


Ekipa która stała na tegorocznym Elmocie na Kamionkach. NIe dość że się najebali to jeszcze ćpali, bo jeden coś zapalił i (na środku drogi!) rozłożył ręce jakby odlatywał

Jeden nawet chciał zabronić mi robić zdjęć (rajdówkom!), ale jak drugi powiedział żeby dał mi spokój to kazał mi zrobić sobie bo "zajebiście dziś wygląda"
Była jeszcze taka sytuacja na Nikonie 2005:
Przerwa między przejazdami, mój brat siedzi na takim płocie, a tu podchodzi taki żul i mówi d niego:
- Jestem płatnym mordercą, mordowałem ludzi w Iraku.
a mój brat - To zajebiście, ja jestem bezpłatnym.
- to co ty, chłopie, za frajer robisz?!
potem tego pana zgarnęła policja, bo nie chciał zejść z trasy
