Piatek - Deszcz. Bylem na patelniach i wyzej troche, widzialem jak sie obrocil Guzek i Gielata. Pieeekne boki, malinka, az sie chcialo zyc !
Sobota - Najpierw grad, pozniej deszcz. Bylem na przeleczy Jugowskiej, nic ciekawego. Nastepnie pojechalem troche nizej, ktos skierowal rzeke na droge, fajnie wygladalo, zrobil sie taki maly watersplash

Na trzecikm przejezdzie bylem jeszcze nizej, prawie na mecie, tez nic ciekawego.
Niedziela - Oczywiscie deszcz oraz tak jak pisze na stronie glownej: snieg ! Tragedia, zimno jak cholera 1 stopien byl... Bylem w Rosciszowie na patelni, ktora w WuRCu jest opisana chyba jako 3 (tam gdzie jest Bacowka) oraz troche wyzej na kolejnej patelni. Na "Bacowce" totalna nuda, a wyzej... malinka ! Ktorys z Peziotow polecial prawie w tasmy, kilka zalog zapielo boka, a w nich Duda - Cala szerokoscia trasy, bosko. Adamus jechal na kapciu obrocilo go.
Typowania zrypalem strasznie... Kuchara dalem 2, Grzyba 8, Solka 3, Kuzaja 1, Bebna 4 cos jakos tak. Eh... Szkoda Pelikana, mial troche awari, chcialem, aby byl 2 w osce... Grzyb - respekt. Brawa dla Bebenka i Gabrysia. Lubiak jechal slabo, ale 3 miejsce nie jest zle. Oleksowicz tez ladnie, podobnie jak Kosciuszko. Mam nadzieje, ze Kuchar za malo jezdzil Subaryna, dlatego taki wynik...
I teraz takie ciekawe sytuacje z safeciarzami. 2 razy sie dowiedzialem, ze w rajdzie jedzie Lada... W Kamionkach w sobote kazali mi wyrzucic na droge jakies galezie, bo chcieli aby ktos przydzwonil. A pozniej powiedzieli mi, zebym wylaczyl lampe jak robie zdjecia... Bez komentarza.