Ciekawe jak dlugo potrwa chec organizatorow jakichkolwiek imprez do organizowania ich bez udzialu publicznosci? Przynajmniej oficjalnie. I skad beda brac kase od sponsorow?
Ten sport robi sie z roku na rok coraz bardziej "prywatny" (zawodnicy sobie sami zasponsoruja auta i rajdy). Jeszcze sie tylko ORLEN uchowal z takich "zewnetrznych".
Ostatnio kumpel mi opowiadal ze na rynku w jednym z duzych miast (na poludniu PL miasto), pojawila sie policja i sanepid i widzac "wieksze skupiska ludzi" legitymowali i podobno mandaty wystawiali.
Mogles isc po rynku ale nie w wiekszym skupisku, bo wtedy interesowali sie takimi delikwentami (a obiektywnie patrzac nie masz wplywu kto idzie obok ciebie i w jakiej odleglosci) wiec ten tego
Jesli ktos bedzie wygladal na grzybiarza to sie jakos wytlumaczy na rajdzie, jesli bedzie wygladal na kibica to moze byc ciezko, takze dobrze ze jesien idzie to chociaz mozna byc grzybiarzem, ciekawe kim trzeba bedzie "byc" aby rajd na wiosne i w lecie obejrzec? pozostaja jeszcze tzw lesne ssaki
caly rok.
A wracajac do historii moze ktos sie orientuje jak w stanie wojennym organizowano rajdy? bo kiedys slyszalem ze jakies imprezy byly (chyba wtedy chodzilo raczej o jakis "rajd turystyczny" ale podobno cos bylo organizowane).
Gdzies w wywiadzie z jakims zawodnikiem z lat 80 przeczytalem, wtedy jakos mnie to nie zainteresowalo, ale moze sie przydac na przyszlosc zwlaszcza w kontekscie kamuflazu dla kibicow. Ktos cos wie?