Hmm jak to było u mnie ze startami ... no moge troszke tajemnicy Wam zdradzić z mojej taktyki. Na samym początku kupiłem nowiutką Hondę Civic w N1, i sobie powoli jeździłem. Generalnie ja na samym początku postawiłem na zawodników, a nie na rozwój sprzętowy, dlatego może teraz nie mam najlepszego sprzętu, ale cała moja drużyna stoi na wysokim poziomie, zreszta w statystykach jestem drugim zespołem pod względem wartości. Poszukałem dobrych zawodników, inwestowąłem w talenty, i od samego początku jeźdizłem 3 rajdy co tydzień. Jest to kosztowne, ale ma jeden plus ... doświadczenie rośnie u zawodników dość szybko. I zawsze pieczołowicie układałem sobie harmonogram startów na tydzien, aby jak nawiększa ilość rajdów tygodniowo zgadzała się z danym treningiem na tydzień, któy był pod dyktando rajdu ligowego. Czyli patrzyłem jaki jest rajd ligowy, jeżeli np. na sniegu, to szukałem dwóch innych imprez gościnnych w danym tygodniu który byłyby na sniegu, i jechałem trzy rajdy sniegowe, a trening oczywiście tez sniegowy. I od samego początku wszystko sobie zapisuje na kartkach, kazdy mój zawodnik ma osobną kartke A4, na której zapisuje jego postęp, oraz mam własny system obliczeń, który zawodnik na co się nadaje ( tez oczywiście wszystko w tabelkach ). Mam teraz 8 zawdoników i 3 auta, i zchodiz mi 3 godziny aby ustawić harmonogram na tydzień. Przede wszystmi większość rajdów musi byc pod trening, każdy z 8 zawodników jeździ u mnie tą sama ilośc rajdów, aby się równo rozwijali, i dizęki akiej taktyce przyrost wartości u kazdego zawodnika co kolejke wynosi od 6 do ponad 10 tysięcy ! Do teg dążcie, i osobiście bardziej bym polecał inwestować w załoge niz w sprzęt, bo to kierowca z pilotem jest kluczem do sukcesu, nie auto. Spójrzcie sobie na ostatni rajd lodowca w 3 lidze g4, startował tam mój kierowca, którego wyłowiłem z talentów, oraz pilot kupiony na aukcji ( chyba, albo tez z talnetów, nie pamiętam

, i N1 objechał wiele mocniejszych aut.zróbcie analize po swojemu swoich zawodników, i szukajcie okazji na aukcjach, kupujcie zawodnidók którzy są lepsi na nawieżchniach, na któych Wasi obecni nie sa dobzi. Tyle moge Wam w duzym skrócie powiedzieć.
Zawsze pełnym ogniem ...