39 Rajd Świdnicki Krause

Rajdowe Samochodowe Mistrzostwa Polski

Moderator: SebaSTI

Postprzez Jarek55511 » wtorek, 12 kwi 2011, 07:40

cycolina napisał(a):
Jarek55511 napisał(a): Obecnie to nie ma nawet co liczyć na walka o prawdziwe sekundy, skoro jest długa prosta a Pug Bouffiera jest szybszy na prostej od Subaru Kajtka.

Piszesz jak znawca tematu, a tu taki "kwiatek". Enka ma mniej więcej o 20-30 km/h wyższą prędkość maksymalną od S2000:) Przewaga Puga Bouffiera polega na czym innym.

Ja tego nie napisałem. :twisted:
Avatar użytkownika
Jarek55511
S1600
 
Posty: 2563
Dołączył(a): piątek, 2 kwi 2010, 12:40
Lokalizacja: Stara Łomnica


Postprzez zenit » wtorek, 12 kwi 2011, 09:49

Naturą Polaków(nie wszystkich) jest ciągłe narzekanie, ale o tym niżej.
Najpierw najszczersze kondolencje dla rodziny i znajomych S. Olszewskiego. Od niedzieli ściga się pewnie o wygraną jak równy z równym z takimi mistrzami jak Marian, Janusz, Colin i inni.

Teraz odnośnie rajdu i komentarzy po nim, bardzo mnie irytują wpisy forumowiczów którzy narzekają, że niektóre odcinki nie posiadały dróg dojazdowych oprócz tych od startu i mety i przez to nie mogli oglądnąć po X razy przejazdów czołówki na różnych oesach i tych którzy marudzą o tegorocznej atrakcyjności odcinków. Mam dwie rady, wybierajcie te oesy które mają różne drogi dojazdowe(były takie) i nie marudźcie, że znowu rok po roku do znudzenia na Elmocie te same odcinki. Piszecie, że rajdy dzisiaj to nie to samo co 10 lat temu, że brakuje „nowych” klasycznych odcinków co wtedy, tej atmosfery, euforii i w związku z tym pytam się co się z wami stało? Powracają kultowe Włodowice i Jodłownik i nagle lament, brak dróg dojazdowych, mało ciekawe, za szybko, za mało kręte… a jeszcze nie tak dawno były super. Może przez to, że nie jeżdżą już Wurce(jak ktoś w tym wątku wcześniej napisał, że Jodłownik był atrakcyjny tylko wtedy jak jechała klasa WRC, a dla mnie przejazd „Mostków” podczas Os 11 był najlepszym miejscem na Elmocie od wielu lat, polecam oglądnąć filmiki), może i przez to, że jest się już leniwym po prostu i wstanie o 6.00 rano, uderzenie w środek oesu przed jego zamknięciem i przejście kilku kilometrów jest problemem. Jak my, sami kibice podchodzimy sceptycznie do rajdu, bo nie ma dróg dojazdowych i trzeba iść z buta, bo trzeba zapłacić 20 zł za 3 dni, bo puszczono inne nowe odcinki ale one też są blee to jak mają się zmienić rajdy na lepsze skoro nam samym brakuję zapału i entuzjazmu do kibicowania np. tego sprzed 10 lat…
Odnośnie samej trasy, Włodowice naprawdę ciekawe, świetne na cały dzień kibicowania, jak dla mnie atrakcyjne partie, pełno miejsca na zrobienie ogniska i wypicie piwka przed następnym przejazdem, szkoda odwołanych przejazdów, dobrze, że załoga wyszła bez szwanku.
Mostki w Jodłowniku, mega ciekawe, sporo poślizgów za drugim mostkiem i problemów z dohamowaniem do niego, piknikowa, przyjacielska atmosfera połączona z kibicowaniem, dla mnie klimat dawnych rajdów, także przez nowe rajdowe napisy na asfalcie przed mostkami(mała rzecz a cieszy). Jedno co, to ustawiłbym szykanę na długich prostych jak to miało miejsce we wcześniejszych edycjach by zmniejszyć prędkość, co jak co ale średnia 118 km/h Bryana to za dużo jak na górski odcinek. Mimo wypadku mam nadzieję, że ten odcinek jeszcze zagości w kalendarzu, najlepiej jako konfiguracja Sr. Góra – Jodłownik przez Dzikowiec lub odwrotnie.
Co do zabezpieczenia całego rajdu przez safety to się nie wypowiadam, tam gdzie stałem było ok. Dziwi mnie natomiast, że kierowca karetki z rannym S. Olszewskim pojechał trasą przez Jugów, gdzie leciał oes i musiał czekać kilka minut na przejazd, takie coś nie powinno się zdarzyć i jest to sprawa do wyjaśnienia kto zawalił, czy kierowca karetki, czy organizator nie dając odpowiednich instrukcji, czy jeszcze ktoś inny.
zenit
 
Posty: 42
Dołączył(a): poniedziałek, 21 mar 2011, 13:00
Lokalizacja: Lower Silesia

Postprzez MSG Racing » wtorek, 12 kwi 2011, 14:52

Zenit jesteś tu nowy ale już z grubej rury zacząłeś i powiem Ci masz świętą rację i Cię popieram.
Dodam tylko że to są rajdy a nie wyścigi gdzie sobie można praktycznie w każdą część toru podejść bez problemów. Rajd wymaga poświęcenia niezależnie czy to od załogi czy organizatora czy kibica.
Za czasów WRC w Polsce trzeba było zostawiać auto od OS dwa razy dalej niż teraz. Kibice mieli flagi, banery, trąbki, śpiewali, kibicowali, spóźnialscy biegli, a teraz to każdy idzie krokiem posuwistym bo zmęczony ... nie wiadomo czym.
Cieszcie się, że OS nie miał 30-40km po górach bez dojazdu.
Od oceniania czy za szybko to są kierowcy!
"Rally is not a crime" Polska - FB

"Żyję po to, by być najlepszym. Właśnie dlatego zrezygnowałem z prywatnego, osobistego życia" - Ayrton Senna czerwiec 1986

http://www.ganczarczykrally.com

Antyradio -"Liczą się nieliczni"
Avatar użytkownika
MSG Racing
S2000
 
Posty: 3650
Dołączył(a): poniedziałek, 25 lip 2005, 17:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała / Sosnowiec

Postprzez zenit » wtorek, 12 kwi 2011, 15:22

Dzięki MSG Racing, może i nowy ale przeglądający to forum już od kilku lat, znający rajdy nie od strony monitora, mający swoje zdanie na pewne rajdowe sprawy i dlatego pewnie moja wypowiedź zabrzmiała jak z grubej rury :wink:
zenit
 
Posty: 42
Dołączył(a): poniedziałek, 21 mar 2011, 13:00
Lokalizacja: Lower Silesia

Postprzez rubens » wtorek, 12 kwi 2011, 15:47

a co sadzicie w ogole o Alexie Zawadzie??

ja mam bardzo mieszane uczucia - z jednej strony idzie gosc dosyc
szybko, ale chyba nie do konca panuje nad autem stad wiele
przygod w zeszlym roku (nawet na jednym ujeciu - gdzie chuchala wypadl
widac ze niewiele brakowalo by strona pilota zadal w drzewo)
i tego sie wlasnie obawiam czy taki gosc (obym nie wykrakal) nie
zrobi sobie, albo komus - pilotowi, kibicom krzywdy
rubens
N2
 
Posty: 156
Dołączył(a): czwartek, 13 maja 2004, 00:11

Postprzez RajducH » wtorek, 12 kwi 2011, 16:04

jak juz pisalem Zawada jedzie agresywnie, miło dla oka, taka jazda może się podobać; jest młody więc musi nabrać doświadczenia, które w połączeniu z takim stylem jazdy (ewentualnie zmienionym z czasem) może przynieść naprawde wymierne korzyści :D jeślmi miałbym krótko określić jego styl jazdy napisałbym, że to "Mały Leszek Kuzaj" :D
Zawsze Jest Nadzieja :D KUZI OGNIA !!!
Avatar użytkownika
RajducH
A6
 
Posty: 1426
Dołączył(a): niedziela, 1 lut 2004, 18:32
Lokalizacja: ... zza siedmiu gór

Postprzez piotrrajd » wtorek, 12 kwi 2011, 16:05

Idzie grubo :D ,tak na serio to brak mu trochę doświadczenia, no i nowy
samochód, ale ma zapał i to jest wazne

Nie rozumiem przed rajdem to się modlili żeby nie było szykan,
a teraz że za szybko......., stanie się tragedia to wszyscy oburzeni
ze safeciarze źli, zabezpieczenie do bani ...itd
Tak jak powiedział Bublewicz "Każdemu z nas może zdarzyć się błąd, który w tej dyscyplinie można przepłacić życiem.Ryzyko zawsze będzie istniało, jak długo będzie istniał ten sport".
Kolega Jarek55511 ma racje niech sami idą na rajd jako safeciarz...................
Kajto OGIEŃ !!!!
Chuchała GO GO!
Chmielewski GO GO!
piotrrajd
N1
 
Posty: 54
Dołączył(a): czwartek, 10 mar 2011, 20:21

Postprzez fotorobart_pl » wtorek, 12 kwi 2011, 16:13

Motulski napisał(a):No, na Kamionkach to by był piękny wyścig górski, a nie na Rościszowie !
Co do safeciarzy... ogólnie nie miałęm zastrzerzeń, bo pilnowali dobrze i gonili ludzi z niebezpiecznych miejsc i było ok, ale najgorzej zabezpieczony był odcinek na na Kamionkach ! Totalna żenada ! Nie wiem skąd oni wzieli tam takich typów ! Pewnie lolalna szlachta podwórkowa miała szkolenie w świetlicy wiejskiej przed rajdem co i jak... Gdzie to ma sens ? Tak się zabezpiecza rajdy ? Takimi ludźmi ? Zdecydowanie nie znający tematu, nieodpowiedzialni i w ogóle nie znający się na rzeczy ! Równie dobrze mogło by ich nie być to automobilklub zaoszczędził by tych troche drobnych ! Takie mam po prostu zdanie, bo jak safeciarz pyta się mnie "czy długo jeszcze ten rajd potrwa ? " to jaką ja mam sobie opinie wyrobić ? Sprawa wygląda tak nie tylko na Elmocie, inne rajdy to samo ! Jak to odbierać jak wychodzi chłop z szopy w gumofilcach w kamizelce z napisem SAFETY ! On ma zabezpieczyć odcinek ? JAK...!?

A te ubezpieczenie to można sobie w dup... wsadzić ! Przykład z Elmotu 2007 ! Gościu stał w normalnym wytyczonym miejscu przez safeciarza za taśmą i oberwał kołem po nogach, miał ubezpieczenie i poszedł z tym do organizatora, ale odszkodowanie nie dotsał, bo stał w niedozwolonym miejscu ! Tak ono właśnie działa ! Chyba, że masz czas i chęci chodzić po sądach i udawadniać, że stałeś we właściwym miejscu.....

Teraz przed nami Karkonoski - rajd przyjazny kibicowi !

o do safety to mam jedną uwagę do ludzi z OS Miłków-Kamionki.
Woleli stać i przyglądać się jak załoga zmienia koło w peugeocie zaraz za zakrętem, niż przed zakrętem spowalniać inne auta. Fakt, że Żarna(105) stanął za blisko, bo można było przetoczyć się 5 m dalej. Najpierw ja, a potem pan policjant musieli ich upominać, że to ich obowiązek te auta informować" okejką" że coś się dzieje, a miejsce było niewidoczne dla napadających na zakręt.


Automobilklub Krakonoski zabezpieczał.

Czterej panowie Sejfti o kolejnych nr 31X z tego zakrętu (postuj załogi 105) mówili, że są z Automobilklubu Karkonoskiego
Powyższy post jest opinią autora tylko w dniu dzisiejszym. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyn.
http://www.fotorobart.pl/ Obrazek
fotografia rajdowa i nie tylko...
Avatar użytkownika
fotorobart_pl
A5
 
Posty: 538
Dołączył(a): niedziela, 12 sie 2007, 19:54

Postprzez zaszybki » wtorek, 12 kwi 2011, 16:22

zenit napisał(a): Teraz odnośnie rajdu i komentarzy po nim, bardzo mnie irytują wpisy forumowiczów którzy narzekają, że niektóre odcinki nie posiadały dróg dojazdowych oprócz tych od startu i mety i przez to nie mogli oglądnąć po X razy przejazdów czołówki na różnych oesach i tych którzy marudzą o tegorocznej atrakcyjności odcinków. Mam dwie rady, wybierajcie te oesy które mają różne drogi dojazdowe(były takie) i nie marudźcie, że znowu rok po roku do znudzenia na Elmocie te same odcinki. Piszecie, że rajdy dzisiaj to nie to samo co 10 lat temu, że brakuje „nowych” klasycznych odcinków co wtedy, tej atmosfery, euforii i w związku z tym pytam się co się z wami stało? Powracają kultowe Włodowice i Jodłownik i nagle lament, brak dróg dojazdowych, mało ciekawe, za szybko, za mało kręte… a jeszcze nie tak dawno były super. Może przez to, że nie jeżdżą już Wurce(jak ktoś w tym wątku wcześniej napisał, że Jodłownik był atrakcyjny tylko wtedy jak jechała klasa WRC, a dla mnie przejazd „Mostków” podczas Os 11 był najlepszym miejscem na Elmocie od wielu lat, polecam oglądnąć filmiki), może i przez to, że jest się już leniwym po prostu i wstanie o 6.00 rano, uderzenie w środek oesu przed jego zamknięciem i przejście kilku kilometrów jest problemem. Jak my, sami kibice podchodzimy sceptycznie do rajdu, bo nie ma dróg dojazdowych i trzeba iść z buta, bo trzeba zapłacić 20 zł za 3 dni, bo puszczono inne nowe odcinki ale one też są blee to jak mają się zmienić rajdy na lepsze skoro nam samym brakuję zapału i entuzjazmu do kibicowania np. tego sprzed 10 lat…


Zgadzam się. Organizator dał dupy, bo oesu z samochodu nie można obejrzeć i trzeba podejść.
Poza tym w dalszym ciągu jestem zdania, że trasa nie jest winna ciężkim wypadkom tylko niestety kierowca. Wiadomo auta są szybsze, ale też bezpieczniejsze - łatwiejsze w prowadzeniu, lepszy zawias, hamulce, materiały, klatki rozbudowane 3 razy bardziej niż jeszcze 10 lat temu. Jasne, chłopaki z RPP mają mniejsze doświadczenie, ale jakoś na Zamkowym, w królestwie prostych nikt lamentu nie podnosi że jest za szybko..
Avatar użytkownika
zaszybki
N2
 
Posty: 182
Dołączył(a): niedziela, 14 cze 2009, 22:34
Lokalizacja: Świdnica/Wrocław

Postprzez RajducH » wtorek, 12 kwi 2011, 16:30

nie no pewnie, że czynnikiem decydującym o wypadnięciu z trasy to w 80 % doświadczenie, 10 % to awaria a reszta inne zdarzenia; za przykład mozna brać Bouffiera - jedzie zdecydowanie szybciej od innych i przejeżdza trasę niemalże bezbłednie - więc wniosek jest taki że mozna te oesy przejechac bezpiecznie i bardzo szybko
Zawsze Jest Nadzieja :D KUZI OGNIA !!!
Avatar użytkownika
RajducH
A6
 
Posty: 1426
Dołączył(a): niedziela, 1 lut 2004, 18:32
Lokalizacja: ... zza siedmiu gór

Postprzez OesRecords » wtorek, 12 kwi 2011, 16:41

http://www.youtube.com/watch?v=_a1DthckiiY

39 Rajd Świdnicki 2011 - Klip by OesRecords

Prawdziwe szczęście jest rzeczą wysiłku, odwagi i pracy...
Nie sztuka wygrać najmocniejszym autem , lecz nie być ostatni najsłabszym.
Avatar użytkownika
OesRecords
N1
 
Posty: 55
Dołączył(a): czwartek, 1 kwi 2010, 21:50
Lokalizacja: Zabrze

Postprzez Sejol » wtorek, 12 kwi 2011, 16:49

fotorobart_pl napisał(a):
Motulski napisał(a):No, na Kamionkach to by był piękny wyścig górski, a nie na Rościszowie !
Co do safeciarzy... ogólnie nie miałęm zastrzerzeń, bo pilnowali dobrze i gonili ludzi z niebezpiecznych miejsc i było ok, ale najgorzej zabezpieczony był odcinek na na Kamionkach ! Totalna żenada ! Nie wiem skąd oni wzieli tam takich typów ! Pewnie lolalna szlachta podwórkowa miała szkolenie w świetlicy wiejskiej przed rajdem co i jak... Gdzie to ma sens ? Tak się zabezpiecza rajdy ? Takimi ludźmi ? Zdecydowanie nie znający tematu, nieodpowiedzialni i w ogóle nie znający się na rzeczy ! Równie dobrze mogło by ich nie być to automobilklub zaoszczędził by tych troche drobnych ! Takie mam po prostu zdanie, bo jak safeciarz pyta się mnie "czy długo jeszcze ten rajd potrwa ? " to jaką ja mam sobie opinie wyrobić ? Sprawa wygląda tak nie tylko na Elmocie, inne rajdy to samo ! Jak to odbierać jak wychodzi chłop z szopy w gumofilcach w kamizelce z napisem SAFETY ! On ma zabezpieczyć odcinek ? JAK...!?

A te ubezpieczenie to można sobie w dup... wsadzić ! Przykład z Elmotu 2007 ! Gościu stał w normalnym wytyczonym miejscu przez safeciarza za taśmą i oberwał kołem po nogach, miał ubezpieczenie i poszedł z tym do organizatora, ale odszkodowanie nie dotsał, bo stał w niedozwolonym miejscu ! Tak ono właśnie działa ! Chyba, że masz czas i chęci chodzić po sądach i udawadniać, że stałeś we właściwym miejscu.....

Teraz przed nami Karkonoski - rajd przyjazny kibicowi !

o do safety to mam jedną uwagę do ludzi z OS Miłków-Kamionki.
Woleli stać i przyglądać się jak załoga zmienia koło w peugeocie zaraz za zakrętem, niż przed zakrętem spowalniać inne auta. Fakt, że Żarna(105) stanął za blisko, bo można było przetoczyć się 5 m dalej. Najpierw ja, a potem pan policjant musieli ich upominać, że to ich obowiązek te auta informować" okejką" że coś się dzieje, a miejsce było niewidoczne dla napadających na zakręt.


Automobilklub Krakonoski zabezpieczał.

Czterej panowie Sejfti o kolejnych nr 31X z tego zakrętu (postuj załogi 105) mówili, że są z Automobilklubu Karkonoskiego


Oni mieli awarię i wydaje mi się że nie byli w stanie stanąć dalej.
Sejol
N3
 
Posty: 267
Dołączył(a): niedziela, 21 mar 2010, 19:50

Postprzez corados » wtorek, 12 kwi 2011, 16:59

Kilka moich subiektywnych opinii dotyczących tegorocznego jakże pechowego Rajdu Świdnickiego...

Odcinek Świerki-Włodowice jak dla mnie ciekawy, dużo zasyfionych partii z nierównym asfaltem, staliśmy w miejscu gdzie wydzwonił Jurecki, było grubo i zdecydowanie za szybko, załoga miała naprawdę sporo szczęścia,że wyszli z tego cało. Później zaczęła się akcja z uszkodzonym w tym miejscu drewnianym słupem, który przez kibiców i safeciarzy za pomocą solidnych pasów został przywiązany do drzewa,prąd odłączony przez pogotowie energetyczne, a mimo to kochana Policja nie wydała zgody na start tego odcinka. Zdążyliśmy na trzeci przejazd Kamionek i tam jeśli chodzi o jakieś ciekawe miejsca do oglądary jest ogólnie dramat, jedna wielka dzida...
Drugi dzień to spadanie do Glinna, miejsce gdzie jak mawiał Pelikan, robi się czas:wink: Ryznar szedł w tym miejscu wszystko co mógł wydusić z pra- dziadka Kadetta, szacun i oby starczyło kasy na jeszcze jakiś rajd w tym sezonie. Elmot to klasyk, ale część trasy na pewno musi zostać zmieniona przede wszystkim ze względów bezpieczeństwa i atrakcyjności.
Avatar użytkownika
corados
A6
 
Posty: 1102
Dołączył(a): poniedziałek, 16 cze 2008, 18:06
Lokalizacja: Rzeszów

Postprzez MSG Racing » wtorek, 12 kwi 2011, 17:05

rubens napisał(a):a co sadzicie w ogole o Alexie Zawadzie??

ja mam bardzo mieszane uczucia - z jednej strony idzie gosc dosyc
szybko, ale chyba nie do konca panuje nad autem stad wiele
przygod w zeszlym roku (nawet na jednym ujeciu - gdzie chuchala wypadl
widac ze niewiele brakowalo by strona pilota zadal w drzewo)
i tego sie wlasnie obawiam czy taki gosc (obym nie wykrakal) nie
zrobi sobie, albo komus - pilotowi, kibicom krzywdy


Takie są rajdy. Tak powinna większość driverów jechać. Tyle ile umieją i ciągle łamać bariery swoje i samochodu. Jednocześnie ucząc się.
On jest młody i lepiej przyswaja w tym momencie to wszystko. Inaczej to odbiera niż ktoś kto ma 30. Ma inne odczucie szybkości i ryzyka. A kiedy popełnia błąd nie zwalnia o 30% bo to jest jeszcze większy błąd - tak się nigdy nie nauczy szybko jeździć.
Jak dla mnie Zawada to taki nasz Ragniotti. Jak przestanie popełniać błędy to będzie miło popatrzeć na OSach.

Co do doświadczenia na OS kierowców z RPP. Jest tam sporo nowych, ale zauważcie że jest tam więcej gości którzy jeżdżą już po kilka ładnych lat po tych OS. Nadal się ich uczą?
"Rally is not a crime" Polska - FB

"Żyję po to, by być najlepszym. Właśnie dlatego zrezygnowałem z prywatnego, osobistego życia" - Ayrton Senna czerwiec 1986

http://www.ganczarczykrally.com

Antyradio -"Liczą się nieliczni"
Avatar użytkownika
MSG Racing
S2000
 
Posty: 3650
Dołączył(a): poniedziałek, 25 lip 2005, 17:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała / Sosnowiec

Postprzez fotorobart_pl » wtorek, 12 kwi 2011, 18:14

Awaria załogi 105 - wymiana koła przez kibica :lol:
Powyższy post jest opinią autora tylko w dniu dzisiejszym. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyn.
http://www.fotorobart.pl/ Obrazek
fotografia rajdowa i nie tylko...
Avatar użytkownika
fotorobart_pl
A5
 
Posty: 538
Dołączył(a): niedziela, 12 sie 2007, 19:54

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do RSMP

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron