Tak, tylko że kontrakty terminowe pisze się po to, żeby
nie być w plecy w razie gdyby doszło do nagłych wahań kursu a nie po to,żeby wtopić jeszcze bardziej. Nie mówię w tym momencie jak to działa, bo zawsze jest tak,że jeśli ktoś zyskał to ktoś inny musiał stracić, ale o tym jaki jest cel tego typu działań. Jeśli ktoś na tym wtopił to znaczy, że popełnił błąd. Po to właśnie zatrudnia się speców od zarządzania za ciężkie pieniądze, żeby takich wtop unikać. To nie była sprawa nie do przewidzenia. Ruscy weszli na Krym już na początku '14 roku, a przecena ropy przybrała na sile dopiero jakie pół roku później. Był czas na jakąś reakcję, można było przynajmniej sztywne kontrakty na dostawy surowca zamienić na opcje. Co innego jeśli spada gdzieś meteoryt albo przechodzi tsunami i coś demoluje. Tutaj jednak sytuacja rozwijała się powoli i systematycznie, a zanim doszło do poważnych przecen to upłynęło bardzo dużo czasu.
Co do PISu i ich wizerunku wśród swojego elektoratu - beton jest beton. Znam ludzi, którzy niezależnie od tego ile stracili na likwidacji OFE i tak poszli w podskokach głosować na PO. No bo "jak PIS dojdzie do władzy...". Znam też pajaców, którzy jak wrzeszczą "Jarosław Polskę zbaw" to naprawdę wierzą w to że jest w stanie to zrobić. Do betonu zarówno POwskiego, jak i PISowskiego nie docierają żadne fakty, jedni i drudzy są po prostu wpatrzeni w swoich wodzów lub po prostu tak chorobliwie nienawidzą strony przeciwnej,ze zawsze będą głosować przeciw nim, nawet jak by do wyboru była jakaś skończona niedojda. PIS nie zginął tyle lat,ze wydaje mi się,ze zawsze będzie mógł liczyć na swój żelazny elektorat. Nawet jak RP wyleci z kalendarza WRC to i tak po pierwsze nie wyleci w ogóle, więc ktoś jednak przyjedzie. Po drugie wielu załapie się na 500 złotych. Myk polega na tym,że zmniejszone obroty lokalnych biznesów dla większości pozostaną niezauważone, a 5 stów w kieszeni widzi się od razu. I żeby byla jasność - ja jestem całkowicie przeciwny takiemu rozdawnictwu kasy, ale od strony politycznej, żeby nie rzec populistycznej to i tak już sobie kupili co trzeba. Kosztem takich jak ja na przykład, którzy mają 3 lokale i 3 liczniki prądu i teraz zapłacą potrójny haracz na jakąś gównianą telewizję, której i tak nie oglądają:
http://www.dziennikzachodni.pl/wiadomos ... u,9907728/ Tak więc jeśli ktoś będzie niezadowolony to raczej nie ci, którzy na PIS zawsze i przy każdej okazji głosowali.
Starając się jednak być obiektywnym nie sposób pominąć takiej sprawy, że być może klamka i tak już zapadła i RP wylatuje z kalendarza. Możliwe zatem, że tak naprawdę jest zupełnie na odwrót. RP nie wylatuje dlatego że nie ma sponsor , tylko nie ma sponsora bo wylatuje. Albo nawet jedno z drugim nie ma związku. Nie czarujmy się, w pierwszym roku po awansie do cyklu WRC można było na rozmaite rzeczy przymknąć oko, ale w następnych latach powtórzono znakomitą większość tych samych błędów. Ostrzeżenie też już było, więc całkiem możliwe, że teraz to już odliczanie wsteczne tylko i wszyscy od których cokolwiek może zależeć już o tym wiedzą.
Co do ostatniego zdania - myślę dokładnie tak samo. Na następny RP WRC prawdopodobnie sobie poczekamy i to niechudo. Kibiców będzie zdecydowanie mniej, szczególnie tych którzy o rajdach mieli małe pojęcie i przyjechali wyłącznie ze względu na Kubicę, więc i sam rajd będzie się znacznie lepiej oglądało.