Moderator: SebaSTI
Pirelli napisał(a):A ja dodam od siebie że byłem na tym rajdzie "dwa razy". Pierwszy i ostatni. Pod względem przyjazności dla kibica i standardów oglądania to katastrofa. Kompletna kontrola, możesz stać tylko tutaj i nigdzie indziej, już pomijam że w wielu miejscach daleko od drogi, ale musisz kolega stać dokładnie w wyznaczonym kwadracie na łące, choćby łąka miała kilometr długość, musisz stać w wyznaczonym kwadracie, a obok już nie.
Oddalenie się i znalezienie sobie innego miejsca groziło pogonią żandarmów na koniach, albo i bez. I tak było w pierwszym i trzecim dniu gdy rajd był w winnicach i polach kukurydzy. Dodatkowo mnóstwom bocznych dróg celowo zamkniętych i/lub obstawionych przez żandarmów, wszystkich kanalizowali do wyznaczonych stref kibica które nie raz były mega nieciekawe.
W drugim dniu gdy rajd odbywał się w górach i po lesie, możliwość przemieszczania się po trasie była już o niebo większa, po prostu nie byli wstanie w górach spacyfikować wszystkich.
Co do samej rywalizacji na rajdzie to był to wielki pokaz kierowców WRC, brawo.
Z powodu małej atrakcyjności w doborze miejsc do oglądania, ja na ten rajd się więcej nie wybiorę.
Pozdrawiam
jacko napisał(a):
nie watpiechoć z rajdów szutrowych najbardziej chciałbym zobaczyć hopy rajdu finlandii, ale gdy pomysle jak mam tam dojechac to mi entuzjazm opada, bo rajd niemiec/francji to kilka godzin autobaną, jak dla mnie o niebo lepszy dojazd niż do mikołajek
a sardynia ? tanich lotów tam nie ma, to już kombinowanie z biurem podrozy i duże koszta..
viper napisał(a):Pirelli napisał(a):A ja dodam od siebie że byłem na tym rajdzie "dwa razy". Pierwszy i ostatni. Pod względem przyjazności dla kibica i standardów oglądania to katastrofa. Kompletna kontrola, możesz stać tylko tutaj i nigdzie indziej, już pomijam że w wielu miejscach daleko od drogi, ale musisz kolega stać dokładnie w wyznaczonym kwadracie na łące, choćby łąka miała kilometr długość, musisz stać w wyznaczonym kwadracie, a obok już nie.
Oddalenie się i znalezienie sobie innego miejsca groziło pogonią żandarmów na koniach, albo i bez. I tak było w pierwszym i trzecim dniu gdy rajd był w winnicach i polach kukurydzy. Dodatkowo mnóstwom bocznych dróg celowo zamkniętych i/lub obstawionych przez żandarmów, wszystkich kanalizowali do wyznaczonych stref kibica które nie raz były mega nieciekawe.
W drugim dniu gdy rajd odbywał się w górach i po lesie, możliwość przemieszczania się po trasie była już o niebo większa, po prostu nie byli wstanie w górach spacyfikować wszystkich.
Co do samej rywalizacji na rajdzie to był to wielki pokaz kierowców WRC, brawo.
Z powodu małej atrakcyjności w doborze miejsc do oglądania, ja na ten rajd się więcej nie wybiorę.
Pozdrawiam
Ha ha no ale to tylko w Polsce podobno tak się działo
cycolina napisał(a):Tylko w Alzacji za darmo:)
viper napisał(a):cycolina napisał(a):Tylko w Alzacji za darmo:)
No tak tylko nie ma co porównywać rajdów w alzacji do polski, ale sposób zabezpieczenia jest jednak ten sam, a ze ich stać na darmoche to inna sprawa.
SOKÓŁ napisał(a):Viper powiem Ci szczerze że jak by nawet na Polskim za darmochę było w tym roku a strefy i zabezpieczenie takie jak na Francji to już pierwszy odcinek był by odwołany przez burdy i opcje oglądarya tam wręcz przeciwnie żandarm powiedział słowo i była cisza.Nawet akredytowani mieli problemy z miejscówkami do pstrykania bo jak staną przed ludźmi to zaraz awantura i musiał się gość zwijać i nie ważne że był to pstrykający dla jakiegoś lokalnego pisemka czy kręcący relację LIVE.
Pirelli napisał(a):A ja dodam od siebie że byłem na tym rajdzie "dwa razy". Pierwszy i ostatni. Pod względem przyjazności dla kibica i standardów oglądania to katastrofa. Kompletna kontrola, możesz stać tylko tutaj i nigdzie indziej, już pomijam że w wielu miejscach daleko od drogi, ale musisz kolega stać dokładnie w wyznaczonym kwadracie na łące, choćby łąka miała kilometr długość, musisz stać w wyznaczonym kwadracie, a obok już nie.
Oddalenie się i znalezienie sobie innego miejsca groziło pogonią żandarmów na koniach, albo i bez. I tak było w pierwszym i trzecim dniu gdy rajd był w winnicach i polach kukurydzy. Dodatkowo mnóstwom bocznych dróg celowo zamkniętych i/lub obstawionych przez żandarmów, wszystkich kanalizowali do wyznaczonych stref kibica które nie raz były mega nieciekawe.
W drugim dniu gdy rajd odbywał się w górach i po lesie, możliwość przemieszczania się po trasie była już o niebo większa, po prostu nie byli wstanie w górach spacyfikować wszystkich.
Co do samej rywalizacji na rajdzie to był to wielki pokaz kierowców WRC, brawo.
Z powodu małej atrakcyjności w doborze miejsc do oglądania, ja na ten rajd się więcej nie wybiorę.
Pozdrawiam
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 4 gości