gregortest napisał(a):Czy wam naprawdę już w głowach się porypało ?
I nie piszcie o podatkach itp...
Nie chodzi tylko o Ogiera, ale o kopaną także.
Przede wszystkim, to nawet gdyby zarabiał 1 mln eurasów rocznie to było by za dużo.
ale dlaczego zapytacie...? przecież ryzykuje, nadstawia kark, ciężko pracuje na wynik.... itd...
Mogli zostać skoczkiem narciarskim, płetwonurkiem , kucharzem czym mu się tylko podoba...ale nie.. został kierowcą rajdowym, lub piłkarzem bo to lubi robić.
Czy to jest powód żeby im płacić taką kasę ?
Jeszcze rozumiem w latach 80- i początku 90, kiedy była gr B i Oni naprawdę nadstawiali karku, ale teraz ??
Mając do dyspozycji taki budżet można wyszkolić 10 kierowców, którzy będą tak samo szybcy i nie będą chcieli takiej kasy za wyniki.
To jest po prostu nie moralne i dyskwalifikujące ideę sportu.
Odrywając się od sportu popatrz na temat inaczej. Jesteś pracownikiem, twoje umiejętności dają pracodawcy X kasy (czy bezpośrednio przez przychody (vide zarobki klubów piłkarskich z kontraktów TV i reklamowych) czy też, jak tutaj pośrednio w postaci mierzalnego w takich firmach efektu reklamowego). Niemoralnym byłoby, gdyby widząc te kwoty pracownik pracował za kwoty nieadekwatne do tych przychodów.
Wynagrodzenie ma być takie, aby pracownik którego nie chcesz stracić nawet nie myślał o zmianie pracy. A że w WRC dla urodzonego zwycięzcy jest taki pieniądz - jego sprawa. Dobrze, ze WRC jest w kryzysie, bo jakby Ogier zarabiał tyle co gwiazdy F1 to w ogóle byłby to wg. Ciebie draństwo.