Moderator: SebaSTI
marrcus napisał(a):a miesiac mija i nic sie nie zmieniło
Jarek55511 napisał(a):W WRC pisze że Gordon został oskarżony o używanie nieprzepisowego systemu regulacji ciśnienia kół i od wykluczenia musiał odwołać się do FIA
PSYCHObójca napisał(a):Jarek55511 napisał(a):W WRC pisze że Gordon został oskarżony o używanie nieprzepisowego systemu regulacji ciśnienia kół i od wykluczenia musiał odwołać się do FIA
... system do pompowania kół pobierał powietrze z dolotu do silnika i to nagle po 6 latach okazało sie problemem ...
... Rajd robią francuzi i jednak lepiej jak wygra francuski driver...
... pozatym nie może być tak że gość w "pokracznym buggy" z jedną ciężarówką serwisową leje zespół fabryczny - to tak niepolitycznie
Loeb1987 napisał(a):marrcus napisał(a):a miesiac mija i nic sie nie zmieniło
Koło połowy lutego miała być decyzja. Nie podali dokładnej daty.
żółtodziób napisał(a):Loeb1987 napisał(a):marrcus napisał(a):a miesiac mija i nic sie nie zmieniło
Koło połowy lutego miała być decyzja. Nie podali dokładnej daty.
Co nie zmienia faktu, że moim zdaniem gadanie o oszustwie było mało eleganckie ze strony kierowców MINI. Z kilku powodów. Po pierwsze nie wiadomo na 100% czy system jest legalny czy nie, a więc obowiązuje zasada domniemania niewinności. Tym bardziej, że podobno już startował z tym systemem i było OK. Sytuacja analogiczna jak z naszymi quadowcami. Po drugie nie można być sędzią we własnej sprawie, zaś oskarżony ma prawo się bronić. FIA powinna to rozstrzygnąć, a konkurencja powstrzymać się od komentarzy. Po trzecie - jakoś trudno mi sobie wyobrazić, że urządzenie do pompowania kół ma taki wydatek, żeby skutecznie doładować taki wielki silnik. wydatek to jesno, a drugie to przekroje rurek - jak to się ma do przekroju kolektora ssącego? Ile gazu można wtłoczyć takimi rurkami? Poza tym samo doładowanie niewiele daje, z dodatkowym powietrzem trzeba dostarczyć dodatkowe paliwo i trudno taka instalację ukryć. System pompowania kół musiałby być sprzęgnięty z komputerem silnika, albo bezpśrednio albo przynajmniej mieć MAP sensor. No, chyba że tłoczył do kół a z nich do silnika N2O, wtedy faktycznie nie potrzeba grubych rur ani dużego wydatku pompy, no, ale i tak trzeba to sprzęgnąć jakoś z kompem silnika, musi "wiedzieć" w którym momencie podać więcej paliwa, no i czy faktycznie można mieć z nitro jakąkolwiek rozsądną korzyść w tego typu rajdzie, na tyle rozsądną, żeby ryzykować dyskwalifikację. Może jest jakiś knyf o którym nie wiem to są skomplikowane wozy i mogą mieć skomplikowane oszustwa, ale nikt jakoś nie wyjaśnił w przekonujący sposób na czym by to miało polegać, dlatego własnie jestem zdania, że do momentu wydania decyzji przez FIA najlepiej trzymać gębę na kłódkę. Nawet jeśli sam Robby ma ową gębę cokolwiek niewyparzoną.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości