
 
Posty: 60
Dołączył(a): poniedziałek, 16 sty 2006, 01:11
Lokalizacja: że znowu!

Następna strona

Powrót do Hyde Park

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron