Świat WRC

[Mad Max]

Wiecie po co jest podział na WRC2 i WRC3 ?? po to żeby tych "biedaków" z WRC3 nie trzeba było pokazywać na WRC ALL Live i żeby przypadkowo nie pokazać takiego Kajto na oponach Pirelli. W Meksyku był tego najlepszy przykład, drugiego dnia konczyli relację zaraz po WRC2 i woleli pokazać przez pół godziny i dłużej mapkę odcinka niż choćby onboardy załóg na trasie.

[Aro90]

Wiecie po co jest podział na WRC2 i WRC3 ?? po to żeby tych "biedaków" z WRC3 nie trzeba było pokazywać na WRC ALL Live i żeby przypadkowo nie pokazać takiego Kajto na oponach Pirelli. W Meksyku był tego najlepszy przykład, drugiego dnia konczyli relację zaraz po WRC2 i woleli pokazać przez pół godziny i dłużej mapkę odcinka niż choćby onboardy załóg na trasie.

Z tym że wbrew pozorom zespół Hyundaia w WRC 2 jedzie na Pirelli, Pontus chyba też Pirelli. M-Sport wystawia auta na Michelinach. Ogólnie doszło do dziwnej sytuacji, Tidemand jedzie w WRC 2 z Toksportem a Solberg jedzie w WRC 3 "prywatną" Skodą. Ciekawe która Skoda jest lepsza Mnie w sumie przekonuje to co mówi Szczepaniak że fabryczne Skody nie mają za wiele wspólnego z wersjami klienckimi. I może miało by to sens gdyby nie taki kwiatek jak podałem wcześniej. No i oczywiście jeśli w WRC 2 była by rywalizacja 7-8 załóg co rajd...

[Kruk]

To zgłoszenie w WRC 3 mimo ilości pieniążków nie przewiduje promocji zawodników, zespołu i sponsorów załogi?

[SOKÓŁ]

A tym czasem Portugalia (21-24 maja) i Sardynia 4-7 czerwca AUT ze swoich terminów z opcja przeniesienia na kiedy indziej
Kolejna runda po 3 ostatnich przełożonych to Rajd Safari (16–19 lipca)

[andrew88]

https://pl.motorsport.com/wrc/news/chet ... y/4794174/
Mam wielką nadzieję, że pozostanie obecny format rajdów. Nie wyobrażam sobie żeby czasowo skrócić ich trwanie do np. rajdu RSMP. Dla mnie zawsze WRC to było kilkudniowe "święto".

[woocasch]

Też sobie tego nie wyobrażam, żeby runda WRC trwała 2 dni. Obecnie i tak najczęściej trwa właśnie 2 dni + niedziela do południa.
Jeżeli chcą to skrócić to wtedy Power Stage będzie wypadać w niedzielny wieczór tak?
Moim zdaniem można pomyśleć o skracaniu dojazdówek czy ogólnie czasu przed rajdowego - czytaj zapoznanie, ale z samej rywalizacji to już nie ma z czego kroić.
Dodatkowo uważam, że im krótszy rajd tym mniej kibiców będzie chętnych na odwiedzenie imprezy.

[andrew88]

Zgadzam się z ostatnim zdaniem. Pisałem to właśnie z perspektywy kibica obserwującego zmagania. Gdybym tylko śledził rajd z domu to byłoby mi bez różnicy ile by trwał, a wręcz wygodniej byłoby go śledzić tylko przez 2 dni. Perspektywa się zmienia, kiedy się jedzie żeby zobaczyć imprezę na żywo. Wtedy 2 dni to trochę mało - ok, dla mnie pewnie gdyby był tylko jeden dzień, to i tak byłoby "wystarczająco" żeby pojechać, jeśli nadarzałaby się taka możliwość, bo prawie nigdzie indziej nowych wurców w akcji nie można byłoby zobaczyć. Nie wiem tylko czy inne osoby tworzące ekipę wyjazdową podzielałyby mój pogląd.

[Witcher1990]

Tak sobie przypomniałem gdy jakiś czas temu zmienili przepis o max długości rajdu. Strzelam z pamięci, że z 400km os zrobili max 360. Napisałem, że to będzie przyczynkiem do dyskusji o skróceniu rajdów. Wtedy nikt na forum się tego nie obawiał, bo żaden rajd nie miał tej max określonej regulaminowo długości.

No i cóż mamy maj 2020, krótką Szwecję, skrócony Meksyk, odwołane rajdy i temat wraca Takie kwestie to zawsze metoda małych kroczków.

Dla mnie jako dla kibica mija się z celem robienie rajdu rangi mistrzostw świata w 2 dni. To nie pojeżdżawka wokół trzepaka. Byłoby to do zaakceptowania wyłączenie gdyby odcinki były na tyle blisko siebie abym mógł zobaczyć nie 1 w dwóch pętlach (bo tak oglądam) tylko np 2 osy w dwóch pętlach. Ale to nie jest realne więc pomysł wyrzuciłbym do kosza.

Nie wiem też jacy "ludzie" chcą krótszych rajdów, bo chyba nie kibice, jedynie zespoły- co oczywiście z ich perspektywy rozumiem.
"- Jak wspominał Seb, na przepisy składa się wiele rzeczy. Nie tylko chodzi o samochód i koszt jego obsługi. Dojazd zespołu na rajdy, format przeprowadzenia imprezy, wszystko to można uczynić bardziej wydajnym - uznał Estończyk. - Ludzie chcą, aby zawody były intensywniejsze i krótsze. W przeciwnym razie zaczynają się bowiem dłużyć.

- To się znudzi. Obecny format rajdów istnieje od długiego czasu - podkreślił."

[andrew88]

Na niektórych rajdach mistrzostw świata idzie zobaczyć więcej niż 2 oesy dziennie. Z własnych doświadczeń można tak było robić na Rajdzie Polski, Niemiec (tu nawet była możliwość zobaczenia 3 z 4 oesów w niedzielę), Katalonii. W zasadzie jest to prawie zawsze wykonalne, gdy na pętlę składają się minimum 3 odcinki. Za niemożliwe uważam to podczas Monte Carlo.
Też jestem ciekaw dla kogo, oprócz (mam nadzieję) niektórych kierowców i członków zespołu, obecny format rajdów się dłuży. Jeśli chodzi o zbyt długie przebywanie poza domem, to skróciłbym ilość dni testowych, bo odnoszę wrażenie, że testy zajmują tyle czasu, co start w zawodach.

[Witcher1990]

Znam też takich kibiców, którzy jeżdżą za WRCami i oglądają większość osów. Tylko to straszna gonitwa, trzeba wyjść zaraz po ostatnim WRC, mieć blisko samochód i opatentowane trasy i miejscówki, szybko jeździć.

Osobiście wolę spokojniej spędzić ten czas np zrobić sobie grilla i obejrzeć wszystkie załogi (w tym takiego Staniszewskiego w s2000 kilka lat temu miód ). Na drugą pętlę szukam innej miejscówki. Trochę się nachodzę no ale lubię aktywne wakacje zamiast leżenia tydzień na plaży.
Jakby im się udało zrobić tak, że wystarczy przejść za płot i widzę kolejne WRC to spoko tylko to raczej niewykonalne, nie ma tak położonych osów. No i jednak odcinek testowy to jest najlepsze co może być. W czwartek non stop ogląda się prawie cały czas WRC, coś niesamowitego.

[Aro90]

Na niektórych rajdach mistrzostw świata idzie zobaczyć więcej niż 2 oesy dziennie. Z własnych doświadczeń można tak było robić na Rajdzie Polski, Niemiec (tu nawet była możliwość zobaczenia 3 z 4 oesów w niedzielę), Katalonii. W zasadzie jest to prawie zawsze wykonalne, gdy na pętlę składają się minimum 3 odcinki. Za niemożliwe uważam to podczas Monte Carlo.
Też jestem ciekaw dla kogo, oprócz (mam nadzieję) niektórych kierowców i członków zespołu, obecny format rajdów się dłuży. Jeśli chodzi o zbyt długie przebywanie poza domem, to skróciłbym ilość dni testowych, bo odnoszę wrażenie, że testy zajmują tyle czasu, co start w zawodach.

Liczba dni testowych została zmniejszona w tamtym roku z 55 na 42 dni czyli w teorii wychodzi że każdy kierowca ma 1 dzień przed każdym rajdem(w teamie z 3 autami) a patrząc na różne informację to w praktyce widzę że niektórzy testują 2 nawet 3 dni... Nie wiem czy dzielą teraz każdy dzień dla 2 kierowców ale trochę wygląda na to jakby nie wiele się zmieniło

[Kruk]

Dla mnie jako dla kibica mija się z celem robienie rajdu rangi mistrzostw świata w 2 dni. To nie pojeżdżawka wokół trzepaka. Byłoby to do zaakceptowania wyłączenie gdyby odcinki były na tyle blisko siebie abym mógł zobaczyć nie 1 w dwóch pętlach (bo tak oglądam) tylko np 2 osy w dwóch pętlach. Ale to nie jest realne więc pomysł wyrzuciłbym do kosza.

Nie wiem też jacy "ludzie" chcą krótszych rajdów, bo chyba nie kibice, jedynie zespoły- co oczywiście z ich perspektywy rozumiem.
"- Jak wspominał Seb, na przepisy składa się wiele rzeczy. Nie tylko chodzi o samochód i koszt jego obsługi. Dojazd zespołu na rajdy, format przeprowadzenia imprezy, wszystko to można uczynić bardziej wydajnym - uznał Estończyk. - Ludzie chcą, aby zawody były intensywniejsze i krótsze. W przeciwnym razie zaczynają się bowiem dłużyć.

- To się znudzi. Obecny format rajdów istnieje od długiego czasu - podkreślił."

Ci "ludzie" to decydenci w centralach producentów naciskający na szefów zespołów fabrycznych i FIA żeby promocja była tańsza. Wydatki mniejsze, mniej obsługi, mniejsze koszty noclegów, jedzenia itd.
Żyjemy w czasach gdzie jest dążenie i nacisk żeby wszystko działo się szybko, już, teraz i było jak najtaniej. Skrócenie długości rajdów ... to mniej kibiców przy trasie tak jak wcześniej napisał już ktoś. Tylko zapominacie o jednym ... te zapowiedzi zmian nie mają na celu wywołania zadowolenia u "apaczy" oni są traktowani tylko jako dodatek do całego widowiska. Liczy się kasa, szybkość przeprowadzenia, ograniczenie wydatków i efekt w postaci przełożenia się na sprzedaż rynkowego odpowiednika modelu. Jak siedzisz przed ekranem i śledzisz przebieg rywalizacji to gdy nie jesteś mega wkręcony w rajdy to po dwóch dniach oglądania wyników .... nudzi ci się.

Ja słowa Tanaka rozumiem jako poprawienie efektywności nazwałbym to czasowej. Mam na myśli zmianę formatu rajdu, aby skondensować rywalizację do dwóch dni. Na przykładzie tegorocznej Szwecji: zamiast rozwleczonego cztery odcinki piątek, cztery sobota i dwa niedziela. Dać po pięć (wersja skrócona) albo osiem (wersja standardowa) odcinków w sobotę i niedzielę .

Ciekawe co do powiedzenia na temat skrócenia trwania rajdu mieli by fotografowie, operatorzy kamer, reporterzy . Konflikt interesów .... czy jednak .... ?

[Witcher1990]

Ciekawe co do powiedzenia na temat skrócenia trwania rajdu mieli by fotografowie, operatorzy kamer, reporterzy . Konflikt interesów .... czy jednak .... ?

No dokładnie o to chodzi, dążenia ludzi którzy wykładają na to kasę często będą inne niż kibiców i powstaje konflikt interesów. Myślę, że Ci ww. też mogą dorzucić do dyskusji swoje 3 grosze.

[andrew88]

Byłem pewien, że Finlandia już pójdzie. Słabo to wygląda. Oby na naszym podwórku było lepiej.

[Witcher1990]

Obstawiam, że jeszcze trochę i może to ruszyć. Każdy jeszcze w głowie gdzieś ma jesień ale tak na prawdę do ludzi dociera (bo są nowe dane), że to wszystko z COVID było przesadzone. Jeszcze z miesiąc i zapomnimy o "wyszczepianiu" ludzi i powoli powoli powinni znosić kolejne ograniczenia. Pewnie z 10% z nas mogło to w ogóle przejść i nawet nie wiedzieliśmy...