Oczywiście trzeba wziąść pod uwagę róznicę na starcie. Ale jak to możliwe że plan Sachsa (Balcerowicza) wprowadzono tylko w tych gorszych krajach. Przypominam plan ten wprowadziły Polska, Ukraina, Słowacja, Rumunia i Bułgaria, Nie wprowadziły Węgry, Czechy, Litwa, Łotwa zaś Estonia postąpiła zupełnie na odwrót i co ciekawe jest w tej chwili najlepiej rozwijającym się krajem w Europie i nawet wejscie do wspólnot europejskich ( mylnie zwanych unią europejską) z tym całym planem "zrównoważonego rozwoju" czyli nową wersją socjalizmu nie zachamowało zbytnio rozwoju.
Wyraźnie widać że kraje które wprowadziły ten plan, klepią dziś biedę.
Bo ten plan nie mógł się udać, nawet sam Sachs w ksiązce "Koniec z nędzą" nie jest już tak pewny swego planu, a nawet przyznaje się do wielu błędów. Noblista prof. Stiglitz twierdzi że dokładne przeprowadzene tego planu mogło doprowadzić do całkowitego kryzysu.
Tylko ciemnogród karmiomy propagandą gazety wybiorczej i innych podobnych ciągle uważa "plan Balcerowicza" za coś wspaniałego.
Już w 1993 roku w magzynie Forbes ulkazał się artykuł krytykujacy plan Balcerowicza ;
Podczas spotkania ministrów i doradców w listopadzie 1989 roku w Warszawie otrzymaliśmy poniższe prognozy, które teraz można porównać z rzeczywistością.
Prognoza: produkcja będzie spadać o 5% przez sześć miesięcy a później nastąpi poprawa i rozpocznie się wzrost.
Rzeczywisty rezultat: Produkcja przemysłowa spadła jak kamień, spadając o 25% w samym pierwszym kwartale 1990. Później dalej się zmniejszała, choć w wolniejszym tempie, aż do drugiego kwartału 1993.
Prognoza: Po powiązaniu złotego z dolarem po kursie 9500 za dolara inflacja spadnie w ciągu roku lub dwóch i będzie się utrzymywać na poziomie z którym mamy do czynienia na Zachodzie.
Rzeczywisty rezultat: Złoty podążył jednokierunkową drogą aż do piwnicy a teraz kurs wymiany wynosi 16290 za dolara. Roczna inflacja pozostaje na poziomie ok. 40%. [Warto dodać, że artykuł powstał w 1993 roku więc autorzy nie mieli nowszych danych, z których wynika, że jeszcze w 1998 roku inflacja wynosiła 11,8% czyli znacznie więcej niż na Zachodzie]
Prognoza: W ciągu dwóch lat nastąpi potężna selekcja [eliminacja] wśród przedsiębiorstw państwowych, sprywatyzowane zostanie 50% (a według niektórych wskaźników 70%) sektora publicznego.
Rzeczywisty rezultat: Nie było prawie żadnej eliminacji dużych państwowych przedsiębiorstw, które w dalszym ciągu pożerają większą część polskiego kredytu. Choć powtarzane się obietnice „masowej prywatyzacji” mało dotychczas zostało osiągnięte. Tylko jakieś 200 000 pracowników jest zatrudnionych w świeżo sprywatyzowanych małych i średnich przedsiębiorstwach, które nie mają dostępu do kredytu.
A teraz postaram się w prost sposób opisać dlaczego plan Balcerka świadczy albo że Balcerowicz to kompletny ignorant albo działał w złej wierze;
Problem:
Po bankructwie PRL na rynku był zdecydowany nadmiar gotówki i brak towarów. Jak wiadomo z powszechnie znanego prawa popytu i podaży nadmiar gotówki prowadził do spadku ceny pieniądza - czyli inflacji.
Aby temu zapobiec trzeba doprowadzić do względnej równowagi.
Nawet przedszkolak zauważy że trzeba było albo zmniejszyć ilość gotówki, albo zwiększyć ilość towarów na rynku.
Rozwiązanie 1 - głupie czyli plan Balcerowicza
Ściągnięcie z rynku pieniądza. To głupi pomysł bo pieniądz to krew gospodarki. Balcerowicz przez rok wprowadził stały kurs wymiany dolara do zlotego, gwarantowany przez skarb państwa. W skutek czego zagraniczni inwestorzy zamieniali dolce na złotówki, wkładali do banku i po roku wyciągali z 80% zyskiem. W ten sposób wszyscy mający pieniądze w bankach i płacący podatki (czyli my wszyscy) pozbyliśmy się około 17 mld USD(Policzcie sobie ile kilometrów autostrad można za tą kasę wybudować.) To spowodowało że Balcerowicz stał się bożyszczem "zagranicznych inwestorów" Gdybym ja po roku dał wam 180% powierzonej mi sumy też byłbym noszony na rękach.
No ale w ten sposób Balcerowicz pozbył się nadmiaru kasy z rynku i inflacja spadła.
Praktycznie Balcerowicz powtórzył manewr PZPR mający ukrać spekulantów - chodzi mi o wymianę pieniedzy: Pieniądze w Banku wymieniano 100:3 zaś gotówkę 100:1. Miała to być kara dla "spekulantów"
trzymających pieniądze z handlu w domach.
Wtedy jesnak też chodziło o opanowanie inflacji, oczywiście dotyczasowe pieniądze w bardzo krótkim terminie unieważniono tak że z rynku zniknęło dużo pieniądza. Oczywiście wtedy był to jedyny mozliwy manewr, bo o zniesienu ceł czy sprzedaży majątku państwowego mowy być nie mogło.
Rozwiązanie 2 - dorzucenie towarów.
Mądrym rozwiązniem jest otwarcie granic na import. Jednak w przypadku tak niekonkurencyjnej gospodarki jest to duże ryzyko ale właściwie warte podjęcia (zrobiła tak Estonia= całkowite zniesienie ceł !)
Dobrym rozwiązaniem mogło być też wystawienie na sprzedaż majątku panstwowego na sprzedaż. Wtedy nadmiar pieniedzy byłby zainwestowany w nieruchomości, firmy, etc. Coś podobnego zrobiono w Czechach i w Estonii.
A więc Czechy, Węgry, Estonia zdecydowaly suię na 2 rozwiązanie, efekty można sobie porównać. Jakieś pół roku temu PKB Czech przekroczyło PKB Portugalii.
Na koniec polecam sobie poczytać o reforamach przeprowadzonych w Estonii. Maart Laar to jest czlowiek warty pochwały.
Przypomnę jeszcze że ustawy podobne do tych w Estonii były głosowane w Polskim Sejmie. We wszystkich przypadkach rodzimi eskperci uznali jez za szkodliwe. Np. kluczowa dla Estonii ustawa o zakazie uchwalania defizytu budżetowego ( wydajemy tyle ile zarabiamy) została uznana przez Balcerowicza ( wtedy ministra finansów za niemożliwą) No więc teraz każdy Polak rodząc się, rodzi się zadłuzony na około 35 000 zł.
Dziękujemy za taki prezent urodzinowy
Balcerowicze, Belki, Hausnery to tylko postokomunistyczne balony, podane do uwielbiania dla ekonomicznego ciemnogrodu.
PS. Nie jest prawdą że Czesi nie walczyli z komuną. Czy mówi Ci coś "Praska Wiosna" brutalnie przerwana przez bratnią wizytę wojsk Układu Warszawskiego ? W tym i towarzysza generała Jaruzelskiego wraz z LWP. Po tym fakcie faktycznie już przestali się buntować.
PSS. Wracając do początkowego tematu : Nie głosując na PiS wspierasz ludzi, którzy cię oszukali.
Człowiek, który zgadza się ze wszystkimi, nie zasługuje na to, by ktokolwiek się z nim zgadzał.