Świat WRC

...co w świecie WRC piszczy

Moderator: SebaSTI

Re: Świat WRC

Postprzez wanderer » sobota, 14 sty 2012, 01:36

corados napisał(a):Richards natomiast opuszcza tonący okręt i niech nie ściemnia,że to było planowane...

Będzie się pojawiał na niektórych rajdach. Pewnie wtedy, gdy zdarzy się jakiś sukces by przypomnieć kto był pomysłodawcą projektu. ;)
wanderer
A6
 
Posty: 1201
Dołączył(a): wtorek, 7 wrz 2010, 13:21


Re: Świat WRC

Postprzez Matthias Schmidt » sobota, 14 sty 2012, 10:04

wanderer napisał(a):Będzie się pojawiał na niektórych rajdach. Pewnie wtedy, gdy zdarzy się jakiś sukces by przypomnieć kto był pomysłodawcą projektu.


Dokładnie tak.

No niestety, tak to jest. Teraz gdy są problemy woli odejść... Tajemnicą nie jest, że Mini musi znaleźć sponsora, obawiam się jednak że będzie to trudne. Zobaczymy jakie wyniki będzie robić w tym roku Mini, sądzę ze to będzie kluczowe w tej sprawie.
Sezon 2012 zapowiada się bardzo ekscytująco, ale szkoda, że miało być trzech producentów, a tak... też będzie trzech ale póki co w Mini panuje chaos. :(

Volkswagen będzie wybierał natomiast spośród Andreasa Mikkelsen i Kevina Abbringa. Co sądzicie o tym wyborze?
Jak dla mnie ok, lepszym kandydatem będzie Mikkelsen.
"This rally is insane, even though everything is going well at the moment. If there is a trouble, I'm as good as dead" - Henri Toivonen (1 May 1986)
Avatar użytkownika
Matthias Schmidt
N4
 
Posty: 2413
Dołączył(a): sobota, 13 mar 2010, 22:27
Lokalizacja: Monachium, Niemcy

Re: Świat WRC

Postprzez żółtodziób » sobota, 14 sty 2012, 12:55

kmederski napisał(a):Popelniacie podstawowy blad w mysleniu. Utozsamiacie Mini z BMW, a to nie jest tak. Mini to osobna marka, z okreslonym budzetem marketingowym i nie ma takiej opcji, zeby BMW dokladalo sie do ich dzialan marketingowych, mimo ze to ten sam koncern. To tak nie funkcjonuje.


No, może w BMW to tak funkcjonuje jak opisałeś, ale w żadnym wypadku nie jest to norma. Budżet na marketing jest określony, ale są mozliwe w ramach niego przesunięcia. Jak najbardziej istnieje opcja wytransferowania środków ze spółki matki do spółki zależnej. BMW zresztą wcale nie koniecznie musiało bezpośrednio dofinansowywać MINI, mogło spokojnie przejąć "patronat" nad tym projektem. Takie rzeczy ćwiczyli już w przeszłości:

Obrazek

McLaren wówczas w ogóle nie był finansowo powiązany z BMW, jedyne co miał z BMw wspólnego to był silnik. Jakoś nie przeszkadzało to wystawić wozu w fabrycznych barwach BMW. W przypadku MINI, marki która należy w całości do BMW takie zagranie byłoby o wiele bardziej wskazane. Powtarzam, to kwestia chęci a nie możliwości.

kmederski napisał(a):Mini zawarlo umowe z Prodrive na okreslonych warunkach, Prodrive przyjal na siebie konkretne zobowiazania z ktorych sie nie wywiazal i myslac podobnie jak Wy zaczal wyciagac reka po dodatkowa kase, wychodzac z zalozenia ze BMW na to stac.


Nie znam szczegółów umów, ale to jest kompletnie nieprawdopodobne w świetle ostatnich faktów. Wszędzie gdzie spisuje się poważną umowę za niewywiązanie się ze zobowiązań przewiduje się KARY UMOWNE i takowe by poszły właśnie w ruch, a jeśli Prodrive obmówiłby zapłaty to sprawa własnie by szła do sądu. Nic takiego nie ma miejsca, za to stroną dążącą do storpedowania projektu jest ewidentnie producent dresowozów. Wyjasnienie widzę jedno. Nie było żadnego zapisu, zobowiązującego Prodrive do znalezienia sponsorów. Było by to idiotyczne, bo jest to rzecz, która ma prawo się nie udać, nikt nie będzie ryzykował upadku firmy z takiego powodu. To co było w umowie to zapis, który zobowiązywał Prodrive do wystawienia mini w określonej ilości rajdów WRC, a jednoczesnie nie zobowiązywał BMW/MINI do zapewnienia środków na te starty. Prodrive najprawdopodobniej jest w stanie pociągnąć ten projekt tak długo jak będzie to wymagane przez kontrakt. Być może już się z tego wywiązało, ponieważ BMW ni z tego ni z owego chce się wycofać, a zapisy umowy zobowiązują obie strony porozumienia. Stara umowa została zrealizowana i trzeba teraz podpisać nową, na co BMW nie chce się zgodzić, ponieważ wymagało by to większego zaangażowania finansowego niż do tej pory, gdyż projekt się rozwinął zdecydowanie ponad oczekiwania. Prodrive natomiast zdając sobie sprawę z potencjału samochodu chce zapewnić odpowiednio duży budżet, którego nie są w stanie zagwarantować zdobyci własnymi siłami sponsorzy, dlatego tak mocno naciskał na BMW, żeby dało kasę. To jest własnie moim zdaniem najbardziej prawdopodobny scenariusz, gdyby były jakiekolwiek zapisy, z których Prodrive by się nie wywiązał to byśmy teraz obserwowali prawno-sądowa połajankę.

kmederski napisał(a):Tymczasem Mini zaangazowalo sie w Dakar, za zapewne mniejsze pieniadze i osiagajac wiekszy efekt medialny niz w przypadku WRC. Woreczek z pieniedzmi tez nie jest nieograniczony, a ponadto w duzych koncernach, takze polskich, raz klepniety budzet na dany rok z reguly nie zostaje w ciagu roku podwyzszony, bo nie wyrazi na to zgody ani Rada Nadzorcza ani akcjonariusze. I to cala tajemnica.


Coś w tym jest co napisałeś, aczkolwiek z nioskami się nie zgadzam. Nie znam statutu BMW, ale mało prawdopodobne jest, że takie rzeczy jak budżet na makrketing musza być zatwierdzone przez WZA. WZA działa tak jak wybory parlamentarne. Mozna bandę sejmowych darmozjadów rozliczyć, ale dopiero jak skończy się kadencja. Jeśli wyborcy uznają,że władza była źle sprawowana to wybierają kogoś innego, ale w trakcie trwania kadencji koalicja sama decyduje o konkretnych posunięciach, jedyny wpływ jaki ma społeczenstwo to taki, ze może jechać pod URM i spalić opony. Podobnie rzecz się ma z WZA, zarząd ma genneralnie swobodę w podejmowaniu decyzji, jedyne z czym musi się liczyć, to że WZA może nie udzielić mu absolutorium. Rada nadzorcza jak sama nazwa mówi jedynie nadoruje działania zarządu, blokuje coś jesli jest niezgodne ze statutem albo strategicznymi celami wyznaczonymi przez WZA. Absolutnie nie jest tak, że takie decyzje jak zmiana budżetu któregoś z działów powodują postawienie z miejsca na nogi akcjonariuszy. Zarząd ma swobodę w podejmowaniu takich decyzji, chyba,ze wie, że taka decyzja akcjonariuszom by się nie spodobała.

Teraz kasa - worek nie jest bez dna, ale można tymi środkami które są inaczej zarządzić. Nie pchać się w jakieś GT między prywaciarzy. DTM? moim zdaniem sens udziału w tym jest taki sobie, choć zdaję sobie sprawę, ze na obecnym etapie projekt może być już zbyt zaawansowany, żeby można się było z niego wycofać. tak czy owak jak najbardziej możliwe są przesunięcia w ramach istniejącego budzetu, który w przypadku BMW wcale nie jest mały.

Moje wnioski - możliwe, że zarząd ma związane ręce przez akcjonariuszy, bardzo możliwe też, że raz przyklepany budżet jest nie do ruszenia. Dowodzi to jednak skostniałego sposobu zarządzania w BMW i ograniczonej wyobraźni akcjonariuszy. To wcale nie jest światowy standard, że taka duża firma ma ustalone sztywno wszystkie wydatki na cały rok i nie ma możliwości ruszenia tego. Zresztą w momencie kiedy planowali te wydatki doskonale wiedzieli,że MINI WRC to dobre auto, które bedzie wymagało nakładów. Postanowili tego jednak nie ujmować w budżecie, wychodząc z załozenia,że albo Prodrive sam znajdzie kasę, albo mamy to w dupie. Trudno to nazwać posunięciem perspektywicznym. moze w Polsce takie standardy zarządzania obowiązują, ale nie na świecie.

Teraz jeszcze o Prodrive - jak widać z ostatnich niusów pomału pozyskują sponsorów, nawet w sytuacji, kiedy BMW rzuca im kłody pod nogi, robi jaja z homologacją i silnikiem. To zadaje kłam twierdzeniu,że Prodrive jest kompletnie nieudolny w tej materii. Zapewne nie jest tak dobry w te klocki jak M-Sport, ale widać, że ciągnie ten wózek w pojedynkę. BMW w tej sytuacji nie chce nawet dać silnika. To przecież nie jest dla nich duży koszt, a nawet tutaj robią trudności. to najlepiej pokazuje komu tutaj zależy, a kto najchętniej skasowałby ten projekt i szuka tylko do tego odpowiedniego pretekstu.
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Świat WRC

Postprzez Matthias Schmidt » sobota, 14 sty 2012, 14:12

Wiesz, tajemnicą nie jest, że to Prodrivowi bardziej zależy niż BMW. Wiadomo, że Prodrive musi szukać sponsorów, bo inaczej sens istnienia zespołu byłby żaden. Racja, M - Sport jest lepszy, może Prodrive nie ma takiego "talentu", ale najważniejsze że szukają. Powtórze jeszcze to, co już pisałem wcześniej - moim zdaniem pod względem sponsoringu najwięcej powinno ruszyć się w ciągu tego roku. Mini ma chyba wprowadzone jakieś poprawki (poprawcie mnie jeśli się myle), więc wyniki powinny być nawet i lepsze niż w zeszłym roku. Jeśli tak będzie, jest to klucz do sukcesu w sprawie rozmów ze sponsorami.

Martwi mnie jedna rzecz - Sordo błyszczał w zeszłym roku bardziej niż Meeke, ale zwróćmy uwagę na to, że na szutrach to Kris był lepszy, tylko zbyt często nie kończył rajdów. Jeszcze za czasów Citroena jasne było, że Dani ma absolutne możliwości by wygrywać na asfaltach, a na szutrach niestety bywało gorzej. Szkoda, że nie dali szansy Krisowi, ale szansy należy upatrywać w tym, że już od przyszłego roku grunt finansowy Mini będzie znacząco lepszy. Może nawet w tym roku coś się zmieni. Moim zdaniem powinni dać szanse Krisowi wystartować w Wielkiej Brytanii przynajmniej.

Ciekawe ile w ogóle rajdów pojedzie w tym roku Mini...


Jeszcze jedno małe pytanko - czy orientuje się ktoś z Was odnośnie tych sponsorów? To tylko na Monte za sprawą Campany, czy generalnie?
"This rally is insane, even though everything is going well at the moment. If there is a trouble, I'm as good as dead" - Henri Toivonen (1 May 1986)
Avatar użytkownika
Matthias Schmidt
N4
 
Posty: 2413
Dołączył(a): sobota, 13 mar 2010, 22:27
Lokalizacja: Monachium, Niemcy

Re: Świat WRC

Postprzez MSG Racing » sobota, 14 sty 2012, 15:37

Coś na pewno pozmieniali już w GB było widać, że końcówki wydechu są inne. Właściwie nic ale widać, że robią coś z autem.
Meeke ma dostać auto na kilka rajdów a samo MINI ma zaliczyć 7-9? rajdów w tym chyba 2 czy 3 poza EU. Jakoś tak było w newsie pisane, że tak się dogadali z FIA i Fordem i Citroenem.
"Rally is not a crime" Polska - FB

"Żyję po to, by być najlepszym. Właśnie dlatego zrezygnowałem z prywatnego, osobistego życia" - Ayrton Senna czerwiec 1986

http://www.ganczarczykrally.com

Antyradio -"Liczą się nieliczni"
Avatar użytkownika
MSG Racing
S2000
 
Posty: 3650
Dołączył(a): poniedziałek, 25 lip 2005, 17:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała / Sosnowiec

Re: Świat WRC

Postprzez Jarek55511 » sobota, 14 sty 2012, 16:10

2rajdy poza Europa. To Prodrive wymyślił że brytyjska marka powróci do WRC i pewnie namówili BMW do tego żeby im dali homologację,a prodrive nie mógł znaleść sponsorów. Z tego co widać na aucie to te reklamy są małe więc dużego budżetu nie wnoszą,bo tak to któryś z nich byłby na większej przestrzeni auta np.555 w przypadku Subaru. Szkoda że Richards nie ściągnął All-Attyaha bo to niezła kasa a on byłby fabrycznym kierowcą i mógłby na to pójść ale nie pewny projekt pewnie go nie interesował. Bp i Nokia to duże firmy może potem dadzą większy budżet jak zobaczą wyniki? A czemu teraz auta WRC mają tak odległe nr.startowe? Mini pewnie po historycznych autach,ale będą startować z tak odległych pozycji czy według klas np. WRC jako pierwsze?
Avatar użytkownika
Jarek55511
S1600
 
Posty: 2563
Dołączył(a): piątek, 2 kwi 2010, 12:40
Lokalizacja: Stara Łomnica

Re: Świat WRC

Postprzez kmederski » sobota, 14 sty 2012, 16:23

Szczegoly umowy byly bardzo proste- Mini dostarcza silniki po preferencyjnej cenie( notabene w 99procentach identyczne z sinikami Citroena, jednostka opracowana wspolnie z PSA) a rozwojem samochodu i pozyskaniem sponsorow i finansowania calego przedsiewziecia zajmuje sie Prodrive. Nic mniej nic wiecej. I jest to wylacznie jednostronne niewywiazanie sie z umowy przez Richardsa. Mini z cala pewnoscia nie zalezy na procesowaniu sie i walkowaniu w prasie calej tej sytuacji, bo jest to szkodliwe dla ich wizerunku. Z cala pewnoscia pluja sobie w brode, ze sie dali uwiezc wizjom roztaczanym przez Richardsa. Zwlaszcza ze zainterosownie rajdami w Niemczech jest sladowe w przeciwienstwie do zainteresowania DTM. Tak zawsze bylo.

Co nie zmienia faktu, ze mnie tez jest szkoda, ze projekt wspolny upadl( ponoc ma byc to oficjalnie ogloszone po Monte), bo auto jest dobre. Mini i tak poszlo na reke Richardsowi homologujac auto w FIA. Nie musialo tego robic w aktualnej sytuacji. Prodrive w akcie rozpaczy, bo chyla sie ku upadkowi od paru lat, porwal sie na projekt aktywowania Mini w rajdach, doswiadczenie maja, wiedze tez, tyle ze nie zapewnili sobie finansowania calego projektu, co moim zdaniem jest lekkomyslne. Wydali kase na rozwoj i staneli teraz w martwym punkcie. Zapewne tez liczyli na to, ze im BMW sypnie kasa. A to tak nie funkcjonuje. Srodki marketingowe sa jasno okreslone w budzecie, z tego czesc idzie na motosport, czesc na reklamy, czesc na bezposrednie akcje sprzedazowe itp. I niezaleznie od tego jak bardzobysmy sobie tego zyczyli przesuniecia srodkow w budzecie w przypadku Niemcow sa praktycznie niemozliwe( nawet gdyby Mini mialo na takie posuniecie ochote, a wiadomo ze nie ma). W Niemczech w radzie nadzorczej zasiada z tego co wiem przynajmniej dwoch przedstawicieli zwiazkow zawodowych, a im akurat nie zalezy na wyrzucaniu pieniedzy nie majacych wplywu na zwiekszenie sprzedazy. Lepiej te pieniadze wykorzystac na reklame badz podwyzki pensji dla pracownikow, zwlaszcza produkcyjnych.

I jesli chodzi o zatwierdzanie budzetu, to z reguly ustalenia zarzadu zatwierdza Rada Nadzorcza, a z cala pewnoscia kontroluje po zamknieciu roku budzetowego, czy wszystko odbylo sie zgodnie z ustaleniami.

To samo dotyczy akcjonariuszy, nawet rozproszony akcjonariat ma swoich przedstawicieli w Radzie, a tym z kolei zalezy na dywidendach :) .

Zreszta na bazie ich doswiadczen z X-raidem, nie spodziewali sie, ze Prodrive moze sie z zobowiazan nie wywiazac. To ze x-raid zostal stworzony przez Svena Quandta i prowadzony przez niego, nie znaczy, ze finansuje to glownie BMW . Raczej w niewielkim stopniu, a korzysci marketingowe sa nieporownywalnie wieksze niz w przypadku WRC.

Ze Mini to wezmie w swoje rece wydaje mi sie watpliwe, bo auto rozwinal jednak Prodrive, no chyba ze sie dogadaja. Czego sobie i wszystkim mimo wszystko zycze :D
kmederski
N3
 
Posty: 446
Dołączył(a): środa, 18 lis 2009, 13:26
Lokalizacja: kolwiek

Re: Świat WRC

Postprzez kmederski » sobota, 14 sty 2012, 16:43

http://www.rallye-magazin.de/rallyes/wm ... index.html

a tu link do artykulu, z ktorego wynika, ze to Richards wyraznie nalegal na to, ze szukanie sponsorow nalezy do jego obowiazkow, i nawet na jego prosbe zostalo to umieszczone w umowie. Ponadto jak rozumiem( moj niemiecki nie jest najlepszy, jezeli zle inerpretuje to prosze Matthiaspopraw mnie), Mini wywiazalo sie ze wszystkiego, nastepna generacja silnikow jest gotowa, natomiast Prodrive nie uporal sie jeszcze z optymalizacja peryferii silnika i specjalnie zwlekal z tzw homologacja czastkowa, aby oszczedzic sobie kosztow i przesunal termin na marzec. Ponadto Mini juz dwa razy sypnelo dodatkowa kasa na kontynuacje projektu, bo Prodrive jest calkowicie splukany.

A zatem tym bardziej sie im nie dziwie, ze juz dluzej nie chca byc traktowani jak dojna krowa :mrgreen:
kmederski
N3
 
Posty: 446
Dołączył(a): środa, 18 lis 2009, 13:26
Lokalizacja: kolwiek

Re: Świat WRC

Postprzez żółtodziób » sobota, 14 sty 2012, 17:11

@Jarek55511 - Pewnie, że nie wnoszą duzego budżetu. Ale wózek nie jest całkowicie "łysy" to po pierwsze, po drugie na duże naklejki raczej nie widzę szans, przekreśla to brak poważnego zainteresowania ze strony BMW. I nawet nie jest ważne co jest tego powodem, czy ich widzimisię, czy naprawdę nie mogą mieć z tego żadnych korzyści. , ważne jest, że fabryka nie gwarantuje startów przez jakiś określony czas, tym bardziej trudno przewidzieć wyniki jakie będzie osiągał ten zespół. Myślę, że to jest jedyne wyjście - zdobyć mozliwie dużą ilosć małych naklejek.

Co do tego że Richards namówił BMW to oczywiście jest to logiczne wyjasnienie dlaczego BMW tak bardzo olewa ten projekt. Ale nie jest to usprawiedliwienie. Oni własnie parzą na to jak na problem, przyszedł Richadrds, wysępił homologację, wysępił silniki no i czego on jeszcze od nas chce. Nie widzą w tym szansy na wbicie się do tego sportu relatywnie małym kosztem. Richards w dużym stopniu za swoje siano zbudował ten wóza duże doświadczenie Prodrive'u w rajdach pozwoliło zbudować go o wiele taniej niż gdyby BMW wymyśliło sobie samo budowę wurca. Pościągaj inżynierów, mechaników, zbuduj od nowa bazę, Prodrive już to wszystko miał. BMW zdaje się nie dostrzegać, że dostało gotowca, dzięki któremu może się zacząć promować poprzez rajdy na najwyższym poziomie, zamiast to wykorzystać wylało dziecko z kąpielą.

Co do Nassera - po ostatnim jego występie trudno gościa nie traktować z rezerwą. Niestety wierzę tutaj Gordonowi, pasek był tylko pretekstem, żeby wracać do domu, a wracać chciał bo coś mu sie odwidziało. Awaria była do usunięcia, pewnie nie na miejscu, bo sobie tego paska nie urodzi, ale spokojnie można było poczekać na ciężarówkę, w ostatecznosci sholować do serwisu i jechać dalej. Z Nasserem coś jednak jest nie tak.

@kmederski:
1. Umowy nigdy nie są proste. To co znamy to tylko ich ogólny zarys i własnie ten ogólny zarys podajesz jako szczegóły. Nie wiesz ile startów i w jakich rajdach się umówili a to ma kluczowe znaczenie dla rozważan czy Prodrive się wywiązał z umowy czy nie. Takie rzeczy w umowach określa się bardzo konkretnie, nie pisze się czegoś takiego że "ty startujesz w rajdach a ja daję silniki".
2. Argument, że Mini się nie chce procesować jest rozczulająco naiwny. Procesowanie się B2B to normalka, nie ma ani litości ani sentymentów jeśli ktoś się nie wywiąże z umowy.
3. BMW jest globalną marką, jeśli koncentrują się tylko na tym co w Nimeczech to znaczy, że do pozycji marki globalnej nie dorośli.
4. Co zapisania środków na marketing w budżecie przy czym tak się upierasz to nie masz racji. Oczywiscie nie zdziwiłbym się gdyby tak w BMW było, ale nowoczesne zarządzanie przedsiębiorstwem to zarządzanie elastyczne. Nawet swego czasu u nas w państwie chcieli zrobić budżet zadaniowy. Fakt,że w naszych realiach to jest marzenie ściętej głowy, ale nowoczesne przedsiębiorstwo to trochę co innego niż zacofane państwo w środkowej Europie.
5. Rada nadzorcza nie pilnuje popierdółek, tylko zgodności działań zarządu z wytycznymi WZA, a te są zwsze mocno ogólne. O ile ze zwiększeniem budżetu mógłby być problem, o tyle przesunięcia wydatków w ramach jednego budżetu powinny w tak duzej firmie być możliwe. A jeśli nie są to źle świadczy o danej firmie.
6. Związki zawodowe są wszędzie i nigdzie nie wtykają nosa w budżet na marketing tylko postępują według zasady "abu abu" z CK Dezerterów. Pilnują własnego interesu. Nawet u nas w takim KGHMie jak prezes nie chiał dać podwyżki to mało go nie zlinczowali, ale to że niedawno ogłosił,że chce przejąć Quadrę to ich kompletnie nie obeszło. Związki mogą mieć wąty jeśli firma by zwiększyła budżet na marketing a jednoczesnie zaczęłaby zwalniać ludzi, o ile mi wiadomo nic takiego się nie dzieje.
7. Nieprawdą jest,że akcjonariuszy interesuje tylko dywidenda. owszem, to jest ich nadrzędny interes, ale zainteresowani są też rozwojem firmy, żeby owa dywidenda nie skończyła sie równie łatwo jak się zaczęła. Gdyby było tak jak piszesz, bo by nikt nigdy nie przeprowadził żadnej akwizycji ani emisji akcji prowadzącej do rozwodnienia kapitału. Takie rzeczy jednak mają miejce bardzo często i jakoś przechodzą na WZA. Akcjonariusze mogą tylko nie widzieć w czymś celu i podejmować niekorzystne decyzje, ale na tym własnie polegają różnice miedzy dobrze zarządzanymi i xle zarządzanymi przedsiębiorstwami.
8. Co do linka którego wkleiłeś - po pierwsze nie znnam tego głupiego języka. Po drugie dziennikarze mają tendencje do fantazjowania i podawania niesprawdzonych informacji, wątpię, żeby widzieli umowy, powtarzają tylko zasłyszane plotki. Po trzecie z tego by wynikało,ze Richards jest debilem, bo na własne życzenie utrudnił sobie zadanie. BMW wcale tego nie wymmagało, ale on się tego podjał... No prośba... Facet, który prowadził długie lata team Subaru i zakładał BAR.
9. Co do tego kto jest dojną krową - o ile prawdą jest, że MINI sypnęło kasą to przecież Mini czerpie z tego profity! Prodrive nie jest globalnym producentem samochodów który potrzebuje się promować na całym świecie poprzez rajdy. Przy całkowitym braku sponsorów to Prodrive musiał dorzucić swoją kasę do nieswojego tak naprawdę interesu.
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Świat WRC

Postprzez bimber » sobota, 14 sty 2012, 17:49

żółtodziób napisał(a):
Co do Nassera - po ostatnim jego występie trudno gościa nie traktować z rezerwą. Niestety wierzę tutaj Gordonowi, pasek był tylko pretekstem, żeby wracać do domu, a wracać chciał bo coś mu sie odwidziało. Awaria była do usunięcia, pewnie nie na miejscu, bo sobie tego paska nie urodzi, ale spokojnie można było poczekać na ciężarówkę, w ostatecznosci sholować do serwisu i jechać dalej. Z Nasserem coś jednak jest nie tak.


co do Nassera uważam, że interesowała go tylko i wyłącznie walka o zwycięztwo w dakarze, a z nieustannie psującym się amerykańskim szrótem ciężkie było to do realizacji, tak też może po prostu stwierdził że strata będzie zbyt duża i nie do odrobienia i postanowił zrezygnowac.
bimber
N3
 
Posty: 497
Dołączył(a): wtorek, 20 lis 2007, 23:29
Lokalizacja: śląsk cieszyński

Re: Świat WRC

Postprzez MSG Racing » sobota, 14 sty 2012, 18:25

Pokazane barwy to barwy Campany a nie całego zespołu. Już nie wymyślajcie bajek.
"Rally is not a crime" Polska - FB

"Żyję po to, by być najlepszym. Właśnie dlatego zrezygnowałem z prywatnego, osobistego życia" - Ayrton Senna czerwiec 1986

http://www.ganczarczykrally.com

Antyradio -"Liczą się nieliczni"
Avatar użytkownika
MSG Racing
S2000
 
Posty: 3650
Dołączył(a): poniedziałek, 25 lip 2005, 17:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała / Sosnowiec

Re: Świat WRC

Postprzez kmederski » sobota, 14 sty 2012, 18:29

niewatpliwie masz bimber racje co do Nassera.

Trudno mi z Toba polemizowac żółtodziób, bo strasznie emocjonalnie podchodzisz do tematu i tak bardzo po polsku, dlaczego Twoim zdaniem niemiecki jest "glupim jezykiem"? Niezmiernie mnie to interesuje. :mrgreen:

Uwierz mi, ze zyski firmy samochodowej wynikajacej z samego udzialu w WRC sa zadne, zwlaszcza w przypadku, gdy caly rozwoj rajdowki jest w rekach firmy zewnetrznej.

Nieco inaczej wyglada to, jak producent sam sie angazuje w rozwoj samochodu i testuje rozne rozwiazania przydatne potem w produkcji seryjnej, przynajmniej jezeli chodzi o bilans, bo prace rozwojowe i wydatki okolorajdowe moze wrzucic w koszty. I raczej ma to odniesienie tylko do N grupy, bo to mozna zaimplementowac do serii.

Natomiast Twoje stanowisko, ze Prodrive bez mala prowadzi dzialalnosc charytatywna jest nieco naiwne. Firma zyje z tego od lat, zatrudnia ponad 300 osob, z tego czesc to naprawde fachury, przynajmniej ci zajmujacy sie rozwojem i serwisowaniem teamow " fabrycznych". W cudzyslowie, bo fabryczne sensu stricto to one tak naprawde nigdy nie byly.

Prodrive zawsze byl nastawiony na zysk( i slusznie), posypalo sie jak Richards odszedl pare lat temu na czas jakis, i juz niestety nie mogli sie pozbierac. Glownie dlatego, ze sam szef sie rozdrobnil i chwytal zbyt wiele srok za ogon, co mu sie nie calkiem udalo, niestety. Subaru nie zrezygnowalo z ich uslug bez przyczyny. Generalnie ich projekty nie przerodzily sie w stala wspolprace z producentami. Cos musi byc tego przyczyna. Niemniej jednak mieli duze osiagniecia i w WRC i w TourenWagen. I wiedze techniczna maja, to nie ulega watpliwosci. Podobno klatka Mini jest rewelacyjna i FIA mysli o jej zestandaryzowaniu. Ale glownym ich zrodlem dochodu sa samochody klienckie, i dlatego mysle, ze pociagna projekt Mini, bo jezeli tego nie zrobia, to beda skonczeni. I to tyle na ich temat.

Twierdzisz, ze tylko przedsiebiorstwa elastycznie zarzadzane maja szanse rozwoju. No to sie mylisz bardzo. Niemcom akurat nadmiaru elastycznosci zarzucic nie mozna :wink: i bardzo dobrze na tym wychodza. Zwlaszcza koncern BMW bardzo dobrze sobie radzi w ostatnich latach. A ze najwazniejszym dla nich jest klient niemiecki jesli chodzi o dzialania marketingowe, to tez zrozumiale, bo to ich najwiekszy rynek. Nastepne co do wielkosci rynki zbytu dla nich to Stany i Chiny a nastepnie Indie- tam tez jakos nie widze, aby rajdy byly sportem narodowym :mrgreen:

Co do zainteresowania wydawaniem pieniedzy przez przedstawicieli zwiazkow zawodowych w radach nadzorczych producentow samochodow w Niemczech tez sie mylisz. Akurat oni sa najglosniejsi i najbardziej aktywni i widoczni w mediach. Malo tego, domagaja sie nawet tego, aby miec wplyw na polityke rozwojowa samochodow i palete modelowa - co jest juz kompletnym absurdem, o innych rownie glupich pomyslach nie wspomne, bo nie o to w tym temacie chodzi.
kmederski
N3
 
Posty: 446
Dołączył(a): środa, 18 lis 2009, 13:26
Lokalizacja: kolwiek

Re: Świat WRC

Postprzez tomson » sobota, 14 sty 2012, 18:38

kmederski napisał(a):Popelniacie podstawowy blad w mysleniu.

Utozsamiacie Mini z BMW, a to nie jest tak. Mini to osobna marka, z okreslonym budzetem marketingowym i nie ma takiej opcji, zeby BMW dokladalo sie do ich dzialan marketingowych, mimo ze to ten sam koncern. To tak nie funkcjonuje.

Mini zawarlo umowe z Prodrive na okreslonych warunkach, Prodrive przyjal na siebie konkretne zobowiazania z ktorych sie nie wywiazal i myslac podobnie jak Wy zaczal wyciagac reka po dodatkowa kase, wychodzac z zalozenia ze BMW na to stac.

Tymczasem Mini zaangazowalo sie w Dakar, za zapewne mniejsze pieniadze i osiagajac wiekszy efekt medialny niz w przypadku WRC. Woreczek z pieniedzmi tez nie jest nieograniczony, a ponadto w duzych koncernach, takze polskich, raz klepniety budzet na dany rok z reguly nie zostaje w ciagu roku podwyzszony, bo nie wyrazi na to zgody ani Rada Nadzorcza ani akcjonariusze. I to cala tajemnica.

Wina lezy ewidentnie po stronie Prodrivu.

Tak jest i tak było. Dziękuję za taki post.
Avatar użytkownika
tomson
N2
 
Posty: 197
Dołączył(a): wtorek, 7 lip 2009, 09:07

Re: Świat WRC

Postprzez Matthias Schmidt » sobota, 14 sty 2012, 18:51

No, Nasser pewnie pożałował swojej decyzji, bo o ile pamiętam początkowo myślał o starcie Mini.

żółtodziób - co do podejścia BMW masz rację. Piszesz już któryś komentarz, w którym zawierasz prawie to samo i jest to cała prawda o tym, jak BMW zlewa ten projekt. Zdaje mi się, że nic nowego w tej kwestii nie wymyślimy. BMW podchodzi do tego jak banda amatorów, olewa Prodrive i Mini. Niestety, bez sponsorów przyszłość MINI WRC Team jest dość krótka. Nie wierzę, by chcieli tak dalej ciągnąć całą sprawę. Póki co wszystko się rozwija i są szanse na sponsorów, na coraz lepsze wyniki, jest jeszcze czas na pierwsze zwycięstwo. I to wszystko jest realne. Tylko pytanie, czy za dwa lata jeśli Mini będzie cały czas w podobnej sytuacji dalej opłacać się będzie niepełny program i jeden stały kierowca. To jest biznes i z takiego punktu widzenia musi być jakaś korzyść. Korzyści nie ma jeśli mieliby startować w niepełnym sezonie z jednym kierowcą. Na razie traktują to przejściowo, jacyś tam sponsorzy zaczynają chyba zasilać zespół. I trzymam kciuki, żeby na tym cała impreza się nie skończyła. Sytuacja jest po prostu na razie pełna chaosu, więc poczekajmy chwile. Jedno jest pewne - dopóki nie znajdzie się przynajmniej jeden duży, strategiczny sponsor, cały ten projekt owiany będzie problemami finansowymi i gimnastyką z FIA. Ale rok, dwa i jeśli sytuacja się nie zmieni, wszystko straci sens całkowicie. Zresztą już powoli traci. Miałem nadzieję, że w tym roku będzie fajna walka trzech producentów, ale nic z tego nie wyszło.

Moim zdaniem jest to rok na to, by cała sytuacja finansowa i relacje BMW - Prodrive się ustatkowały. Na razie ciężko stwierdzić czego w ogóle BMW chce. Nie chcą zbyt dużo wydawać na Mini, ale z drugiej strony mogą później jęczeć, że Mini np. się mało reklamuje. Co ich to obchodzi skoro nie ingerują w ten projekt? Tak naprawdę to zaprzeczają sami sobie. Wycofaliby się z "patronowania" tego projektu, gdyby nie mogli punktować w producentach, ale zależy im de facto tylko na jakimś tam powiedzmy rozgłosie i medialności. No coś za coś. Albo chcą czegoś wymagać (promocja, czy wyniki), ale też muszą coś od siebie dawać (wsparcie finansowe). Skoro Prodrivu nie obdarowywują pieniędzmi, co więcej cały ten projekt im brzydko mowiąc "wisi" (zadanie zrobienia silnika też dali Prodrivowi), to niech nie oczekują jakichś tam rzeczy. Powinna być zachowana jakaś równowaga.

żółtodziób napisał(a):dziennikarze mają tendencje do fantazjowania i podawania niesprawdzonych informacji


Masz rację o mediach. Często takie informacje należy dzielić przez dwa i pół, bo dziennikarze wyolbrzymiają każdą sprawę i często nie jest to prawda po prostu.

kmederski - tak, ale właśnie słusznie kolega żółtodziób zauważył. Media wyolbrzymiają. Raczej nie mieli dostępu do jakichkolwiek umów. Więc tym akurat bym sobie głowy nie zaprzątał. Ale jeśli tak było faktycznie, to debilizm leży bardziej po stronie Prodrivu.

kmederski napisał(a):Szczegoly umowy byly bardzo proste- Mini dostarcza silniki po preferencyjnej cenie( notabene w 99procentach identyczne z sinikami Citroena, jednostka opracowana wspolnie z PSA) a rozwojem samochodu i pozyskaniem sponsorow i finansowania calego przedsiewziecia zajmuje sie Prodrive. Nic mniej nic wiecej. I jest to wylacznie jednostronne niewywiazanie sie z umowy przez Richardsa. Mini z cala pewnoscia nie zalezy na procesowaniu sie i walkowaniu w prasie calej tej sytuacji, bo jest to szkodliwe dla ich wizerunku. Z cala pewnoscia pluja sobie w brode, ze sie dali uwiezc wizjom roztaczanym przez Richardsa. Zwlaszcza ze zainterosownie rajdami w Niemczech jest sladowe w przeciwienstwie do zainteresowania DTM. Tak zawsze bylo.


Racja, ale skąd znasz te szczegóły? Nie wierze by Richards zgodził się na finansowanie całego projektu z własnej kieszeni. Mnie zdaje się, że to właśnie BMW miało finansować projekt (albo przynajmniej go wspomagać). Tylko nagle stwierdzili, że Prodrive musi znaleźć sponsora do końca 2011. To był raczej ich wybryk, choć nie sądzę, by którakolwiek ze stron nadłamała umowę. Niestety, nie znamy takich szczegółów, więc to jest na zasadzie domyślania się. Poza tym - jeśli BMW oczekiwało, że Richards znajdzie sponsorów do końca 2011 to gruuubo się mylili. Ciężko znaleźć sponsorów w pierwszym, dodatkowo niepełnym sezonie. Rozwój auta - racja. To na pewno leży po stronie Prodrivu i zresztą tak jest, więc nikt nie zawinił. Bardziej niejasna jest ta cała sytuacja z finansami. Bo możemy domyślać się tylko dwóch wariantów:
1. BMW zapewniło Richardsowi wsparcie finansowe, ale projekt w DTM ich przerósł i nagle stwierdzili, że kasy dokładać nie będą, a Richards niech znajdzie sponsorów i sam sobie radzi.
2. Albo to Richards miał finansować wszystko, sądząc, że szybko pozyska sponsorów. Z początku trochę dokładać miało BMW, ale później mieli oni o to zadbać. Niestety nie udało się znaleźć sponsorów, a BMW zaczęło się irytować całą sytuacją i tym uzupełnianiem marnego budżetu.
Tylko z drugiej strony takie rzeczy raczej jasno zostały przedstawione na kontrakcie. To co? Ktoś się nie wywiązał? Czy sytuacja jest tak poplątana?
Nie dowiemy się chyba tego.

kmederski napisał(a):mnie tez jest szkoda, ze projekt wspolny upadl( ponoc ma byc to oficjalnie ogloszone po Monte), bo auto jest dobre


Tego jeszcze nie bądźmy tacy pewni. Owszem, były takie pogłoski, ale ciężko stwierdzić na ile prawdziwe. Myślę, że to nie jest tak totalnie stracona i przegwizdana sprawa. Poczekajmy.
Ale jeśli tak miałoby być rzeczywiście, to powinniśmy powiedzieć auf wiedersehen. Ciągnięcie tego projektu z zerowym wsparciem fabryki, z przeznaczaniem aut dla klientów i z brakiem możliwości homologacji nowych części, ulepszania auta, cały ten projekt straciłby sens. Bo co z tego, że Mini WRC istniałoby, jak oficjalnego zespołu by nie było, a konstrukcja z czasem stawałaby się coraz mniej konkurencyjna. W takiej sytuacji wolałbym, żeby po prostu to wszystko rzucili i szukali nowego producenta.

Miejmy nadzieję, że cały ten projekt Mini WRC nie okaże się tak samo bezsensowny jak i Suzuki. Rok, czy dwa lata to bardzo mało. O ile Suzuki nie osiągnęło nic, tak Mini jest na dobrej drodze by w ciągu najbliższych lat zacząć walczyć o zwyciestwa. No, tylko wiadomo. Muszą być sponsorzy, musi być kasa, wsparcie BMW... Bez tego ani rusz.
Lepiej zakończyć wtedy całą imprezę najszybciej jak się da, by wyrzucone w błoto pieniądze były jak najmniejsze.

Jestem jednak dobrej myśli. Wierzę, że cała sprawa wyklaruje się jak najszybciej.

MSGRacing - bajek nikt nie wymyśla :roll:
kmederski - komentarzami typu "głupi język, głupi kraj, to czy tamto" radziłbym się nie przejmować. To takie zacofanie z czasów wojny i okupacji.
"This rally is insane, even though everything is going well at the moment. If there is a trouble, I'm as good as dead" - Henri Toivonen (1 May 1986)
Avatar użytkownika
Matthias Schmidt
N4
 
Posty: 2413
Dołączył(a): sobota, 13 mar 2010, 22:27
Lokalizacja: Monachium, Niemcy

Re: Świat WRC

Postprzez żółtodziób » sobota, 14 sty 2012, 21:31

kmederski napisał(a):Trudno mi z Toba polemizowac żółtodziób, bo strasznie emocjonalnie podchodzisz do tematu i tak bardzo po polsku, dlaczego


Nie podchodzę emocjonalnie. Wisi mi i powiewa całe BMW i Prodrive. Trudno jednak mi "kupić" wersję, że BMW chciało dobrze a Prodrive spieprzył sprawę. Skończony idiota Richards poszedł i namówił biedny naiwny zarząd Mini na przedsięwięcie które nie miało racji bytu - no nie wierzę w coś takiego. Każdy moze się mylić, ale to by znaczyło,że miał jakiegoś mega tripa albo uciekł z psychiatryka.

Podejście "po polsku"? No i git! Jestem Polakiem i jestem z tego dumny... dumny... no nie, teraz to popłynąłem, dumny to nie jestem. Ale nie wstydzę sie tego i nie zamierzam tego zmieniać. A Polska emocjonalność to i tak nie jest nic wielkiego, na Bałkanach to sa dopiero ostre chłopaki.


Twoim zdaniem niemiecki jest "glupim jezykiem"? Niezmiernie mnie to interesuje.


Radzę poszukać innych zainteresowań. To nie forum lingwistyczne. Na razie przyjmij że tak własnie uważam bo jestem moher i pisobeton. Takie zarzuty juz padały pod moim adresem więc mnie to nie ruszy ani trochę.

kmederski napisał(a):Uwierz mi, ze zyski firmy samochodowej wynikajacej z samego udzialu w WRC sa zadne, zwlaszcza w przypadku, gdy caly rozwoj rajdowki jest w rekach firmy zewnetrznej.


Podaj jeden powód dlaczeo miałbym w to uwierzyć? Bo jesteś o tym mocno przekonany? No to spoko, ale ja nie jestem. Owszem, są to zyski trudno policzalne, ale gdyby było jak piszesz to nikt by się nie pchał do motorsportu. To czy rózwój rajdówki jest w rękach firmy zewnętrznej czy nie to nie ma żadnego znacznenia, 99% ludzi w ogóle nie zdaje sobie sprawy z takich niuansów. Zresztą... najlepszym zaprzeczeniem tej teorii jest fakt jak poprzez rajdy kultowym samochodem stało się Subaru Impreza.

Natomiast Twoje stanowisko, ze Prodrive bez mala prowadzi dzialalnosc charytatywna jest nieco naiwne. Firma zyje z tego od lat, zatrudnia ponad 300 osob, z tego czesc to naprawde fachury, przynajmniej ci zajmujacy sie rozwojem i serwisowaniem teamow " fabrycznych". W cudzyslowie, bo fabryczne sensu stricto to one tak naprawde nigdy nie byly.


A gdzie ja napisałem, że prowadzi działaność charytatywną? Napisałem, że najprawdopodobniej dopłaciło do interesu BMW, ale nigdzie nie napisałem,ze to wynikło z nagłej potrzeby szerzenia altruizmu. Zwyczajnie wtopili na tym projekcie. BMW dało tylko silnik, który tak czy owak był opracowany. Kosztowało ich to trochę metalu i trochę obróbki. Nie uruchomili programu rozwoju tego silnika specjalnie na potrzeby Mini, a napisałeś jak by im wielką łaskę zrobili. Richards miał znaleźć sponsorów, ale nie znalazł, więc skąś musiał wziąć kasę na budowę całej reszty. Koniec końców z wyjątkiem garstki maniaków nikt nie ma pojęcia o roli Prodrive, za to wszyscy wiedzą, że to co jeździ to jest Mini.

kmederski napisał(a):Prodrive zawsze byl nastawiony na zysk( i slusznie), posypalo sie jak Richards odszedl pare lat temu na czas jakis, i juz niestety nie mogli sie pozbierac. Glownie dlatego, ze sam szef sie rozdrobnil i chwytal zbyt wiele srok za ogon, co mu sie nie calkiem udalo, niestety. Subaru nie zrezygnowalo z ich uslug bez przyczyny. Generalnie ich projekty nie przerodzily sie w stala wspolprace z producentami. Cos musi byc tego przyczyna. Niemniej jednak mieli duze osiagniecia i w WRC i w TourenWagen. I wiedze techniczna maja, to nie ulega watpliwosci. Podobno klatka Mini jest rewelacyjna i FIA mysli o jej zestandaryzowaniu. Ale glownym ich zrodlem dochodu sa samochody klienckie, i dlatego mysle, ze pociagna projekt Mini, bo jezeli tego nie zrobia, to beda skonczeni. I to tyle na ich temat.


No i co to ma do tego o czym rozmawiamy?

kmederski napisał(a):Twierdzisz, ze tylko przedsiebiorstwa elastycznie zarzadzane maja szanse rozwoju. No to sie mylisz bardzo. Niemcom akurat nadmiaru elastycznosci zarzucic nie mozna :wink:


Nie będę się tutaj chwalił ile ksiązek o metodach zarządzania przeczytałem ani jakie mam wykształcenie. A to dlatego,że książki to nie wszystko. Ale stwierdzenie "mylisz się bardzo" to jeszcze mniej. Ale odsyłam do największych autorytetów w tej dziedzinie, wszyscy potwierdzą, ze nie bardzo się mylę.

Zwlaszcza koncern BMW bardzo dobrze sobie radzi w ostatnich latach.


Radzi sobie, bo cała branża odżywa po kryzysie. Obecnie nie radzi sobie tylko Saab, któremu się własnie zdechło. Kilka lat temu GM i Chrysler były bankrutami a Ford prawie bankrutem, teraz też sobie radzą. Polska też sobie radziła w czasach kiedy rządził PIS. No to ciekawe, że nikt nie uważa, że to zasługa Jarosława :) Jak jest koniunktura to nie jest trudno dać sobie radę.

kmederski napisał(a):A ze najwazniejszym dla nich jest klient niemiecki jesli chodzi o dzialania marketingowe, to tez zrozumiale, bo to ich najwiekszy rynek. Nastepne co do wielkosci rynki zbytu dla nich to Stany i Chiny a nastepnie Indie- tam tez jakos nie widze, aby rajdy byly sportem narodowym


Może i największy, ale to ciągle jest to zaledwie ułamek ich działalności.

kmederski napisał(a):Co do zainteresowania wydawaniem pieniedzy przez przedstawicieli zwiazkow zawodowych w radach nadzorczych producentow samochodow w Niemczech tez sie mylisz. Akurat oni sa najglosniejsi i najbardziej aktywni i widoczni w mediach. Malo tego, domagaja sie nawet tego, aby miec wplyw na polityke rozwojowa samochodow i palete modelowa - co jest juz kompletnym absurdem, o innych rownie glupich pomyslach nie wspomne, bo nie o to w tym temacie chodzi.


Dobra, tutaj nie zamierzam się upierać, akurat niemieckie związki zawodowe to nie jest obiekt moich zainteresowań, nie zamierzam tutaj uskuteczniać projekcji i domysłów. Trudno mi uwierzyć, że ich wpływy sięgają aż tak daleko, ale w sumie wiele rzeczy jest u nich wypaczonych, więc czemu nie związki. Tak czy owak jest jeszcze prezes, który może tych związkowych darmozjadów usiłować przekonać co do słuszności bądź nie danego posunięcia. Jakoś DTM GT, WTCC a nawet F1 przyklepali, więc WRC to chyba też nie jest mission impossible.

Matthias Schmidt napisał(a):komentarzami typu "głupi język, głupi kraj, to czy tamto" radziłbym się nie przejmować. To takie zacofanie z czasów wojny i okupacji.


Dobra, miałem nie mówić ale powiem. Sam język uważam za głupi, z dwóch powodów - paskudnie brzmi i ma dziwne zasady pisowni, szczególnie rózne formy "s". Co do samych Niemców to owszem, tych co poznałem to w większości bardzo mili ludzie, ale ich wady narodowe wkurzają mnie dużo bardziej niż wady narodowe Francuzów, Brytoli a nawet Rosjan. I nie chodzi o żadne zacofanie z czasów wojny, bo wojny nie widziałem, zaś ci członkowie mojej rodziny którzy wojnę widzieli to zgodnie twierdzą, że okupacja to był mały pikuś w porównaniu do tego co się działo jak nas "wyzwalali". To co mnie u Niemców denerwuje to łatwe wchłanianie schematów ich powielanie bez żadnego zastanawiania się i święte przekonanie, że dzięki temu są najlepsi na świecie i że wszyscy się mylą tylko oni mają rację. Owszem, robią to z uśmiechem na ustach, ale w ogóle nie usiłują polemizować z kontrargumentami, tylko potrząsają głowami, traktują Cię jak głupka. Przerabiałem z nimi sporo razy takie akcje, w pewnym momencie miałem wrażenie, że zaraz zaczną mnie uczyć prawidłowej polskiej wymowy. Do nich nawet nie docierają słabo argumenty, ale także fakty. Dlatego własnie mam do nich lekko uszczypliwe podejście.
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Mistrzostwa Świata

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości

cron