Mamy powrót do starych czasów trochę, gdzie finowie byli "tu" nie do ruszenia, w sumie miła taka odmiana po niekoleżeńskich francuzach
. W przypadku Yarisa trzeba jednak brać poprawkę na to że oni tu jednak większość testów upalali. Szkoda Latvali bo wszystko mu żarło !, wizerunkowo też jest to klapa bo Toyota bazuje jednak trochę na słynnej bezawaryjności w mediach a tu dwie ewidentne awarie pod rząd i to w momencie gdzie zawodnik bije się o wygraną i to w rajdach które ewidentnie temu autu leżą, niestety idzie to w świat. Zapewne na razie nie będzie problemu bo nikt w pierwszym sezonie nie liczył na takie wyniki ale niesmak pozostaje. Lappi i Suninen jak na razie czapki z głów - ale rajd jeszcze trwa...
. Hyundai nie ma co się stresować bo finlandia jest jedna (nie u kibiców przy trasie) a na pozostałych rajdach furę mają topową , wystarczy że Nevil pojedzie na dojechanie do mety i wiadomo że dobre punkty przywiezie bo inni mu w tym pomogą. Trochę boję się o Cytrynę i jej przyszłość - r5 można powiedzieć że nie mają, wrc jak na razie też
. Na dodatek chyba podążają złą drogą bo na początku sezonu dopóki Kris nie złapał dacha to jechał w czubie a teraz to już kto nie wsiądzie to sobie nie radzi
. Oby centrala psa nie zaczęła myśleć w innym kierunku... Coś czuję że zmięknie im rura, odłożą dumę na półkę i zaproszą pana Ogiera na 2018, bo to chyba jest jedyna deska ratunku. Na pewno końcówka sezonu zrobi sie teraz ciekawa, Ogier będzie musiał iść już pełnym piecem żeby zgarnąć tytuł, kto wie czy Latvala w sezonie teoretycznie testowym by o niego w reszcie nie powalczył gdyby nie te dwie awarię, bo Thiery też w końcu musi walnąć bo za długo ma dobrą passę. Trzeba też zauważyć że mamy sporo dzwonów i nowe wrc są mocno awaryjne - porównując do czasów C4 i Focusa a kierowców do Loeba i Hirvonena.
Kupić amerykańca w dieslu to jak pójść do prostytutki żeby się całować ...