woocasch napisał(a):żółtodziób napisał(a):a moim zdaniem nie musi być wcale rajdów poza Europą żeby cykl nazwać WRC. Mistrzostwa Świata np w skokach narciarskich też się odbywają w zasadzie tylko w Europie. Moim zdaniem ważna jest ranga i prestiż a nie miejsce rozgrywania.
Z tego co się orientuję to w regulaminach FIA zapisane jest, że aby dany cykl mógł nosić miano Mistrzostw Świata to musi być rozgrywany na minimum trzech kontynentach. Z tego powodu, gdy ETCC przekształciło się w WTCC doszły wyścigi w Azji, Ameryce Płd i Afryce. Co do przykładu ze skokami narciarskimi to wybacz, ale dałeś trochę zły przykład, ponieważ konkurs o tytuł mistrza świata w skokach narciarskich odbywa się podczas Mistrzostw Świata w Narciarstwie Klasycznym, które odbywają się nie tylko w Europie ale też w Azji i Ameryce Płn. Fakt większość mistrzostw jest w Europie, ale to wynika bardziej z popularności sportów zimowych w Europie i ilości krajów chętnych do organizowania mistrzostw.
Hmmm zółtodziub ma rację, może nie do końca sprecyzował skoki narciarskie, Mistrzostwa odbywaą sie na jednej skoczni co 2 lata, on miał na myśłi Puchar Świata co jest odpowiednikiem mistrzostw Świata w rajdach. Tyle że w pucharze większośćskoków odbywa się w europie nie licząc japonii czy z żadka odwiedzanych USA. Pozatym na konkursy pucharu świata w japonii również nie przyjezdza za wielu skoczkow, nawet ścisła czołówka bardzo częśto odpuszcza tego typu zawody. A w rajdach mamy 4 kontynenty Europa chyba azja australia i ameryka. I co z tego że rajd jedzie w ameryce jak jego prestiż jest tak gówniany jak rajdu wokół trzepaka? wolałbym na jego miejsce np Ypres. Frekwencja murowana, zainteresowanie pewne. meksyk to inny świat, zółtodziub dobrze gada, tam ludzie jezdzą jeszcze na koniach, a w miastach królują garbusy, auta zrodzonego w głowie Hitlera. mamy już XXI ! Po co robić tam rajd skoro nawet rodowici meksykanie w nim nie chcą startowac?
totalne nieporozumienie, WRC powinno skoncentorwac sie na europie. Porównajcie sobie zainteresowanie rajdem w Jordanii, meksyku, chinach (99 rok) czy jakiś tam indonezjach czy safari a np w Polsce!
Ale, żebyście mnie źle nie zrozumieli, ja nie bronię ani Rajdu Meksyku ani Rajdu Jordanii czy innej pustyni. Milion razy ciekawszy i z milion razy większą ilością kibiców był Rajd Polski, ale co z tego skoro nie ma takiego zaplecza "politycznego". Chodzi o to, że FIA sama sobie wymyśliła, że aby dany cykl mógł się nazywać Mistrzostwa Świata musi odbywać się na kilku kontynentach, to raz, a dwa dzięki Rajdowi Meksyku działacze mogą się pochwalić, że mają rajd w Ameryce Północnej. Niestety nasze gadanie i pisanie nic tu nie zmieni. Chyba, że ktoś z was zastąpi kiedyś Todta to wtedy coś zmieni 
