Bartek Sitek opuścił nas rok temu.

Jak sama nazwa wskazuje, dyskusje na ogólne tematy.

Moderator: SebaSTI

Bartek Sitek opuścił nas rok temu.

Postprzez eSWu » niedziela, 13 kwi 2003, 02:00

Był początek kwietnia 1998 roku. Pojawiłem się na kursie na licencję W organizowaną przez A. Wielkopolski.
Poza mną kilkanaście innych osób. W większości przesympatyczni faceci.
Piotrek Namysł, Miłosz Majewski, Darek Poloński, Maciek Bocheński, wielu innych i ....... On. Niewysoki, drobny, uśmiechnięty od ucha do ucha. Bartek Sitek. Buzia mu się nie zamykała. Wiedział o rajdach najwięcej z obecnych tam. Większość była nastawiona na wyścigi, ale nieznaczy to że się nie interesowaliśmy rajdami. Było super. Większość z nas zdała egzamin. Każdy miał swoje marzenia. Każdy chciał wygrywać. Wyścig, rajd, mistrzostwo Polski, Mistrzostwo świata.
Bartek w tymże 98 był pilotem Grześka Grzyba. W wyścigach wystartował aby zaliczyć minimum wymagane przez PZMot dla zawodnika dostającego przydział na samochód. Ja jechałem w Poznaniu i Opolu, Bartek w Kielcach. Wspólnie spotkaliśmy się w podwarszawskim Modlinie. Nasze "teamy" rozstawiły się obok siebie. Spędziliśmy trzy wspólne dni. Było wesoło, sympatycznie. W tym czasie przyszła wiadomość z Poznania że zgineli w wypadku teście mojego przyjaciela. Byłem podłamany. Pocieszali mnie. między innymi On. Potem Bartek poszedł już tylko w rajdy. Ja zostałem w wyścigach.. Spotkaliśmy się znowu na zimowym w 2000 roku na oglądarce. Chwilę pogadaliśmy. A potem 13 kwietnia 2002 siedziałem przy kompie i wysyłałem sms z wynikami Tomkowi Płaczkowi z Darkiem Brodnicki na fabii w N1. Płakol odpisał w pewnym momencie mniej więcej tak "Lubiak strasznie zaje.... na mostku. Mówia że z Bartkiem jest źle". Jak zwykle w takiej sytuacji powiedziałem sobie "będzie ok".
Po kilku godzinach okazało się że nie jest........ Bartek zmarł. Niepowróci.
Niebyliśmy przyjaciółmi, chyba nawet niebyliśmy kumplami. Byliśmy znajomymi. Te dwa dni licencji, te trzy dni w Modlinie, te kilka chwil na zimowym. Mimo to jego odejście było bolesne. Wyjątkowo bolesne. Odszedł jeden z nas. Wszystcy znamy ryzyko. Wszystcy o nim wiemy. Ale wszystcy mamy nadzieję że nas to ominie. Jego Anioł Stróż nie zdążył. Oby Anioły wszystkich innych już nie zawodziły.
Łączę się w modlitwie z rodziną , przyjaciółmi, kibiacami i Maćkiem.

P.S. 13 kwietnia obchodzę urodziny. Od ubiegłego roku są chwilą nie tylko radości lecz przede wszystkim zadumy.
Sławol
Avatar użytkownika
eSWu
N3
 
Posty: 349
Dołączył(a): wtorek, 15 paź 2002, 16:09
Lokalizacja: Pyrlandia


Postprzez żółtodziób » niedziela, 13 kwi 2003, 10:56

Jest mi oczywiście cholernie przykro z powodu śmierci Bartka Sitka, ale właśnie sobie uswiadomiłem inną rzecz: mianowicie że jak chodzi o zepsucie życia zwykłemu obywatelowi to organy ścigania działają zadziwiająco szybko. Nie minął rok od wypadku jak odbyła się 1wsza rozpawa przeciw Lubiakowi, za parę dni odbędzie się następna. Mafiosów nierzadko przez kilka lat nie można posadzić na ławie, Kiszczaka, Ciastonia, Jaruzela i spółkę nawet przez kilkanaście lat nie można skutecznie osądzić, przeciwko Rywinowi do dziś nikt nie postawił aktu oskarżenia... i jak tutaj być patriotą...
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez WAPNO » niedziela, 13 kwi 2003, 11:10

Cóż mogę powiedzieć... mi także jest przykro z tego powodu :(. Może w ten dzień chociarz prokuratura dostanie jakiegoś oświecenia.
WAPNO
A6
 
Posty: 1012
Dołączył(a): środa, 31 lip 2002, 13:46
Lokalizacja: Jelenia Góra

Postprzez Maciek.J » niedziela, 13 kwi 2003, 22:08

Ta cała prokuratura to banda idiotów którzy nic nie widzą o rajdach!
Szkoda Maćka....!
Szkoda Bartka....!
FLOKOWANIE - deski boczki itp oraz naprawa desek po wystrzale AIRBAG
SPAWANIE PLASTIKU - naprawa zderzaków itp

608362284 lub rs.wrc@interia.pl
Avatar użytkownika
Maciek.J
N3
 
Posty: 260
Dołączył(a): czwartek, 17 paź 2002, 19:16
Lokalizacja: Jelenia Góra tel.608362284

Postprzez Truskawa » niedziela, 13 kwi 2003, 23:14

Widze ze nie tylko ja pamietam o tej rocznicy... w taki dzien jak ten mysle sobie "ze czasem po prostu jest za szybko..."
Wlasnie dlatego powinno sie przypominac o takich rocznicach jak ta...
.:: Do zobaczenia na oesach ::.
Avatar użytkownika
Truskawa
N2
 
Posty: 168
Dołączył(a): poniedziałek, 21 paź 2002, 15:17
Lokalizacja: Kraków

Postprzez mototom » środa, 3 lis 2004, 11:45

Jak podaje Interia zakończył się proces w sprawie kierowcy rajdowego Macieja L. http://motoryzacja.interia.pl/news?inf=558266
Avatar użytkownika
mototom
A6
 
Posty: 1996
Dołączył(a): środa, 4 gru 2002, 22:48
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Psycholog_Rajdowy » środa, 3 lis 2004, 12:04

Według ekspertów, Maciej L. dopuścił się błędu w sztuce jazdy, który polegał na wyborze jednego z najgorszych sposobów pokonania łuku drogi. Nie sposób jednak wypowiedzieć się na temat tego, czy błąd popełniony został przez samego kierowcę, czy też wskutek podpowiedzi pilota. Zgromadzone dowody nie pozwalają stwierdzić, jakie dyspozycje dyktował kierowcy jego pilot i czy dyspozycje te były przez kierującego realizowane dosłownie - powiedziała Dziennikowi Polskiemu" prok. Mirosława Kalinowska-Zajdak.


Jak się to czyta, to się niedobrze robi. Sport przestaje być sportem, kiedy prawo karne w niego ingeruje w taki sposób. Co innego bandytyzm podobny do historii w boksie zawodowym, w którym gnojek zabetonował sobie opatrunki zakładane pod rękawice i zabił w ringu rywala. Ale za to co się stało na Krakowskim, nie można chyba nazwać Maćka Lubiaka bandytą :?: :!:
Rally_Psycho

Ponieważ rozpoczął się dla mnie okres wakacyjny, zmieniłem avatar na mniej formalny. ( : Zastrzegam sobie jednak prawo powrotu do dotychczasowego, wraz z rozpoczęciem kolejnego roku akademickiego. ( :
Avatar użytkownika
Psycholog_Rajdowy
A5
 
Posty: 630
Dołączył(a): sobota, 19 paź 2002, 19:58
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez spiryt » niedziela, 28 lis 2004, 06:27

Kiedy Bartek Sitek odszedł z tego świata rajdy były dla mnie czymś dziwnym, nudnym itd... dzięki mojemu Bratu (Peace for You Brother) i dzięki 59 Rajdowi Polskiemu dowiedziałem się co to są RAJDY!!!! Jest to sport który kocham, uwielbiam... Rajdy od tego momentu stały się nieodzowną częścią mojego życia... Bartek Sitek??? wiem o Nim tyle że był pilotem Lubiaka i że zginął w wypadku na OS-ie. Nie posiadam wiedzy o Jego zyciorysie ale wiem że był jednym z Nas... Kochał Rajdy, uczestniczył w nich.... dlatego też mi jest Go szkoda... ale wierzę że Bartek jest w tym momencie z Januszem ( :cry: :cry: :cry: ) i Marianem ( :cry: :cry: :cry: ) oraz z wieloma innymi osobami którzy zginęli... że jeździ z Nimi po niebiańskich OS-ach. NIGDY WAS WSZYSTKICH NIE ZAPOMNIMY :!: :!: :!:
Avatar użytkownika
spiryt
N1
 
Posty: 65
Dołączył(a): poniedziałek, 17 lis 2003, 09:41
Lokalizacja: Gostynin

Postprzez eSWu » piątek, 14 kwi 2006, 17:51

Wczoraj mineły już cztery lata jak Bartek rozpoczął starty w Niebiańskich Mistrzostwach :(
Moje fotki lotnicze.

http://www.airliners.net/search/photo.search?pid=34090 moje airliners.net
http://www.jetphotos.net/showphotos.php?userid=20927 moje jetphotos.net
Avatar użytkownika
eSWu
N3
 
Posty: 349
Dołączył(a): wtorek, 15 paź 2002, 16:09
Lokalizacja: Pyrlandia

Postprzez Marmetal » piątek, 14 kwi 2006, 19:39

To już cztery lata... Ale ten czas szybko leci.
Marmetal
S2000
 
Posty: 3290
Dołączył(a): czwartek, 26 maja 2005, 15:20

Postprzez HołekFan » piątek, 14 kwi 2006, 20:18

To Był 2002 Rok Rajd Krakowski , Ja 15 Latek Wybrałem Się Z Bratem I Zajomymi Na Mój 4 Po Barbórce Cieczyńskiej , Zimowym i Elmocie Rajd. Zaczeło Się Od Dachu Na Pierwszym Oesie Piotrka Starczukowskiego W Micrze , Dosłownie 3 Metry Od Mnie , Nasz Czeście Piotrek Z Pilotem Wyszli Z Tego Cało , Wcześniej Kilka Zagłóg Przychaczyło Drewnianą Studzinke , Piotrek Ją Wymiótł . Póżniej Na Trasie Mijamy Janusz Kuliga [ nigdy Cię nie zapomnimy] , Wymiana Uśmiechów , Podniesienie Ręki , Może Mało Znaczące Wtedy , Ale Jak Bardzo Teraz. Na Kolejnym Oesie Jesteśmy Na Patelni Między Drzewami i Przepaścią , Cała Publiczność Była W Szoku Gdy Policyjny Polonez Zbierał Kolejne Zakręty Boki , Pózniej Poruszamy Się W Dół Odcinka i Nagle Szok W Oddali Astra , Bodajże Marciniaka Dachuj , Z Naszej Perspektywy Wygląda To Fatalnie , Wsiadamy W Auto I Czekamy W RMF FM Na Informacje Z Rajdu , Informacje Jak Z Załogą , Trochę Wcześniej Ktoś Powiedział nam Że Na Chopie , Bodajże Na Zagórzu Poważną Krakse Miał Maciek Lubią Jego Nowym Bordowym Clio , Nagle Dochodzi Do Nas Wiadomość O Śmierci Pilota Maćka , Bartka Sitka , Wtedy Już Nikt Nie Miał Ochoty Jechać Świętować Rajdu Do Krakowa , Nikt Nie Patrzył Na Zwycięstwo Hołka , Wszyscy Myśleli O Jednym O Tym Żeby Już Nikogo Nam Nie Zabrał Bog Do Siebie.

autor tekstu: Hołek Fan vel Gabla
---------------------------------------------------------------------------------

Musze Nie Odpowiedni Temat , Ale Wypowiedź Tyczy Się Też Barka Więc Zamieszczam !
Obrazek
Obrazek
Obrazek
HołekFan
 
Posty: 41
Dołączył(a): sobota, 5 lis 2005, 20:07
Lokalizacja: BYTOM

Postprzez 126pRally » piątek, 14 kwi 2006, 20:55

Mieszkam kilka km od tego feralnego miejsca..wtedy podczas tego OSu stalem troche dalej ale o wypadku dowiedzialem sie nieco pozniej..
mam kilka zdjec z tego jakby ktos chcial to piszcie.
pozdrawiam
"Janusz żyje wśrod nas,my kibice nigdy o nim nie zapomnimy.."
126pRally
 
Posty: 13
Dołączył(a): niedziela, 22 sty 2006, 21:23

Postprzez Albert(Zambrów) » sobota, 15 kwi 2006, 11:26

Mam gdzies relacje. Kiedy słuchałem wypowiedzi po rjadzie, Micheła Bębenka, Jaunsza Kuliga, Kszyśka Hołowczyca i innych, widzialem na ich twarzach wielki smutek, z reszta sam tez sie wtedy fatalnie czulem. Szczególnie zapadły mi w pamiec słowa Bębenka "Nie moge w to uwierzyc. Przecierz dzis rano razem jedlismy sniadanie" :( Był to pierwszy taki wypadek w mojej karierze kibica, bo dopiero od 4 lata interesuje sie tym sportem. Jednak dotarlo do mnie, ze zginął wielki człowiek, ktos kto kochal rajdy. Zginal robiac cos co kocha...

Jednak kazdy zawodnik jest tego świadom, wie ze a kazdej chwili moze zginac, jdnak kiedy lecisz na odcinku, myslisz tylko o czasie i jak najszyszej jeździ, dlatego proces Maćka Lubiaka, jest dla jednym wielkim nieporozumieniem. To tak samo jak Kuzaja sądzic za Wisłe, albo Bondera za bodajze CIeszynke, czysta głupota.

Dodam ze nawet matka Bartka, napisala oficjalny komunikat ze nie wini Macka za śmierc syna, napisala ze byc swiadomy zagrozenia i robił to co robił, czyli scigal sie z pelna swiadomoscia mozliwego zagrozenia.

['] ['] ['] za Mariana, ['] ['] ['] za Bartka, ['] ['] ['] za Janusza :(
...każdy ponad każdym, wszyscy najmądrzejsi...

Rajdy wporzO!

Banasik Rally Team OGIEŃ :!:
Avatar użytkownika
Albert(Zambrów)
A6
 
Posty: 1350
Dołączył(a): czwartek, 28 sie 2003, 13:04
Lokalizacja: Zambrów

Postprzez krystof » sobota, 15 kwi 2006, 12:23

Albert(Zambrów) napisał(a):Szczególnie zapadły mi w pamiec słowa Bębenka "Nie moge w to uwierzyc. Przecierz dzis rano razem jedlismy sniadanie"


Takie małe sprostowanie, to mówił Paweł Dytko.

Tez pamietam ten rajd, tylko ze ja dowiedzialem sie o wypadku bardzo pozno, bo dopiero na mecie rajdu.
Obrazek
Avatar użytkownika
krystof
N2
 
Posty: 117
Dołączył(a): poniedziałek, 26 kwi 2004, 18:44

Postprzez Albert(Zambrów) » niedziela, 16 kwi 2006, 17:36

krystof napisał(a):
Albert(Zambrów) napisał(a):Szczególnie zapadły mi w pamiec słowa Bębenka "Nie moge w to uwierzyc. Przecierz dzis rano razem jedlismy sniadanie"


Takie małe sprostowanie, to mówił Paweł Dytko.

Tez pamietam ten rajd, tylko ze ja dowiedzialem sie o wypadku bardzo pozno, bo dopiero na mecie rajdu.


racja, za pomyłke przepraszam, ale chodzi o przesłanie... :(
...każdy ponad każdym, wszyscy najmądrzejsi...

Rajdy wporzO!

Banasik Rally Team OGIEŃ :!:
Avatar użytkownika
Albert(Zambrów)
A6
 
Posty: 1350
Dołączył(a): czwartek, 28 sie 2003, 13:04
Lokalizacja: Zambrów


Powrót do Forum ogólne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron