motorsport.com

przez **Albert(Zambrów)** » czwartek, 3 lut 2005, 14:07

Whitek ma troche racji. Bo jak ja wsiadłem z seryjnego na twarde to autko jakby stało sie bardziej nerwowe. Co prawda zawiecha jest konieczna, bo pozwala lepiej wyczuc auto, wpływ lepiej na prowadzenie(mimo nerwowości), a jak wiemy seryjne zawiechy to łajby, przy wiekszym przechyle nie wiadomo czy to juz poslizg czy jeszcze buda leci(mam nadzieje ze wiecie o co mi chodzi). Ale ogólnie do nauki polecam kilka startów na seryjnym zawieszeniu, a potem w miare wzrostu umiejętnosci zakup sporta.

Mówie oczywiscie o opcji budowania auta, ba jak kupujemy przygotowane, to nie moze byc nawet mowy o seryjnym zawieszeniu. W końcu auto przygotowane nie jest autem przygotowanym bez zawiechy

przez **Whitek** » czwartek, 3 lut 2005, 17:18

fluff napisał(a):
Ja jezdze na seryjnym zawieszeniu i da sie na czyms takim cos w KJS'ach zawalczyc.

Wiesz... sporo tu zalezy od modelu (auta)....

No wlasnie o tym jest ten topic !
Autor tematu chce kupic seryjne auto i je przerabiac. Wiec seryjne auto musi miec znosne zawieszenie zeby sobie nie zrobil krzywdy ale tez nauczyl sie jezdzic.
Wczesniej zostalem skarcony za zaproponowanie swifta.
A wlasnie miedzy innymi swift ma rewelacyjne seryjne zawieszenie. Auto sie bardzo dobrze trzyma drogi. Nawet lepiej od mojej obecnej usportowionej corolli bo jest lzejszy. 800 kg i silnik 1,3 ktory mozna podkrecic spokojnie do 120 KM to jest rakieta na KJS.
Nie wiem dokladnie od ktorego roku, ale swift '99 ma wielowahaczowe zawieszenie. A zestrojony byl dosyc miekko co nie przeszkadzalo zbytnio w pewnym prowadzeniu.
Swifta 1,3 z '92 roku nie widzialem od spodu ale jezdzilem nim przez 3 miesiace i zrobilem okolo 20 tys. km Musze przyznac ze samochod daje duzo frajdy z jazdy.

przez **Beret** » sobota, 19 lut 2005, 23:49

temat widze sie pare dni temu skonczyl, ale jeszcze pozwole sobie podciagnac...
dzisiaj jechalem pierwszy raz w kjsie moim codziennym dupowozem czyli wspomnianym juz wczesniej przez kogos civiciem 1.4. problem moj polega na tym, ze wlozylem juz sporo kasy w wizualke tego auta i naprawde mi go szkoda...
wiec chce zakupic jakies autko... troche juz jezdze oską wiec chce przy tym pozostac... najchetniej kupilbym jakies 1.2-1.4, ale do dyspozycji mam do 6 kawalkow razem z ubezpieczeniem... z drugiej strony na hodze znalazlem corse 1.6 gsi... warto?? napisal ze jest utwardzony zawias (pewnie seria bo gsi jest chyba twardsze niz nie-gsi), kubly (juz wiem ze seryjne fotele). co wy na to?? pomozcie
ps: sorki z zamieszanie w poscie

przez **_dookie** » niedziela, 20 lut 2005, 01:08

Na moje oko fajne autko taka Corsa. Jesli GSi, to chyba silnik 1.6 ale tego nie wiem. Wiem natomiast to ze bedziesz musiał wsadzic fotel i płyte pod silnik. Według mnie to są najwazniejsze rzeczy w dosc profesjonalnym rajdowaniu. Z płyta co prawda zalezy od nawierzchni prób, jesli masz dziury to lepiej załuz bo jak by nie płyta w Kadecie, to juz z misą dawno bysmy sie pozegnali

A jesli nie starczy Ci kasy na lekkie doinwestowanie auta, przynjamniej zadbaj rzeby wszystko było na swoim miejscu, i działało jak nalezy. Mozesz sprawdzic hamulce, bo doswiadczylem roznicy prowadzenia auta z tarczami i z bebnami z tylu, i wierzcie mi, calkiem inaczej, na korzyjsc tarcz rzecz jasna

BTW widzialem ostatnio w WRC ogłoszenie CC gr.A, z wyposarzeniem (klatka, kubły, pasy, zawiecha gwint, sporo częsci) za 6 tys. :shock:

Za taką cene warto sie zastanowic

przez **Beret** » niedziela, 20 lut 2005, 02:11

zgadza sie, 1.6, tylko w kilku wersjach bywa. ta jest akurat 75 koni, ale ma krotka skrzynie wiec podobno chodzi jak burza... z tylu sa bebny, ale jakos bardzo mnie to nie boli... plyte zaloze stalowa, to sie nie wykosztuje... w fotel(e) z pasami tez pewnie zainwestuje... w sumie przy budzecie ok 6 kola z ubezpieczeniem (w linku do zaplacenia ok 500 zl) zostaje mi na zrobienie ok 1500, wiec juz cos sie porobi... krzyczy 3800 na zimowkach, pewnie da rade jeszcze cos spuscic...
druga opcja jaka znalazlem to pugi 106 1.4 96 koni z kolektorem ss, walkiem, z zawiasem bila, klatka i kublami z homologacja za 5500... problem z nim jest taki, ze mial mocnego dzwona, wiec zostala wymieniona buda. buda stoi na kolach, silnik jest zalozony, ale nie ma juz nic wiecej... mocny dylemat mi sie pojawil...
edit: czmu na tym forum nie ma jakiejs gieldy??

przez **PawelRally** » niedziela, 20 lut 2005, 08:05

Bero napisał(a): czmu na tym forum nie ma jakiejs gieldy??

Na www.autoklub.pl są ogłoszenia i tam jest kupię, sprzedam!

przez **_dookie** » niedziela, 20 lut 2005, 13:25

Moim zdaniem puga lepiej nei brac, bo po dzwonie. Moze byc powykrzywiany, a pozatym jesli Corsa jest w dobrym stanie to długo pochodzi. A co do hamulców to mi bardziej odpowiada balans troszke na tyl w stosunku do serii, a jak wiadomo kazdy lubi inaczej

Ale auto dostajesz na zimówkach, czy zimówki + letnie :?:

Jesli na zimówkach bez letnich to licz jeszcze cos kolo 600-800 na opony komplet+felgi chyab ze masz jakies, to nie ma problemu.

Ja bym radzil nie ładowac ze w dzwonione autko, bo moze byc dobrze dobrze, i nagel sie walic zacznie, wiec lepiej trzymaj sie Corsy.

przez **Beret** » niedziela, 20 lut 2005, 13:30

ma 2 komplety kol na alu, 14'' i 15'', mowi ze chce po 400 za komplet... pewnie da sie chociaz jeden komplet wyciagnac...

przez **nick555** » niedziela, 20 lut 2005, 13:57

bero czy to to autko?
Obrazek

przez **Beret** » niedziela, 20 lut 2005, 14:56

zgadza sie. a co??

przez **nick555** » niedziela, 20 lut 2005, 16:28

znam wóz:) jakby cos wal na priva. A z właścicielem też idzie sie dogadać:) w garażu czeka Clio 1.8 16 v do przeróbek...więc jest z lekka zdesperowany:)

przez **_dookie** » poniedziałek, 21 lut 2005, 15:42

Jak na moje oczy to autko wydaje sie wporzO!

Jak masz mozliwosc kupienia od niego kompletu na którym autko chodzilo to rzecz jasna bierz, bo potem bedziesz musial szukac felg. Do Kadetta szukalismy 14 to sie wiekszosc za mala, bo zaciski duze mamy

wiec jesli jest taka sytuacja to bierz i ciesz sie jazdą :!:

Jednyne co moge teraz zrobic to rzyczyc dobrych wyników i mało awarii

przez **Beret** » środa, 23 lut 2005, 02:34

no i moge sie pochwalic nowym zakupem. nie jest to jednak omowiona wczesniej corsa. nabylem droga kupna vw polo 1.3, rocznik 93, z bardzo fajnym wyposazeniem: klatka, 2 kubly (omp i bimarco), 2 x sabelty 4-punktowe, bardzo sympatyczny zawias... autko zwlaszcza z dolu zbiera sie jakby nie bylo to 1.3... chociaz fakt ze silnik zostal troche dlubniety... z wydatkow mam teraz zakup klockow, bo te juz zupelnie nie daja rady i pare ... typowych dla uzywanego auta: jakas zaroweczka czy inne ...... jutro wrzuce jakies fotki
do zobaczenia na wyscigach

przez **Albert(Zambrów)** » środa, 23 lut 2005, 17:37

Te polo to moze z okolic Olsztyna :?:

przez **Beret** » środa, 23 lut 2005, 18:03

zgadza sie, konkretnie z olsztynka... mam sie czegos obawiac??

motorsport.com

Pytań dot. KJS (Witam- nowy)

Kto przegląda forum