Monte Carlo idzie po asfalcie, to RP leci po szutrze, mnie tylko zastanawia czy jest to tylko dobre miejsce do promocji. Nie oszukujmy się WRC, to jeden wielki kombajn marketingowy, który nic nie zrobił aby uatrakcyjnić rywalizację, np. w WTCC dokładali najszybszemu balast aby wyrównać "za szybkich". A tak, zmienili nadwozia i kolorowy cyrk jedzie dalej. To, że RP mógł nie zarobić wynika, że był to tylko jeden występ. A tylko jednorazowy występ, bo dopóki nie będziemy kupować mnóstwa nowych aut to o WRC możemy zapomnieć, choćby przy odcinkach stało nawet 5 mln kibiców

Teraz RP ma wielką szansę, tylko czy marka tego rajdu jest związana z tym miejscem gdzie jest rozgrywana? Rozważam tylko w myślach jakby wyglądały szutry jednych z najstarszych zawodów rajdowych w świecie na "zachodzie-dolnym", tak oczywiście znów ta kraina, ale według mnie ma lepsze trasy i lepszy marketing i jeszcze większe możliwości, dlaczego? Weźmy Karkonoski na przykład, był kiedyś szuter i to taki że pamiętam go do dzisiaj, a nie problemem byłoby przedłużyć odcinki i dalej byłby w formie kompaktowej. Rajd z dostępem dla kibiców z wielu "otwartych" dróg. Inna sprawa to lotnisko, do Wrocławia powietrzem, później autem około 1:30; 1:45. Dla niecierpliwych jest lotnisko w Jeleniej Górze, ale trawiaste, jednak kiedyś słyszałem od znajomego, że były plany rozbudowy o "twardy pas", koszt około bańki...
Jednak ten kto nie inwestuje, ten nie ma, ba ten kto nie ryzykuje, ten nie czuje, że żyje

(żart)
Pozdrawiam (podejdźcie do tego co napisałem z dystansem, nie wkurzajcie się, to taka luźna zbieranina myśli

)