61. RAJD POLSKI

Rajdowe Samochodowe Mistrzostwa Polski

Moderator: SebaSTI

Postprzez d-z rallyfans » niedziela, 30 maja 2004, 09:10

Bardzo emocjonujacy rajd :D ,gratulacje dla zwyciezcow,osobiscie jestem pod duzym wrazeniem jazdy JEAN-JOSEPHA :shock: ,po pierwszym etapie byl dziewiaty a podczas drugiego etapu znakomita pogon za czolowka,oraz pokazal ze mozna wygrywac z mocnymi ENKAMI nawet na polskich oseach,podobala mi sie jazda Leszka szybka,ale i rozwazna,szkoda Bebenkow :( bo tez pokazali ze sa szybcy i moga walczyc o najwyzsze lokaty,Kuchar sie rozkreca i bedzie grozny :) ,wielkie brawa dla Grzesia Grzyba :D ,kolejne zwyciestwo,chociaz mysle ze gdyby nie blad Pelikana to nie bylo by tak latwo(8z9 os-ow drugiego dnia wygral Pelikan,oczywiscie w polskiej klasyfikacji S1600)wydaje mi sie ze jak juz dobrze wjezdzi sie w auto to bedzie bardzo grozny.Duze zaskoczenie to Frycz,znow nie mial rozwiazania na szybka jazde Grzyba,musi sie wziac do roboty.
Rajd byl naprawde super i bylo na co patrzec :D ,wspaniala rywalizacja,mimo braku aut WRC,pozdrawiam i do zobaczenia na nastepnym Rajdzie Polski :wink:
Avatar użytkownika
d-z rallyfans
A5
 
Posty: 818
Dołączył(a): środa, 6 sie 2003, 15:49
Lokalizacja: Kotlina Kłodzka


Postprzez qbus » niedziela, 30 maja 2004, 09:47

Hmm... cóż moge powiedzieć... było zajebiście! :)

Jean Joseph szalał i po jego przejazdach było wiadome że szybciej się już na tej parti nie poleci.
Leszek kiepściawo dla wzroku a czasowo niesamowicie.
C2 piękne.
Michał Kościuszko był niesamowicie zadowolony na serwisie, Frycz po tym jak mechanicy pchali go przez strefe mial odmienny nastrój.
Pelikan zapinał boki na 1 strefie 8)
Trasy fantastyczne, obsada fantastyczna, fantastyczny rajd!!

P.S. a my na przykład mieliśmy nieprzyjemne starcie z safety :roll:
"Janusz żyje wśród nas. My kibice nigdy o Nim nie zapomnimy."
www.racingshop.pl
Avatar użytkownika
qbus
S1600
 
Posty: 2756
Dołączył(a): poniedziałek, 9 cze 2003, 14:49
Lokalizacja: Myślenice

Postprzez munieck » niedziela, 30 maja 2004, 10:17

Ja tam zadnych zatargow z safety nie mialem, ale za to widzialem jak inni mieli zatargi z... rolnikiem, ktoremu sie nie podobalo, ze kibice chodza mu po kartoflisku. Malo sie nie pobili... :D

Co do kibicow nie podobal mi sie bardzo jeden fakt. Jako, ze pogoda byla super, prawie kazdy przytargal na odcinki pewna ilosc napoi chlodzacych, po ktorych butelek juz nikt nie odniosl :( Widocznie pusta butelka jest ciezsza niz pelna...
Nie sztuka zabic muche na przedniej szybie. Na bocznej juz tak :-)
Avatar użytkownika
munieck
N3
 
Posty: 420
Dołączył(a): środa, 12 lis 2003, 17:11
Lokalizacja: Śląsk/Nowy Sacz

Postprzez ZOWA » niedziela, 30 maja 2004, 10:55

powiem tak.rajd suuupppeeerrr.kuzaj ladnie,simon naprawde zapier......
C2 sliczniutka.junior bardzo ladnie pojechal.co do frycza to troche ponizej oczekiwan.bebny ladnie dynamicznie rowno.ale nic nie przebije dzwonu steca i drewiczewskiego.podobno mucha skasowal strasznie auto.a co do zatargo z safety o ktorym wczesniej wspomnial qbus to bylo tak ze koles nas nie chcial puscic po przejezdzie ostatniego.powiedzial ze mamy spierd....
i tak poszlismy.doszedlem na koniec odcinka i zglosilem szefowi odcinka ze pan safety jest pijany bo tak bylo.no i pojechali po niego suka
ZOWA
A6
 
Posty: 1110
Dołączył(a): wtorek, 27 maja 2003, 13:12
Lokalizacja: Kraków GG1342916

Postprzez WAPNO » niedziela, 30 maja 2004, 11:25

No właśnie, jak my byliśmy to jeden policjant też się bardzo przywiązał to pewnej flaszki :), ale na szczęscie siedział spokojnie.
WAPNO
A6
 
Posty: 1012
Dołączył(a): środa, 31 lip 2002, 13:46
Lokalizacja: Jelenia Góra

Postprzez lukas » niedziela, 30 maja 2004, 11:34

Dawno nic nie pisałem...Może więc od Polskiego coś się zmieni.
Rajd BOMBA :!: Pedersoli w niektórych miejscach max atak po całej drodze, Jean Jospeh piekielnie szybki, to co Kuzaj wyczyniał na mokrej drodze to szok-po starcie w Lasówce szedł taką bombą, że nasz kamerzysta mało w porty nie puścił :lol: Suzuki leży Grzybowi, Pelikan drugiego dnia pokazał, że będzie groźny w następnych rajdach, po 2 rajdach można już wstępnie powiedzieć, że Punciak raczej nie podchodzi Fryczowi :? Bardzo mnie ucieszył wynik Kuchara, trzymam kciuki żeby było coraz lepiej :D Był to chyba najbardziej emocjonujący rajd na jakim byłem.
Martwi mnie ilość podchmielonych ludzi na OSach, to już jakaś plaga się robi :evil: na Elmocie było sporo kolesi z browarem w łapie, ale na Polskim to już chyba ze 3 razy tyle :evil: Czy nie można sobie poczekać do wieczora jak się zakończy I etap lub cały rajd :?: Wtedy na spokojnie pogadać o rajdzie, kierowcach, wrażeniach przy piwku. Szkoda, że coraz wiecej osób wyjazd na rajd wiąże tylko z chlaniem na OSach :evil: :evil: :evil:
GG: 1012459
Avatar użytkownika
lukas
N2
 
Posty: 137
Dołączył(a): czwartek, 23 sty 2003, 11:02
Lokalizacja: Zabrze

Postprzez psz » niedziela, 30 maja 2004, 11:52

AAAAleeeeeeee byyyyyloooo!!!!!!! Nie wiedzialem, ze te oski tak szybko potrafia przejsc i wyjechac z nawrotu, normalnie na patelniach na Siennej (taka partia: leway nawrtow w prawy luk w lewy nawrot, wszystko max zasyfione) wychodzily z nawrotu tak szybko, ze nastepujacy po nim luk szly bokiem... Niesamowicie sie Pelikan wyratowal ponizej tych patelni, na takiej partii P3->L4 dlugi (tzn. opis enkowy, oski szybciej cvhyba szly), chyba z 50 metrow lecial totalnie w poprzek drogi tuz przy barierach.
A maxymalnie kitcarowa partie ogladalismy na ostatnim naszym oesie, na zjezdzie z Przeleczy Woliborskiej do Jodlownika, niedaleko za przelecza... Prawy szybko do lewy mniej szybki do prawy juz ciasniejszy, szeroko, ale oskli tma wlasnie cala droga lecialy, bokami sie skladaly do tych mex szybkich zakretrow itd., WURCE BY TAK NIE POJECHALY!!!!
Dla mnie najwiekszym wymiataczem tego rajdu byl SIMON JEAN JOSEPH, on kurde przed nawrotami nie hamowal.... a szybkie partie to szedl tak ze ... ehhhh, ale Thiry tez fajniscie, za to Pedersoli w takich szybkich przejsciach z akretu w zakret (zwlaszcza na waskiej drodze) troszke odpuszczal, ale moze jest to kwestia wiekszej mocy i nieco gorszego prowazdenia sie tego puga...
Ehhh, a jednak nasi wolniejsi...
Ale mielismy prze-fuksa na tym rajdzie, nie dosc, ze po zrobieniu 230 km max tempem w cc700 dobieglismy do naszego pierwszego oesu na doslownie (sic!) 5 czy 15 sekund przed przejazdem Thiry'ego, to jeszcze udalo nam sie wrocic do domu na nieco ponad cwierci baku i jeszcze zostalo :D
Przefajniste te szlifierki byly, nie ma co...
A podchmielonych faktycznie duzo, imho nie da sie tego zmienic za bardzo, chociaz np. ktos, kto siedzi sobie caly dzien np. na mostkach i sobie tam popija racej nikomu nie zaszkodzi, ale wiadomo, zdarzaja sie przypadki "agresorow"... Imho na alkoholizm nic nie azradzimy i nie warto sie tym przejmowac, zobaczcie, jak duzo jest nawalonych Czechow na ich rajdach i nic sie nie dzieje, ci nasi co poniektorzy "agresorzy" nawet na trzezwo beda sie klocic z porzadkowymi i stac tam, gdzie nie wolno...

Kurde, nie no, co to byl za rajd... 2 dni rajdowego Raju!!!
pozdro!
"měl bych se smát ale mám úsměv Mikymauze"
Avatar użytkownika
psz
A5
 
Posty: 671
Dołączył(a): piątek, 21 mar 2003, 15:32
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Postprzez bullitt » niedziela, 30 maja 2004, 12:30

Baaardzo dobry rajd... Sporo oglądania było. Po Polskim jeszcze mocniej utwierdziłem się w przekonaniu, że nie jest tak źle po wprowadzeniu zakazu WRC. Celowałem w miejsca, gdzie nie ma kibiców i opłaciło się. Żadnego tłoku tylko rajdówki, no, może przeszkadzał trochę żwir w pieczonej kiełbasie, ale cóż, normalną kiełbasę to ja mogę zjeść w domu :D a nie na oesie. A co do szczegółów to zauważyłem ciekawą rzecz. Nie wiem, może już ktoś ten temat poruszył, ale chodzi mi o technikę jazdy Pelikana. Jak napisałem byłem na szybkich partiach, gdzie aż tak bardzo nie trzeba kierownicą miotać. To, że jechał szybko nie ulega wątpliwości, ale fakt, że w przeciwieństwie do reszty zawodników nawet na prostej miotał kółkiem tak jakby jechał "szutrową korsykę". Fajnie to wyglądało, zupełnie tak, jakby chciał się maksymalnie tym autem nacieszyć (słusznie). To w zasadzie tyle... może jeszcze coś mi do głowy przyjdzie. Tymczasem... muszę odespać :D
Mniej pisać, więcej czytać, a jeśli pisać, to tak, żeby inni czytali...
Avatar użytkownika
bullitt
N3
 
Posty: 288
Dołączył(a): czwartek, 13 lis 2003, 00:56
Lokalizacja: San Francisco

Postprzez micz » niedziela, 30 maja 2004, 12:37

Było super.

Zdjęć mam mało jak nigdy, bo łaziliśmy na szybkie partie i z rozdziawioną gęba oglądaliśmy lecące na odcięciu ośki. Ale było bomba
www.compsport.pl
www.maciejwislawski.pl
Avatar użytkownika
micz
A6
 
Posty: 1338
Dołączył(a): poniedziałek, 2 cze 2003, 16:18
Lokalizacja: Warszawka

Postprzez golden » niedziela, 30 maja 2004, 13:29

chodz kilkanascie godzin spedzilem na slomczynie - mialem wyniki na biezaco - niezle sie cieli
rozmawialem z paroma osobami co z polskiego na crossa przyjechali i zgodnie stwierdzilismy, ze w kuzaju cos peklo i zaczal dojezdzac - inaczej mysli za kierowcnia i mniej bleedow popelnia - nie ma juz dymiacej czachy ;)

poziom europejskich kierowcow jest naprawde wykrecony w kosmos tak samo jak ich rajdy - ja mam tylko nadzieje ze kiedys nasi zawonicy beda konkurencyjni moze nie na wloskich asfalatch ale na innych rajdach

gratulacje dla lecha i zycze mu aby na innych rajdach jezdzil na tym przyzwoitym poziomie - moze nie wygra ale wysokie miejsce zajmie - z ta forma w polsce jest najlepszy i nie zdziwiwe sie jak kormoran wyjmie w cuglach

pozdro

Raven: teraz juz nikt nie bedzie mowil o Pedersolim "ten włoch" (jak to mawiał w zkrócie monster ŻULI :D ) ale zapamietaja na cale zycie ze to wymiatasz na potege :) szkoda Jean josepha bo by pokazali topowa jazde o sekundy - nerwy ze stali - trzeba byc kozakiem aby w takich momentach jechac wszystko i nie popelnic bledu - chodz Jospeh popelnil... Pozdrawiam :) łączać sie razem z toba w radości :D
Avatar użytkownika
golden
A6
 
Posty: 1230
Dołączył(a): poniedziałek, 26 sie 2002, 11:44
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez rajdowa_kobitka » niedziela, 30 maja 2004, 13:35

Wszystko co piękne szybko się kończy... ale było OK! Począwszy od testowego w czwartek, gdzie Pelikan nawet na prostej bokami jezdzil, testow Thiry'iego w cudnej C2- łojjj- działo się ;)
Wiele załóg na awariach (Meresinski chyba od 1 oesu do ostatniego) wiele wypadło... ale taki sport :roll: Dzwon Porębskiego tuz za hopą wjechał na drzewo wygladal groznie, ale nic sie nie stalo zalodze. Najlepsze os-y to patelnie w Siennej i ostatni os- na przełęczy jugowskiej :)
a Pedersoli pokazał klasę i w koncu wygrał- tu logika jego jazdy <brawo>

Bylismy na 6 oesach- troche mało ale lepsze to niż nic :wink: a te szutrowe dojazdówki, rodem z cypru- to była jazda 8)
Po 3 dniach spedzonych na rajdzie biezaca ciepła woda i łóżko to zbawienie. Chwilowo to taki niedosyt i pustka... obudzilam sie o 10 z mysla, ze trzeba szybko na oes jechac... a tu niestety juz po.
Avatar użytkownika
rajdowa_kobitka
N3
 
Posty: 263
Dołączył(a): poniedziałek, 16 lut 2004, 18:50
Lokalizacja: Kraków/Jelenia Góra

Postprzez Raven » niedziela, 30 maja 2004, 14:40

Jakos nie chce mi sie pisac za wiele o rajdzie, bo po raz kolejny okazalo sie, ze to s1600 (i f2) sa godne uwagi, a nie te taksowki :D
Ogolnie rajd byl super, a jak ktos mi jeszcze powie, ze s1600 nie moze wygrywac w Polsce, to go osobiscie odnajde i walne w czape! Racje mial Maciek Lubiak, jak na elmocie powiedzial mi, ze nie ma w Polsce kierowcy, ktory wykorzystuje w 100% mozliwosci wozow s1600.
Szkoda ze reszta sezonu w kraju nie bedzie juz taka ciekawa :(

Wkrotce na Rallyonline pojawi sie filmik z RP2004.
http://www.rallymadness.prv.pl - i wszystko jasne!
Avatar użytkownika
Raven
A6
 
Posty: 1715
Dołączył(a): niedziela, 4 sie 2002, 21:35

Postprzez qbus » niedziela, 30 maja 2004, 14:46

Podpisuje się pod wypowiedzią Ravna obiema rękami... odnośnie S1600 i naszych specyficznych asfaltów... da się wygrywać tylko trzeba umieć.
"Janusz żyje wśród nas. My kibice nigdy o Nim nie zapomnimy."
www.racingshop.pl
Avatar użytkownika
qbus
S1600
 
Posty: 2756
Dołączył(a): poniedziałek, 9 cze 2003, 14:49
Lokalizacja: Myślenice

Postprzez golden » niedziela, 30 maja 2004, 14:54

Raven - predzej pacnij tych co uwazaja ze my mamy takich zajebistych kierowcow :) mimo znajomosci na pamiec oesow przegrywaja :lol:

raven - kazdy wiedzial ze oskami da sie wygrywac ale przypomne ci na 6 rajdow sa 2 razy szutry + na asfaltach popada i oski moga sie schowac... zalezy od roku i od opadow.. i przede wszystkim od kierowcy :!: :!:

co do widowiskowosci - oski niech sie schowja porownujac je do 4WD :)
Avatar użytkownika
golden
A6
 
Posty: 1230
Dołączył(a): poniedziałek, 26 sie 2002, 11:44
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez micz » niedziela, 30 maja 2004, 15:15

Może i Lechu się uspokoił, ale miał kilka takich sytuacji (altonen 1 dnia przy paczce z groszkiem), że się sam przstraszył. Ale dojeżdża i to jest fakt.

Rajdowa-kobietka-nie kumam, w lesie mieszkaliście, że bierzącej wody nie było?
www.compsport.pl
www.maciejwislawski.pl
Avatar użytkownika
micz
A6
 
Posty: 1338
Dołączył(a): poniedziałek, 2 cze 2003, 16:18
Lokalizacja: Warszawka

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do RSMP

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron