mam pytanie do osob zorientowanych w zawieszeniach, niekoniecznie rajdowych...
Przed rajdami szutrowymi zawodnicy np. w RPP montuja tzw. zawieszenia szutrowe. Co wchodzi w sklad tego kompletu? Rozsadek podpowiada, ze sa to wyzsze sprezyny i amortyzatory o innej dlugosci i sile tlumienia. Czy cos jeszcze? O ile podnosi sie mniej wiecej nadowzie na takim zawieszeniu?
Z tylnym zawieszeniem jest maly klopot jesli sa tam podluzne wahacze wleczone albo belka skretna. Nie moge skapowac jak jest z przodem. Jesli przy kolumnach McPhersona podniesiemy nadwozie, to przeciez zmieni sie kat pochylenia kola? Tzn na lekki pozytyw. Czy mam racje? Czy te zmiany sa tak niewielkie, ze sie je pomija, czy np nalezy zamontowac nieco dluzszy wahacz?
I ostatnia sprawa. Powiedzmy, ze chcialbym na bazie Peugeota 206 zbudowac sobie samochod do poruszania sie po szutrach - nie rajdowego, ale cywilnego bez stresu ze na jakiejs glebszej nierownosci cos mi dobije albo przytre na koleinach miska olejowa...
Jak powinienem dobrac wtedy charakterystyke zawieszenia zeby jazda po nierownosciach byla przede wszystkim komfortowa?
Troche duzo pytan na pierwszy raz, ale mam nadzieje, ze dyskuja sie rozwinie, bo wg mnie zawieszenie to baaardzo ciekawy temat

pzdr