versus napisał(a):Po raz kolejny toczy się dyskusja o wyższości kierowców dojeżdżających nad zapierdalającymi i po raz kolejny nie wierzę w to, że ktoś może kibicować tym pierwszym. Przecież to jak stanie na rajdzie w punkcie widokowym wyznaczonym 50 metrów od trasy odcinka specjalnego.
Jak bedziesz wykładał własne pieniążki w ten sport to szybciutko zrozumiesz co jest ważniejsze . Wobrażasz sobie , ze masz pracownika i zlecam mu robotę. Zrobi ja do połowy ale w krótszym czasie i pójdzie do domu. Teraz sobie wyobraź drugiego pracownika który robi dłużej ale do końca jak należy. Któremu zaufasz powierzając swoją firmę. Tutaj jest dokładnie tak samo. Dobry kierowca to taki który zna swój limit i wie kiedy sie do niego zbliżyć, a nie ten który jeździ cały czas ponad limit. Nie o to chodzi w to sporcie. Każdy ma swoich idoli i to rozumiem, ale nie rozumiem bezmyślnego krytykowania zawodnikow robiących wyniki, bo o to sie ociera już temat. Liukyaniuk jest w lesie z punktacja do kajetanowicza. Nie rozumiem zachwytów tym co ma mniej punktów nad tym co ma ich więcej i jeszcze bzdurne pisanie o rozczarowaniu. Hellą szykuje sie drugi tytuł mistrza Europy jak by ktos nie wiedział.
Anbarra napisał(a):Jesli zawodnik nie wygrywa i nie jest gwiazda jak Kajto, czy RK, to najgorsze co moze zrobic dla sponsorow to ciulac, bo... bedzie nudny. Nie wzbudzi zainteresowania bo jego rajd brzmi jak "ranoi zjadlem sniadanie, umylem naczynia. PAre godzin pozniej zrobilem kupe i wytarlem tylek. Plan wykonany, deska opuszczona".
Co to znaczy wygrywa . Chyba musi być na mecie . Trochę sam sobie zaprzeczasz.
Co ty za bajki opowiadasz. Rajdowa droga Kubicy a kajetanowicza to sa dwa światy. Jeden stał sie gwiazda osiągając wyniki a drugi przychodząc do rajdów już nią był, a co za tym idzie było mu duzo łatwiej. Pamiętaj ze żaden sponsor nie zyskuje na dzwonach nie ma takiej opcji. Nikt nie chce być kojarzony z dzwonnikiem, bo tak kariery nikty nie rozpędzisz. Prędzej czy pózniej braknie ci kasy, a potencjalni sponsorzy nie beda sie pojawiać. Kubica novikow i wielu inny sa na to najlepszymi dowodami. Wydawało by sie ze mieli budżety nie ograniczone na poczatku, ale w momencie wypadku każdy potencjalny sponsor zacznie liczyć ile start go będzie kosztować na końcu sezonu a nie na poczatku.