Starty Kubicy w Rajdach

Jak sama nazwa wskazuje, dyskusje na ogólne tematy.

Moderator: SebaSTI

Re: Starty Kubicy w Rajdach

Postprzez havk » poniedziałek, 17 wrz 2012, 00:47

zoltodziob, rozumiem ze w wieku 22-23 lat czlowiek sie uczy blyskawicznie a wieku 28 to juz duuuuzo wolniej? To co powiesz o Kajetanowiczu ktory jest z rocznika 1979. a pierwszy pelny sezon w mistrzostwach Polski zaliczyl w 2005 roku? I do tego jego zaplecza w zaden sposob nie da sie porownac z obecnym zapleczem Kubicy, ktory w tym wzgledzie w zasadzie nie ma wiekszych ograniczen i moze np. zafundowac sobie testy w fabrycznym zespole Forda. Nie wiem co niby sie dzieje w organizmie czlowieka ze w ciagu paru lat jego zdolnosci uczenia sie az tak bardzo maleja?? Czy wiesz ze Damon Hill pierwszy pelny sezon w wyscigach bolidow zaliczyl w 1985 roku, kiedy konczyl 25 lat i z czego wiem nie jezdzil w kartingu? Owszem, wczesniej kilka lat jezdzil motocyklami, ale to chyba troche co innego? Porownujac jego kariere do chlopakow ktorzy zaczynali jeszcze jako nastolatkowie to pewnie bys mu nie dawal wiekszych szans na zdobycie tytulu mistrza swiata F1? Jak wyjasnisz to ze Kubica w ciagu roku startow w rajdach zrobil ogromne postepy, czego najlepszym przykladem byl wspomniany Rajd Du Var w 2009 29 miejsce, a rok pozniej 4)?

Jasne ze im mlodszy tym lepiej, bo generalnie tendencja jest taka ze sponsorzy inwestuja w mlodych i im wczesniej sie zacznie tym wiecej czasu ma sie na rozwoj kariery. Nie przesadzalybm jednak z tym wiekiem i szybkoscia uczenia. Roznica w duzej mierze polega na tym ze mlody zawodnik w wieku 20 lat zazwyczaj moze sie skoncentrowac wylacznie na karierze, a wieku 28 juz sa troche inne priorytety w zyciu i jezeli do tego czasu sport nie stal sie zrodlem utrzymania to juz musi dzielic czas na wiele innych rzeczy. To jednak Kubicy nie dotyczy, bo on pozycje w motorsporcie ma, i pieniadze na zycie tez, wiec moze sie w pelni skoncentrowac na sporcie.

Poza tym ocenianie zawodnika po 1 nieudanym starcie jest bez sensu. W takim razie to Latvala po paru dzwonach w ogole juz powinien dawno zakonczyc kariere.

Skoro juz spekulujemy o dalszej karierze Kubicy to po prostu w przypadku braku odzyskania pelnej sprawnosci rajdy sa jedna z opcji i uwazam ze z duzymi szansami na jakies mniejsze lub wieksze sukcesy.

Odnosze wrazenie, zoltodziob, ze z gory zakladasz ze kariera w rajdach nie ma sensu, jasne nie bedzie Kubicy latwo, ale szans na sukcesy w WRC bym nie przekreslal.
Ostatnio edytowano poniedziałek, 17 wrz 2012, 09:36 przez havk, łącznie edytowano 1 raz
havk
N3
 
Posty: 226
Dołączył(a): sobota, 17 gru 2005, 18:35


Re: Starty Kubicy w Rajdach

Postprzez żółtodziób » poniedziałek, 17 wrz 2012, 08:10

havk napisał(a):zoltodziob, rozumiem ze w wieku 22-23 lat czlowiek sie uczy blyskawicznie a wieku 28 to juz duuuuzo wolniej? To co powiesz o Kajetanowiczu ktory jest z rocznika 1979. a pierwszy pelny sezon w mistrzostwach Polski zaliczyl w 2005 roku?


To jest inny poziom. W RSMP czy ERC to nawet Sołowow jest szybki.

I do tego jego zaplecza w zaden sposob nie da sie porownac z obecnym zapleczem Kubicy, ktory w tym wzgledzie w zasadzie nie ma wiekszych ograniczen i moze np. zafundowac sobie testy w fabrycznym zespole Forda.


nie wiem czy bez ograniczeń, na razie zafunodwał sobie tylko raz, więc założenie,że może sobie je zafundować w takim wymiarze jak mają Solberg i JML jesy raczej bezpodstawne.

Nie wiem co niby sie dzieje w organizmie czlowieka ze w ciagu paru lat jego zdolnosci uczenia sie az tak bardzo maleja??


Stuknie Ci trzeci krzyżyk to sam zobaczysz. nic nie jest takie samo. Zresztą idź zapytaj lekarzyto powiedzą Ci to samo.

Czy wiesz ze Damon Hill pierwszy pelny sezon w wyscigach bolidow zaliczyl w 1985 roku, kiedy konczyl 25 lat i z czego wiem nie jezdzil w kartingu? Owszem, wczesniej kilka lat jezdzil motocyklami, ale to chyba troche co innego?


Ale kiedy to było? od tego czasu świat się diametralnie zmienił, wymagania wzrosły. Po drugie nawet gdyby tak nie było to jedna jaskółka wiosny nie czyni. Poza tym 25 lat to nie 29. Skąd 29 a nie 28? Ano stąd, że nie zacznie regularnych startów i testów od teraz, stan zdrowia zdecydowanie jeszcze na to nie pozwala.

Porownujac jego kariere do chlopakow ktorzy zaczynali jeszcze jako nastolatkowie to pewnie bys mu nie dawal wiekszych szans na zdobycie tytulu mistrza swiata F1? Jak wyjasnisz to ze Kubica w ciagu roku startow w rajdach zrobil ogromne postepy, czego najlepszym przykladem byl wspomniany Rajd Du Var w 2010 29 miejsce, a rok pozniej 4)?


No i co, myślisz, że taki progres jest w stanie utrzymać? Poza tym na początku najłatwiej jest zrobić postępy. Zaczniesz grać na gityarze w późnym wieku albo w tenisa no to dość szybko z poziomu zero opanujesz chwyty na instrumencie czy podstawowe uderzenia rpiłki, schody zaczną się później, o ile nie zaczniesz odpowiednio wcześnie (zakładając że masz talent) to mistrzowskiego poziomu nie osiągniesz. w tym własnie widzę problem, a nie w wygrywaniu takich rajdów jak Du Var. Poza tym KUB nie startował jeszcze w żadnym rajdzie szutrowym, na asfalt mógł sobie przenieśc pewne doświadczenia z F1 i pewne etapy rozwoju przyspieszyć (co nie znaczy że pominąć), ale na luźnym to zaczyna od zera.

Jasne ze im mlodszy tym lepiej, bo generalnie tendencja jest taka ze sponsorzy inwestuja w mlodych i im wczesniej sie zacznie tym wiecej czasu ma sie na rozwoj kariery. Nie przesadzalybm jednak z tym wiekiem i szybkoscia uczenia.


Tak jak pisałem, dożyjesz wieku Chrystusa to sam zobaczysz jak jest. Nie ta motoryka, nie to wyczucie, na każdym detalu trzeb się znacznie bardziej koncentrować i nawet głowa nie ta. Naprawde się głupieje w pewnym sensie. Człowiek jest mądrzejszy zdobytym doświadczeniem, ale percepcja się pogarsza. Oczywiscie nie w jakiś dramatyczny sposób, przekreślający mozliwość nauczenia się czegokolwiek, ale sam zauważasz, że uczysz się wolniej.

Roznica w duzej mierze polega na tym ze mlody zawodnik w wieku 20 lat zazwyczaj moze sie skoncentrowac wylacznie na karierze, a wieku 28 juz sa troche inne priorytety w zyciu i jezeli do tego czasu sport nie stal sie zrodlem utrzymania to juz musi dzielic czas na wiele innych rzeczy. To jednak Kubicy nie dotyczy, bo on pozycje w motorsporcie ma, i pieniadze na zycie tez, wiec moze sie w pelni skoncentrowac na sporcie.


Tak, to jest dodatkowy czynnik spowalnijący rozwój. I nieprawdą jest, że Kubicy to nie dotyczy. To że ludzie z wiekiem bardziej angażują się w związki nie wynika z tego, że tak kazał ksiądz albo babcia i nie każdego to dotyczy tylko że tego typu potrzeba wynika z psychiki i z wiekiem jest coraz silniejsza. Zobacz jak loebowi pozmieniały się priorytety, co tam mistrzostwa, co tam śrubowanie rekordów, on by chciał więcej czasu spędzać z rodziną. Na razie to mu jeszcze nie przeszkadza wygrywać, ale to niewątpliwie kolejny a nie jedyny czynnik utrudniający uprawianie wyczynowego sportu na najwyższym poziomie związany z wiekiem. Do tego jeszcze dochodzi szereg przebytych poważnych kontuzji. wiesz, ze złamana ręka może mniej lub bardziej boleć całe życie? Nawet nie próbuję sobie wyobrazić jak musi boleć ręka zrekonstruowana z konsystencji galarety. Niezależnie jakim jest twardzielem ból na pewno będzie poważną przeszkodą w treningach.


Poza tym ocenianie zawodnika po 1 nieudanym starcie jest bez sensu. W takim razie to Latvala po paru dzwonach w ogole juz powinien dawno zakonczyc kariere.


Pisałem już - nie oceniam tego jednego nieudanego startu - to się zdarza. Oceniam przyczynę niepowodzenia, która świadczy o tym jakie te braki są naprawdę. Ta sytuacja potwierdza,że nawet na asfalcie ma się jeszcze czego uczyć, a na suztrze to w ogóle przecież jeszcze nie startował i w sumie w ogóle trudno powiedzieć co w związku z tym, trudno też być optymistą.

Skoro juz spekulujemy o dalszej karierze Kubicy to po prostu w przypadku braku odzyskania pelnej sprawnosci rajdy sa jedna z opcji i uwazam ze z duzymi szansami na jakies mniejsze lub wieksze sukcesy.


Na mniejsze tak, na większe nie. Pozostanie w wyścigach jest za to gwarancją tych większych sukcesów.

Odnosze wrazenie, zoltodziob, ze z gory zakladasz ze kariera w rajdach nie ma sensu, jasne nie bedzie Kubicy latwo, ale szans na sukcesy w WRC bym nie przekreslal.


Własnie o to chodzi, że nie będzie łatwo. Możliwe jest oczywiscie wszystko, ale na niektóre rzeczy szanse są większe a na niektóre mniejsze. Ja szanse Kubicy na wbicie się do czołówki WRC w ciągu najbliższych kilku lat oceniam jako mniejsze niż szanse np. Tanaka. Tymczasem w czołówce kierowców wyścigowych już jest i to od dawna. Dlatego pójście w kierunku wyścigów uważam za najrozsądniejsze i najbardziej naturalne i najbardziej prawdopodobne. To nie jest tak, że ja siedze w głowie kubicy i nasłuchuję co on myśli, ja po prostu kojarze fakty ogólne i sądzę, że jeśli przyjdzie moment w którym stanie się jasne, ze w F1 już nie wystartuje to nie będzie na siłę parł do rajdów (choć nie wątpię,ze będzie startowałł w rajdach na takich zasadach jak dotyczas), pójdzie tam, gdzie go przywitają z otwartymi ramionami i gdzie będzie mógł wykorzystać wszystko to czego sie nauczył do tej pory.
Ostatnio edytowano poniedziałek, 17 wrz 2012, 09:58 przez żółtodziób, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Starty Kubicy w Rajdach

Postprzez racingpasja » poniedziałek, 17 wrz 2012, 09:05

Dość nerwowy jestes zoltodziobie, no i chyba wszystko wiesz na temat rajdów wyścigów oraz psychiki kierowców... Z tego co ja wiem to większość liczących się kierowców wyścigowych przygodę z motosportem rozpoczynała w wieku kilku lat, trafiając do f1 są tacy co mają np. 15 lat doświadczenia w jeździe po torach i 10 lat profesjonalnego ścigania się. Te twoje analizy o Vetelu, Hamiltonie mozesz raz jeszcze przemyśleć. Z tego co mi wiadomo Robert zaczynał jeździć kartem w wieku 4 lat i do momentu wypadku robił to przez cały czas. Nie znam dokładnie historii Ogiera, ale z tego co wyczytałem to dość późno rozpoczynał karierę rajdową, a na koncie ma np. wygraną w Niemczech.
Piszesz również że Ogier lansował nowy produkt Citroena, wydaje mi się raczej że pojechał go dobrze zareklamować, po to żeby nowy produkt się dobrze sprzedał, a nie po to żeby przegrać ze starym clio. Loeb na początku miał problemy z rajdami szutrowymi, teraz wygrywa rajd za rajdem, Tanak jeszcze niedawno jezdził tylko po szutrze, a teraz daje radę po asfalcie. Wg mnie trzeba mieć to coś. A Robert to ma co nie raz już w rajdach udowodnił!
racingpasja
 
Posty: 7
Dołączył(a): piątek, 14 wrz 2012, 17:12

Re: Starty Kubicy w Rajdach

Postprzez denzel » poniedziałek, 17 wrz 2012, 11:21

racingpasja napisał(a):A Robert to ma co nie raz już w rajdach udowodnił!


Jakoś sobie nie przypominam jakiegoś rewelacyjnego wyniku w mocno obsadzonym rajdzie a tym bardziej nie wielokrotnie. No chyba, że w lidze RBR :wink:
Że ma to coś, to się zgodzę. To jest niesamowity talent ale w rajdach go jeszcze nie potwierdził miarodajnymi wynikami.

Nie mówię o tym, co robi teraz i się tym za bardzo nie emocjonuję. Robert sam przyznaje jest to etap w rehabilitacji a nie walka o wynik. Ważne, że powoli wraca. To w jakiej formie wróci będzie wiadomo może za rok.
denzel
N3
 
Posty: 221
Dołączył(a): poniedziałek, 2 cze 2003, 18:21
Lokalizacja: Kraków

Re: Starty Kubicy w Rajdach

Postprzez Witcher1990 » poniedziałek, 17 wrz 2012, 12:16

żółtodziób napisał(a):
woocasch napisał(a):żółtodziób


Witcher1990 napisał(a):No akurat Loeb to ściga się profesjonalnie w La Manche i serii Porsche też nie nazwiesz zabawą dla pasjonatów.


Oczywiscie że nazwę. W Le Mans startują profesjonalne zespoły, ale walczą tak naprawdę same ze sobą. Audi, do niedawna Peugeot i teraz Toyota, reszta to jesdzie mniej lub bardziej dla fanu. Jeśli chodzi o start loeba w Le Mans to jest to idealny przykład na to o czym mówię. Pescarolo wziął go głównie ze wzlędów marketingowych. Seb kręcił czasy o jakieś 2-3 sekundy gorsze niż jego zmiennicy, a to nie byli kierowcy z najwyższej półki, w dodatku narzekał, że szyja go boli. Seria Porsche - no prośba... ilu kierowców ścigających się tam otrzymuje za to wynagrodzenie? bo moim zdaniem to własnie odróznia profesjonalnego kierowcę od bogatego amatora.
Wiesz gdyby się uprzeć to można powiedzieć to samo o serii WRC. Mamy co prawda Forda, Mini i prywatnych ale mini jeździ dla funu, prywatni nie wiadomo po co skoro to bogaci amatorzy nie mający szans na wygraną w rajdzie.
Tak tutaj masz rację, generalnie profesjonalista otrzymuje wynagrodzenie i dana dyscyplina stanowi jego jedyne źródło utrzymania, amatorzy mają inne sposoby na zarabianie kasy. Tylko kto powiedział, że oni są gorsi od profesjonalistów? Kajetan to też taki amator a wszyscy na tym forum pieją z zachwytu i wróżą mu bóg wie jakie sukcesy choć przecież ściga się z amatorami typu Sołek którzy sami finansują swoje starty.
Możemy gdybać nad Loebem ale wg mnie jego wyniki na torach potwierdzają, że jest bardzo szybki i po 1-2sezonach gdy przyzwyczai się do tego jak trzeba jeździć (to o czym pisałeś wcześniej) to będzie absolutnym dominatorem. Oczywiście nie w F1 bo na to już raczej za późno, choć i tak niejednemu prawdopodobnie utarłby nosa startując nawet w słabszym bolidzie.
Witcher1990
A6
 
Posty: 1464
Dołączył(a): wtorek, 31 lip 2012, 21:00

Re: Starty Kubicy w Rajdach

Postprzez Anbarra » poniedziałek, 17 wrz 2012, 14:56

Kto chce to potrafi, i pokona kazda przeszkode kazdej natury, zeby sie doskonalic. Pol forum widze wolaloby zeby Kubica byl mistrzem swiata WRC, ale jesli by sie zdecydowal na rajdy pelna geba musialby zrezygnowac z wyscigow. Powiedzmy ze nawet jesli zaliczy sezon jako prywaciarz w 2013, to o ile dostalby angaz od kogos na nastepny rok to i tak jeszcze by sie musial poduczyc tras rajdow, co zajeloby mu tez kolejny rok czy 2. Co prawda sa dzis sposoby zeby nauke tras przyspieszyc (youtube.com, GoPro), ale powod dla ktorego moim zdaniem Kajtek, ktory jest duzo wiekszym talentem, przegralby pewnie grubo i Michalem K. jest taka, ze kazdy rajd WRC ma inna specyfike, wymaga innej taktyki, ma inne "pulapki" i "skroty".

Pozyjemy zobaczymy. Czasem gdy wszystkim sie wydaje ze "cos" jest niemozliwe, ktos przychodzi i bezczelnie "to cos" robi :D
Anbarra
A5
 
Posty: 508
Dołączył(a): sobota, 21 sie 2010, 10:36
Lokalizacja: Vienna, Myslenice, Trzemesnia

Re: Starty Kubicy w Rajdach

Postprzez żółtodziób » poniedziałek, 17 wrz 2012, 15:15

racingpasja napisał(a):Dość nerwowy jestes zoltodziobie, no i chyba wszystko wiesz na temat rajdów wyścigów oraz psychiki kierowców...


Pierwsza sprawa - nie twoja sprawa jaki jestem nerwowy a jaki nie i co wiem a czego nie wiem. Ty za to jesteś wkurzający, ledwo przyszedła już się szarogęsi i mówi mi gdzie mam stąd się wynosić. Chcesz ze mną gadać to nie zachowuj się jakak szczeniak, będziesz pisał w takim stylu jak w tym zdaniu i we wczesniejszym poście to od razu zapowiadam, że jeszcze wiele się ode mnie nasłuchasz.

Z tego co ja wiem to większość liczących się kierowców wyścigowych przygodę z motosportem rozpoczynała w wieku kilku lat, trafiając do f1 są tacy co mają np. 15 lat doświadczenia w jeździe po torach i 10 lat profesjonalnego ścigania się. Te twoje analizy o Vetelu, Hamiltonie mozesz raz jeszcze przemyśleć.


Przemyśl to ty swój pouczająco-wszechwiedząco-ustawiający ton.

Z tego co mi wiadomo Robert zaczynał jeździć kartem w wieku 4 lat i do momentu wypadku robił to przez cały czas. Nie znam dokładnie historii Ogiera, ale z tego co wyczytałem to dość późno rozpoczynał karierę rajdową, a na koncie ma np. wygraną w Niemczech.


Ty naprawdę nic nie rozumiesz, czy masz problemy z czytaniem w języku polskim? Pisałem już o różnicach międy F1 a WRC i nie zamierzam się powtarzać. Przed chwilą pisałeś, żebym sobie coś przemyślał - tobie to się bardziej przyda jeśli stawiasz znak równosci międy rajdami a wyścigami. To że ktoś trenuje jakąś dyscyplinę od 4 roku życia nie oznacza, ze automatycznie będzie dobry w innej dyscyplinie, która ma wspólne tylko to, że jeździ się samochodem.

Piszesz również że Ogier lansował nowy produkt Citroena, wydaje mi się raczej że pojechał go dobrze zareklamować, po to żeby nowy produkt się dobrze sprzedał, a nie po to żeby przegrać ze starym clio.


Moze przede wszystkim ukończyć rajd. Po drugie to był nowy produkt, tyle go lansował co testował. Po trzecieto było 2 lata temu.

Loeb na początku miał problemy z rajdami szutrowymi, teraz wygrywa rajd za rajdem, Tanak jeszcze niedawno jezdził tylko po szutrze, a teraz daje radę po asfalcie. Wg mnie trzeba mieć to coś. A Robert to ma co nie raz już w rajdach udowodnił!


Co to jest o "to coś"? To jest to że po kilkunastu przejechanych rajdach nie umie się przewidzieć jak się auto zachowa na syfie? Poza tym jak można nie widzieć różnicy między "problemami" z rajdami szutrowymi, dostępem do testó jeżdżonych do porzygu i pełnosprawnością a sytuacją kiedy ktos na szutrach w ogóle nie jeździł? Co do Tanaka to on póki co nie daje rady nigdzie, ani na szutrze ani na asfalcie, na razie jedynie nieźle rokuje, więc raczej kiepski materiał dowodowy.

Cały twój wywód opiera się na domysłach i pobożnych życzeniach. Przykładu kierowcy który zaczął karierę RAJDOWĄ w wieku 29 lat i skutecznie był w stanie walczyć o pudło na koniec sezonu w WRC nie ma. Nie ma równie ż przykładu kierowcy który przeszedł z wyścigów do rajdów i był kierowcą kompletnym, będącym w stanie rywalizować z czołówką regularnie i w każdych warunkach. Wiara, że Kubica jest o lata świetlne lepszy od wszystkich to oczywiscie twoje prawo, ale to nie ma nic wspólnego z obiektywizmem. Na najwyższym poziomie wszyscy mają mniej więcej jednakowy talent,dlatego braki w "wykształceniu" będą poważną przeszkodą. To,że ktoś od 4 roku życia trenuje skok wzwyż i jest w tym najlepszy nie oznacza,że jak w wieku 30 lat zaczenie startować w skoku w dal będzie miał jakieś szanse na medal olimpijski. Sytuacja z Kubica i rajdami jest analogiczna.

Witcher1990 napisał(a):Tak tutaj masz rację, generalnie profesjonalista otrzymuje wynagrodzenie i dana dyscyplina stanowi jego jedyne źródło utrzymania, amatorzy mają inne sposoby na zarabianie kasy. Tylko kto powiedział, że oni są gorsi od profesjonalistów? Kajetan to też taki amator a wszyscy na tym forum pieją z zachwytu i wróżą mu bóg wie jakie sukcesy choć przecież ściga się z amatorami typu Sołek którzy sami finansują swoje starty.
Możemy gdybać nad Loebem ale wg mnie jego wyniki na torach potwierdzają, że jest bardzo szybki i po 1-2sezonach gdy przyzwyczai się do tego jak trzeba jeździć (to o czym pisałeś wcześniej) to będzie absolutnym dominatorem. Oczywiście nie w F1 bo na to już raczej za późno, choć i tak niejednemu prawdopodobnie utarłby nosa startując nawet w słabszym bolidzie.


Gorsi, gorsi. Pieją z zachwytu nad Kajetanowiczem, ale oceniają go jak amatora a nie jak zawodowca. Kiedyś, dawno temu kiedy Hirvonen cieniował w Subaru magazyn WRC zamieścił wywiad z Kuzajem. Było pytanie - "czy wygrały Pan z Hirvonenen". Odpowiedź - "Oczywiście że nie!". Uzasadnienie było takie, że kierowca fabryczny nic innego nie robi oprócz szeroko rozumianego treningu, amator nie ma ułamka tych mozliwości, choćby dlatego,że musi jakoś inaczej zarabiać na życie i jaki zdolny by nie był to nie ma szans nawet z cienkim fabyczniakiem.
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Starty Kubicy w Rajdach

Postprzez 300zx » poniedziałek, 17 wrz 2012, 16:02

żółtodziób... tego się nie da czytać. I żeby była jasność - nie mam na myśli merytorycznej dyskusji tylko to:
Gościu, wyjaśnijmy sobie jedną podstawową rzecz. Pisząc pierwszego posta na tym forum nie pouczaj nikogo gdzie ma wracać. Sam wyp*** skąd przyszedłeś jak ci się nie podoba. Najlepiej do stodoły, bo stamtąd masz maniery. Tu nikt nikogo nie atakuje ani o nic nie oskarża, dyskutujemy sobie w merytorycznym duchu i każdy ma prawo oceniać sytuację jak ją widzi. To nie komuna, żeby o władzy i idolach wypowiadać się z bałwochwalczym uwielieniem albo wcale.

i to:
Pierwsza sprawa - nie twoja sprawa jaki jestem nerwowy a jaki nie i co wiem a czego nie wiem. Ty za to jesteś wkurzający, ledwo przyszedła już się szarogęsi i mówi mi gdzie mam stąd się wynosić. Chcesz ze mną gadać to nie zachowuj się jakak szczeniak, będziesz pisał w takim stylu jak w tym zdaniu i we wczesniejszym poście to od razu zapowiadam, że jeszcze wiele się ode mnie nasłuchasz.


Gdzie Ty w wypowiedzi racingpasja widzisz personalny pocisk? Chciało by się rzec klik, ale chyba mam za mało postów, żeby takie rzeczy pisać...

racingpasja, chyba pomyliłeś się z tą jego nerwowością, bo tutaj dominuje coś innego, aczkolwiek nerwowość też występuje.
300zx
 
Posty: 32
Dołączył(a): piątek, 3 gru 2010, 18:01

Re: Starty Kubicy w Rajdach

Postprzez Kubus » poniedziałek, 17 wrz 2012, 16:04

Zgadzam się tutaj z Żółtodziobem.

Po pierwsze, rajdy i wyścigi to zupełnie dwie odrębne dyscypliny sportowe.
Kto miał okazję pojechać w jakimś rajdzie i po torze wie doskonale o tym. Kubica to świetny kierowca, ale wyścigowy.

Kubica w rajdach na poziomie MP - pewnie po dwóch sezonach tytuł bardzo prawdopodobny, W ME miejsce na podium bardzo prawdopodobne, w WRC - punkty bardzo prawdopodobne.

Tak ja widzę najbliższe perspektywy jeśli związałby się z rajdami.OBY JEDNAK SIĘ NIE ZWIĄZAł - bo po co mu to?

Jego powrót do F1 na dzień dzisiejszy z perspektywy kibica to realnie 50%, może wróci a może nie.
Oczywiście wszyscy mu tego życzymy, najbliższe miesiące pokażą czy jest na to gotowy fizycznie. Wiadomo że przy kosmicznych budżetach F1 skonstruowanie odpowiedniej kierownicy dla Kubicy to nawet dla Caterhama nie jest jakiś wielki problem. Pytanie tylko czy, któryś z zespołów podejmie to ryzyko zatrudniając kierowcę, który dwa lata temu był w TOP 5 kierowców F1 a obecnie jego forma jest zagadką.

Gdyby jednak powrót do F1 był nie możliwy, to decyzja o zmianie cyklu na WRC (moim zdaniem) dla Kubicy byłaby najgłupszym z możliwych rozwiązań.

To jest kierowca stworzony na tory. Z jego nazwiskiem w każdej serii wyścigowej miałby drzwi otwarte, zarówno w teamach jak i u sponsorów. A to ważne, bo Kubica ma 28 lat i przydałoby się żeby jeszcze trochę lat pozarabiał dobre pieniądze.
www.facebook.pl/rajdomaniacy/
Avatar użytkownika
Kubus
A5
 
Posty: 830
Dołączył(a): środa, 31 lip 2002, 17:16
Lokalizacja: Kraków

Re: Starty Kubicy w Rajdach

Postprzez Marian1242 » poniedziałek, 17 wrz 2012, 16:37

Zostawicie Roberta w spokoju Hieny jedne!
Marian1242
N1
 
Posty: 50
Dołączył(a): środa, 25 sty 2012, 13:19

Re: Starty Kubicy w Rajdach

Postprzez żółtodziób » poniedziałek, 17 wrz 2012, 16:47

300zx napisał(a):żółtodziób... tego się nie da czytać. I żeby była jasność - nie mam na myśli merytorycznej dyskusji tylko to:
Gościu, wyjaśnijmy sobie jedną podstawową rzecz. Pisząc pierwszego posta na tym forum nie pouczaj nikogo gdzie ma wracać. Sam wyp*** skąd przyszedłeś jak ci się nie podoba. Najlepiej do stodoły, bo stamtąd masz maniery. Tu nikt nikogo nie atakuje ani o nic nie oskarża, dyskutujemy sobie w merytorycznym duchu i każdy ma prawo oceniać sytuację jak ją widzi. To nie komuna, żeby o władzy i idolach wypowiadać się z bałwochwalczym uwielieniem albo wcale.

i to:
Pierwsza sprawa - nie twoja sprawa jaki jestem nerwowy a jaki nie i co wiem a czego nie wiem. Ty za to jesteś wkurzający, ledwo przyszedła już się szarogęsi i mówi mi gdzie mam stąd się wynosić. Chcesz ze mną gadać to nie zachowuj się jakak szczeniak, będziesz pisał w takim stylu jak w tym zdaniu i we wczesniejszym poście to od razu zapowiadam, że jeszcze wiele się ode mnie nasłuchasz.


Gdzie Ty w wypowiedzi racingpasja widzisz personalny pocisk? Chciało by się rzec klik, ale chyba mam za mało postów, żeby takie rzeczy pisać...


Nie wcinaj się między wódkę z zakąskę bo możesz sam za chwilę oberwać. Jeśli uważasz,że teksty w stylu "spadaj na interię" w wydaniu kogoś kto napisał pierwszego posta na tym forum są OK to sam się określiłeś kim jesteś i jaki poziom prezentujesz. Tu nie chodzi o staż , tylko o zachowanie, jak się idzie do kogoś w gościnę, lub przystępuje do jakiegoś klubu to nie zaczyna się od wprowadzania swoich porządków. Dla mnie to jest gówniarzeria i jeśli ty nie widzisz w tym nic złego to polecam wydorośleć.

Aha, i jedna jeszcze rzecz - daruj sobie wklejanie tych "klików" chcesz być cool i zabawny to sam coś wymyśl o ile jesteś w stanie.
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Starty Kubicy w Rajdach

Postprzez kremer » poniedziałek, 17 wrz 2012, 17:25

Zoltodziub to jest temat o Kubicy. Sprawy niezwiązane z tematem prowadzimy na priv. Kolejny temat i kolejne przepychanki oczywiście z wiadomo kim.
...jesteś szybki na tyle na ile jesteś szybki....
Avatar użytkownika
kremer
S2000
 
Posty: 3023
Dołączył(a): wtorek, 18 lip 2006, 15:49
Lokalizacja: z oesów

Re: Starty Kubicy w Rajdach

Postprzez 300zx » poniedziałek, 17 wrz 2012, 18:10

żółtodziób z mojej strony ostatni raz na ten temat...

Gdybyś chociaż w połowie przykładał się do czytania postów jak do ich pisania pewnie byśmy nie musieli się raczyć tak wątpliwie intelektualną dysputą... Przeczytaj raz jeszcze co napisał tam personalnie do Ciebie racingpasja.

Zwykła prośba:
Żółtodziób sprawdź sobie wyniki rajdu du var 2010 i ...


"Spadaj na interię" nigdzie NIE padło, a jedynie "A jak się nie znacie to wracać na wp interie babotala itd!!!!!" (swoją drogą z tego co kiedyś zaobserwowałem to idealne miejsce do wypowiadania się jeśli się na czymś nie zna i nie ma za wiele do powiedzenia; wręcz jest to tam pożądane, bo liczy się ruch, byle jaki byle jak największy). Nie wiem czemu akurat Ty wziąłeś sobie to do siebie, ale może tu leży problem? Tak więc dalsze Twoje wnioski i przemyślenia o poziomie i zachowaniu są bezzasadne. Właśnie... Zachowanie... Sposób Twojego zachowania wydał mi się na tyle rażący, że aż słuszny podjęcia, a udzielam się bardzo rzadko. Naprawdę, "zluzuj majty" i apeluję: czytaj na spokojnie posty i na spokojnie odpisuj. Żeby nie było, często masz coś ciekawego do powiedzenia i swoimi wypowiedziami zachęcasz do polemiki, ale róbmy to bez zbędnych emocji i takich historii jak tutaj wyżej i wielu innych miejscach, gdzie możemy niestety to czytać.

Miłego dnia.

EOT
300zx
 
Posty: 32
Dołączył(a): piątek, 3 gru 2010, 18:01

Re: Starty Kubicy w Rajdach

Postprzez Anbarra » poniedziałek, 17 wrz 2012, 21:05

żółtodziób napisał(a):Co to jest o "to coś"? To jest to że po kilkunastu przejechanych rajdach nie umie się przewidzieć jak się auto zachowa na syfie?

Poza tym jak można nie widzieć różnicy między "problemami" z rajdami szutrowymi, dostępem do testó jeżdżonych do porzygu i pełnosprawnością a sytuacją kiedy ktos na szutrach w ogóle nie jeździł?


1. Syf syfowi nierowny, chociaz najwiekszy i tak na tym forum :D Tutaj Robert by sie juz po wypadku nie pozbieral...

Kierowca ma prawo popelnic blad i nie musi sie tlumaczyc nikomu ze swojej jazdy, jesli jezdzi "za swoje".

2. A ty skad wiesz jaka jest roznica miedzy brakiem stazu na szutrze a testami na szutrze do porzygu? I skad wiesz ze Robert nigdy szutru nie widzial? Pewny jestes?

Nie wiem kim jestes w swiecie rajdowym, masz na forum kilka tysiecy postow ale troche za bardzo wyjezdzasz do innych ;)
Anbarra
A5
 
Posty: 508
Dołączył(a): sobota, 21 sie 2010, 10:36
Lokalizacja: Vienna, Myslenice, Trzemesnia

Re: Starty Kubicy w Rajdach

Postprzez żółtodziób » poniedziałek, 17 wrz 2012, 22:04

300zx napisał(a):żółtodziób z mojej strony ostatni raz na ten temat...


Trzymam za słowo.

Gdybyś chociaż w połowie przykładał się do czytania postów jak do ich pisania pewnie byśmy nie musieli się raczyć tak wątpliwie intelektualną dysputą... Przeczytaj raz jeszcze co napisał tam personalnie do Ciebie racingpasja.

Zwykła prośba:
Żółtodziób sprawdź sobie wyniki rajdu du var 2010 i ...


Ślepy jesteś czy... dobra, nie dokończę,żeby nie dolewać oliwy do ognia... Odniosłem się w dość obszerny sposób i twój ziomal jakoś nie specjalnie ma ochotę na polemikę. Jeśli nie są jasne dla Ciebie moje aluzje to napiszę prościej jak "wartościowy" jest dla mnie ten argument: Ostberg niedawno wygrał rajd WRC, czy to oznacza,że ma w tej chwili możliwości zawalczenia o pudło w WRC? Powołanie się na jeden wynik z Du Var i traktowanie tego jako niezbity dowód na to, że Kubica ma potencjał żeby rywalizować w WRC to jest obraza rozumu. Po pierwsze Bouffier pilnował swojej pozycji w swojej klasie, co robił Kubica na pewno go nie obchodziło. Po drugie ogier jechał w celach demonstracyjno- testowych, więc tak naprawdęnie wiadomo jaka była taktyka na rajd, być może chodziło przede wszystkim przejechanie go sprawdzając różne kombinacje. Po czwarte to że objechał go ośką na asfalcie nie oznacza,że będzie w stanie objechać go czterołapał na szutrze. Po piąte teraz Ogier to zupełnie inny kierowca niż wtedy.

"Spadaj na interię" nigdzie NIE padło, a jedynie "A jak się nie znacie to wracać na wp interie babotala itd!!!!!"


buahahahaa... i to ma być twoim zdaniem różnica w wydźwięku? Cytowałem z pamięci, ale oryginał jest nawet bardziej prostacki od tego co napisałem. Normalnie jak bym zlądował na wsi zabitej dechami i słuchał mędrkowania jakiegoś pijanego rolasa. Oprócz tego nie tylko usiłował mnie obrazić, ale oberwało się takkże Bouffierowi i czołówce RSMP. Jeśli taki tekst

Kod: Zaznacz cały
Nasza wspaniała polska czołówka dała Boufierowi wygrać tytuł mistrza Polski w jego pierwszym roku startów kiedy nie znał nawet jeszcze odcinków


Ciebie nie razi to twoja sprawa, ja się jednak oburzam. Nie dlatego,że lecą takie lub inne epitety tylko dlatego, że takim cwaniacko-kpiarskim tonem deprecjonuje tych kierowców. jasne, że RSMP to nie jest wysoki poziom, pewnie,ze Bouffier jest o klasę lepszy, ale paskudnie brzmią najpier ochy i achy, rozpływanie się nad pół-bogiem Kubicą, a zaraz potem takie teksty pod adresem czołówki RSMP. Dowodzą one niezdrowego braku dystansu to tematu RK. Tymczasem RK kumpluje się z polskimi rajdowcami i wieloktrotnie podkreślał swój szacunek do nich. Jeżdżą po prostu na miarę warunków jakie tutaj są. Nasi nie mają zbyt wiele możliwości do nawijania kilometrów testowych i oesowych na koła i dlatego wkurza mnie sypanie takimi ironicznymi tekstami, że nasza wspaniała czołówka dała wygrać francuzowi. Poziom jest jaki jest, ale to nie oznacza, że można pisać w takim tonie. To nie jest reprezentacja w piłce kopanej, która mimo gigantycznej kaszy i luksusowych warunków nie potrafi wyjść z najprostszej grupy, tutaj ograniczenia są obiektywne.

(swoją drogą z tego co kiedyś zaobserwowałem to idealne miejsce do wypowiadania się jeśli się na czymś nie zna i nie ma za wiele do powiedzenia; wręcz jest to tam pożądane, bo liczy się ruch, byle jaki byle jak największy). Nie wiem czemu akurat Ty wziąłeś sobie to do siebie, ale może tu leży problem?


Nie wziąłem do siebie, bo ja na tym forum jestem jednym z najdłuższych stażem userów, wchodziłem tutaj jeszcze jak do netu trzeba było się łączyć przez modem i stacjonarny telefon. Nie mogę wrócić ani na WP ani a Interię bo stamtąd w odróżnieniu od tego mądrali nie przyszedłem. Dlatego własnie takie teksty nie są w stanie mnie w ten sposób dotknąć osobiście. Wkurzyłem się, bo trzeba mieć naprawdę niezły tupet, żeby wbijać pierwszego posta na forum i od razu jechać takimi tekstami, to są zachowania których szczególnie nie trawię, tak jak wyprzedzania na trzeciego czy zajmowania dwóch miejsc jednym samochodem na parkingu - nawet jeśli sam nie mam z tego tytułu jakiegoś wielkiego kłopotu to i tak mnie to wkurza, bo dowodzi całkowitego braku szacunku do całej reszty świata.

Tak więc dalsze Twoje wnioski i przemyślenia o poziomie i zachowaniu są bezzasadne. Właśnie... Zachowanie... Sposób Twojego zachowania wydał mi się na tyle rażący, że aż słuszny podjęcia, a udzielam się bardzo rzadko. Naprawdę, "zluzuj majty" i apeluję: czytaj na spokojnie posty i na spokojnie odpisuj.


Zawsze jak mnie ktoś wkurza reaguję tak,zeby go zabolało. Nie jestem Chrystusem, nie zamierzam być nawet w połowie tak święty jak On i nie nadstawiam nigdy drugiego policzka. Ale sam nie wyjeżdżam do nikogo z taką gadką pierwszy, a już na pewno nie dlatego że ośmielił się ocenić któregoś z moich ulubieńców nie tak jak ja to sobie wyobrażam. Nie zarzucam nikomu ignorancji i nie każę stąd wracać gdziekolwiek, zresztą uważam że nie mam do tego prawa, bo to forum nie jest moje. Sorry, ale nie trawię takich zachowań, wpadło panisko i już myśli, że nie musi się z nikim liczyć.

Żeby nie było, często masz coś ciekawego do powiedzenia i swoimi wypowiedziami zachęcasz do polemiki, ale róbmy to bez zbędnych emocji i takich historii jak tutaj wyżej i wielu innych miejscach, gdzie możemy niestety to czytać.


Róbmy to bez zbędnych szczeniackich odzywek to z mojej strony nie będzie emocji. Poza tym każdy ma prawo także do emocji. Ja nikomu takiego prawa nie odmawiam. Moim zdaniem koledzy pisząc o szansach Kubicy w rajdach nie są obiektywni, ich ocena jest zniekształcona przez emocje, tak bardzo pragną tego o czym piszą,że wierzą, że jest to możliwe. Staram się ich z tego "leczyć", ale nie zarzucam ignorancji i nie każę nigdzie wracać.

Miłego dnia.


Nawzajem.

kremer napisał(a):Zoltodziub to jest temat o Kubicy. Sprawy niezwiązane z tematem prowadzimy na priv. Kolejny temat i kolejne przepychanki oczywiście z wiadomo kim.


Strażniku przyzwoitości i Texasu zarazem - prawdę mówiąc byłem ciekaw kiedy napiszesz ten tekst. Pierwsza prośba - racz nie robić błędów ortograficznych w mojej ksywce. Jak wymagasz przyzwoitości od innych to zadbaj o to,żeby z Twojej strony było wszystko tip-top. Druga sprawa - tak jak parę razy pisałem dawno stuknął mi trzeci krzyżyk i raczej marne szanse na zmianę odwetowego i nieustępliwego charakteru, nie zamierzam zresztą nad tym pracować, mam inne proiorytety. Może niedługo stwierdzę, że jestem za stary na to forum i przestaniesz mieć ze mną problem, ale na razie będziesz się musiał jeszcze troszkę pomęczyć.


Anbarra napisał(a):1. Syf syfowi nierowny, chociaz najwiekszy i tak na tym forum Tutaj Robert by sie juz po wypadku nie pozbieral...

Kierowca ma prawo popelnic blad i nie musi sie tlumaczyc nikomu ze swojej jazdy, jesli jezdzi "za swoje".


Czy ja gdzies napisałem, że nie ma prawa robić tego co robi za własną kasę? Nie. Ja po prostu uważam,że o wiele bardziej pragmatycznie i rozsądnie jest wykonywać to co się potrafi najlepiej, rajdy póki co tym dla RK nie są i niewiele wskazuje na to,zeby w rozsądnym czasie mogły być. Ale do cholewy - przecież to nie oznacza,że uważam że nie ma prawa jeździć w rajdach. Każdy ma prawo na poziomie jaki jest dla niego osiągalny i dopóki nie robi tego za kradzioną kasę to nic nikomu do tego. Problem w tym, że na fali hurraoptymizmu z RK zrobiono pogromcę Loeba i jeszcze następcy Loeba. Z takimi twierdzeniami się nie zgadzam, nie widzę żadnych faktów które by uprawniały do takiego myślenia. Oprócz tego nie uważam również, że dla tak ambitnego zawodnika druga "piątka" w WRC będzie satysfakcjonująca, dlatego nie sądzę, żeby wszedł w rajdy na poważnie mając do wyboru conajmniej kilka sensowniych opcji wyścigowych.

Co do pozbierania się po wypadku to nie widzę żadnego związku między rehabilitacją a tym o czym rozmawiamy. RK znany był z tego,że zawsze realistycznie oceniał swoje szanse i zapewne tak samo jest i tym razem. Na pewno sam najlepiej zdaje sobie sprawe ze swoich braków i sądze,że moją opinię zlałby ciepłym moczem gdyby ją przeczytał i okazała się ona niezgodna z realiami.

Co do syfu który syfowi jest nierówny - nie wie na ile był równy ten który był, ale jakoś nikt więcej w tym miejscu nie wydzwonił.

2. A ty skad wiesz jaka jest roznica miedzy brakiem stazu na szutrze a testami na szutrze do porzygu? I skad wiesz ze Robert nigdy szutru nie widzial? Pewny jestes?

Nie wiem kim jestes w swiecie rajdowym, masz na forum kilka tysiecy postow ale troche za bardzo wyjezdzasz do innych


Widzieć to nawet ja widziałem szuter i parę razy nawet jechałem. Nigdzie też nie napisałem, że RK nie widział szutru. Nie pojechał jak dotąd ani jednego szutrowego rajdu, a od parokrotnych testowych przejazdów po piachu jeszcze nikt mistrzem nie został. Chodzi o to,że postępy które robił na asfalcie mogłly być szybsze, z uwagi na doświadczenie wyścigowe, ale z szutrem tak łatwo nie pójdzie, tym bardziej że jak do tej pory nie wystartował w żadnym tego typu rajdzie. A w WRC szutry to podstawa, jak się nie jest dobrym na asfalcie to przy odrobinie szczęścia można zostać mistrzem (znaczy można było zanim nie pojawił sie Loeb) a na pewno można być na pudle na koniec sezonu, ale jakk się nie jest dobrym szutrowcem to nie mozna nic.

Co do różnicy między testami do porzygu i brakiem stażu - chyba nie chcesz powiedzieć, że te dziesiątki, jeśli nie setki tysięcy kilometrów przejechanych na testach dały czołówce WRC tyle,że Kubica jest w stanie to nadrobić trenując po kryjomu swoją Fabią gdzies po lasach? To są naprawdę nieporównywalne ilości kilometrów.

Wyjeżdżam do innych nie dlatego, że uważam się za mądrzejszego, lepszego. Bardzo często się z ludźmi nie zgadzam, ale nie nazywam nikogo ignorantem, nie robię nawet takich sugestii, nie każę nikomu spadać na portale plotkarskie i nie rżnę później głupa,że to nic takiego. Ale tego samego wymagam dla siebie, co dla coniektórych okazuje się zbyt wiele. No i to na tyle.
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Forum ogólne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości

cron