Relacje z imprez okiem kibica

Tematy trochę mniej związane z motoryzacją, jednak to forum nie służy do nabijania postów. Proszę zapoznać się z regulaminem na forum ogólnym.

Moderator: SebaSTI

Re: Relacje z imprez okiem kibica

Postprzez andrew88 » czwartek, 10 wrz 2020, 20:48

Wysoka Grzęda Baja Poland 2020
Wobec odwołania Rajdu Polski i Limanowej była to najważniejsza polska impreza motorsportowa w tym roku. Na liście zgłoszeń bardzo zaskoczyła obecność Peterhansela i trzech ciężarówek (choć widziałem, że Martin Macik reklamował na swoim fanpagu ten rajd innym załogom ciężarówek). Ciekawą zmianą było umiejscowienie odcinka testowego koło serwisu na Dąbiu, a nie w tradycyjnym miejscu.
Na rajd wybraliśmy się we czwórkę, w tym dwóch znajomych fotografów. Ponownie nie musiałem pełnić roli nawigatora. Jadąc do Szczecina dowiedzieliśmy, że jednak testowy jest tam, gdzie zawsze, a na stronie rajdu podano jego błędną lokalizację.
piątek
Kiedy wstaliśmy jeszcze padał deszcz, na szczęście do czasu wyjazdu ustał. W tym roku trasa testowego została istotnie zmieniona, min. wytyczony został nowy fragment trasy. Kiedy dotarliśmy na miejsce obsada testowego wyglądała mizernie, ale zawodnicy mogli jeździć do 15:00, więc mieliśmy nadzieję, że ktoś jeszcze przyjdzie. Początkowo trzy przejazdy wykonał SSV będący zerówką z kilkunastolatkiem za kierownicą. Zaraz po starcie odcinka powstał efektowny watersplash: https://youtu.be/USaFPCI1Axs W końcowej części filmu widoczny jest ochroniarz, który ku naszemu zaskoczeniu pytał się co tu się dzieje, bo to teren wojskowy. Po kilkudziesięciu minutach od godziny startu testowego pojawił się Przygoński, który w wodę wjeżdżał stosunkowo powoli: https://youtu.be/la2_3vYqvpo W końcu postanowiłem się ruszyć z miejsca i jako, że meta była blisko startu, to poszedłem pod prąd odcinka od mety. Zastałem taki widok: https://youtu.be/M9ptLlxvSxY Kawałek dalej ponownie natknąłem się na Przygońskiego: https://youtu.be/8F9lRSP1nIg W oddali dostrzegłem inny fragment trasy z kilkoma kałużami i do niego stopniowo dążyłem. Niespodziewanie dało się słyszeć nadjeżdżającą cięzarówkę. Zaskoczyło mnie to, bo ostatni raz ciężarówkę na testowym widziałem w 2017 roku, a do tego wyjechała ona dopiero pod koniec trwania testowego. Tym kto się zdecydował przyjechać był Jaroslav Valtr w Iveco: https://youtu.be/q2XnbKNltW4 Valtr ku mojej radości (uwielbiam terenowe ciężarówki) wykonał kilka przejazdów: https://youtu.be/RFrEVbhYp1I Przygoński także: https://youtu.be/-eW9WjP87Es Później od kolegi dowiedziałem się, że jeździł tak dużo razy, bo robił co-drivy. Stanąłem tak żeby z jednego miejsca najbardziej optymalnie widzieć dwa fragmenty odcinka. Ponownie Valtr w akcji: https://youtu.be/3kubsQJ85_s Chwilę później z awarią zatrzymał się SSV: https://youtu.be/Kan06dS1Kfk Ale po krótkiej naprawie załoga zdołała dotrzeć do mety. Dla odmiany Volkswagen Amarok T1 z zespołu Energylandia, muszę przyznać, że nie spodziewałem się niczego wielkiego po tym samochodzie, dlatego byłem mile zaskoczony słysząc jak się "drze" jak rasowa T1: https://youtu.be/npKgkoWPmBU I zmiana miejscówki, a Przygoński wciąż jeździ: https://youtu.be/0CuZhJaUmUg Latało sporo jaskółek: https://youtu.be/MR-qp9UqgAw Kolejne zaskoczenie to pojawienie się na trasie motocyklistów, jak co roku jestem na Baji od roku 2017, to ich na testowym widziałem pierwszy raz: https://youtu.be/GhalQeuy_NM Kolejnym kierowcą dysponującym T1, który zdecydował się wykonać kilka przejazdów był Martin Prokop: https://youtu.be/Qk_EB_VZ1Dw Zostaliśmy jeszcze na kilka przejazdów. W międzyczasie w środku trasy przewrócił się na bok SSV, przez co nastąpiła długa przerwa, bo według relacji kibica nawet się zapalił, a później trzeba go było sholować do mety.
Następnie udaliśmy się do biura rajdu żeby znajomi mogli odebrać akredytacje, jeden z nich fajnie wypatrzył kormorana: https://youtu.be/HP_lMUgSIuc Tu nastąpił mały zgrzyt, bo znajomi w biurze nie dostali dokładnych map oesów, co miało wielkie znaczenie w przypadku poligonu drawskiego. Do tej pory ładnie na mapach poligonu zaznoczone były utwardzone drogi, a w tym roku tego nie było i trzeba było się bardziej domyślać jak te drogi względem oesu przebiegają.
Specjalnie szybciej opuściliśmy testowy żeby mieć trochę czasu na serwisie. Wjeżdżając dostrzegliśmy Mini Peterhansela, a ja w głowie zaczynałem sobie odznaczać kto jest z T1 Pucharu Świata, bo przyznam nie wierzyłem, że wszyscy zagraniczni zawodnicy się zjawią na starcie. Kolejne przechadzki na serwisie i jest Al-Atiyah i Ten Brinke. Są pozostałe dwie czeskie ciężarówki Iveco Martina Macika i Liaz Daniela Stiblika, który wynajmował samochód od Macika. Przeszedłem się co najmniej ze dwa razy po całym serwisie i nigdzie nie znalazłem lidera Pucharu Świata - Wasiliewa w BMW X3. Okazało się, że niestety Rosjanin nie przyjechał, co było o tyle dziwne, że rokrocznie startował.
Wczesnym wieczorem czekał nas jeszcze odcinek kwalifikacyjny w Szczecinie. Jako pierwsze obrałem miejsce, od którego wchodziło się na oes - tu w efektownym skoku Maciej Giemza: https://youtu.be/CyRAZ-qOl_c Zawodnicy na quadach też skakali: https://youtu.be/Ol_g8D--C-8 Z czasem na start zmierzały T1, dla mnie był to znak do zajęcia miejsca w centrum oesu. Rampę startową w tym roku ustawiono tuż przed startem oesu: https://youtu.be/RNyzegmPFW0 Jako pierwszy na trasie pojawił się Nasser i jechał jak dzik, dzięki czemu zapewne wygrał odcinek kwalifikacyjny: https://youtu.be/PWrKw4nUevM Kolejnym na starcie był Peterhansel, który szybko wybił mi z głowy tegoroczną miejscówkę, tak mnie załatwiając: https://youtu.be/oDDxnharzh4 Po tym przejeździe niezwłocznie zmieniłem miejsce na swoje "etatowe": https://youtu.be/htxxEprjUww Na przejazd Macika wróciłem jednak w pierwotne miejsce, po przejeździe jego Iveco zostałem pieszczotliwie poklepany piaskiem po plecach: https://youtu.be/3q-eh9x2wiw Na Stiblika zaczaiłem się we wcześniejszym miejscu: https://youtu.be/q2Z0Z4r7eO4 Do kompletu Valtr: https://youtu.be/uOZRSfIjjSY Schodząc z oesu trzeba było przekroczyć jego trasę w miejscu, gdzie byłem na początku. Kiedy tam dotarłem zobaczyłem sporą grupę ludzi czekającą na przejście, ale przez długi czas nic nie jechało. Kolega szybko przebiegł na drugą stronę, ja jeszcze zostałem. Później zachęcał żeby dołączyć do niego, w końcu dałem się przekonać i puściłem się sprintem. Ale reprymendę zgarnąłem od safeciarza. Jeszcze chyba nigdy nie zostałem tak opierniczony.
Niedługo przed zmrokiem wybraliśmy się jeszcze na wybór pozycji startowych. Znajomi poszli robić zdjęcia z bliska, a ja przysiadłem sobie na skraju ławeczki obserwując z oddali: https://youtu.be/BYZzrMjYFjc W piątek pogoda nas oszczędziła, ale z małym niepokojem patrzyliśmy na deszcz, który mieliśmy zastać na poligonie.
sobota
Wobec naszej nieznajomości dojazdów na poligonie w tym roku kolega słusznie żeby zaproponował żeby zjawić się wcześniej i zobaczyć co i jak. Mieliśmy zamiar dotrzeć możliwie blisko startu. Ujechaliśmy kawałek na poligonie i natknęliśmy się na ochroniarza ze szlabanem. Nie chciał nas przepuścić, bo w pobliżu trasy miało się odbywać cywilne strzelanie od godziny 8:00. Jako, że byliśmy przed tą godziną, to po konsultacji z wyższym szczeblem zostaliśmy wpuszczeni, choć była mowa o tym, że wjeżdżamy na własne ryzyko. Niezbyt mi się to uśmiechało żeby ryzykować ewentualny postrzał, ale to nie ja kierowałem. Gdybym był sam, to poważniej potraktowałbym ochroniarza i nie pchałbym się za szlaban. W międzyczasie zaczęło dosyć mocno padać. Dotarliśmy do jednego z pierwszych miejsc, gdzie mieli jechać zawodnicy. Od safeciarza dostaliśmy informację, że z prądem oesu znajduje się przejazd przez wodę, tylko trzeba kawałek do niego przejść. Na miejscu okazało się, że była to nasza miejscówka z 2018 roku, tylko wtedy było więcej wody. W tym roku dało się przejść przez to miejsce bez moczenia nóg. Około 20 minut po starcie jako pierwszy pojawił się Przygoński, który zweryfikował moją odległość od trasy obryzgując mnie błotem: https://youtu.be/zTEvKdbmA_Y Od razu stanąłem trochę dalej. Jako trzeci jechał Hołowczyc, tu z drobnymi problemami: https://youtu.be/9R9wnuEZjB4 Peterhansel jechał dosyć wolno: https://youtu.be/9IJXDd0EdZE Mimo tego, że byliśmy stosunkowo blisko startu (około 42 km z trasy liczącej 172 km), to nie dotarli do nas Paweł Molgo w Fordzie klasy T1 i Marek Goczał w VW Amaroku też T1. Po czołówce PŚ mieliśmy wrócić do samochodu i pojechać w inne miejsce. Z czasem zaczęło silniej padać. Tu obrazek z SSV-em złapanym podczas powrotu, który dobrze oddaje warunki panujące na trasie: https://youtu.be/FXB68eO-M1g Mimo tego, że byłem w kurtce przeciwdeszczowej, to przemokła ona na ramionach, więc nie było mi najcieplej, a to był dopiero początek długiego dnia. Chcieliśmy pojechać tak jak przyjechaliśmy, ale dojeżdżając do ochroniarza pilnującego wjazdu od drugiej strony dostaliśmy informację, że jeśli teraz nas przepuści nawet na nasze ryzyko, to sam zostanie "zastrzelony" przez dowódcę. Z jednej strony cieszyłem się, że nie będziemy się narażać, ale z drugiej mieliśmy do objechania pół poligonu - 40 km do najbliższej możliwej miejscówki z jadącą czołówką. Dotarliśmy bardzo blisko mety oesu i okazało się, że jechał tam dopiero Nasser, więc załapaliśmy się na Peterhansela. Tym razem ujęcie Ten Brinke: https://youtu.be/5ODXsZPKsbU Punkt ten osiągnął też Prokop, ale mimo takiej bliskości mety o dziwo do niej nie dotarł, bo zalał samochód podczas przejazdu przez rzekę. Zaskakująco szybko jechał Domżała: https://youtu.be/q9Y9jDChcpc Na miejscu skorzystałem z ogniska rozpalonego przez osoby zabezpieczające trasę i ogrzałem się i suszyłem kurtkę. Kiedy miałem już suchy przód stanąłem tyłem do ogniska i nagle poczułem silne uderzenie pod prawe żebro tak, że aż na chwilę dech zaparło. Okazało się, że pan łamał gałęzie i tak niefortunnie jedna poleciała, że trafiła we mnie i jeszcze lekko znajomy dostał rykoszetem. Zaraz zostałem przeproszony, ale nie mogłem się gniewać, bo dzięki temu ognisku praktycznie całkowicie wysuszyłem kurtkę. Po kilku kolejnych minutach pojechaliśmy na wcześniejszy km odcinka, gdzie dostrzegliśmy dojeżdżającego do nas Macika. Miałem nadzieję, że złapiemy tu wszystkie trzy ciężarówki, ale niestety dostaliśmy informację, że Valtr przejechał kilka minut temu. Macika Wam nie pokażę, bo miałem zasłonięty zakręt i niezbyt fajnie to wyszło. Za to długie nagranie Stiblika w Liazie: https://youtu.be/h58caMRNLsU
Na pierwszym przejeździe poligonu Hołowczyc wypracował około 20 minut przewagi, wobec tego wyraziłem opinię, że z taką przepaścią czasową nad kolejnymi zawodnikami raczej wygra rajd.
Na drugi przejazd nie wybieraliśmy się już na początek oesu, a zostaliśmy bliżej mety. Znajomy podpowiedział nam efektowne miejsce z wieloma dużymi kałużami. Wszedłem na hałdę kruszywa kamiennego i czekałem na dosyć nieprzyjemnym wietrze. Po długim oczekiwaniu pierwszy pojawił się Peterhansel: https://youtu.be/pXEAqi6xf5o Tego się nie spodziewałem, bo przed nim powinien być co najmniej Przygoński, Hołowczyc, Nasser. Spore straty czasowe musieli ponieść Małuszyńscy, bo też powinni pojawić się przed Mr Dakarem: https://youtu.be/XLrKBJxoZas Po tym przejeździe przenieśliśmy się w dalsze miejsce odcinka, gdzie ponownie trafiliśmy na Małuszyńskich: https://youtu.be/GYL-A4oCpGg Ku mojemu kolejnemu zaskoczeniu na trasie pojawił się utopiony Prokop z pierwszego przejazdu: https://youtu.be/M_U-qU_NvIs Podobnie nie spodziewałem się Marka Goczała, tu gonionego przez Wasilija Griazina: https://youtu.be/SpTwWg9EsnU Wyświetlacz kamery zaczął mi mocno szwankować już na Prokopie wyświetlając taki obraz jak na niedostrojonym kanale telewizjnym. Podjąłem decyzję o przejściu na telefon, myśląc, że nagrywane filmy będą wyglądać jak na wyświetlaczu. W domu okazało się, że nagrywane kolory były ok. Hołowczyc chyba z awarią wspomagania: https://youtu.be/P2ejiy8rQVU Przygoński z ostatniej miejscówki dnia: https://youtu.be/VRF--G5iCYY Nie czekaliśmy już do ciężarówek, bo zajęło by to jeszcze wiele czasu. Zamiast tego pojechaliśmy na serwis do Drawska. Na serwisie było widać duże poruszenie przy Mini Peterhansela. Legenda Dakaru nawet pomagała przy mocowaniu maski. Okazało się, że w samochodzie lidera rajdu wymieniana była skrzynia biegów. Przed niedzielą Francuz miał zapas kilkunastu minut nad drugim Ten Brinke, więc w normalnych warunkach powinien wygrać rajd.
niedziela
Dzień przywitał nas słońcem, chociaż było chłodno, głównie z powodu wiatru. Byliśmy dwukrotnie na tym samym oesie - tzw. kaloryferze. Do tej pory byłem tu tylko raz w 2018 roku i pomimo tego, że długo widać rajdówki, to oes niezbyt przypadł mi do gustu. Jakoś wtedy nie odważyłem się wejść w głąb trasy przez taśmy. Tym razem onieśmielił mnie do tego znajomy. W pewnym momencie przechodziliśmy koło krewkiego safeciarza. Rozpoznałem w nim osobę z którą miałem styczność w piątkowy wieczór, a nie chcąc powtarzać spotkania zacząłem się wycofywać. Znajomy jednak przekonał mnie żeby pozostać. Był to dobry pomysł, bo miejscówka stwarzała wiele możliwości - kolejny watersplash: https://youtu.be/PYsGQvTHZNc prostą: https://youtu.be/1cxiiLCqBUw zakręt: https://youtu.be/vCpZtrAg1E0 i taką partię: https://youtu.be/Q90IvANW4B4 Po jakimś czasie zszedłem niżej uzyskując taki widok: https://youtu.be/aeGp1z_Gv5U I taki: https://youtu.be/YlRpcJguy1E Kiedy usłyszałem pierwszą ciężarówkę natychmiast przeszedłem w pierwotne miejsce tak żeby wyciągnąć jak najwięcej z ich przejazdu. W praktyce za dużo nie nagrałem, bo w widocznych fragmentach trasy często ciężarówki jechały jednocześnie. Pierwszy pojawił się Valtr z uszkodzoną skrzynią: https://youtu.be/QROjXI1SDW4 Za nim Macik: https://youtu.be/y9i0-dlcdkM Stiblik niestety nie jechał. W oczekiwaniu na Macika w zakręcie szybkie przerzucenie się na Valtra: https://youtu.be/ARNqxFt8W48 I szybko na Macika, który ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu zakopał się i nie był w stanie sam wyjechać: https://youtu.be/SljVYzlbLSA Początkowo ciężarówka została podpięta do terenówki jednego z sędziów, ale Iveco ani drgnęło. Następnie w ruch poszła saperka, aby oswobodzić koła i ponownie próbować wyciągnąć ciężarówkę, ale nadal bez skutku. Jednocześnie trwała organizacja cięższego sprzętu do pomocy. Na trasę wyruszyli już zawodnicy z Pucharu Polski: https://youtu.be/m35RrZMyVNk Użycie fadromy oswobodziło czeską załogę: https://youtu.be/87x1Invr1bs Niedługo po tym zobaczyć w akcji można było motocyklistów i kierujących quadami, tu Giemza: https://youtu.be/-60mEF8QzCw
Na drugą pętlę zostaliśmy w tym samym, tylko ja przeszedłem na przeciwległą skarpę. Taki stąd był widok na prostą: https://youtu.be/ceKy3ZHTs0U Kolejny fragment trasy: https://youtu.be/oIIfnA3Q910 I ostatni: https://youtu.be/iN_kLIt_dsY Tym razem mieliśmy zostać tylko do ciężarówek (taki ukłon w moją stronę), bo mieliśmy jeszcze zaliczyć metę. Długie oczekiwanie i w końu jest Valtr, tylko jak na złość wzmógł się wiatr, co utrudniało nagrywanie: https://youtu.be/DVvgOOVQNng Wygląda na to, że wiedział co się stało z Macikiem na poprzednim przejeździe, bo tu pojechał szeroko: https://youtu.be/l6xZzt_YJ-k Wspomnianego Macika i ponownie Stiblika niestety nie było. Szkoda.
Szukam wolnego miejsca na europejskie rundy WRC. Oprócz Szwecji i Walii.
Avatar użytkownika
andrew88
A6
 
Posty: 1105
Dołączył(a): sobota, 13 kwi 2013, 20:07
Lokalizacja: Oława


Re: Relacje z imprez okiem kibica

Postprzez andrew88 » środa, 16 wrz 2020, 23:23

Rajd Śląska 2020
Tym razem wybrałem się z trzema znajomymi fotografami. We wtorek kupiłem nową kamerę, więc ta impreza miała być jej sprawdzianem bojowym. Ponownie nie musiałem pełnić roli nawigatora.
Wyjechaliśmy na rajd w piątek. Na tyle wcześniej żeby po odbiorze kamizelek przez chłopaków przejechać jeszcze oes Miedźna. Objazd odcinka nie powalił, bo praktycznie wszędzie były ograniczniki, ale jakaś koncepcja na sobotę już się jawiła w głowach kolegów.
Odcinek testowy na papierze też wyglądał niezbyt ciekawie, bo miał raptem chyba ze 3 zakręty i co najmniej dwie szykany. Dojechaliśmy od strony skrzyżowania kilkaset metrów po starcie. Początkowo wydawało się, że jest to zwykła dziewięćdziesiątka: https://youtu.be/uMTWp6HJH7o Ale po zmianie perspektywy okazało się, że jest tam dosyć interesująca leciutka nierówność: https://youtu.be/y4pSshV5D2g A ja odkryłem niestety negatywną różnicę w działaniu nowej kamery względem starej w postaci powolnej pracy zoomu. Obawiam się jak będzie z nagrywaniem szybszych partii szczególnie na wyścigach górskich, WRC. Do tej pory byłem przyzwyczajony do błyskawicznej zmiany zoomowania. Mam nadzieję, że przywyknę do tej niedogodności, chociaż chyba łatwo nie będzie. Tu Chuchała w Proto z drobnymi problemami na hamowaniu, widać też, że za długo zwlekałem z oddalaniem widoku, przez co rajdówka wychodzi z kadru: https://youtu.be/AlbXBneuOis Kilkanaście minut później zmiana miejscówki i możliwość posłuchania ciekawej analizy przejazdów w wykonaniu Miko Marczyka, Radka Typy i Szymona Gospodarczyka: https://youtu.be/nvQJ3AyDV2Q Lesiaka w BMW trochę sponiewierało na tym zakręcie, ale podoba mi się jego styl jazdy przyjemny dla oka: https://youtu.be/bM9AUV26dBo Na tej miejscówce spotkałem martenzyta (którego pozdrawiam) i od razu zadałem mu pytanie czy u niego w identycznej kamerze zoom działa podobnie wolno. Uzyskałem odpowiedź, że tak i sposobem na to jest rozpoczynanie nagrywania na mniejszym przybliżeniu. Teraz więcej nagrań, bo fajnie słuchało się komentarzy praktyków i dalsza wędrówka z prądem odcinka wraz z forumowiczem. Tu nie odważyłem się ani razu ciągnąć rajdówki w ujęciu, bo uznałem, że nie zdążę ani razu wystarczająco szybko oddalić przybliżenia: https://youtu.be/jy3V7UKD3sM Ku mojemu zaskoczeniu martenzyt to robił. Może też trzeba było próbować... Kawałek dalej zainteresował mnie fragment do którego składał się Jurecki: https://youtu.be/BzNAYwSeoYQ Okazało się, że to po prostu jedna z szykan: https://youtu.be/2HvcZ1ktJrs Dalej nie szedłem. Zaliczyliśmy jeszcze serwis i ceremonię startu.
Sobotę rozpoczęliśmy od pierwszego oesu w pętli. Zapuściłem się dosyć głęboko w oes. Huttunen mnie trochę zaskoczył, bo oczywiście słyszałem rajdówkę, ale nie myślałem, że już jest tak blisko: https://youtu.be/1ONaZRWsJU4 Grzyba już nagrałem jak należy: https://youtu.be/qVl3Gwc7j9I Jurecki z marchewami: https://youtu.be/BPr6_JiMdgc Chuchała szeroko: https://youtu.be/nkl0c_QrOCg Mularczyk blisko uderzenia w mostek: https://youtu.be/uc7peTw9LI0 Janecki za szeroko na mostku i kilka minut później Różycki uderzający w mostek: https://youtu.be/DzO3Fv9QU64 Na przejazd HRSMP wróciłem, tak żeby być blisko samochodu, tu marchewa od Olchawskiego: https://youtu.be/tZCh8sFGfTU Przestrzał skrzyżowania w wykonaniu Zaleskiego: https://youtu.be/DXq7Z4cMG-g Przejechała ostatnia załoga, chwilę poczekaliśmy na dotarcie do samochodu ostatniego kolegi i ruszyliśmy mocno stykowo na kolejny oes.
Na Warszowicach mieliśmy zaplanowany łącznik szutrowy, ale wskutek ogromnego pośpiechu kolega niestety wskazał zjazd w nie to skrzyżowanie. No cóż zdarza się. Czasu już nie było żeby jechać gdzie indziej. Plus tej miejscówki był taki, że chociaż zdążyliśmy na pierwszą załogę, a na łączniku było duże prawdopodobieństwo spóźnienia się na czołówkę. Dla mnie oes był praktycznie do odpisania, bo miejscówkę stanowiła dziewięćdziesiątka pomiędzy krawężnikami: https://youtu.be/Iqk_bDRLErs Po jakimś czasie stanęła koło mnie żona pilota Lesiaka z koleżanką i usłyszałem fragment rozmowy (najpewniej załogi), że w tym miejscu nikt nie odpuszcza gazu. Zainteresowany zapytałem o czym mowa, otrzymałem odpowiedź, że o podbiciu lub hopie na Jastrzębiu-Zdroju. Panie widziały filmik nagrany w tamtym miejscu i postanowiły, że to będzie ich kolejna miejscówka. Dostały na telefon zdjęcie pinezki(?). Jacyś kibice stojący obok również się zainteresowali tym miejscem i zrobili sobie zdjęcie tej pinezki. Ja jakoś nie mogłem się zdecydować, mimo tego, że miejsce również mnie zaciekawiło. Postałem jeszcze przy paniach z braku weny na inne miejsce nagrywania, a głównie po to żeby jeszcze może usłyszeć jakieś wskazówki dotarcia na kolejną miejscówkę. W końcu padł konkretny adres, a ja spełniony mogłem pójść gdzie indziej, ale szału nie było. Na przejeździe historyków fajnie podniosło się kółko w górę w Polonezie: https://youtu.be/nRCo8T-pmUk Po tym odcinku mieliśmy na tyle dużo czasu do kolejnej pętli, że spokojnie zdążyliśmy zjeść dwudaniowy obiad. Podobał mi się taki układ, że można zobaczyć 4 oesy i jeszcze zjeść pomiędzy pętlami. Więcej rajdów mogłoby mieć tak ułożony harmonogram.
Po zjedzeniu, wybraliśmy się zobaczyć hopę. Znajomy został w samochodzie, a z kolegami poszliśmy na rekonesans miejsca. Uskok nie był jakiś wielki, ale było gdzie się napędzić. Widzieliśmy filmiki nagrane na pierwszej pętli, z których wynikało, że rajdówki lecą nisko, a wg safeciarza co niektóre z czołówki daleko. Miejsce mi nawet odpowiadało, już miałem koncepcję jak stać, ale zdaniem jednego z kolegów było tu zbyt niebezpiecznie na zdjęcia. Wróciliśmy do znajomego i wyraziliśmy swoje opinie o miejscówce - dwa głosy były za tym żeby tu zostać, ale wobec wątpliwości kolegi pojechaliśmy sprawdzić jeszcze inną miejscówkę. Po jej obejściu zapadła decyzja, że jednak jedziemy na hopę. Na miejscu przybyło sporo zaparkowanych samochodów. Na hopie też było więcej ludzi i moja koncepcja ustawienia się już nie była możliwa do realizacji. Podjąłem decyzję o nagrywaniu statycznie samej hopy, bez dojazdu do niej. Początkowo kibice stali tak, że nie wchodzili w kadr. Jednak przed przejazdem Huttunena przybliżyli się i musiałem ratować się nagrywaniem z wysoko wyciągniętej ręki w górze. No to lecimy z Finem: https://youtu.be/hAOys01ikAk W poszukiwaniu czystszego kadru przeniosłem się na chwilę na drugą stronę, ale lepiej nie było: https://youtu.be/n0ttJpBX7Tg Wróciłem na poprzednie miejsce, ale niektóre ujęcia miałem całkowicie spartolone: https://youtu.be/8Gz9XQx7JpQ Kilka soczystszych ujęć, które wyszły: Huttunen na drugim przejeździe: https://youtu.be/tvn52dsDGuY Kotarba: https://youtu.be/BWyIDCyCVFM akcja z kibicem przechodzącym tuż przed Kasperczykiem (dopiero teraz widzę, jak groźnie to wyglądało, bo nagrywając prawie nic nie widziałem): https://youtu.be/n6XjAxS2Nn0 Słobodzian: https://youtu.be/vMYv5hirM_A Jurecki: https://youtu.be/3uf4vxKrTyo Chuchała (i niefortunny eksperyment z zoomem): https://youtu.be/mIh2KO_d7Ws Mularczyk przewracający kamerę na lądowaniu: https://youtu.be/kI0H2E_U7ss Nawet zadowolony jestem, że kilka nagrań wyszło jak należy, bo nagrywając myślałem, że prawie wszystkie lądowania kibice zasłaniają. Jeden grubszy przejazd straciłem, bo akurat wyładował się akumulator i dostrzegam dwa minusy nowej kamery - zdecydowanie szybciej pożera energię i przed rozładowaniem akumulatora nie sygnalizuje tego odpowiednio wcześniej, tylko ukazuje się komunikat bateria rozładowana i kamera natychmiast przestaje nagrywać. W trakcie trwania przejazdu chodziło mi trochę po głowie przemieszczenie się bliżej szczytu hopy, ale uznałem, że nie znajdę dobrego miejsca. Według planu mieliśmy zostać do końca RSMP, aż tu nagle o drugim przejeździe Rusina kolega daje znak, że zwijamy się biegiem żeby zdążyć na kolejny oes. Jakbym wiedział, to bym zaczął schodzić wcześniej. Podpiąłem się pod kolegę żeby narzucał tempo, bo ja bym pewnie przegiął z prędkością i zaraz się spompował, a tak tempo nie było jakieś szczególne. Jako pierwsi dotarliśmy do samochodu, kolega jeszcze po drodze zdążył cyknąć zdjęcia Pyrze i Konarowi. Ja już wyłączyłem kamerę. Stojąc przy samochodzie widzieliśmy Sidora walczącego z tym żeby nie zostać w rowie. Byłem pewien, że utknie, ale udało się wrócić na drogę.
Na ostatni oes wjechaliśmy dokładnie w to miejsce, gdzie rozpoczęliśmy rano. Chłopaki wymyślili żeby pójść pod prąd odcinka. Miejsce może nie było przesadnie fajne, bo byłoby lepiej jakby się dało stanąć tak żeby nie mieć słupów w kadrze, ale poza tym nawet ok. W akcji zwycięzca rajdu: https://youtu.be/P5ADxYCg7dk Tu zbyt późno zacząłem oddalać obraz, przez co rajdówka trochę wyskoczyła z kadru, na starej kamerze bez problemu bym zdążył oddalić widok, ale nowa nie pracuje niestety tak szybko, co mnie mocno dziwi (pytanie do nagrywających na rajdach: takie wolne działanie zoomu jest normalne w działaniu kamer półkę wyższych niż budżetowe?): https://youtu.be/dMFUgYNYRNo Jurecki ładnie się pożegnał marchewą: https://youtu.be/f_jJzogAC7U Po Chuchale szybkie przenosiny na zakręt z prądem oesu żeby mieć już blisko do samochodu. Rusin z tego miejsca: https://youtu.be/FjAsZX6tkrA
Długi dzień zakończyliśmy na mecie pod stadionem. Szampan dla pierwszej trójki: https://youtu.be/Y9Jqyv3xX3Q

P.S.
Jakby ktoś czekał, to wyżej jest dokończona relacja z Baja Poland.
Szukam wolnego miejsca na europejskie rundy WRC. Oprócz Szwecji i Walii.
Avatar użytkownika
andrew88
A6
 
Posty: 1105
Dołączył(a): sobota, 13 kwi 2013, 20:07
Lokalizacja: Oława

Re: Relacje z imprez okiem kibica

Postprzez Yrtat » czwartek, 17 wrz 2020, 09:53

To Ty w tej czerwonej koszuli na lewo? :)
https://www.youtube.com/watch?v=nyhbEDI ... pk5DMDBbQw
8:53
Avatar użytkownika
Yrtat
A5
 
Posty: 712
Dołączył(a): wtorek, 30 kwi 2013, 17:31
Lokalizacja: Żywiec

Re: Relacje z imprez okiem kibica

Postprzez andrew88 » czwartek, 17 wrz 2020, 12:55

Filmu nie da się zobaczyć, bo ucięło link, ale sądząc po opisie to musiałem być ja :D
Szukam wolnego miejsca na europejskie rundy WRC. Oprócz Szwecji i Walii.
Avatar użytkownika
andrew88
A6
 
Posty: 1105
Dołączył(a): sobota, 13 kwi 2013, 20:07
Lokalizacja: Oława

Re: Relacje z imprez okiem kibica

Postprzez Yrtat » czwartek, 17 wrz 2020, 13:52

Avatar użytkownika
Yrtat
A5
 
Posty: 712
Dołączył(a): wtorek, 30 kwi 2013, 17:31
Lokalizacja: Żywiec

Re: Relacje z imprez okiem kibica

Postprzez andrew88 » czwartek, 17 wrz 2020, 14:05

Ja, ja :)
To teraz już wiem kto mi wchodził w kadr ;)
Szukam wolnego miejsca na europejskie rundy WRC. Oprócz Szwecji i Walii.
Avatar użytkownika
andrew88
A6
 
Posty: 1105
Dołączył(a): sobota, 13 kwi 2013, 20:07
Lokalizacja: Oława

Re: Relacje z imprez okiem kibica

Postprzez Mad Max » czwartek, 17 wrz 2020, 16:45

Yrtat napisał(a):To Ty w tej czerwonej koszuli na lewo? :)
To było nas z forum dużo więcej w tym miejscu... bo ja na tym ujęciu stałem w czerwonej po prawej... i z tej strony stało przynajmniej jeszcze pięciu forumowiczów :wink: - Pozdr chłopy
Avatar foto. by Marcin Kaliszka
Jest jedna rzecz dla której warto żyć - RAJDY!!! i nie zmienia się nic

http://www.modelowanie.fora.pl
Na warsztacie:

Obrazek Obrazek
Avatar użytkownika
Mad Max
S2000
 
Posty: 4515
Dołączył(a): poniedziałek, 16 paź 2006, 11:50
Lokalizacja: Celestynów/Warszawa

Re: Relacje z imprez okiem kibica

Postprzez stachniak14 » czwartek, 17 wrz 2020, 17:18

Mad Max napisał(a):
Yrtat napisał(a):To Ty w tej czerwonej koszuli na lewo? :)
To było nas z forum dużo więcej w tym miejscu... bo ja na tym ujęciu stałem w czerwonej po prawej... i z tej strony stało przynajmniej jeszcze pięciu forumowiczów :wink: - Pozdr chłopy


Również pozdrawiam z hopy ;)
Nieoficjalny zlot ak forum
Paweł Stachniuk
stachniak14
A6
 
Posty: 1253
Dołączył(a): czwartek, 24 mar 2005, 13:19
Lokalizacja: Złoty Stok

Re: Relacje z imprez okiem kibica

Postprzez andrew88 » czwartek, 17 wrz 2020, 22:32

Mam nadzieję, że żaden z Was nie zasłaniał mi lądowania ;)
A ze mną był jeszcze jeden, kiedyś bardzo aktywny forumowicz :)
Szukam wolnego miejsca na europejskie rundy WRC. Oprócz Szwecji i Walii.
Avatar użytkownika
andrew88
A6
 
Posty: 1105
Dołączył(a): sobota, 13 kwi 2013, 20:07
Lokalizacja: Oława

Re: Relacje z imprez okiem kibica

Postprzez Yrtat » piątek, 18 wrz 2020, 06:49

andrew88 napisał(a):Ja, ja :)
To teraz już wiem kto mi wchodził w kadr ;)

Heh akurat nie byłem na tej hopie i żałuję. Za to na Twoich filmikach widać twórcę tego filmu i tak to połączyłem, tym bardziej, że napisałeś iż musiales kamere podnosic :)
Avatar użytkownika
Yrtat
A5
 
Posty: 712
Dołączył(a): wtorek, 30 kwi 2013, 17:31
Lokalizacja: Żywiec

Re: Relacje z imprez okiem kibica

Postprzez andrew88 » piątek, 18 wrz 2020, 22:19

To nie było o Tobie, tylko o autorze filmu, który podlinkowałeś, a którego bardzo wyraźnie widać całkowicie zasłaniającego mi Kotarbę na spartolonym ujęciu ;)
Szukam wolnego miejsca na europejskie rundy WRC. Oprócz Szwecji i Walii.
Avatar użytkownika
andrew88
A6
 
Posty: 1105
Dołączył(a): sobota, 13 kwi 2013, 20:07
Lokalizacja: Oława

Re: Relacje z imprez okiem kibica

Postprzez andrew88 » czwartek, 24 wrz 2020, 23:10

2. TurboJulita Rally 2020 (Jedlina Zdrój) - 3. Runda Tarmac Masters
Przed rajdem miałem duży dylemat co do wyboru miejscówek. Liczyłem na konsultację ze znajomym, z którym było prawdopodobieństwo, że pojedziemy we dwójkę. Ostatecznie miałem jechać sam, a i to nie było do końca pewne, bo dopiero w piątek odbierałem samochód od mechanika po wymianie pompy paliwa. Początkowo wybrałem sobie przejście przez szczyt (znałem to miejsce z zeszłego roku, gdzie był stromy zjazd w dół, tym razem szło to pod górę) i partię zakrętów na lekkim spadaniu z drugiego oesu i zakręt przy starcie pierwszego oesu. Tyle wyciągnąłem z onboardów. Weryfikację planów przyniosło rozpoznanie miejsc parkingowych. Ostatecznie, z powodu przypuszczalnych problemów z parkowaniem, odpuściłem partię zakrętów z drugiego oesu i start pierwszego na rzecz dwóch dziewięćdziesiątek z drugiego i dużej łąki z pierwszego. I tak w sumie jechałem na ten rajd ze świadomością, że miejscówki są bardzo przeciętne. Trochę dziwne były późne starty oesów, ale w sumie to mi pasowało, bo mogłem dłużej pospać. W sobotni wieczór jeszcze rzuciłem okiem na to czy pojawiły się wszystkie R5. Niestety brakowało Kotarby, poza tym Fabie w komplecie (przyznam, że najmniej spodziewałem się obecności Grzyba, resztę traktowałem jako pewniaków). W oczy rzuciło mi się pytanie o harmonogram i dopiero uświadomiłem sobie, że aplikacja domyślnie pokazuje godziny startów dla SKJS, a nie RO. Dobrze, że przypadkowo się natknąłem na to pytanie, bo straciłbym całą pierwszą pętlę, a tak byłem uratowany.
Dojazd miałem bezproblemowy, bo znałem go z zeszłego roku. Doszedłem do wniosku, że na pierwszą miejscówkę i tak jadę koło pierwotnie planowanych zakrętów na spadaniu, to mogę zobaczyć jak jest z parkowaniem. Tym bardziej, że byłem sporo przed czasem. Zobaczyłem zaparkowany samochód Motulskiego (pozdrawiam) i to mnie skłoniło żeby jednak zmienić plan na spadanie. Zaraz po zaparkowaniu stanęło jeszcze kilka samochodów z mediami i kibicami, więc coś interesującego tu musiało być. Miałem dojść wzdłuż drogi do skrzyżowania i pod prąd oesu, czyli takie trochę koło. Ale widząc wchodzących stromą skarpą kibiców podążyłem za nimi, myśląc, że znają jakiś skrót. Dostałem informację, że ponoć policja nie wpuszcza na oes i dlatego idą tędy żeby ich ominąć. Dotarliśmy do trasy odcinka, przeszliśmy ją kawałek z prądem, a później w drugą stronę i zostaliśmy na wcześniej planowanym przeze mnie miejscu po spadaniu. Grzyb z tego miejsca: https://youtu.be/4LMsy5NEtZE Szału nie było. Długosz w Clio, chyba z problemami z hamulcami: https://youtu.be/VaQRcNwZdfg Ciekawe zestawienie załogi - Kostka ze Sroką w niebanalnym Civicu, który mam wrażenie chodzi podobnie jak szuflady z wyścigów górskich: https://youtu.be/fI7hiioyoSU Kilka minut później z awarią zatrzymał się Antos w 306. Niedługo po tym nadjechał znany ze swojej widowiskowej i szybkiej jazdy Krysztowiak. Byłem ciekaw czy przejedzie bardziej fantazyjnie tą partię, ale tego, że zakończy tu jazdę nie spodziewałem się. Fabia przy niewielkiej prędkości uderzyła w przepust, ale na tyle niefortunnie, że uszkodzeniu uległo prawe przednie koło uniemożliwiając dalszą jazdę. W trawie można było dojrzeć mocno dymiący bodajże kawałek tarczy hamulcowej. Zepchnęliśmy samochód z taśmę wraz z kibicami obecnymi na miejscu, by odblokować przejazd. Po tym zdarzeniu, co do mnie mało podobne, zostałem w tym samym miejscu aż ko końca przejazdu SKJS. Przyznam, że trochę nieładnie liczyłem jeszcze na podobne akcje, ale doczekałem tylko wycieczki załogi Peugeota 206 z SKJS-u na teren posesji wraz ze zniszczeniem ogrodzenia z siatki. Mam nadzieję, że organizator ogarnie lub zrekompensuje jego naprawę. Załoga nie była sama w stanie wyjechać, bo ugrzęzła przodem. Mimo tego, że tutaj mniej efektywnie pomagałem, to chyba jako jeden z nielicznych zostałem przyozdobiony małymi grudkami błota wydobywającymi się spod przednich kół. Na szczęście nie było tego dużo. Rajdówkę udało się wypchnąć i załoga mogła jechać dalej. Tutaj film ze wspomnianych akcji: https://youtu.be/mJbpfsPzmps Oprócz ogrodzenia ucierpiał też chyba psychicznie przebywający na terenie posesji owczarek niemiecki, który później co jakiś czas skamlał, jakby przestraszony. Jeszcze jedną ofiarą oesu padła bodajże załoga ostatniego Seicento, która uderzyła w murek na zewnętrznej zakrętu i pomimo próby pomocy ze strony kibiców nie była w stanie na tyle usprawnić samochodu żeby chociaż zjechać w boczną drogę.
Po tym przejeździe miałem pojechać w inne miejsce tego oesu, ale widząc schodzące z góry media zapytałem czy jest tam coś ciekawego. Otrzymałem odpowiedź, że jest stąd 100 m do hopy, więc zmieniłem plan i na nią poszedłem. Na miejscu spotkałem m.in. Motulskiego, kolegę fotografa i jeszcze kilku przedstawicieli mediów, więc miejscówka musiała być niezła. Ucieszyło mnie to, bo planowana przeze mnie pewnie byłaby przeciętna. Podjąłem decyzję o nagrywaniu hopy od tyłu, bo od przodu wydawało mi się to zbyt niebezpieczne. Długo nie mogłem znaleźć optymalnego ustawienia tak żeby mieć w miarę porządny widok i jednocześnie nie zasłaniać innym. Na początku miałem taki niezbyt przemyślany kadr: https://youtu.be/xrSIhDq4mT4 Na moją niekorzyść grało to, że nie wiedziałem gdzie dokładnie rajdówki będą się odrywać. Na Wróblewskiego już zmieniłem pozycję: https://youtu.be/rnsUENNDLpA Ale chyba dopiero na Chwietczuku wyszło jak należy: https://youtu.be/UN3TH8KJ314 Kilka efektowniejszych przejazdów: Sękowski: https://youtu.be/-7K2DPR8I-I Długosz w Clio: https://youtu.be/TaOr9GA4nkg ktoś w Clio: https://youtu.be/d8uajP4vUjM Osiak w Civicu: https://youtu.be/lx3G5NkrLRc Zdecydowana większość załóg gasiła tą hopę. Trochę korciło żeby ponagrywać trochę od przodu, chociażby dla zróżnicowania ujęć, ale nie zaryzykowałem. W pewnym momencie, jeszcze w trakcie przejazdu RO, nastała długa przerwa. Nie jestem pewien czy z tego powodu SKJS nie ruszał później. Chciałem zostać jeszcze co najmniej na przejazd czterołapów z SKJS-u, ale widząc upływ czasu zszedłem jeszcze przed ich przejazdem, tak żeby zdążyć na pierwszy oes w trzeciej pętli.
Zgodnie z planem pojechałem w miejsce, z którego można było dojść na dużą łąkę, z której było widać spory fragment oesu. Ustawiłem się tak żeby wyciągnąć jak najwięcej. Tu Grzyb rozprawiający się z ogranicznikiem cięcia: https://youtu.be/6UiN4w7ajFA Na SKJS przeniosłem się na inny widok: https://youtu.be/MiZ1H8BYgZw Ale szału nadal nie było. Zmierzając powoli w stronę samochodu kolejna miejscówka: https://youtu.be/EanxZMkazswTu postałem tylko na jeden przejazd, bo zaraz zostałem pogoniony przez panią safety, nie wiem czemu, może, że teren prywatny: https://youtu.be/qrssqeIKZz0 I ostatnia (wymuszona) miejscówka: https://youtu.be/g35Fg5mvU_w Zostałem na oesie aż do szachownicy. Zszedłbym pewnie wcześniej, gdyby nie to, że przy odcinku stała policja, a pomny tego co się działo na poprzednim Tarmacu, kiedy policjanci interweniowali aż u kierownika oesu, że safeciarz sobie nie radzi z przemieszczaniem się ludzi w trakcie trwania oesu, to wolałem poczekać.
Powrót miałem w zasadzie bezproblemowy. Tuż po wyjeździe z parkingu miałem mylne wrażenie niskiego ciśnienia na lewym przodzie i tak jadąc 70-80 km/h poza zabudowanym dotarłem na kompresor w Dzierżoniowie, gdzie okazało się, że wszystko jest ok. Może to i dobrze, że nie przeginałem z prędkością, bo jechałem przez Jodłownik w dół. Później jeszcze miałem problem z przebiciem się przez ósemkę w Łagiewnikach, bo zostały już włączone światła pulsacyjne, a krajówką praktycznie w obie strony jechał sznur samochodów. W rezultacie jak wyjechałem około 18:00, to wróciłem na 20:00.

P.S.
Kolejne relacje będą albo dłużej powstawać (zresztą ta już długo się tworzyła) albo zawierać mniej filmów. Muszę się na coś zdecydować, bo przesyłanie dłuższych ujęć nagranych w lepszej jakości koszmarnie długo trwa, znacząco wydłużając czas tworzenia relacji.
Szukam wolnego miejsca na europejskie rundy WRC. Oprócz Szwecji i Walii.
Avatar użytkownika
andrew88
A6
 
Posty: 1105
Dołączył(a): sobota, 13 kwi 2013, 20:07
Lokalizacja: Oława

Re: Relacje z imprez okiem kibica

Postprzez PsoR » niedziela, 27 wrz 2020, 17:05

To i ja się podepnę, choć nie kibica, a oczami fotografa. ;)

2. TURBOJULITA MRF TARMAC MASTERS oczami fotografa w formie vlogo-dokumentu:
Obrazek
Film: https://youtu.be/p06fEko5vQ4
Avatar użytkownika
PsoR
N1
 
Posty: 77
Dołączył(a): czwartek, 26 sty 2012, 10:05
Lokalizacja: Wrocław/Jelenia Góra

Re: Relacje z imprez okiem kibica

Postprzez andrew88 » piątek, 9 paź 2020, 22:21

A ze Świdnicy będzie coś?
Rallylegend 2020
Na drugą połowę sezonu miałem marzenie żeby udało się zaliczyć Rallylegend, jakąś rundę WRC i ERC. Początkowo na wyjazd do San Marino próbowaliśmy zebrać zeszłoroczną ekipę, ale wobec nałożenia się terminami ze Świdnickim udało się zebrać tylko cztery chętne osoby - za mało. Widząc, że nikogo więcej nie przyciągniemy powoli myślami byliśmy już przy Świdnickim. W końcu temat Rallylegend praktycznie odpuściliśmy, to stwierdziłem, że może warto spróbować wybrać się na Sardynię i zrealizować drugi z celów. Następnego dnia szukałem lotów i nawet się coś znalazło. Zacząłem szukać chętnych na wyjazd, aż tu po południu kolega przesyła informację, że rajd będzie bez kibiców. Nosz k?2%a kolejna impreza do odpisania. W międzyczasie z ciekawości śledziłem kto z kierowców w tym roku wybiera się do San Marino i kiedy pooglądałem wirtualną listę zgłoszeń i zobaczyłem jakie samochody mają jechać w tym roku postanowiłem pod wpływem chwili, że napiszę post na forum czy ktoś dysponuje jeszcze wolnym miejscem, ale nie robiłem sobie nadziei, że ktoś odpowie, bo czasu do wyjazdu już było niewiele. Niespodziewanie pojawiła się propozycja wyjazdu od użytkownika Faster. Na początku trochę się wahałem, bo już byłem nastawiony na Świdnicę, a tegoroczna lista kierowców na Rallylegend nie powalała. Trochę żal mi było odpuszczać Świdnicki. Najchętniej bym się wybrał i tu i tu, ale trzeba było dokonać wyboru i postawiłem jednak na San Marino. Przekonała mnie do tego m.in. długość trwania imprezy, Delecour w nowej Alpine (bardzo chciałem zobaczyć ten samochód w akcji), stały bywalec Diana, duża ilość wurców, miał pojawić się także Peugeot 205 T16 Evo 2 (moja jedna z ulubionych B grup, obok Delty S4 i Quattro S1). Na wyjazd musiałem dotrzeć do Cieszyna. Podczas dojazdu na autostradzie miałem nieprzyjemne zdarzenie. Dojeżdżałem do tira lewym pasem mając 140 km/h. Kiedy dojeżdżałem do naczepy ciężarówka lekko zaczęła zjeżdżać na mój pas. Ostro przyhamowałem z piskiem opon, bo jakbym został zaczepiony naczepą, to byłoby nieciekawie. Poza tym nie wiedziałem czy kierowca może nie przysnął i całkowicie nie wjedzie na lewy pas. Strachu się najadłem, ale zakończyło się szczęśliwie.
Na rajd pojechaliśmy w grupie ośmiu osób. Dla większości był to już co najmniej trzeci wyjazd na Rallylegend, mój dopiero drugi. Późnym popołudniem w środę dotarliśmy do Rimini. Po zakwaterowaniu wybraliśmy się na pizzę i krótki spacerek. Dwójka z ekipy dodatkowo przejechała się na diabelskim młynie.
czwartek
Pospaliśmy trochę dłużej, udaliśmy się po odbiór kupionych online karnetów, a następnie na zamek w San Marino. Zastaliśmy tu dodatkową atrakcję w postaci salw armatnich. W pewnym momencie schodziłem w dół, kiedy umundurowany pan zaczął mi coś pokazywać i mówić. Byłem pewien, że chodzi mu o maseczkę, więc czym prędzej ją założyłem, a zaraz zza moich pleców było słychać głośny huk, a obok spadł niewielki odłamek. Jeden wystrzał udało się nagrać, kiedy jedliśmy pizzę: https://youtu.be/paKA0PH1EYw Później krótka wizyta na serwisie, w tym u Paolo Diany, którego wielkimi fanami są chłopaki. Również miałem okazję się przywitać ze słynnym kierowcą. Dodatkowo gratis wpadła fajna maseczka ochronna. Fajnie :) Pokręciliśmy się jeszcze trochę po innych porozrzucanych w okolicy stanowiskach serwisowych. I już od około 14:30 okupowaliśmy rondo przed wieczornym Legend Show. Trochę się dziwiłem, że tak wcześnie. Na miejscu okazało się, ze nawet już ktoś czekał przed nami. Chłopaki ustawili się przy wjeździe na rondo, a ja pod kamerę wybrałem miejsce po drugiej stronie ronda. Perspektywa długiego czekania aż do 20:30 w pojedynkę nie napawała optymizmem, ale dzięki takiemu wyprzedzeniu mogłem zająć niemal idealne miejsce do nagrywania. W sumie bardzo się nie dłużyło, bo o atrakcje zadbali m.in. młodzież popisująca się jazdą na rowerach na jednym kole: https://youtu.be/-m-y2ih7atc kierowcy dysponujący klasycznymi samochodami: https://youtu.be/2xfUDU160BY kibic z fantazją, który pożyczył toczone koło do rajdówki: https://youtu.be/pskQqMBL0rM dysponujący trójkołowcami: https://youtu.be/ewJEP5xWwV0 niektórzy kierowcy rajdowi: https://youtu.be/oJ-AZIp8WS0 tu jeden z nich dostał reprymendę od organizatora: https://youtu.be/Dz3fm1US7ew na chwilę pojawił się też Diana. Zbliżała się godzina startu zawodników, a na rondzie pokazały się już po zamknięciu ruchu ulicznego trójkołowce: https://youtu.be/4_FIr2ApphA w końcu pierwsza rajdówka - niestety jedyna w tym roku węgierska Łada: https://youtu.be/adwW7N0Kwuk niespodziewane przez mnie marchewy w Alpine Delecoura (przy okazji wyszła kolejna wada kamery w postaci nagłej utraty ostrości przy świetle ulicznym - mam wrażenie, że w starej kamerze tak się nie działo, przez to nagrałem Blocka dopiero w trzecim przejeździe): https://youtu.be/Yy3zAcYBpAE do finału zawodów rozgrywanych systemem pucharowym, co nie dziwiło trafił Fourmaux w fabrycznej Fieście WRC: https://youtu.be/614CP4FujBw ładnie nieobecnego Klausnera zastępował Maurer: https://youtu.be/hRnh_gmiL4g mile dla oka jeździł też Campedelli w Fieście Rally2, co ciekawe w wersji na szuter. Najniższe miejsce na podium Legend Show zajął Diana: https://youtu.be/fBCXWPhdrw4 Zawody wygrał Block: https://youtu.be/Vg9Aw_iFfbI Irytowało częste pojawianie się trójkołowców. Miałem wrażenie jakbym był na Karowej i jechałyby pucharowe Picanto. Raz by wystarczyło, a w przerwach pomiędzy przejazdami zawodników walczących o triumf w Legend Show puściłbym na pojedyncze przejazdy innych kierowców. Generalnie mimo, że miałem lepszą miejscówkę niż rok temu, to uważam, że było słabiej, a ze trzech kierowców to było lekkie nieporozumienie, bo albo mieli założone zbyt przyczepne opony, albo nie do końca ogarniali samochody. Show zakończyło się pokazem fajerwerków.
piątek
Rano udaliśmy się na odcinek testowy. Pogoda była niezbyt przyjemna, bo dość silnie wiało. Weszliśmy na trasę w klasycznym miejscu - łukach pod górę. Zająłem na początek miejsce, którym kończyłem wizytę na testowym w zeszłym roku. Blisko mnie ustawił się fotograf, z którym po angielsku udało się dogadać żeby przesunął się ze 2 metry, tak żeby mi nie wchodził w kadr. Zacząłem nagrywać: https://youtu.be/dSsjjtKPQJw Tu uwidoczniła się kolejna przeszkoda w postaci czarnoskórego człowieka, który nagrywał przejazdy telefonem przy użyciu sefliesticka. Byłoby w miarę ok, gdyby nie wyłączał ręcznie nagrywania w momencie, kiedy ja jeszcze nagrywam, bo zasłaniał mi ręką widok. Próbowałem znowu porozumieć się po angielsku, ale pan rozumiał chyba tylko po włosku. W końcu jakoś udało się pokazać o co mi mniej więcej chodzi niektóre przejazdy miałem czyste, a przy niektórych leciał mięso pod nosem. Z tego miejsca miałem też widok na fragment szutrowy: https://youtu.be/LxyRuJbP1Aw Chyba najbardziej żwawo przemieszczający się kierowca jadący B grupą: https://youtu.be/QTsCkpSIV98 drobna zmiana miejscówki: https://youtu.be/kMN6P9RxE68 Campedelli w efektownym przejeździe: https://youtu.be/G1gDJqJbV50 spina zaliczył Pommer w Quattro: https://youtu.be/t3M6SLN8nq4 chwilę później kilkadziesiąt metrów dalej poza drogę wyjechał Fontana w nowej Fieście WRC - widać było, że ten samochód przerasta kierowcę. Dopiero po kilku minutach ogarnąłem żeby stanąć w taki sposób żeby widzieć także pierwszy zakręt - w akcji Il Valli w i20 WRC: https://youtu.be/vHgZGdn3oTE i zmiana miejscówki - tym razem przejazd Vatanena: https://youtu.be/KntxReGNGUI Maurer sympatycznie obsypał kamyczkami po nogach: https://youtu.be/pd6nlEkTOW8 Po kilku minutach dostałem smsa od Fastera żebym powoli szedł w kierunku samochodu. Mieliśmy planowo z testowego wyjeżdżać o 13:00, ale jednak zwinęliśmy się wcześniej. Na odchodnym jeszcze nagrałem Fourmaux: https://youtu.be/e2p3FSZOSlA Następnym punktem było zjedzenie czegoś i zajęcie sobie miejsca do wejścia na stadion, gdzie zaparkowane miały być wszystkie rajdówki. Chłopaki znaleźli jeszcze Ariego Vatanena i jego pilotkę Fabrizię Pons, z którymi zrobili sobie zdjęcia. Ustawiliśmy się przy bramie wjazdowej na stadion i oglądaliśmy, słuchaliśmy i napawaliśmy nozdrza wjeżdżającymi samochodami. Ponownie przywitaliśmy się z Dianą. Ja przy okazji dowiedziałem się od chłopaków kto to jest Franco Cunico (tu startujący Sierrą), bo kompletnie nic mi nie mówiło nazwisko tego zawodnika. Nikt postronny nie miał wstępu na teren stadionu do czasu wjazdu prawie wszystkich rajdówek (niektórzy wjeżdżali jeszcze po otwarciu bram stadionu dla kibiców). Podczas oczekiwania na wejście na teren stadionu zostały wpuszczone miłe dla oka hostessy: https://youtu.be/Jvb62HKdAjw Samochodów przybywało, a wyczekiwanego 205 T16 Evo 2 nie było. Ostatecznie rajdówka ta niestety nie pojawiła się w San Marino. W końcu bramy stadionu zostały otwarte i można było podziwiać prawie wszystkie samochody startujące w rajdzie. Rok temu tego punktu programu nie robiliśmy, a szkoda. Tak się zastanawiam co my wtedy właściwie robiliśmy po testowym. Po tym jak wszyscy już obeszli stadion wokół zmierzaliśmy na oesy nocne. Dziwiłem się, że tak wcześnie, bo w zeszłym roku wybieraliśmy się chyba na dwie godziny przed startem oesu. Na miejscu okazało się, że to był bardzo dobry pomysł, bo zajęliśmy sobie zawczasu miejsce przy hopie, a niedługo po nas zaczęli się schodzić w to miejsce inni kibice, ale to my już mieliśmy zaklepaną miejscówkę. Po jakimś czasie dołączyła do nas ekipa z Krakowa. Obawiałem się, że będzie tłoczno i niełatwo będzie się nagrywać. Nie myliłem się: https://youtu.be/ddjGEil_rAY Po przejeździe kolejnej rajdówki przeniosłem się na drugą stronę drogi, ale tu też nie miałem lekko, bo w kadr wchodził mi inny kamerzysta, czysty kadr przysłaniał słupek kilometrażowy, a do tego stałem poniżej lądowania po hopie: https://youtu.be/6n7h71gkd3I Vatanen koło nas niestety przejechał z dziwnie pracującym silnikiem. Ostatecznie po kilku przejazdach wróciłem w pierwotne miejsce, ale bliżej hopy i zdecydowałem się nagrywać tylko od tyłu. Daleko skoczył Fourmaux: https://youtu.be/AiRAy4cMYqk całkiem ładnie Delecour: https://youtu.be/7_uTqPOQz8c W pewnym momencie po drugiej stronie drogi pojawiły się problemy z kibicami, którzy stali zbyt blisko. Interweniował samochód funkcyjny oraz kilku żandarmów. Byliśmy pewni, że skoro jest interwencja, to oes został na chwilę wstrzymany, aż tu nagle nadjechał Block, który (czego się po nim nie spodziewałem) skoczył bardzo daleko, ale nikt tego nie nagrał. Inny lotnik w starej Fieście WRC: https://youtu.be/whz3u6nUSTU widowiskowe lądowanie załogi w 207 S200: https://youtu.be/0pTFY5Ri6QM Diana w swoim stylu: https://youtu.be/5XbLs-cJOy8 i jeszcze Kelly: https://youtu.be/bOkvdSZY2rw Na drugi przejazd wybrałem się na swoje ubiegłoroczne miejsce, kiedy ten oes szedł w sobotę. Generalnie hopę też znałem, ale w zeszłym roku żeby nie dublować się nagraniami z Motulskim odpuściłem to miejsce. Swoją drogą byłem pewien, że tego oesu nie ma w tym roku, bo nie widziałem jego zeszłorocznej nazwy w tegorocznym harmonogramie. Okazało się, że nazwa odcinka została zmieniona. Gdybym planował miejscówki z dużym prawdopodobieństwem pominąłbym ten fragment, ale na szczęście to Faster planował. Wracając do drugiej miejscówki, to w nocy nie wyglądała ona zbyt dobrze, do tego kamera trochę dziwnie pracowała: https://youtu.be/89rfZuTSTIA Escort Vatanena nadal brzmiał źle. W pewnym momencie zerwał się tak silny wiatr, że aż przewrócił stalowe barierki. Wracając na nocleg do Rimini nasz kierowca wykazał się spostrzegawczością i w porę ominął powalone na jezdnię drzewo. Jako ciekawostkę dodam, że w pewnym momencie byliśmy wyprzedzani przez starego Fiata Pandę, który jechał prawie w poślizgu. Mają ludzie fantazję.
sobota
Na nocleg dotarliśmy około 2:30. Myślę sobie spoko - jutro oesy zaczynają się później, to pewnie wzorem ubiegłego roku będzie można pospać dłużej. Jakie było moje zdziwienie kiedy wyjazd został ustalony na stosunkowo wczesną godzinę. Każdy z nas z niepokojem sprawdzał pogodę zapowiadaną na sobotę, bo przewidywana była gwałtowna ulewa. Tuż po tym, kiedy wstaliśmy nic tego nie zapowiadało, bo świeciło słońce, ale po kilku minutach zniknęło za chmurami. Kiedy wyjeżdżaliśmy padał deszcz, podobnie przez prawie całą drogę na oes. Tuż przed dojazdem na miejsce deszcz ustał. Przy trasie odcinka można było spotkać sympatycznego osiołka: https://youtu.be/SLcY5KbrL6Y Ponownie okazało się, że Faster miał rację, że wyznaczył stosunkowo wczesną godzinę wyjazdu na oes, bo byliśmy na miejscu jednymi z pierwszych osób, ale przed nami już w niektórych miejscach rozstawili się inni kibice. Wstępnie obrałem miejsce do nagrywania, z którego było widać szybkie łuki i następującą po nich lewą dziewięćdziesiątkę. Po jakimś czasie nadjechał sympatyczny pan, który przestrzegł nas żeby zachować odstęp od trasy, kiedy będzie jechać delegat FIA ds. bezpieczeństwa w osobie Michele Mouton. Widać było, że organizatorzy dmuchają na zimne żeby pani delegat nie miała pretekstu do interwencji. Niedługo po tym dowiedziałem się, że na miejsce ponownie przybędzie ekipa z Krakowa, więc przeczuwając problemy z nagrywaniem zacząłem kombinować z trochę innym miejscem. Wytypowałem idealne, ale za taśmą na terenie czyjejś posesji stał już kamper i było kilka osób. Okazało się, że to Niemcy. Dłuższą chwilę negocjowałem miejscówkę, ale zaproponowano mi tylko widok na szybkie łuki bez dziewięćdziesiątki, więc zdecydowałem się tylko na dziewięćdziesiątkę i poprzedzający ją łuk. Oczyma wyobraźni widziałem wchodzące pełnym bokiem w zakręt rajdówki. Dobrze, że jeszcze było dużo czasu do startu, bo dzięki temu zająłem dogodne miejsce przed innymi kibicami. Miejsce było raczej rozczarowujące, albo ja źle stałem: https://youtu.be/seQ4vyZJV2o Escort Vatanena wciąż był nienaprawiony. Travaglia w Sierrze z fajnymi płomieniami na dohamowaniu: https://youtu.be/srj-Gr94_kU Sympatyczny przejazd załogi Fiata 126 Bis (jako ciekawostkę dodam, że chłopaki będąc na serwisie wypatrzyli, że Maluch był na oponach Dębica): https://youtu.be/ikiFxj1uVyg W trakcie trwania oesu do trasy podeszło kilka osiołków: https://youtu.be/3njVhvPDLV4 Tym razem Diana nie jechał, więc zamiast niego Kelly: https://youtu.be/LlwupscYCus Po zakończeniu przejazdu zszedłem do chłopaków zapytać co teraz robimy. Mieliśmy zostać w tym samym miejscu na drugi przejazd. Zapytałem jeszcze jak ich miejscówka, ale bez rewelacji. W pewnym momencie chłopaki wypatrzyli fotografa robiącego zdjęcia dla Diany, więc podszedłem zapytać czy wie co się stało. Okazało się, że są problemy z silnikiem i mechanicy starają się żeby Paolo wyjechał na drugi oes w pętli, rozgrywany bardzo blisko serwisu. Popatrzyłem na mapę oesu i widząc, że z prądem odcinka po dziewięćdziesiątce nie ma prostej poszedłem zobaczyć co tam jest. Po koło kilometrze znalazłem całkiem sympatyczne, dosyć kameralne miejsce, gdzie nikt nie zasłaniał mi widoku. Wszyscy stali za siatką, więc pan z samochodu funkcyjnego skwitował to co widzi krótkim bravi. Campedelli cały czas jechał mile dla oka: https://youtu.be/aAxsH9MpvLY Vatanen też dawał radę w wciąż zdefektowanym samochodzie: https://youtu.be/iQDEh6yKnsY ciekawostka rajdowa w postaci Clio N5: https://youtu.be/NjfIIKNcMMw W międzyczasie na telefonie jednego z kibiców dojrzałem nagranie Diany z oesu kończącego pierwszą pętlę, co zwiastować mogło pojawienie się Paolo na naszym odcinku. Maurer nie tak widowiskowo jak Klausner: https://youtu.be/SlCZBHOhB5A Ładnie ziejąca ogniem Sierra: https://youtu.be/HU_PfxsgmjI I w końcu widowiskowy przejazd mieszkańca San Marino: https://youtu.be/AZZsMyOiSRY Po przejeździe ostatniego zawodnika chciałem szybko dojść w pobliże samochodu, bo chłopaki mieli do niego bliżej niż ja. Jednak zostałem zatrzymany przez panią safety. Próbowałem coś porozmawiać po angielsku, ale nic nie rozumiała. W odpowiedzi doczekałem się długiej wypowiedzi po włosku, z której nic nie zrozumiałem, co pokazałem pani. Ona tylko wzruszyła na to ramionami. Dobrze, że znalazł się jakiś kibic, który przełożył mi na angielski, że czekamy jeszcze na przejazd szachownicy. No ładnie, chłopaki już na mnie czekają, a ja jeszcze jestem uziemiony. Po chwili kibic, który mi wyjaśnił o co chodziło poszedł jednak skrajem drogi, ja czym prędzej z nim. Już nie zatrzymywany przez panią. Wracając na nocleg trasą oesu dostrzegliśmy tak wielkie ognisko, że myśleliśmy, że coś się zapaliło, a to po prostu kibice palili m.in. palety. Mieli rozmach.
niedziela
Ponownie wczesny wyjazd na oesy, który już mnie nie dziwił. Przyjechaliśmy w okolice startu odcinka. Miały tu być dwie patelnie. Kiedy wchodziłem na trasę w okolicach drugiej patelni rozpoznałem to miejsce z filmów z lat poprzednich. Chłopaki ulokowali się przed drugą patelnią, z widokiem na wyjście z pierwszej. Ja postawiłem na pierwszą z widokiem na dohamowanie do drugiej. Partia mocno przywodziła na myśl wyścig górski. Dobrze, że byłem tak wcześnie, bo dzięki temu miałem chyba idealny widok. Ustawiłem się na skarpie, ale po kilku minutach pojawił się safeciarz mówiący tylko po włosku. Pokazywał chyba, że trzeba stanąć gdzie indziej albo wyżej, bo tu nie ma strefy dla kibiców. Na moje pytanie o język angielski odpowiedział, że tylko włoski. Odpowiedziałem mu, że english is international, na co on mi odpowiedział, że italian is international. I weź tu z takim gadaj... Generalnie odnosiło się takie wrażenie, że w tym roku jest taki rygor z powodu obecności pani Mouton. Tu mogę Wam zaprezentować sympatycznego Pana z samochodu funkcyjnego, który pożyczył megafon od jednego z kibiców żeby przemówić do tłumu: https://youtu.be/aKposI0t70g i zbicie piątki z kibicem za pożyczenie sprzętu: https://youtu.be/SASnvfoOauM Campedelli tradycyjnie widowiskowo: https://youtu.be/y7YsATZDXvA Najbardziej żwawo jeżdżący kierowca B grupą również mile dla oka: https://youtu.be/TbUKAlufquY Vatanen w niedzielę niestety już nie jechał, zapewne przez problemy z Escortem. Ładnymi slajdami Maurer: https://youtu.be/_HDXq6he738 i Diana: https://youtu.be/Bv5FDgR6JQI kolejna ciekawostka tego rajdu - Ford Mustang: https://youtu.be/U0bXpEH0gr0 Czasu do drugiego przejazdu nie zostawało dużo, więc czym prędzej poszedłem zobaczyć czy jest coś w bliskiej odległości od drugiej patelni. Bezowocnie. Zdecydowałem, że spróbuję coś wykombinować z drugą patelnią i udało się znaleźć genialne miejsce za ogrodzeniem posesji, z którego miałem widok na wyjście z pierwszej patelni i całą drugą. Bajka. Niestety szybko się skończyło, bo za chwilę safeciarz przyszedł i mnie stamtąd wyrzucił :( Następnie próbowałem coś na dohamowaniu do drugiej patelni i nawet się udało. Ustawiali się też inni kibice, ale zaraz byli wyrzucani przez safeciarzy. Ja kucnąłem za barierą ochronną żeby coś wszamać, tak, że nie było mnie widać bez zaglądnięcia za barierę. Tak m.in. przeczekałem przejazd Mouton. Koło mnie usiadł chłopak z profesjonalną kamerą z zewnętrznym mikrofonem. Zagaiłem rozmowę, ze jestem zaskoczony, że nie ma akredytacji dysponując tak zaawansowanym sprzętem. I sobie pogadaliśmy po angielsku, okazało się, że jest ze wschodnich Niemiec i nawet był w Polsce na pierwszej rundzie Tarmaca. Jego kanał: https://www.youtube.com/channel/UCI6Vvg ... 9SGZ-hOqbA Wydawało się, że już jest ok, ale jeszcze napatoczył się żandarm, który nas wyrzucił z miejscówki. Patrzyliśmy czy może sobie pójdzie po interwencji, ale jak na złość został. Ostatecznie mogliśmy stać w podobnym miejscu, tylko kilka metrów wcześniej. Niestety z tej pozycji kadr trochę psuły kontenery na śmieci. Był też fotograf, ale on kucał podczas przejazdów, więc widok w zasadzie miałem czysty. Przestanę męczyć Campedellego i zamiast jego kolejnego widowiskowego przejazdu Delta S4: https://youtu.be/CeGxeARMICw Szkoda, że tylko jedna sztuka startowała. Z prawej strony widoczny kolega zza zachodniej granicy. W pewnym momencie zobaczyłem, że na mojej pierwotnej miejscówce stoją ludzie. Co przejazd spoglądałem w tamto miejsce i się zastanawiałem czy spróbować tam się przedostać, ale ostatecznie nie zdecydowałem się. A obecność ludzi w tym miejscu wytłumaczyłem sobie tym, że to są przypuszczalnie mieszkańcy posesji, na terenie, której chwilkę stałem. Nissan 350Z bokami: https://youtu.be/vsu5hjYPP34 Mauerer widowiskowo: https://youtu.be/qw2Pkdd4_TU tak samo Diana: https://youtu.be/oNBFlcBjuaI Kelly też zrobił show: https://youtu.be/1Qf41BEm6-M Pod koniec przejazdu zachmurzyło się, ale pogoda wytrzymała do końca i dopiero jak schodziliśmy pokropiło, a tak cały rajd udał nam się suchy.
Popołudniem zaliczyliśmy jeszcze plażę, bo trochę głupio by to wyglądało mieć nocleg z widokiem na morze i nad nim nie być. Następnego dnia o 4:00 wyjazd do Polski. Akurat się rozpadało, ale teraz już mogło.
Pozdrowienia dla sympatycznej ekipy i do zobaczenia na oesach :)
Szukam wolnego miejsca na europejskie rundy WRC. Oprócz Szwecji i Walii.
Avatar użytkownika
andrew88
A6
 
Posty: 1105
Dołączył(a): sobota, 13 kwi 2013, 20:07
Lokalizacja: Oława

Re: Relacje z imprez okiem kibica

Postprzez andrew88 » wtorek, 13 paź 2020, 22:38

Marten Rajd Strzeliński 2020
Sprawdzając terminy imprez w październiku ten rajd pierwotnie pokrywał się z Truck Trialem w Milovicach (w planie miałem na sobotę Rallysprint Morava, a w niedzielę być może właśnie truck trial). Ale kiedy pojawiły się na liście zgłoszeń samochody WRC zapowiadane przez Marka Sudera i Pana Jarka, a do tego Hubert Laskowski w 208 R2, to zacząłem się skłaniać jednak ku Strzelinowi. Ostatecznie wątpliwości rozwiały decyzje o przeprowadzeniu rallysprintu bez udziału kibiców (nie zostały opublikowane mapy oesów, chociaż nazwy odcinków zawierały miejscowości startów i met, więc nawet przez moment przeszła mi myśl, że może jednak spróbować, ale ostatecznie odpuściłem) i przedwczesnym zakończeniu sezonu w truck trialu. Martwiło trochę to, że w ślad za zgłoszeniami wurców nie poszło opłacenie wpisowego. Generalnie lista zgłoszeń nie powalała, ale, ze to lokalny rajd, to postanowiłem, że pojadę. Przygotowywałem się na niedzielę jak sójka za morze, bo jeszcze cały czas tworzyłem relację z San Marino. Rzuciłem okiem na mapę rajdu, która była bardzo nieczytelna (odnoszę wrażenie, że taki efekt był zamierzony żeby zniechęcić część ludzi do przyjazdu) i onboardy, ale prawdziwe przygotowania (co dla mnie nietypowe) ruszyły dopiero w sobotę wieczorem. Pogoda, która panowała wieczorem zniechęcała do ruszania się z domu, a co dopiero do wyjazdu na rajd. Popatrzyłem jeszcze na relacji z live ze startu czy może są wurce. Niestety nie było. Szczerze mówiąc tak nie za bardzo chciało mi się jechać. Przypuszczalnie jakby w niedzielę padało, to odpuściłbym tą imprezę.
Na dojazdy zrobiłem sobie tradycyjną rozpiskę, ale bliżej oesów miałem wspomagać się nawigacją. Jadąc na pierwszy odcinek trochę późno włączyłem nawigację, przez co niechcąco dojechałem do startu odcinka i nawigacja chciała mnie nim prowadzić, ale wróciłem się kilka km i już wskazywała drogę bez konieczności przemieszczania się oesem. Jak jechałem w pewnym momencie pojawił się za mną nieoznakowany radiowóz na kogucie, bez sygnału dźwiękowego. Serce mi szybciej zabiło, bo dłuższą chwilę mnie nie wyprzedzał. Przegiąłem gdzieś z prędkością, czy co? Na szczęście w końcu mnie wyprzedził. Nie lubię jak za mną jeżdżą radiowozy. Przez to pobłądzenie obawiałem się, że się spóźnię na pierwszy oes, ale byłem o czasie. Na miejscu zaskoczyła mnie taka ilość zaparkowanych samochodów. Na miejscówce ludzi też całkiem sporo. Było chłodno, ale dosyć słonecznie. Wybrałem miejsce z dwoma widocznymi zakrętami. Tu miałem okazję jedyny raz zobaczyć Chuchałę odbywającego przejazdy charytatywne: https://youtu.be/MFwkkK67ges Jeździł tylko na pierwszym oesie w pętli, a ja miałem tu zaplanowaną wizytę tylko z samego rana. Swoją drogą myślałem, że jak charytatywnie, to będzie bardziej jeździł poślizgami niż na czas. Po nim jako pierwszy pojawił się lider klasyfikacji MSP Rally Trophy - Kristo Chorąży: https://youtu.be/eudRNijRjuQ Dwa samochody za nim najgroźniejszy, bardzo szybki, rywal - Bati Pawarski: https://youtu.be/tmzQE0MdCYw Następnie ciekawostka w postaci Audi TT, którego załoga akurat zaliczyła spina: https://youtu.be/3gVJZ-RRmYQ Później przyszedł czas na kilka BMW, z których niektóre ładnie jechały poślizgiem: https://youtu.be/p10cRJ0lgQw jedna z załóg poszła po skarpie: https://youtu.be/7eJpNnS3NjI Laskowski szybko: https://youtu.be/niwvQTBoOmE Generalnie nie spodziewałem się tylu akcji już na pierwszej miejscówce, więc było fajnie i nie żałowałem, że przyjechałem.
Kolejne dwa przejazdy zaplanowałem na drugim oesie i przynajmniej jedna z miejscówek miała być w teorii jeszcze lepsza. Z dojazdem ponownie trochę pobłądziłem, bo nie było punktu odniesienia do skrętu, który widziałem na street view, ale miałem dużo czasu, więc bezproblemowo mogłem skorygować błąd. Dojazd do tego oesu w końcowej fazie to był koszmar dla kierowcy, bo drogi były w bardzo złym stanie. Współczuję tym, którzy muszą jeździć nimi na co dzień. W końcu dojechałem, a tu kilkaset metrów przed oesem blokada i ustawiony radiowóz. Wyszedłem zapytać czy mogę dojechać do odcinka, ale dostałem odpowiedź odmowną i wskazanie miejsca do zaparkowania. Psuło mi to trochę plan, bo pomiędzy przejazdami miałem zamiar wrócić do samochodu żeby usiąść i się posilić. Zaparkowałem i zobaczyłem, że ludzie idą do oesu wzdłuż pola. Nadeszła też dwójka osób w zaawansowanym wieku, która też chciała oglądać rajd. Pan narzekał na organizację, że nie ma żadnych informacji o rajdzie. Pozytywnie zaskoczyło mnie to, że takie osoby też są zainteresowane rajdami. Odniosłem wrażenie, że część osób była już wygłodniała rajdu na tych terenach od ostatniej edycji Rajdu Strzelińskiego. To może być dobry prognostyk dla przyszłych edycji tej imprezy. Dojście do oesu polem zajęło mi trochę czasu, bo do przejścia było kilkaset metrów. Jak docierałem na miejsce, to ostatnie załogi kończyły jeszcze pierwszy przejazd. Sądząc po dochodzących dźwiękach ktoś chyba zaliczył krótką wizytę w rowie. Okazało się, że przejazd jeszcze trwa, bo było zdarzenie, po którym wstrzymano oes. Wszedłem na trasę i zrobiłem rozpoznanie. Miałem plan żeby stanąć na skarpie i widzieć trochę większy fragment trasy, ale zastając w tym miejscu kibiców odpuściłem to miejsce, bo przypuszczałem, że będą mi zasłaniać. Zamiast tego wybrałem inną, czystą pozycję. Długie oczekiwanie urozmaiciła motolotnia: https://youtu.be/Y5g_8Rc-gqA Później dołączyły do niej jeszcze dwie inne. A już zupełnie niespodziewany był niski, kilkumetrowy przelot nad ziemią dwóch z nich. Ludzi na miejscówce ponownie było niemało. Miejscówka okazała się fajniejsza niż myślałem, bo obejmowała jeszcze szybki dojazd po nierównej nawierzchni, tylko kibice zasłaniali ten fragment czasem telefonami: https://youtu.be/8sBk8sB40M0 Kilka grubszych akcji z tego miejsca złożyłem w kompilację: https://youtu.be/SGvR8fMkj4Q Byłem zadowolony, że udało się trafić taką miejscówkę. Swoją drogą na pierwszym przejeździe akcji też tu nie brakowało. Ciekawe jak było na trzecim?
Na trzeci przejazd zaplanowałem coś z wcześniejszej części odcinka. Przemieszczając się pod prąd, z zaskoczeniem usłyszałem rozmowę prowadzoną po angielsku w grupie młodych ludzi. To nawet zagraniczni przybysze wybrali się obejrzeć rajd. Tego to się nie spodziewałem. Przeszedłem dobry kilometr, aż w końcu się na coś zdecydowałem. Czasu do startu oesu było jeszcze mnóstwo, pogoda trochę się zepsuła, bo słońce się schowało za chmurami. Nadszedł jakiś dziadek pytając kiedy będzie mógł wypuścić kury żeby mu rajdówki nie porozjeżdżały, ale nie jakoś z pretensją, że jest rajd, tylko grzecznie. Jak widać niektórym osobom nie przeszkadza, że raz w roku jest organizowany rajd. Pojawiła się też grupka osób z zagranicy, z której dziewczyna zapytała czy to koniec wyścigu, czy jeszcze będą jeździć. Swoją drogą miejsce miałem bardzo kameralne, bo poza mną tylko kilku kibiców, dwóch kamerzystów i fotograf. Po długim oczekiwaniu oes w końcu ruszył. Tu spłoszenie niemałej ilości wróbelków przez Lancera Chorążego: https://youtu.be/rcOuosUdqBg W akcji chyba zwycięzca rajdu: https://youtu.be/ttcJ39Rd18A Przejechało kilka rajdówek i nastała długa przerwa. Po dłuższym oczekiwaniu wykonałem telefon do kolegi, który znajdował się na pierwszym oesie i usłyszałem jadącą u niego rajdówkę. Okazało się, że ktoś olej zgubił, ale przejazd już został wznowiony. W końcu i u mnie pojawiła się drugi raz zerówka i rywalizacja została wznowiona. Niektóre załogi w BMW szerzej wypuszczały swoje rajdówki: https://youtu.be/fZ1v9pxYR_8 Załoga Focusa z problemami: https://youtu.be/kS1Ohs1PJ88 Laskowski cały czas dynamicznie: https://youtu.be/23ryR-7vLA4
Z czasem pochłodniało, więc po zastaniu dłuższa droga do samochodu nie była taka zła. Powrót miałem bez przygód.
Szukam wolnego miejsca na europejskie rundy WRC. Oprócz Szwecji i Walii.
Avatar użytkownika
andrew88
A6
 
Posty: 1105
Dołączył(a): sobota, 13 kwi 2013, 20:07
Lokalizacja: Oława

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Hyde Park

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość