przez Anbarra » środa, 24 cze 2015, 13:59
Niektore auta na NGP faktycznie sa przegiete z dachowaniami, to fakt ale za bardzo skupiasz sie na wadach. Zauwaz jak RBR swietnie odwzorowuje poslizgi, niestabilnosc gdy na jednym kole masz szuter a na drugim asfalt, dyferencjaly itp. Przyjrzyj sie gdzie sie te auta wywracaja bo jak dla mnie sa to czesto miejsca gdzie faktycznie jest jakies podbicie, kompresja/rozprezenie. Nie tesowalem DS3 R3 ale WRC prowadzi sie bardzo stabilnie. Za to Impreza 03 robi niezle jaja i jeden rajd przez to mi sie nie udal... no coz, tam cos fizyka jest nie teges, wydaje mi sie jakby amortyzator w pewnej chwili zaczynal za mocno odbijac.
A porownanie z CMR2 lepiej usun bo to swiadczy o wartosci twoich argumentow i poziomie wiesz czego...
Pamietajmy jaka mamy wszyscy wspolna ceche: LUBIMY WYZWANIA. Oryginalny RBR nim byl. NGP tez jest. CMR mial model jazdy "rzucaj tym klockiem w lewo i w prawo, w zaleznosci od predkosci wylecisz z zakretu dalej od drogi lub mniej, czasem sie odbijesz i stracisz czas". Zarowno oryginalny RBR jak i NGP wymagaja solidnego treningu i nauki balansu. Roznica miedzy RBR a RBR-NGP jest taka, jak miedzy bolidem Formuly E, a samochodem N4. jak umiesz jechac jednym to bedziesz umial tez jechac drugim, bo mniej wiecej tych samych umiejetnosci to wymaga - tylko obsluga jest inna, i przesiadajac sie musisz po prostu nauczyc sie tego. Ale zasada prosta, hamuj jak najpozniej, kontroluj poslizg, umiejetnie ocen gdzie jest apex i tam daj tyle gazu ile uznasz za sluszne.
W oryginalnym RBR i przede wszystkich czeskich fizykach auta sie za bardzo kleily, a w NGP za bardzo dachuja... no fajnie, za to w realu jak wydachujesz to musisz klepac karoserie, wiesz o tym? Moze sie jeszcze przyczep, ze ci kasy z konta nie sciagaja gdy rozbijesz RBR-owe DS3 R3...
Co do tego czy poslizgi sa dluzsze, czy krotsze, czy auta sie obracaja za latwo, za trudno... w realu tez zalezy to od opon, nawierchni, temperatury, setupu, tego gdzie mamy silnik w aucie, jakie mamy przelozenia... jezus ludzie czego wy wymagacie.
Wiem ze pisalem jak warto grac w RBR gdy nie stac nas na realny trening i dalej uwazam ze warto - pod warunkiem ze nie idziemy na skroty i ustawiamy sobie gre np. na ukladzie H, probujemy roznych kombinacji ustawien, opon, kombonujemy i experymentujemy. Ta gra daje przede wszystkim umiejetnosc szybkiego myslenia i adaptacji, przy czym bardzo dobrze symuluje sposob slizgania sie auta po drodze.
Jak na gre, naprawde wystarczy to, ze pozniej wsiadamy do auta i myslimy:
"Spoko, moge jechac teraz tak jakby to byla ta gra, wiem jak wprowadzic auto w poslizg i wyprowadzic, umiem przewidziec gdzie znajde sie za 2 sekundy jesli zrobie to to i to. Tylko auto ktorym jade to inny samochod, i trzeba go stopniowo wyczuc, bo nie moge go rozbic, poniewaz bedzie to kosztowac. Ale czuje ze ta gra czegos mnie nauczyla, i dzieki niej mam dobre spojrzenie na droge"