(R-C) MERC 2005

[michal_wrc]

O ile ja sie orientuje to zadnych sejow i malarow nie bedzie.

Na zdjęciach z poprzednich "MERCów" w Słomczynie widac ze kaszlaki i seje jeździły, wiec może w tym roku będzie podobnie.

Cytat ze streszczenia MERC 2004:

Zawody rozpoczął bieg finałowy klasy narodowej, w której wystartowały rodzime Fiaty 126p i Seicento. Najlepszym wśród nich okazał się Tomasz Skinder. Następnie na torze pojawili się Ci, na których kibice czekali najbardziej, czyli zawodnicy królewskiej dywizji pierwszej.

[Mars]

Owszem ale wtedy tytuły mistrza były już porozdawane, a teraz mamy jeszcze jedną eliminacje MPRC --> Sosnova. Jak rozmawiałem z Marcinem Dyderskim (pozdro) to wlasnie pytalem sie o to i powiedzial mi ze w tym mercu sejow i malarow nie bedzie. To nie jest runda mprc i nie chca ryzykowac porozbijania fur bo jest jeszcze wyzej wspomniana sosnova. W wypadku dzwona na mercu moga nie zdarzyc odbudowac fury i sosnova przepada a dzwoniac na sosnovej maja cala zime na odbudowe auta.

[Buncol]

tyle emocji i nikt nic nie pisze?

[Mars]

Nie no kurde...taka impreza i zero odgłosu??
Ja niedawno wlasnie wrocilem, byłem z Buncolem (na miejscu widzielismy jeszcze Wonsa i Cruza) Było wyczepiście, pogoda piekna, obstawa swietna, widowisko ogromne !! Ludzi było multum (zwlaszcza w drugiej czesci zawodow)
Bokow była nie zliczona ilość (Eklund...i inni ), dachow nie było (aczkolwiek kierowni czeerwonego Focusa w finale (chyba) B był bardzooooo blisko...ale wsio sie dobrze skonczyło. Duzo mniej szczescia mial Grobel Pieknie sie dostał do finału A ale jego przygoda z finałem A skonczyla sie na 2 zakrecie...najpierw wypadł troche na zewnętrzą 1 winkla...potem wrocił na trase i uderzył czerwone 206 potem ona uderzyła Grobla i niestety wpadł on przednim lewym bokiem na bariere, potem owa 206stka go jeszcze w tył dobiła...i koniec finału A
Wielkim i pozytywnym zaskoczeniem był dla mnie występ Guranowskiego, starym golfem radził sobie super, dostał sie do finału B i był w nim pierwszy aledoszło do kontaktu i w wyniku obrotu stracił ta pozycje. Ale mimo to wielkie Brava dla niego !!
Nastomiast (czego sie spodziewałem) kiepsko wypadł wielki Pan Ptaszek...auto ma cacy ale w porownaniu z innymi to marnie sobie radzi...szczyci sie ze łoi Wicika, ale tylko w Polsce (na Litwie Wicik dwa razy mu zloił tylek) a pozatym Wicik ma slabszaaaaa fure.
Ogolnie wrazenia niesamowite, te maszyny z dyv.1 to prawdziwe potwory...miodzio
Byłem z kamerką, troche sie nagrało (min. dzwon Grobla), klip bedzie wraz z pojawieniem sie wolnego czasu
POZDRAWIAM

[cruz]

Mars, dach byl, w wykonaniu zoltego Clio, zaraz po starcie, jeszcze na prostej, zostalo zepchniete na bande z opon i efektownie wydachowalo.

Ja bylem drugi raz na imprezie tego typu i jestem bardzo zadowolony . Momentami bylo naprawde grubo, na jednym z finalow dywizji pierwszej nie wiadomo bylo co krecic, pojedynek za pojedynkiem .

Rowniez postaram sie zrobic jakis klip.

Puzzle i plakaty spod namiotu Lotosa zrobily furrore

[PawelRally]

A ja oglądałem finały w TV Relacja była spoko, pięknie odchodzą te fury. Miodzio było popatrzeć. Brawa dla Polaków za niezłą jazdę ale to nie wystarczyło. Aha i wywiady były w czasie przerw między wyścigami z Kuzim, Hołkiem, Groblewskim, Ptaszkiem, Obuchowiczem, (z na dobre i na złe )
Wiecej takich relacji

[Mars]

Mars, dach byl, w wykonaniu zoltego Clio, zaraz po starcie, jeszcze na prostej, zostalo zepchniete na bande z opon i efektownie wydachowalo.

Mozliwe, co do tego to słyszalem rozne wersje...
Katem ucha niewyraznie od komentatora uslyszalem ze wydachowalo, ludzie mowili ze nie, ja wogole nie widzialem wiec najwidoczniej nie zauwazylem. Ale musialo byc lekko bo jak fure widzialem to strasznie poobijana nie była.

A co do grubych akcji to racja....czasem nie wiadomo bylo gdzie leciec z kamerką

[RaQ]

Dach Clio był i to konkretny. Auto przetoczył się przez dach i wylądowało na boku. Stałem tuż na przeciwko tego zdarzenia. Była ostra przepychanka po starcie, gość z Clio chyba został uderzony, albo na siłe chciał się przecisnąć do przodu no i postawiło go bokiem, a że była to sama krawedź toru to skończyło sie jak skończyło. Wszystko było z zaskoczenia i strasznie szybko. To moje zdjęcie z tego dzwona:



Ogólnie impreza zajebista, bardzo się cieszę, że udało sie pojechać. Finały były naprawde niesamowite, szczególnie finał B potorów. To co wyrabiał Isachsen w Focusie to poprostu masakra, cieli się z Eklundem do ostatniego metra, pełne booooooczury, full contant-ludzie wariowali z radości Ogólnie to właśnie Isachsen zrobił na mnie największe wrażenie, pożar w kwalifikacjach, ugasili, potem naprawili i znowu dzida heh, no było poprostu pięknie. Nie ma nic lepszego jak 3000 koni mechanicznych stających na starcie-istne trzesięnie ziemi Poprostu szczena opada.

A co do Ptaszka, no to jak zwykle mocny to on się okazuje raczej w gębie. Wiadomo, że Corollą nie da się na równi walczyć z nowocześniejszymi konkrtukcjami, który są od podstaw przygotowane pod rallycross, bo jego Tyoa to przerobiony Wurc. No ale atak na jednego z zawdonika w Focusie (nie pamietem dokladnie ktorego) był poniżej pasa. Uderzył go centralnie w tył, tamten wypadł z toru, później po wyścigu były jakieś groźby, dobrze, że bez rękoczynów

Wkurzający byli tempi nadgorliwi ochroniarze i baaardzo drogie jedzenie. Poza tym jednak impreza była naprawdę mega i z pewnością przyjadę za rok.

[cycu]

Ja ogladalem niestety tylko na TV PULS, relacja jak z Eurosportu to to moze nie byla (m.in. wywiad przerwany reklamą bez ostrzezenia ) ale to bylo chyba pierwszy raz live w naszej tv cos takiego, wiec mozna wybaczyc. Pomysl super, nastepnym razem pewnie bedzie bardziej dopracowane.
Szkoda Grobla, bo tak ladnie wyszedl po zewnetrznej i trzasnal w bande

[Buncol]

A mowilem Ci Marsiu ze dam daszek by, a Ty sie nie dales przekonac

[cruz]

Filmik z dacha:

http://s57.yousendit.com/d.aspx?id=2SJ9 ... P4W9ZG5Q87

(2,62mb)

[Mars]

No nie dałem sie przekonac bo wszyscy ludzie koło mnie mowili ze dacha nie było Ale jednak był...ale musiał akurat w fotokomorke lutnąc?
Raq masz racje...finał B dyv. 1 to był istny kosmos...cos pieknego
To był moj (zreszta Buncola też ) drugi Mecr i napewnooooo nie ostatni...
Szkoda tylko ze nastepny RC (MPRC) dopiero gdzieś w maju ... i to tez nie wiem czy sie uda pojechac (matura) Ale na Mercu 2006 bedzie juz po maturze

[mototom]

Dach był i to całkiem konkretny. Chyba ostatnie miejsce gdzie można się było go spodziewać to długa prosta po starcie ... a jednak to możliwe. Gość przy okazji skosił statywy z mikrofonami i innymi pierdołami TV Puls i skrzynkę elektryczną. O dziwo prąd nie zniknął. Nawet jedyna wtyczka w nim wpięta tam pozostała. Jednak postawić się go już nie dało to sobie leżał.

[RaQ]

Kilka moich fotek z imprezy. W sumie nic szczególnego, ale i fotograf ze mnie żaden Zapraszam:

http://www.rallypl.com/foto_pl.php?id=slomczyn200503

[directormaster]

strasznie obsługa PO (strażacy) dali d.... jak sie Isachsen zajarał ale poza tym było naprawdę super. zgadzam się że finał B potworów to był najciekawszy wyścig z całej imprezy....