jacko napisał(a):kpawel napisał(a):Tak, Nasser otwierał trasę i chyba w obu dniach rajdu. Kajto jechał 14. i 19.
szkoda, ze panowie Kwiatkowski i Jakubowski o tym fakcie nie wspomnieli, wspomnieli wręcz, że gdyby nie te opony i chwilowe problemy Kajta ze wspomaganiem wygrałby w cuglach, co nie zmienia faktu ze Kajto pojechal swietny rajd!
PS p. Kwiatkowski mam wrazenie jakby mial klapki na oczach, nie rozumiejac aktualnych problemow z organizacja rajdow w RSMP, jakos tak dziwnie sie irytowal gdy ten drugi przypomnial mu, ze pan super delegat od bezp. zmienial trase bez informowania załóg
Powiem tak - 2 lata temu przed Rajdem Polski było paru zajadłych krytyków, którzy z góry wiedzieli, że będzie dramat, a nową dyrekcję rajdu postanowili "przecięgnać" tak dla samej zasady. Sprzeciwiłem się temu, przez co niektórzy nawet zarzucali mi że się "sprzedałem". Szkoda,że nie doprecyzowali za co niby rzekomo miałem się sprzedać, bo nawet nie dostałem smyczy za frajer i nawet o to nikogo o żadne bonusy nie prosiłem. Kwiatkowski i Jakubowski trochę usiłują sugerować,ze wszystko jest pięknie i za przykład podają Cypr gdzie był totalny bajzel - takiego argumentu nie przyjmuję. Po pierwsze Cypr nie jest rundą WRC jak Rajd Polski, po drugie prawie zawsze znajdzie się ktoś gorszy, na kogo będzie można wskazać i pokazać siebie jako przykład świetnej organizacji, dynamicznego rozwoju i czego jeszcze tam sobie chcemy. Problem się zaczyna jak trzeba równać do najlepszych, wtedy się okazuje że nie bardzo jest o czym mówić. Niemniej jednak mim zdaniem wyprzedzająca krytyka w momencie kiedy nowa ekipa przejęła organizację RP i zanim jeszcze zdążyła zorganizować pierwszą imprezę (gdzie można było się liczyć z tym,że będą jakieś niedociągnięcia, bo czasu na posprzątanie bałaganu po poprzednikach było niewiele), nie wspominając o drugiej było mocno nie fair i było to dokładnie coś o czym mówili w MKTV. Chyba lubimy czasem się poczuć panami i poucierać komuś nosa, nie oglądając się na merytorykę. Nie mówię, że trzeba się z panami zgadzać w całej rozciągłości, ale mają sporo racji w tym co mówią i przydałoby się, żeby niektórzy wzięli cokolwiek z tego do siebie.
Co do chwalenia Kajta - no nie jest to do końca obiektywne, ale własnie to są takie sytuacje kiedy powinniśmy się chwalić. To jest właśnie druga ciekawa polska cecha. Jak idzie źle to narzekają, ale jak idzie dobrze to też chcą być "obiektywni". Po co? Czy Argentyńce byli obiektywni jak Maradona strzelił gola ręką? Jeśli już mamy bezapelacyjny sukces to nie szukajmy w tym łyżek dziegciu. Wiadomo,że takowe znajdą się zawsze. Loeb jak zdobywał 9 tytułów pod rząd to przegrał całą masę oesów, a także i całkiem sporo rajdów, były też dzwony, ale czy ktoś to analizował? No nie, wszystkim szczęki opadały na glebę co facet wyprawia no i właśnie teraz jest czas na to, żeby popatrzeć na Kajta z opadniętą szczęką, skupić się wyłącznie na tym co było piękne. Mało to może merytoryczne, ale politycznie słuszne, bo chyba nie umiemy jako naród właściwie cieszyć się ze swoich sukcesów.