Świat WRC

[Matthias Schmidt]

Cała sytuacja jest tak skomplikowana i zorana, że szkoda patrzeć. Aż żal myśleć, że potencjalny dobry producent moze wylecieć niemal tak szybko jak Suzuki. Coś tu jest w każdym razie niezbyt ok, BMW ma dziwne "problemy" i przyszłość całego tego projektu stoi pod dużym znakiem zapytania. Może sie skończyć jak z Suzuki. Jak szybko się pojawili tak szybko znikneli - tutaj będzie boleć to bardziej - pudła nie są za ładny uśmiech.

Prodrive na rozwój auta ma kase raczej od BMW, a za starty Sordo płacą sami. I dlatego tych rund będzie tyle ile będzie a nie więcej - bo na wiecej nie ma forsy.

[żółtodziób]

@kremer

Nikt nie wie jak wyglądają te umowy między nimi. Na pewno nie jest tak,ze BMW daje silnik i reszta ich nie obchodzi, ale na pewno BMW nie daje wystarczającej ilosci kasy. Układ zgrubsza podobny do tego jaki ma M-Sport z Fordem, ale diabeł tkwi w szczegółach. Na pewno BMW nie zapewniając ciągłości projektu, szukając pretekstu do wycofania się mocno utrudniło szukanie sponsorów, pociągnęło przez moment ten wózek w przeciwną stronę niż Prodrive, dlatego niezależnie od tego z czego Prodrive się wywiązał a z czego nie to zdecydowana większość winy za całe zamieszanie leży według mnie po stronie BMW. W jakich proporchach Prodrive dostaje kasę z BMW a w jakich od klientów i ewentualnie tych drobnych sponsorów których ma, natomiast na pewno nie pomieszały im się priorytety. Auto okazało się dobre i na pewno bardzo rozsądnym posunięciem jest koncentracja na jego rozwoju.

Sandał - możliwe że ma swoją kasę, w Szwecji nie brakuje ludzi których na to stać. Możliwe też, że ich odpowiednik PZMotu o wiele bardziej poważnie traktuje swoją misję niż nasz, który jest przechowalnią dla stołkozrostów.

Prodrive na rozwój auta ma kase raczej od BMW, a za starty Sordo płacą sami. I dlatego tych rund będzie tyle ile będzie a nie więcej - bo na wiecej nie ma forsy.

No i to jest jednak plus. BMW może i się broniło rękoma i nogami, ale koniec końców musiało jakąś kasę położyć i jednak to zrobiło. Dlatego właśnie myślę, że oni jeszcze sami nie wiedzą co zrobią. Na pewno jak będą się chcieli wycofać to będą mieli doskonały pretekst w postaci cienkich wyników zespołu fabrycznego. Piłeczka jest zdecydowanie po ich stronie. Prodrive w tej sytuacji po prostu orze jak może. Sordo poza tym że nie błyszczy w rajdach specjalnie pokrzywdzony nie jest, on te wozy testuje a to daje znacznie więcej niż taki program jaki mają Araujo i Nobre razem wzięci. Oczywiście to nie to samo co być całkowicie normalnym kierowcą normalnego teamu, ale nie on jeden znalazł się w takiej sytuacji, podobnie jest z Ogierem. Czasem lepiej jest odpuścić jeden sezon niż wylądować z ręką w kilbu na parę lat tak jak Petter. Problem Sordo dotyczy bardziej przyszłego sezonu, wygląda na to, że póki co nie ma żadnej rozsądnej propozycji ani pd Prodrive'u ani od MINI, inaczej by nie gadał z VW. W tym sezonie jednak wylądował nienajgorzej.

[wrc1600]

Z innej beczki wedlug rallymania.cz Kubica testowal swoja Fabie WRC w okolicach Genui. Twardziel

[Hubertos]

http://www.youtube.com/watch?v=FKVd4X3MNDU za ten kamień w 8 sekundzie nie powinno być więcej WRC w Meksykyu.

[Jarek55511]

http://www.youtube.com/watch?v=FKVd4X3MNDU za ten kamień w 8 sekundzie nie powinno być więcej WRC w Meksykyu.

Zgadzam się z Tobą. To kretyni przecież mógł ktoś zginać przez ich debilizm,a FIA im daje dobra ocenę za długie oesy. Ten Todt też jakiś nie normalny! W polsce też mogą zrobić oesy po 50km! I mamy dobra opinię u kierowców,a Meksyk wątpię...

[żółtodziób]

Jestem przeciwnikiem Meksyku, dla mnie ten cały rajd w tym miejscu jako runda WRC nie ma sensu. Ale jeśli chodzi o kamien to będię ich bronił. Taka sytuacja może zdarzyć się wszędzie, zawsze może się przypałętać jakieś brakujące ogniwo w teorii ewolucjii zrobić coś durnego. Nie pamiętam w jakim rajdzie, ale była już taka akcja,że ktoś rzucił kamieniem w Gronholma, tyle,że nie narobił tak spektakularnych szkód. Nie sposób upilnować takiej ilości ludzi. Rajd Meksyku był już rozgrywany ładnych parę razy i takie rzeczy się nie zdarzały, to jest zdecydowanie kretyński wybryk a nie dowód,że ten rajd jest imprezą jakąś szczególnie niebezpieczną dla zawodników. Porównywanie do Polski też nie specjalnie jest trafione, u nas też bywało róznie. Była np belka na trasie Kormorana 2002, była też znacznie grubsza sprawa - niejaki Dino Baggio zarobił nożem w łeb. OK, zgoda,że to była piłka kopana, ze tam na trybuny garnie się motłoch szczególnego rodzaju, chodzi jednak o to, że głupota nie wie co to rasizm i wybiera ze wszystkich nacji jednakowo. Przeniesienie rajdu z Meksyku w jakiekolwiek inne miejsce nie zagwarantuje,ze taka sytuacja się nie powtórzy i na odwrót, pozxostawienie Meksyku w kalendarzu, nie oznacza,że taka sytuacja w tym rajdzie się powtórzy. Przykra sprawa, szczególnie dla poszkodowanego kierowcy i jego zespołu, ale powinno sie na tej podstawie kwalifikować całego rajdu jako źle zabezpieczonego, szczególnie niebezpiecznego. Zwykle jak mamy do czynienia z zamachem, sabotażem lub czyms w tym rodzaju to bardzo trudno jest zapobiec tego typu zdarzeniom. Sprawca do końca ukrywa swoje zamiary, a nie da się przecież pilnować każdego widza cały czas.

[Jarek55511]

Nie chodzi mi o to co piszesz. Chodzi mi o to że jak ludzie/mieszkańcy niechcą tego rajdu to po co go urządzać na siłę?

[żółtodziób]

A! No w tym sensie to owszem. Wymiar promocyjny takiego Meksyku dla producentów jest żaden, mieszkańcy nie chcą tego rajdu no to oczywiscie, że out z kalendarza. Ja od dawna nie widzę w tym sensu, po prostu jeden kamień jak dla mnie o niczym tu nie przesądza. Cały rajd nie jest przez to bardziej bez sensu niż był do tej pory.

[Jarek55511]

Ale w tym rajdzie nie tylko ten jeden kamień co trafił w Novikova ale też głazy podrzucane na drogę itp. Rajd powinnien wypaść moim zdaniem

[Matthias Schmidt]

Jak już pisałem także nie jestem za bardzo na tak dla Meksyku. Wydaje mi się, że miejsce tego rajdu mogłyby wypełnić inne, znacznie ciekawsze rajdy, których rozgrywanie ma większy sens i pod wzgl promocji i samych tras, które mnie nie jakoś specjalnie nie urzekają.

[kmederski]

No to nie musicie sie juz zbytnio martwic Meksykiem . Wyglada na to, ze w przyszlym sezonie jeszcze bedzie 10 eliminacji w Europie i 2-3 w Ameryce ( Meksyk, Argentyna i Brazylia).

Natomiast od 2015 FIA planuje 5 eliminacji w Europie i 5 poza( Rosja, Chiny, Indie, Afryka Poludniowa, Brazylia). Na razie zespoly sa przeciwne, ale pewno tak sie stanie, jezeli znajda sie w tych krajach organizatorzy, ktory zapewnia dobre trasy i ich wlasciwa organizacje.

[Matthias Schmidt]

No dobrze, a Ty się od pana Todta z posiedzenia urwałeś?
Skąd takie info? wybacz, nie zetknąłem się z tym

Czyli 10 rajdów od 2015? W sumie jestem za.

[kmederski]

Tak mowil szef sekcji rajdowej FIA- Jarmo Mahonen.

Wiesz Matthias - google przyjacielem Twoim

[żółtodziób]

No to nie musicie sie juz zbytnio martwic Meksykiem . Wyglada na to, ze w przyszlym sezonie jeszcze bedzie 10 eliminacji w Europie i 2-3 w Ameryce ( Meksyk, Argentyna i Brazylia).

Natomiast od 2015 FIA planuje 5 eliminacji w Europie i 5 poza( Rosja, Chiny, Indie, Afryka Poludniowa, Brazylia). Na razie zespoly sa przeciwne, ale pewno tak sie stanie, jezeli znajda sie w tych krajach organizatorzy, ktory zapewnia dobre trasy i ich wlasciwa organizacje.

Bez sensu... To akurat nie do Ciebie kmederski tylko tak koncepcja jest bez sensu. Najlepsze są Indie, gdzie podstawowym środkiem transportu oprócz pociągów z obłożonymi dachami są riksze... kurna, może zbudują Tata Nano WRC i wystawią zespół. LOL!

[kmederski]

Z punktu widzenia producentow, to zapewne nie jest bez sensu. Sa to najwieksze i najszybciej rozwijajace sie rynki, z duzym potencjalem wzrostu, ktorego w Europie juz nie ma. Raczej rynek europejski za przykladem japonskiego bedzie sie kurczyl. Auto przestalo byc fetyszem, mlodzi nie chca posiadac auta na wlasnosc- maja coraz wiecej ofert Car sharingu.

Poza tym toto sie nazywa Mistrzostwa Swiata, a nie Mistrzostwa Europy.

Ale moze, jak tak zrobia, to wzrosnie ranga Mistrzostw Europy. Nie wiem - mam mieszane uczucia. Ale to chyba raczej nieuchronna przyszlosc MS jest. Z cala pewnoscia bedzie taniej i moze wtedy wreszcie cos sie zacznie dziac. Bo na razie to sa horrendalne sumy, nawet dla producentow. Aczkolwiek budzet na SWRC czy PWRC tez jak widac trudno zdobyc nawet teraz przy tych paru eliminacjach. To jakas paranoja- znakomici kierowcy zamiast jezdzic siedza w domu i szydelkuja .