przez Mad Max » czwartek, 3 mar 2016, 00:32
Jeszcze wracając do Rajdowca to wykopałem z czeluści strychu tą gazetkę i pierwszy numer który mam ma cyferkę 4 i jest z lipca 1999 - a ostatni który posiadam ma numer 18 i jest z października 2000 (co ciekawe za numery 17 i 18 trzeba było już zapłacić 5pln) rzecz która zwróciła jeszcze moją uwagę to papier na jakim była drukowana - z tego co zrozumiałem moją małżonkę to jest wysoka jego gramatura oraz że papier jest połysk z dwóch stron.
twg. to kolega Kaczmarek jest wymieniony na pierwszej stronie jako Współpracownik (tabele, archiwalia) - mam nadzieję że nie pomyliłem osób
Próbka ich możliwości (niestety nie znalazłem kto jest autorem ale skłaniam się jakoby to był Redaktor Naczelny Krzysztof Nowakowski)
Relacja z Rajdu Polski 1999
Etap I
Krzysztof Hołowczyc wygrał 10 z 12 odcinków specjalnych i prowadzi po pierwszym etapie 56. Rajdu Polski z przewagą 1.33.2 na Robertem Gryczyńskim, Hołek przejechał pętlę krakowską bez przygód , jeżeli nie liczyć konieczności wyprzedzania radiowozu w końcówce 13 OS-u.
Janusz Kulig wygrał 5 OS i po ośmiu odcinkach zajmował drugie miejsce ze stratą 25,4 do Hołowczyca, nim Escort nie wypadł z drogi przed Mierzeniem w końcówce 9 OS-u. Kierowca stracił koncentrację na widok rozbitego Seata Ratajczyka i 300 metrów dalej Escort wpadł tyłem do rowu, wykonał dwa salta przez dach i zatrzymał się leżąc na prawym boku. Kibice postawili samochód na koła, a kiedy kierowca uruchamiał silnik wybuchł pożar. Escort uległ całkowitemu spaleniu.
Leszek Kuzaj awansował z 75. na trzecie miejsce. Po przygodzie na Prologu, lewe tylne koło Subaru "pływało" na pierwszych pięciu OS-ach. Kuzaj pomagał gasić Celicę Fuchsa po mecie stop 9 OS-u
Marek Gieruszczak zajmuje czwartą lokatę - pod koniec etapu wystąpiły problemy z intercoolerem i spadła moc silnika.
Pavel Sibera i Tomasz Kuchar rywalizują w F2. Czech wpadł w wapno na poboczu 9 OS-u. Wyprzedza wrocławianina o 8.1s
Robert Herba zatrzymał się przy płonącym Escorcie Kuliga, ale od wypadku Jarka Pinelesa na 3 OS-ie prowadzi w grupie N. Pineles od startu twierdził, że "coś się tłucze" w zawieszeniu prawego przedniego koła. W środku OS-u na czwórkowym zakręcie przy 150km/h Lancer wykonał kilka salt przez dach. W tym samym miejscu Dariusz Biedrzyński rozbił Peugeota 106 Rally. Pilot Artur Kozak doznał złamania nosa i wstrząśnienia mózgu. Odcinek został przerwany.
Tomasz Ratajczyk doprowadził do przerwania 4 OS-u wypadając Seatem na lewym zakręcie przed dworkiem. Wraz z pilotem Mariuszem Sobczakiem trafił na obserwację do szpitala w Myślenicach. Obaj doznali ogólnych potłuczeń.
Dariusz Poletyło odpadł po awarii silnika Subaru na 4 OS-ie. Pożyczył alternator Damianowi Gielacie, a ten na tym samym odcinku z powodu urwania koła zahaczył o przepust i dachował Ibizą.
Wasyl Rostowski uczący się Escorta WRC służącego Delecourowi w Rajdzie Monte Carlo dachował na 5 OS-ie, potem złapał kapcia ale jedzie dalej.
Wojciech Nosalik przejechał pierwsze dwa OS-y na 3 biegu (urwane cięgno) a na 6 OS-ie odpadł z powodu urwania półosi. Podczas tej samej próby dachowało Seicento Jarosława Wala.
Cezary Fuchs od początku dnia nażekał na spadek mocy silnika Celicy. Na 9 OS-ie wiechał w wapno śladami Sibery, na ostatnim zakręcie urwał półoś, a po odcinku samochód zaczął się palić. Gaśnica nie działała, pomagał Leszek Kuzaj. Na 11 OS-ie w Celice Fuchsa wysiadło wspomaganie.
Mariusz Ficoń miał problemy z hamulcami, alternatorem i silnikiem Seata. Złapał 3 minuty spóźnienia po I serwisie w Dobczycach (remont układu hamulcowego) Zatrzymał się w miejscu wypadku Zbigniewa Steca.
Zbigniew Stec wypadł w las 200m przed lotną 12 Os0u. Lancer spadł ze skarpy i rozbił się o drzewo. OS przerwano, odwożąc kierowcę i pilota do szpitala w Krakowie. Zbigniew Stec według wstępnych oględzin doznał urazu kręgów szyjnych bez objawów neurologicznych oraz urazu krocza. U Roberta Bromke stwierdzono uraz krocza i ogólne potłuczenia.
Paweł Dytko załapał dwa kapcie i przejechał pięć OS-ów bez doładowania turbo sprężarki.
Bartułomiej Baniowski używa przednionapędowego Subaru po urwaniu dyferencjału na 4 OS-ie.
Nie wiem jak wam ale mi się to znakomicie czyta, tyle zostało napisane na jednej stronie gazetki, do tego jest zdjęcie Imprezy Kuzaja z urwanymi swoma kołami i wierszyk o Kuligu. Na kolejnej stronie jest Etap II, a na kolejnej wypowiedziami zawodników.
Poza tym stwierdzam że po przeczytaniu relacji z Polskiego zapragnąłem przypomnieć sobie jak to kiedyś było i zapakowałem sobie kilka "pisemek" do plecaka żeby było co poczytać w drodze do pracy.
Avatar foto. by Marcin Kaliszka
Jest jedna rzecz dla której warto żyć - RAJDY!!! i nie zmienia się nic
http://www.modelowanie.fora.pl
Na warsztacie: