To może teraz ja się podzielę wrażeniami, troche późno ale co tam.
Byliśmy 2 razy na Maciejowiach i na koniec na Wildze. Na Maciejowicach wiadomo było że będzie się działo i nie było inaczej.

Ale po kolei. Pierwszy przejazd to miejscówka którą chyba rav opisywał jako łotersplesz

, jakies 600m metrów przed punktem 1 w WRC. Ja bym to nazwał "błoterspleszem"

W ogóle ta miejscówka to już kult, charakterystyczny prawy zacisk przy płocie do lewy szybszy przez lekki szczycik, oczywiście wszystko po luźnej nawierzchni ,w tym przypadku po totalnym błocie

Już czołówka miała problemy - Karnabal poleciał gdzieś w pole, Oleksowicz troszkę przetrącił sobie zderzak w nowiutkiej N12, dalej to wiadomo że się działo, było kilka naprawdę efektownych przejazdów oczywiście w wykonaniu pucharowiczów
Ale "gwiazdą" (w złym tego słowa znaczeniu) tego przejazdu był z pewnością pan Tomasz Ziarko. A było to tak. Szanowny pan kierowca troszkę za szybko wjechał w zakręt no i wyleciał na baaaaardzo grząskie pobocze z którego nie dało rady wyjechać o własnych siłach. Zrobiłem tylko fotkę i pobiegłem pomóc w karkołomnej akcji wyciągania Golfa z totalnego błota. Niestety przez jakieś 3-4 minuty nie udawało się tego dokonać. Wszyscy już byli zrezygnowani, załoga także. I w tej chwili wychodzi
Tomasz Ziarko i krzyczy do tych co stali i się patrzyli na całą akcję -
"Ch.. wam w d..., cwele" Nie mogłem nie zareagować na takie zachowanie i trochę uciszyłem kierowcę, Bartosz Herban to samo. Co mogła zrobić w tej sytuacji np drobna kobietka spokojnie patrząca sobie na przejazdy jej idoli ? Chyba tylko podtrzymać kierowce na duchu :/ Dobrze że już nic więcej nie powiedział ale jego zachowanie było skandaliczne

Rozumiem frustrację kierowcy ale chyba trzeba troszkę panować nad emocjami. W końcu przyszła ekipa z trójmiasta z Pawłem Stefanickim na czele i wspólnymi siłami wyciągnelismy nieszczęsnego Golfa.
2 przejazd Maciejowic: jakieś 300 m za punktem 1 w WRC, lewy podwójny zacisk do prawy ciasny. Także mnóstwo błota, ale raczej nic szczególnego się nie działo. Parę załóg tylko wylatywało na wejściu w pole, ale bezpiecznie, Stec najlepiej wyjechal gdzieś na 50 m
Na 1 i 3 przejeździe też wypadło tam parę załóg tylko w inny sposób także w sumie ciekawe miejsce. Tutaj spotkaliśmy wesołą ekipę od załogi Łepik/Walczak efektowne zielone Saxo N2, którzy zakończyli tam rajd. Słyszałem że zabrakło im paliwa

ale nie wiem czy to prawda.
Potem zmyliśmy się na ostatnią eskę na Wildze. Dłuuuuga prosta zakończona efektownym odcięciem w przypadku niektórych aut i lewy do prawy z syfem na zewnętrznej. Czoper poszedł ogniem, reszta słabiej, z pucharu Jan Chmielewski widowiskowo. Trembicki wyleciał na tym syfie w pole i tam został na pare minut, dosłownie kilka metrów od fotokomórki

Trochę lipa. W tym miejscu na poprzednich przejazdach też się "coś" działo, nawet fotokomórka dostała

Jakiś betonowy słupek też zakończył swój dosyć długi żywot bo podobno stał tam "od zawsze".
OS Otwock: bardzo ciasny nawrót pod wiaduktem. Z tego co słyszałem i widziałem zawsze było tu bardzo widowiskowo, pod publikę, niestety nie w tym roku, zawiodłem sie tutaj na większości kierowców, a to dlatego że ogromna większość nie użyła tutaj hamulca ręczego.

Zrozumiałbym takie postępowanie gdyby nawrót ten można było przejść na okrągło, bez tego manewru, niestety szerokość jakichś 9-10 m nie pozwalała na to. Prawie wszyscy więc napadali ten nawrót bez ręcznego i musiała cofać co oznaczało znaczną stratę czasową

Nie rozumiem tego

Tutaj brawa więc się należą dla tych wszystkich którzy przeszli nawrót z podcięciem ręcznym, już nie za samą widowiskowość ale za to że zyskali na tym mase czasu

- czyli wszystkie eNki z wyjątkiem Meresińskiego, Bonder, Kołdej

, Chmielewski, Gryc, Witkowski

, Czechowicz, no i jeszczę paru, już nie pamiętam wszystkich.
No i było po rajdzie. Ogólnie wspaniałym rajdzie

Padający deszcz tylko nadał klimatu, ale za to wszystko wynagrodziło nam piękne słoneczko w Otwocku
Z całego rajdu mogę wyróżnić następujących kierowców, oczywiście in plus: Czopik, Mancin

, Bonder, Gryc, Dudka o dziwo nie zapamiętałem

ale brawo za wynik, Orski, Chmielewski, Kołdej - chłopak szedł ogniem, szkoda że auto nie podołało, Witkowski. Nie można także zapomnieć o tak egzotycnych autach jak moje ukochane Audi 90

i oczywiście Łada VFTS

Wielkie pozdro dla kierowców.
Pozdrawiam również cały Video Rally Team w składzie Wons, Cruz i tata Wonsa, Banasik Rally Team,napotkanych forumowiczów Marsa, Buncola i oczywiścię ekipę ze srebrnego Uno i Fiesty
POZDRO MARSHAL
O coś długie to wyszło
