Moderator: SebaSTI
Witcher1990 napisał(a):Viper- zarabianie i pensja to główny wyznacznik bycia zawodowcem. Zawodowiec od słowa zawód- czyli traktowanie czegoś jako głównego źródła utrzymania i każdy powie Ci to samo- bycie zawodowcem łączy się z zarabianiem pieniędzy z tego co robisz. Czy któryś z naszych kierowców coś z tego ma? Może Bębenek i Kajto, reszta dokłada. Dam Ci przykład- pokerzystów grających okazjonalnie, nawet takich którzy wygrali jakiś turniej lub byli w nim wysoko ale grających sporadycznie nazywa się amatorami. Mogą oni nawet wygrać 1vs1 ze znanym lepszym graczem to nie ma nic do rzeczy, semi- pro to gość który gra ale nie utrzymuje się z pokera tylko ma inną pracę. Zawodowcy żyją tylko i wyłącznie z gry. To samo ma przełożenie na rajdy i inne dyscypliny.
Kramar napisał(a):Pomieszaliście pojęcia. Amator jeździ w zawodach amatorskich, jak sama nazwa wskazuje. Wszystko od RPP w górę to sport wyczynowy.
Uprawiając sport wyczynowo nie od razu musisz być zawodowcem, szczególnie w rajdach.
Witcher1990 napisał(a):Viper- zarabianie i pensja to główny wyznacznik bycia zawodowcem.
Kramar napisał(a):Pomieszaliście pojęcia. Amator jeździ w zawodach amatorskich, jak sama nazwa wskazuje. Wszystko od RPP w górę to sport wyczynowy.
Uprawiając sport wyczynowo nie od razu musisz być zawodowcem, szczególnie w rajdach.
żółtodziób
Witcher1990 napisał(a):Tak tutaj masz rację, generalnie profesjonalista otrzymuje wynagrodzenie i dana dyscyplina stanowi jego jedyne źródło utrzymania, amatorzy mają inne sposoby na zarabianie kasy. Tylko kto powiedział, że oni są gorsi od profesjonalistów? Kajetan to też taki amator a wszyscy na tym forum pieją z zachwytu i wróżą mu bóg wie jakie sukcesy choć przecież ściga się z amatorami typu Sołek którzy sami finansują swoje starty.
Możemy gdybać nad Loebem ale wg mnie jego wyniki na torach potwierdzają, że jest bardzo szybki i po 1-2sezonach gdy przyzwyczai się do tego jak trzeba jeździć (to o czym pisałeś wcześniej) to będzie absolutnym dominatorem. Oczywiście nie w F1 bo na to już raczej za późno, choć i tak niejednemu prawdopodobnie utarłby nosa startując nawet w słabszym bolidzie.
Gorsi, gorsi. Pieją z zachwytu nad Kajetanowiczem, ale oceniają go jak amatora a nie jak zawodowca. Kiedyś, dawno temu kiedy Hirvonen cieniował w Subaru magazyn WRC zamieścił wywiad z Kuzajem. Było pytanie - "czy wygrały Pan z Hirvonenen". Odpowiedź - "Oczywiście że nie!". Uzasadnienie było takie, że kierowca fabryczny nic innego nie robi oprócz szeroko rozumianego treningu, amator nie ma ułamka tych mozliwości, choćby dlatego,że musi jakoś inaczej zarabiać na życie i jaki zdolny by nie był to nie ma szans nawet z cienkim fabyczniakiem.
żółtodziób napisał(a):Witcher1990 napisał(a):Viper- zarabianie i pensja to główny wyznacznik bycia zawodowcem.
Powiedzmy, że pan X był świetnym architektem. Zarabiał całe życie ładną kasę, aż przyszła zapaść na rynku budowlanym. dotychczasowy pracodawca zbankrutował, a ci, którym szczęścliwie udało ię nie upaść nie potrzebowali takich pracowników. Pan X poszedł po zasiłek i najął się dorywczo jako ochroniarz w klubie go-go. Cały czas jednak pozostawał "w kontakcie" ze swoim zawodem, śledził najnowsze trendy był ze wszystkim na bieżąco,dokształcał się cały czas za własne pieniądze, żeby w momencie jak tylko poprawi się sytuacja na rynku pracy móc wrócić do swojego zawodu. Czy to znaczy,że przestał być zawodowym architektem? Oczywiście, że nie. Dlatego własnie dosyć trudno jest w przypadku rajdów zaklasyfikować zawodowców i amatorów na podstawie tego kto płaci za jeżdżenie a kto nie. Działacze niestety zadbali o to, żeby ten sport globalnie od 10 lat, a na naszym podwórku od 15 lat staczał się po równi pochyłej. W takiej sytuacji kryterium o jakim piszesz raczej nie ma zastosowania. Zespoły, które do niedawna stanowiły filary tego sportu walczą o przetrwanie (M-Sport) bądź wręcz dogorywają (Citroen). Problem w tym, że to wszystko jest postawione już tak długo na głowie, że zaczęło się wydawać normalne. Ale normalne nie jest, dlatego nie działają tutaj żadne proste kryteria oceny kto jest amatorem, a kto prosem.
żółtodziób napisał(a):mod jest, ale mimo że się zrobił mały OT nie ma chamówy, więc się nie czepia
wiechu100 napisał(a):Jest tu mod? Rozmowa w kolko o tym samym..
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości