przez żółtodziób » poniedziałek, 6 lut 2012, 20:45
Hmm... A moim zdaniem to mozliwe,ze wcale niegłupio wybrnęli. Te wszystkie podziekowania to standardowa gadka-szmatka w takich sytuacjach interesujęce jest jednak parę rzeczy:
1. WRC Team MINI Portugal zaliczy wszystkie pozostałe 12 rund cyklu, zaś kierowcami będą płacący Armindo Araujo oraz Paulo Nobre. Obsługą auta zajmie się Motorsport Italia.
Obsługą, a nie budową i nie rozwojem. Zapewnią tiry, namioty itd itp, coś jak swego czasu Kronos dla Cytryny. To nie jest zbyt skomplikowana rzecz i tym spokojnie moze się zająć taka firma.
2. Prodrive pozostaje odpowiedzialny za budowę i obsługę Mini dla klientów oraz będzie pracował z BMW przy rozwoju auta.
Czyli się dogadali. Prodrive nadal będzie uczestniczył w rozwoju wozu, choć pozostaje pytanie na ile BMW zamierza wpieprzać swój nos w ten interes, moim zdaniem im mniej tym lepiej. Poza tym będzie odpowiedzialny za budowę MINI dla klientów, można z tego wnioskować, że Prodrive będzie ośrodkiem budującym samochody. Jak mniemam jedynym. To co stracili to wystawianie zespołu w każdej rundzie WRC, czyli tylko co było dla nich ciężarem tak naprawdę.
3. Z niezbyt jasnej informacji prasowej nie wynika jednak, czy Dani Sordo, zdobywca podium w Rajdzie Monte Carlo, będzie w jakikolwiek sposób kontynuował starty. Prodrive może prowadzić swoją, prywatną ekipę, wpieraną przez fabrykę.
Czyli jak wybeceluja kasę mogą na własną rękę to nikt im nie zabroni wystawić swoich samochodów.
Generalnie jak dla mnie to wygląda OK, choć dużo zależy od tego jak będzie wygladała owa współpraca Prodrive i BMW. Widać wyraźnie, że BMW nie chciało podrzutka, pytanie tylko czy wystarczy im ze oficjalnie ten projekt jest już ich czy będą chcieli sie realnie w to zaangażować. W drugim przypadku niestety mogą narobić więcej szkody niż pożytku. Poza tym również widać, ze rozeszło się o kasę, choć w dalszym ciągu nie wiadomo kto jest winny. Prodrive'owi nie styknęło na cały sezon a BMW nie chciało dopłacać. Wpadli na pomysł, że zamiast szukać sponsorów można sprzedać/wynająć (być może po preferencyjnej cenie) komuś kto chce jeździć i sam się postara o budżet i zorganizuje logistykę. Motorsport Italia jest de facto klientem, który z formalnego punktu widzenia będzie pełnił rolę zespołu fabrycznego, takie rozwiązanie urządza i Prodrive i BMW. Jednego tylko nie jest w stanie zagwarantować MI - dobrego kierowcy. W grę wchodzi wyłącznie taki co albo ma kasę albo mocnego sponsora, dlatego jeśli BMW chce odnosić sukcesy w tym sporcie prędzej czy póxniej i tak będzie musiało sypnąć kasą, albo znaleźć dużego sponsora. Przynajmnie o to ostatnie będzie teraz łatwiej, skoro padła deklaracja zaangażowania się na ładnych parę lat w program WRC.