Andy_Krol napisał(a):Przy planowaniu tegorocznego Bemowa zostal popelniony duzy blad. Chciano stworzyc cos nowego. Chcielismy, aby zawodnicy wjezdzajacy na rampe ostatniego rajdu w tym sezonie byli zalwazeni przez kilka tysiecy kibicow ogladajacych Bemowo. Jaki inny przejazd przez rampe w tym sezonie był ogladany przez równie duzą publiczność? Jasne, teraz juz wiem, że polaczenie obydwu tych spraw jest nierealne. Po prostu nie kazdy kibic ogladajacy przejazd OSu ma ochote jeszcze ogladac przejazd przez rampę.
Nie napisalem nic innego. Prawda jest jednak tez taka, ze od polowy stawki owo widowisko ogladala garstka najwytrwalszych, rodziny i ekipy zawodnikow. Nawet jurorzy punktujacy zawodnikow nie pozostali w komplecie. A kibice i sponsorzy chętnie obejrzą rampę, ale nie w półgodzinnych odcinkach.
Andy_Krol napisał(a):Reasumując, każdy, kto organizował tegoroczny Warszawski ma głowe pełną pomysłów jak usprawnić Bemowo. Ok, w tym roku nie wyszło tak jak miało być. Ale tylko eksperymentując i probując stworzyć coś nowego można dojść do optymalnego rozwiązania. I wcale nie uważam, że należy rezygnować z Bemowa. To miejsce poza wspaniała historią rajdową ma również jeszcze wieksze możliwości
Nikt nie sugeruje rezygnowania z Bemowa, ale uczyc sie w takich przypadkach, to nalezy na cudzych bledach. Przy tak zaplanowanych przejazdach (w napredce zmienianych w połowie imprezy) nie ma szans zeby nie bylo dziur, przestojow i opoznien.
Andy_Krol napisał(a):Natomiast nikt nikomu na siłe nie karze tam przychodzic. Kolego Alien - natomiast jeśli masz pomysły jak powinno się zorganizować taki Super OS - zapraszam na spotkanie. Chętnie wysłucham wszystkich twoich pomysłow, może nawet, jak będziesz chciał, włączymy cię w organizację OSu na Bemowie. Mam nadzieję, że nie schowasz głowy w piasek. Dzisiejsze rajdy potrzebuja POMOCY - tworzenia rzeczy niekonwencjonalnych, które po iluśtam (żałosnych?) próbach dojdą do perfekcji.
Oczywiscie, nikt nikomu nawet nie każe zajmowac sie rajdami lub byc kibicem. Dziekuje bardzo za zaproszenie i propozycje. Ciesze sie, ze ktokolwiek zwrocil uwage na moj niezadowolony i marudny post. Prawda jednak jest taka szanowny Panie Andrzeju, ze za tego typu pracę kilka osób bierze pieniądze. W PZM, automobilklubach i firmach obsługujących np. nagłośnienie. O ile nie zmieni sie to, ze najpierw kasa dla działaczy, potem dla znajomych a na koncu na organizacje rajdu, to zaden cud czy pomoc spoleczna tego nie podniesie. Doskonale zarówno Pan jak i większośc forumowiczów wie, że obok niemocy finansowej główną chorobą naszych rajdów i sportu motorowego jest bezwład organizacyjny. "Sie zrobi i jakos to bedzie". Oczywiście łatwiej jest niektórym zorganizowac giełde samochodową niz rajd, ale to dzięki bogu nie zastąpiło jeszcze np. Bemowa. Wypada mi podziekować, że rajd był, ale z mojego punktu widzenia, lepiej żeby tym razem był bez Bemowa, bo nie wierze jakoś, że ten fragment zrobił coś dobrego.
A tak przy okazji. Ciekaw jestem jak wypadnie puchar kadetów w PZM organizowany bez udziału "władzy". Czy będzie to kolejny kamyczek do jej ogródka? Bo gdyby nie fiat i nie peugeot, to szanowni panowie działacze może wymyśliliby żeby zrobić u Owsiaka ściepe na rajdy ale nie to, jak pomóc młodym, jak wypromowac rajdy i wyścigi i jak usatysfakcjonować sponsorów. To forum może się wydawać złym miejscem do takich dyskusji, ale pozornie. Wierze, ze ludzie tu zaglądający chcą lepszych rajdów i dla siebie i dla zawodników. A na takich osobach jak Pan, spoczywa odpowiedzialność, za to żeby było m.in. bezpiecznie, ciekawie i widowiskowo.
Z pustego i Salomon nie naleje, wiem. Ale najpierw wystarczy mysleć. I to nie o sobie a o innych.