Świat WRC

...co w świecie WRC piszczy

Moderator: SebaSTI

Re: Świat WRC

Postprzez żółtodziób » piątek, 20 sty 2012, 02:33

viper napisał(a):Rajdy to sport taki jak każdy inny tzn sukces zależy od kilku czynników. Nie można być na mecie nie będąc na niej fizycznie, bo to chore i sztuczne. Dla każdego fana jego sport jest inny, ale kwintesencja każdego sportu powinno być dążenie do mety.


A kto powiedział że to chore i sztuczne? Takie jest Twoje wyobrażenie na ten temat, ale nigdzie nie jest napisane że tak musi być. Życie zmienia się z dnia na dzień i wymusza określone zachowania. Pożyjesz jeszcze trochę to zrozumiesz, że tylko na Jarosława jest tylko czarne i białe. Było by nie halo, gdyby można było wygrać rajd albo conajmniej zaliczyć pudło nie kończąc jednego lub więcej odcinków, ale przepisy są tak skonstruowane, że tak się nie da więc nie widzę problemu.

viper napisał(a):Natomiast to , ze nie ma zawodników ,którzy mogą sie wbić to kwestia chorego już systemu takiego, ze np. Senna żeby wejść do F1 wnosi 14 mln euro Pitrov itd. i tak jest, ze to jest sport dzisiaj dla bogatych, a nie dla najlepszych, bo odsetek szybkich kierowców jest nie duży, a szybkich i bogatych to igłą w stogu siana. Potem wielu kibiców mówi. My nie chcemy oglądać wozidupow, ale sami im to umozliwiamy. Idealnie nie będzie, ale dazmy do tego, żeby na trasie zostawali najlepsi, a nie tacy którym trzeba pogac sztucznie.


Celna diagnoza, tylko powiedz jakie widzisz szanse na rozwiązanie tego problemu? Cały świat się kręci wokół kasy i kijem wisły nie zawrócisz. Obejrzyj sobie pierwszą część "CK Dezerterzy" konkretnie rozmowę von Nogaya i kpt. Wagnera. Jeśli nie ma możliwości osiągnięcia ideału to trzeba zakombinować w drugą stronę, bo upieranie się przy dążeniu do ideału prowadzi do jeszcze większych wypaczeń.

viper napisał(a):Teraz to pojechales do 1. Nie faworyzuje tylko daje fory , bez komentarza, bo dla mni jedno oznacza drugie.


No i kto tutaj się czepia słówek. Jeśli nie zatrybiłeś moich intencji to tłumaczę - chodzi o to, że SR nie zwiększa szans na walkę o czołowe lokaty dla kierowców którzy często dzwonią. W tym sensie ich nie faworyzuje, nie ułatwia im w żadnym wypadku zadania. Daje jedynie jakieś tam szanse na jakieś tam drobne punkty.

viper napisał(a):To nie jest luka w rozumowaniu tylko w przepisach, bo jeżeli jeden na tym może skorzystać, a drugiemu to przeszkadza w osiągnięciu sukcesu na ktory nie ma wpływu to znaczy ,ze jest do kitu i tak nie powinno być. Tu nie trzeba być idealista, żeby to zrozumieć i w takiej
sytuacji jestem za hirwonenem, ze to on powinien mieć mistrza


Sam parę postów wyżej pisałeś, że Loeb ogólnie był lepszy, że Hirvonen więcej razy od Loeba skorzystał z SR więc o co chodzi? Poza tym jeśli już jesteśmy przy Loebie i Hirvonenie to oprócz tego,że SR umożliwiło mu dalszą jazdę doszło do kilku innych zdarzeń:


Równie dobrze te dwa punkty loab mógł zdoby, bo przed nim dwóch zawodników tak rozpizylo auto , ze nie mogło wrócić do rywalizacji. Czyli teoretycznie nawet nie potrzeba sie z nikim ścigać.


Po pierwsze to jest to argument z gatunku "gdyby babcia miała wąsy". Po drugie i tak przecież wtedy z rajdu odpadło kilka wurców, ale to się okazało niewystarczające, potrzebne były team orders i to własnie one wypaczyły wynik. Po trzecie równie dobrze to Hirvonen mógł wygrać tyle rajdów w sezonie ile wygrał Loeb, wtedy żadne SR by go nie "skrzywdziło". W tamtym sezonie Loeb wygrał 7 rajdów a Hirvonen 4, przy czym zaliczył tylko o jedną poważną wtopę więcej niż Hirvonen. Czyli też mamy ewidentną niesprawiedliwość na samym systemie punktowym, za słabo premiował zwycięzcę. Dlaczego więc nie czepiasz się tego faktu? Albo miliona innych? Regulamin jest pełen uproszczeń i niesprawiedliwości, SR nie jest ani jedynym ani największym problemem. Co więcej, nigdy nie będzie sprawiedliwy w 100%, zawsze ktoś będzie w jakiś sposób pokrzywdzony, mniej lub bardziej. Zresztą tam gdzie w grę wchodzi kasa tam i tak juz nie ma prawdziwego sportu, a jedynie propaganda twierdzi, że jest inaczej. Marit Bjoergen najpierw napakuje się jak pół Pudziana a potem zaaplikuje sobie inhalator, żeby dotlenić tą góre mięsa. no i wszystko jest w porządku, bo przecież biedaczka ma astmę, a przecież nie poślą biedaczki na rentę skoro jej związek narciarski zgromadził kilkadziesiąt baniek na poczet zwycięstw biednej astmatyczki i jej koleżanek. Takich przekrętów i tak jest cała masa, tyle,że większość nie przecieka do mediów.

viper napisał(a):Przeszkadza mi , bo ma wpływ na klasyfikacje rajdu, a tak nie powinno być i nie ma znaczenia ile masz do zdobycia, bo leab na polskim zdobył 2 a na innym rajdzie mógł zdobyć 5 bo przy identycznej klasyfikacji 3 w trakcie rajdu odpadnie.


Mów o faktach, a nie o tym co mogło być. Mogła to być już dawno III wojna światowa, ale jej nie było. I jeszcze jedna uwaga - pisz nazwiska wielką literą. Rozumiem, że czasem palec się omsknie z shifta i się to przeoczy, ale ciągle sadzisz małe litery i notorycznie robisz błędy. Raz, że źle się to czyta a dwa jak byś się czuł, jak by ktoś takie coś zrobił z Twoim nazwiskiem?

viper napisał(a):Jak czolowy skoczek skacze i mu wiatr zawisną, to go nie wpychaja na sile na belke żeby mógł poprawić skok, bo właśnie to w sporcie jest najlepsze , ze nie da sie go przewidzieć i nie ważne , ze to były mistrz, czy przyszły mistrz.


Na belkę nie wypychają, ale dodają lub odejmują punkty za sprzyjające lub trudne warunki. Według jakiegoś przelicznika który ktoś sobie wymyślił i uznał za słuszny. Na początku też były co do tego wąty, ale już nie ma. Trochę nie trafiłeś z przykładem.

viper napisał(a):Jestem realista i łez lubię oglądać najlepszych, ale nie kosztem zielonego stolika i jestem gotów z oglądania gwiazdy zrezygnować jeżeli popełni błąd, a nie na sile wrzucać ja w wyniki.


No dobrze, jak cię stać i masz czas na zaliczenie kilku rajdów WRC w sezonie to spoko. Większość kibiców jednak oczekuje przede wszystki widowiska na wysokim poziomie. Dlatego własnie na Polaku 2009 było znacznie więcej ludzi niz na jakimkolwiek innym rajdzie w tym kraju. liczby nie kłamią. Rynek i demokracja mają to do siebie, że decyduje większość, a nie ten kto ma rację lub nawet jest realistą. SR jest dobre z punktu widzenia kibiców i to właściwie tyle. jak ktoś znajdzie jakąś genialną receptę, żeby przywrócić stan choćby sprzed 10 lat, żeby było więcej naprawdę dobrych kierowców a nie takich co mają hajs to masz moje słowo, że stanę się gorącym przeciwnikiem SR. Póki co jednak jesteśmy w określonym miejscu i w określonym czasie. Nawet taka ostoja kapitalizmu i liberalizmu gospodarczego jak USA pierwsza zaczęła drukować pieniądze i na chwilę obecną nieźle na tym wychodzi. Czasy są takie, że nie ma się co oglądać które metody są mniej lub bardziej zgodne z wyznawaną ideologią ekonomiczną czy duchem sportu, trzeba dzielić metody na skuteczne i nieskuteczne. Dyscyplina przestanie być atrakcyjna to zdechnie i jedyne co pozostanie to popatrzeć jak na KJSach bardzo fair kolesie upalają Seicento Sporting. Póki co jest kryzys jesli chodzi o gwiazdy, podobnie jak kryzys w gospodarce tak i kryzys w sporcie wymaga nie do końca zgodnych z ogólnymi wyobrażeniami środków zaradczych. Życie nie jest czarno białe niestety...
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz


Re: Świat WRC

Postprzez viper » piątek, 20 sty 2012, 12:17

No i kto tutaj się czepia słówek. Jeśli nie zatrybiłeś moich intencji to tłumaczę - chodzi o to, że SR nie zwiększa szans na walkę o czołowe lokaty dla kierowców którzy często dzwonią. W tym sensie ich nie faworyzuje, nie ułatwia im w żadnym wypadku zadania. Daje jedynie jakieś tam szanse na jakieś tam drobne punkty.

Kolego nie rozumiesz mówisz ,że daje jakieś szanse na drobne punkty podczas gdy mialo to decydujący wpływ w MŚ. Czyli wypaczylo wynik normalnej rywalizacji.
Na belkę nie wypychają, ale dodają lub odejmują punkty za sprzyjające lub trudne warunki. Według jakiegoś przelicznika który ktoś sobie wymyślił i uznał za słuszny. Na początku też były co do tego wąty, ale już nie ma. Trochę nie trafiłeś z przykładem.

Nie oceniam regulaminu chodzi mi tylko o samą obecność skoczka na skoczni. Jezeli popełni taki blad, że nie wchodzi do drugiej serii to go tam nie ma. Proste jak budowa cepa. Tutaj jak ppełni bła pierwszego dnia to go się wciska drugiego dnia. Nie rozumiesz , że jak kierowcy będą wiedzili, że nie jadą dalej po wypadniciu to ich myślenie też się zmieni, a obraz wyników nie będzie za fałszowany.
Myślę, że jakby tak policzyć ilość wypadnięć Latwali, bez systemu superraly to by go już dawno nie było w MS tylko by był ktoś inny skuteczniejszy, bo team by sobie łatwo policzył jak gość nie kończy polowy rajdów to szukamy innego, a tak ten obraz ukończenia rajdów przez superraly jest za fałszowany.
No dobrze, jak cię stać i masz czas na zaliczenie kilku rajdów WRC w sezonie to spoko. Większość kibiców jednak oczekuje przede wszystki widowiska na wysokim poziomie. Dlatego własnie na Polaku 2009 było znacznie więcej ludzi niz na jakimkolwiek innym rajdzie w tym kraju. liczby nie kłamią. Rynek i demokracja mają to do siebie, że decyduje większość, a nie ten kto ma rację lub nawet jest realistą. SR jest dobre z punktu widzenia kibiców i to właściwie tyle. jak ktoś znajdzie jakąś genialną receptę, żeby przywrócić stan choćby sprzed 10 lat, żeby było więcej naprawdę dobrych kierowców a nie takich co mają hajs to masz moje słowo, że stanę się gorącym przeciwnikiem SR. Póki co jednak jesteśmy w określonym miejscu i w określonym czasie. Nawet taka ostoja kapitalizmu i liberalizmu gospodarczego jak USA pierwsza zaczęła drukować pieniądze i na chwilę obecną nieźle na tym wychodzi. Czasy są takie, że nie ma się co oglądać które metody są mniej lub bardziej zgodne z wyznawaną ideologią ekonomiczną czy duchem sportu, trzeba dzielić metody na skuteczne i nieskuteczne. Dyscyplina przestanie być atrakcyjna to zdechnie i jedyne co pozostanie to popatrzeć jak na KJSach bardzo fair kolesie upalają Seicento Sporting. Póki co jest kryzys jesli chodzi o gwiazdy, podobnie jak kryzys w gospodarce tak i kryzys w sporcie wymaga nie do końca zgodnych z ogólnymi wyobrażeniami środków zaradczych. Życie nie jest czarno białe niestety...

Widzisz, na polaku było tyle wiary , bo nigdy nie było w Polsce MS. To tak jak przyjeżdza jakaś gwiazda np. muzyczna to w tedy jest zwiekszone zainteresowanie jej przyjazdem, bo jej nie ma na co dzień. Wiele osob na polaka pojechało z ciekawości i jestem pewien na 100%, że jeżeli nie było by superraly to taka sama ilość osob by też przybyła więc nic by nie zdechło. Superraly nie ma wpływu na kibiców. oczywiście kibic może sobie powiedzieć dla mnie to lepiej ten superraly, ale nie powinno mieć to wpływu jak to ładnie nazwałeś na ducha sportu, czy walki. Jestem pewien, że jak będzie chciał to przyjdzie. Cały czas mówisz o życiu czarno białym itd. przecież wprowadzenie superraly dodatkowo wprowadziło zamieszanie, bo:
1. Jeden może kontynuować jazdę, a drugi nie po opuszczeniu drogi, a to już jest nie fair, bo bogaty team ma większe możliwości naprawy auta. Ludzie no nie można wszystkiego do kasy sprowadzać , że tak jest i to norma.
2. zawodnik, który wypada z drogi i wraca z superrally może zyskać podwójnie. Po pierwsze może mieć szybszy samochód i łatwiej mu gonić, a po drugie jak ktoś przed nim wyleci to ma pozycję w góre, bez swojego udziału walki.
3. masz tu przykład i sam oceń czy to jest ok.
Lotos 2011
Pozycja na koniec rajdu w gen zawodnicy 9 DUL N4 , 10 Pawliński N4, 11 Chmielewski R2. Dul korzysta z superraly 1dnia. Zobacz jaka jest chora sytuacja, bo zdobywa 2pkt w gen, a gdyby nie jechał te 2 punkty ma pawliski, ale ważniejsze jest, że chmielewski wchodzi do 10, a w Polsce z niektórych relacji właśnie od 10 miejsca są transmisje i już chmielewski by błysną przed sponsorami itd. Następnie Pawliński w N4 ma 1 punkt mniej od gościa który w normalnych warunkach bez superraly nawet by nie dojechał, a im wieksza ilość zawodników tym punktacja bardziej zakręcona bo ona jest od frekwencji zawodników. Jednym słowem na jednym rajdzie ktoś kto wygrywa dostaje mniej punktów od tego co na drugim rajdzie bierze superrally, bo np. frekwencja jest full, Mało Ci zamieszania to Ci powiem, że jezeli Pawliński byłby przed DULem to Pawliński ma Tylko 1 punkt przewagi, a Dul miałby 0pkt. bez superrally.
4. Oczywiście możesz powiedzieś, że Pawliński mół być szybszy, ale nie wiesz , że może naprawiali auto na Os, albo mieli kapcia, a tego superraly tym załogom już nie odliczy.
5. Natomiast ile było takich przypadków, że na szutrach chłopaki się zakopali i kopali kopali, aż się wykopali śą na mecie i :( . Zdziwko bo się odkopywali 10 min , żeby być na mecie, a kolega wzią superraly i dostał 5 min kary :D . To jest chore, żeby bardziej opłacało się brać syperraly niż jechać dalej. Śmiech na sali.
I ty mi mówisz, że ja widzę czarno biało. Tu masz taką koloryzacje, że sam nie wiesz ile masz kolorów :D , ale w praktyce to już nie jest takie śmieszne., bo jako zawodnik na większość z tych rzeczy nie masz w ogóle wpływu.
ŻEBYŚ NIE MÓWIŁ, ŻE TO TYLKO TEORIA MASZ TO NA PRZYKŁADZIE, KTÓRY MIAŁ MIEJSCE PIERWSZY Z BRZEGU, A TO BYŁ POCZĄTEK SEZONU.
MASZ TU SPRAWIEDLIWOŚĆ TEGO TWOJEGO SYSTEMU, ale przecież tu chodzi tylko o to żeby jakiegoś zawodnika pooglądać. To ja go wolę nie oglądać i żeby czarne było czarne, a białe białe tzn. Jak nie jedziesz to nie jedziesz i wszyscy wiedzą o co chodzi na czele z tobą samym.
viper
S2000
 
Posty: 3003
Dołączył(a): poniedziałek, 26 gru 2011, 21:42

Re: Świat WRC

Postprzez marrcus » piątek, 20 sty 2012, 14:00

Śmiech na sali to się odkopywać 10 minut, to nie dakar czy piaskownica żeby bawić się łopatkami.
Jak nie umieją liczyć to ich wina, mogli przejechać i wsiąść SR.
Zawsze coś będzie wypaczało wyniki, tak jak kolejność startowa, deszcz albo przesychająca szybko nawierzchnia.
Ja uważam żę SR ratuje rajdy.

Jak się tak lubicie sprzeczać to może se dajcie se po ryju ;p
Avatar użytkownika
marrcus
N3
 
Posty: 492
Dołączył(a): sobota, 14 cze 2008, 17:24
Lokalizacja: Gorzów

Re: Świat WRC

Postprzez Matthias Schmidt » piątek, 20 sty 2012, 14:33

Jeśli mogę coś dorzucić od siebie odnośnie SR to tylko tyle, że jest to bardzo kontrowersyjne. Z jednej strony ma to swoje plusy o których wspominałem w którymś moim komentarzu, ale z drugiej strony jego brak sprawia, że cała sytuacja jest bardziej ekscytująca. Rozwali się, to kończy jechać, a nie walczy później znowu o punkty.

Swoją drogą obecny system punktacji nie jest zbyt dobry. Chyba najlepiej było 6 poz punktowanych, lub 8. Wiadomo, wszystko ma jednak swoje plusy i minusy.
"This rally is insane, even though everything is going well at the moment. If there is a trouble, I'm as good as dead" - Henri Toivonen (1 May 1986)
Avatar użytkownika
Matthias Schmidt
N4
 
Posty: 2413
Dołączył(a): sobota, 13 mar 2010, 22:27
Lokalizacja: Monachium, Niemcy

Re: Świat WRC

Postprzez viper » piątek, 20 sty 2012, 15:00

marrcus napisał(a):Śmiech na sali to się odkopywać 10 minut, to nie dakar czy piaskownica żeby bawić się łopatkami.
Jak nie umieją liczyć to ich wina, mogli przejechać i wsiąść SR.
Zawsze coś będzie wypaczało wyniki, tak jak kolejność startowa, deszcz albo przesychająca szybko nawierzchnia.
Ja uważam żę SR ratuje rajdy.

Jak się tak lubicie sprzeczać to może se dajcie se po ryju ;p

Nie wiem co w tym śmiesznego. Nigdy nie widziałeś jak samochód, na jakimś rajdzie przy samym nawrocie w koleinie staną i na samym podwoziu się zawiesił. Jakiś czas temu chyba nawet Sołowow, a i była taka sytuacja , że Burns w ogóle nie wyjechał z czegoś takiego. jak by tu pogadać i ktoś siedzi w filmach to mógłby spokojnie taką sytuację znaleźć, a na rajdach zimowych to mało takich sytuacji było że w zaspie utkną, a auto nie tknięte. Nie wiem czy zauważyłeś, ale żóltodziub ma swoje argumenty i można się z nimi nie zgadzać, ale wypowiada się z kulturą. Tak , że twoje teksty, chyba nie są na miejscu, bo nic mądrego nie wnoszą.
Możesz sobie uważać jak chcesz. ale dziecinne teksty schowaj w kieszeń, bo dzisiaj na forach chamstwo nie w modzie. Masz argument to go użyj, a jak nie masz to chociaż nie pisz głupot, bo ja UWAŻAM, że UWAŻAM to nie argument.
viper
S2000
 
Posty: 3003
Dołączył(a): poniedziałek, 26 gru 2011, 21:42

Re: Świat WRC

Postprzez kremer » piątek, 20 sty 2012, 15:08

Super Rally było/jest bardzo dobre. Inna sprawa, że nagroda za odpadniecie jest trochę zbyt szczodra. Kara czasowa powinna być większa. Da się to ogarnąć. Jest to spory argument dla kibiców, którzy musza jechac 300-600-1000 km w jedna strone na rajdy i po 2 petlach nie ma kogo ogladac. OK wracamy do przeszlosci. Komu przeszkadzałoby to, żeby taki Neuville czy Latvala cieszył oko swoją szybką? Dac im karę po 30 minut i jazda.
...jesteś szybki na tyle na ile jesteś szybki....
Avatar użytkownika
kremer
S2000
 
Posty: 3023
Dołączył(a): wtorek, 18 lip 2006, 15:49
Lokalizacja: z oesów

Re: Świat WRC

Postprzez Matthias Schmidt » piątek, 20 sty 2012, 15:18

kremer - jeśli miałaby być możliwość powrotu do rajdu, to byłbym za tym, aby tacy kierowcy jechali w ogóle poza klasyfikacją. Ale wtedy rodzi się pytanie - kto by się na takie coś zdecydował?

viper napisał(a):Nie wiem czy zauważyłeś, ale żóltodziub ma swoje argumenty i można się z nimi nie zgadzać, ale wypowiada się z kulturą. Tak , że twoje teksty, chyba nie są na miejscu, bo nic mądrego nie wnoszą.
Możesz sobie uważać jak chcesz. ale dziecinne teksty schowaj w kieszeń, bo dzisiaj na forach chamstwo nie w modzie. Masz argument to go użyj, a jak nie masz to chociaż nie pisz głupot, bo ja UWAŻAM, że UWAŻAM to nie argument.


Nie chcę się właczać w dyskusje, ale viper ma absolutną rację. Nie masz o czym pisać, to nie pisz i nie nabijaj postów.
"This rally is insane, even though everything is going well at the moment. If there is a trouble, I'm as good as dead" - Henri Toivonen (1 May 1986)
Avatar użytkownika
Matthias Schmidt
N4
 
Posty: 2413
Dołączył(a): sobota, 13 mar 2010, 22:27
Lokalizacja: Monachium, Niemcy

Re: Świat WRC

Postprzez żółtodziób » piątek, 20 sty 2012, 16:50

viper napisał(a):Kolego nie rozumiesz mówisz ,że daje jakieś szanse na drobne punkty podczas gdy mialo to decydujący wpływ w MŚ. Czyli wypaczylo wynik normalnej rywalizacji.


Wypacza, ale w niewielkim stopniu. W opisywanym sezonie 2009 to jedno wypaczenie zadziałało na korzyść Loeba, ale conajmniej parę innych na korzyść Hirvonena. Suma wypaczeń złożyła się akurat tak, że Loeb został mistrzem świata, ale po pierwsze SR samo w sobie odegrało tu niewielką rolę (tyle, że otworzyło drogę do Team Orders i możesz być pewien,że Ford pewnie też by z tego skorzystał, tyle, że ich kierowcy cieniaczyli i nie było okazji, żeby jeden drugiemu się podłożył). przeczytaj i przemyśl co napisał marrcus:

marrcus napisał(a):Zawsze coś będzie wypaczało wyniki, tak jak kolejność startowa, deszcz albo przesychająca szybko nawierzchnia.


Własnie dlatego zarzuciłem Tobie idealizm. oprócz SR jest cała masa innych rzeczy, które wypaczają wynik i nikt nie płacze, wszyscy biorą to na klatę, bo tego się nie da uniknąć.

viper napisał(a):Nie oceniam regulaminu chodzi mi tylko o samą obecność skoczka na skoczni.


No i własnie to jest Twój problem. Dla Ciebie sam fakt,że może wjechać na górę i powtórzyć skok to jest zbrodnia, a w całą resztę nie wnikasz i nie oceniasz. Ja widzę całą masę wypaczeń, system punktowy, który nie uwzgędnia wypracowanej przewagi (dostaje się taką samą premię bez względu na to czy wygrało się o pół minuty czy o 2 minuty) nierówne warunki (ktoś zawsze przeciera trasę) czy nawet balasty jakie się wrzuca do samochodów, żeby ci gorsi mieli jakieś szanse pogonić za najlepszymi (tego się w rajdach jeszcze nie robi, ale w wyścigach to od lat i jakoś nikt nie płacze, że to wielka niesprawiedliwość). Jest w WRC aktualnie taka potrzeba, żeby jak najwięcej z garstki czołowych zawodników przejechało rajd do końca. SR stanowi bardzo niewielkie wypaczenie, a z punktu widzenia kibiców przynosi duże korzyści.

viper napisał(a):Widzisz, na polaku było tyle wiary , bo nigdy nie było w Polsce MS. To tak jak przyjeżdza jakaś gwiazda np. muzyczna to w tedy jest zwiekszone zainteresowanie jej przyjazdem, bo jej nie ma na co dzień. Wiele osob na polaka pojechało z ciekawości i jestem pewien na 100%, że jeżeli nie było by superraly to taka sama ilość osob by też przybyła więc nic by nie zdechło. Superraly nie ma wpływu na kibiców.


To jest Twój pogląd na ten temat. Akurat Polacy nie mają takich problemów, bo runda WRC u nas była pierwszy i ostatni raz, ale gdybyśmy mieli WRC na stałe i gfdyby runda okazała się niewypałem, to na bank za rok by była bieda. Przyjechały tłumy, bo na naszym biednym podwórku to było mega wydarzenie i chodziło mi tylko o sam mechanizm, że ilość kibiców jest zależna od atrakcyjności widowiska. przyjeźdża gwiazda muzyczna to jest zwiększone zainteresowanie, ale inne jest jak przyjeżdża Primus i Prince na Open'er, a co innego jak przyjeżdżają Stonesi. Popatrz sobie co się dzieje na świecie, obejrzyj sobie stare filmy i popatrz ile było kibiców wtedy a ile jest dzisiaj. Kompletnie nie masz racji, że jakość widowiska nie wpływa na zainteresowanie nim. Bez SR by było jeszcze biedniej niż jest.

viper napisał(a):Lotos 2011Pozycja na koniec rajdu w gen zawodnicy 9 DUL N4 , 10 Pawliński N4, 11 Chmielewski R2. Dul korzysta z superraly 1dnia.


RSMP mnie nie interesuje. SR jest pomyślane do WRC i w przypadku WRC jest słuszny. To,że w PZMocie nie potrafią dopasować przepisów do naszych realiów (a przecież mają takie możliwości) to jest zupełnie inna para kaloszy i temat na osobną dyskusję.

marrcus napisał(a):Jak się tak lubicie sprzeczać to może se dajcie se po ryju ;p


Nie sprzeczać tylko dyskutować, choć viper zaczyna pisać wielkimi literami (co w sumie nie wiem jak interpretować, bo według netykiety pisanie wielkimi literami oznacza krzyk, ale może po prostu postanowił nadrobić wczesniejszy niedobór wielkich liter). Ale póki nie robi wycieczek osobistych pod moim adresem nie widzę problemu. Po drugie twarde obstawanie przy swoich poglądach, choćby nawet były całkowicie od czapy nie stanowi powodu do obicia ryja, takich rzeczy nie robi się nawet w tak parszywym miejscu jak parlament (no, chyba ze we Włoszech albo Rosji), nie widzę powodu, żeby się zniżać do takiego poziomu :wink:
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Świat WRC

Postprzez viper » piątek, 20 sty 2012, 18:01

Wypacza, ale w niewielkim stopniu. W opisywanym sezonie 2009 to jedno wypaczenie zadziałało na korzyść Loeba, ale conajmniej parę innych na korzyść Hirvonena. Suma wypaczeń złożyła się akurat tak, że Loeb został mistrzem świata, ale po pierwsze SR samo w sobie odegrało tu niewielką rolę (tyle, że otworzyło drogę do Team Orders i możesz być pewien,że Ford pewnie też by z tego skorzystał, tyle, że ich kierowcy cieniaczyli i nie było okazji, żeby jeden drugiemu się podłożył). przeczytaj i przemyśl co napisał marrcus:

Wypacza ale w niewielkim stopniu to tak jak byś powiedział , że gość jest mistrzem świata , ale w niewielkim stopniu. W każdym sporcie jest tak, że czasami decyduje wiatr, czasami pogoda itd. na wszystko człowiek nie ma wpływu To ja prędzej jestem wstanie zrozumieć taem orders, bo zawodnikowi się za coś płaci i potem się od niego czegoś wymaga. U nas jest wielki problem, a w innych sportach np. kolarstwo 5 robi na 1. Za to mają płacone, a tym bardziej dotyczy to teamów fabrycznych. Wy mówicie o rzeczach na , które nie ma wpływu, a ja mówię o rzeczach na , które mamy wpływ fizycznie, dlatego porównanie Marrcusas jest bez sensu, bo na to co on wymienił nikt nie ma wpływu.
To jest Twój pogląd na ten temat. Akurat Polacy nie mają takich problemów, bo runda WRC u nas była pierwszy i ostatni raz, ale gdybyśmy mieli WRC na stałe i gfdyby runda okazała się niewypałem, to na bank za rok by była bieda. Przyjechały tłumy, bo na naszym biednym podwórku to było mega wydarzenie i chodziło mi tylko o sam mechanizm, że ilość kibiców jest zależna od atrakcyjności widowiska. przyjeźdża gwiazda muzyczna to jest zwiększone zainteresowanie, ale inne jest jak przyjeżdża Primus i Prince na Open'er, a co innego jak przyjeżdżają Stonesi. Popatrz sobie co się dzieje na świecie, obejrzyj sobie stare filmy i popatrz ile było kibiców wtedy a ile jest dzisiaj. Kompletnie nie masz racji, że jakość widowiska nie wpływa na zainteresowanie nim. Bez SR by było jeszcze biedniej niż jest.

Zadam Ci proste pytanie. Byłeś na rajdzie Polski. Jak byłeś to dobrze, a teraz drugie pytanie, czy jak by nie było superraly to byś był ?. Ja nie byłem, ale jak by nie było superraly to też by to nie miało znaczenia, bo jak bym chciał pojechać to bym pojechał nawet jak by wrc było co roku. Dzisiaj w MC nie super rally i widzisz jakąś różnice , bo ja nie. Jak medialnie był kibel tak jest i też się dogadać nie mogą , bo snooker ważniejszy. a kibiców też są tłumy.
Na starych filmach są tłumy ludzi, ale spójrz też w ten sposób. Kiedyś nie było komputerów i innych atrakcji itd. 10 lat temu kafejki internetowe były na full, a dzisiaj sa pozamykane , bo internet jest w domu. Tak samo mlodziesz ma dzisiaj większy wybór atrakcji. Te redbule fikołki na motorach, skate parki itd. Zwiększyła się ilość atrakcji dla ludzi to się i ilość osób podzieliła kiedys tego nie było, była piłka, rajd,i powiedzmy Tuer de France. Tak że nie ma co porównywać.
RSMP mnie nie interesuje. SR jest pomyślane do WRC i w przypadku WRC jest słuszny. To,że w PZMocie nie potrafią dopasować przepisów do naszych realiów (a przecież mają takie możliwości) to jest zupełnie inna para kaloszy i temat na osobną dyskusję. Widzisz w MŚ jest ten sam problem tyle , że w klasach, a że ty śledzisz powiedzmy gen tego nie widzisz. Zobacz Kościsz ko jedzie prawie sam po komplet, zobaczyłbyś jaki byłby bałagan jak w kolejnych rajdach znowu będzie superraly.

No to Cię przepraszam, że poruszyłem temat, który mnie nawet bardziej interesuje niż WRC, bo jak bałagan będzie na dole to na pewno i na górze.
Nie sprzeczać tylko dyskutować, choć viper zaczyna pisać wielkimi literami (co w sumie nie wiem jak interpretować, bo według netykiety pisanie wielkimi literami oznacza krzyk, ale może po prostu postanowił nadrobić wczesniejszy niedobór wielkich liter). Ale póki nie robi wycieczek osobistych pod moim adresem nie widzę problemu. Po drugie twarde obstawanie przy swoich poglądach, choćby nawet były całkowicie od czapy nie stanowi powodu do obicia ryja, takich rzeczy nie robi się nawet w tak parszywym miejscu jak parlament (no, chyba ze we Włoszech albo Rosji), nie widzę powodu, żeby się zniżać do takiego poziomu :wink:
Nie jestem jakimś forumowiczem zapolonym, i u mnie duże litery oznaczają jak chce coś pod kreślić i to nie wpływu z krzykiem. Tak nawiasem mówiąc to z Ciebie niezły studencik :) . Ja widzisz do, błedów na forach nie przykładam żadnej uwagi po prostu nie mam na to czasu, dlatego nie zwracam innym uwagi, ale widzę, że ty sam u siebie zwracasz na to uwagę, dlatego możesz wymagać :D . to tak żartem bez urazy. Jak nam się znudzi dyskusja o superraly to pogadamy o błędach stylistycznych i ortograficznych na forach :D .
viper
S2000
 
Posty: 3003
Dołączył(a): poniedziałek, 26 gru 2011, 21:42

Re: Świat WRC

Postprzez żółtodziób » piątek, 20 sty 2012, 20:44

viper napisał(a):Wypacza ale w niewielkim stopniu to tak jak byś powiedział , że gość jest mistrzem świata , ale w niewielkim stopniu.


No i niech tak będzie skoro musi. Został mistrzem w niewielki stopniu. Wygrał najwięcej rajdów w tym sezonie, aż 7. Mikko tylko 4. Michaś zaliczył jeden DNF, Seb 1 DNF i w zasadzie powinien zaliczyć drugi na Polaku - przynajmniej zgodnie z tym co według Ciebie jest sprawiedliwe. Z takimi statystykami wygrałby Hirvonen. I to by było OK Twoim zdaniem, bo nie pozwolili by jechać Loebowi po dzwonie. Widzisz, przepisy są niesprawiedliwe w wielu aspektach, system punktowy był taki, że jeden dzwon zaprzepaścił trzy wygrane rajdy i tego nie dostrzegasz. Nie dostrzegasz, że wystarczyo się wozić na drugich miejscach i liczyć na dzwon tego który jedzie na 100%. Dlatego własnie uważam, że wcale taka wielka krzywda Hirvonena nie spotkała. Gdyby obowiązywał obecny system punktowy to po pierwsze nie byłoby tak łatwo "widzieć" lidera regularnie od niego obrywając, zaś Loebowi zdobyte w systemie SR punkty by tak nie "ważyły". Kolejna sprawa jest taka, że Loeb regularnie przecierał Hirvonenowi trasę. To też efekt niesprawiedliwego przepisu, a nie żadnego wiatru, pogody, czy jakiegokolwiek innego czynnika losowego. Mógłbym teraz pogdybać, że może dlatego wydzwonił na Polaku, ale nie zamierzam tego uprawiać. Konkluzja jest taka, że w przeciągu zesonu Hirvonen więcej skorzystał na niesprawiedliwych przepisach niż Loeb.

viper napisał(a): To ja prędzej jestem wstanie zrozumieć taem orders, bo zawodnikowi się za coś płaci i potem się od niego czegoś wymaga.


A gdzie duch sportu? Idąc dalej tym tropem moze w ogóle się nie ścigać tylko urządzić pokazówkę na wzór wrestlingu. Przejadą sobie chłopaki maksymalnymi bokami, będzie cool, a mistrza przyznawać będzie ten, kto najwięcej zapłaci. No bo przeciez płaci i wymaga... Zapłaci Citroen to wskaże Loeba, jak przelicytuje M-Sport to Latvalę itd itp. tyle że dla mnie kupiony wynik jest najbardziej żenujący. Przepis nawet jak jest głupi to jest przepis, jest jednakowy dla wszystkich.

viper napisał(a):Zadam Ci proste pytanie. Byłeś na rajdzie Polski. Jak byłeś to dobrze, a teraz drugie pytanie, czy jak by nie było superraly to byś był ?.

Uważam że już dosyć jasno się w tym temacie wypowiedziałem i nie bardzo chce mi się powtarzać - czytaj uważniej i staraj się zrozumieć. Jak koniecznie chcesz prościej to ostatni raz to odpowiem majksymalnie prosto jak się da:

1. Nie wiem czy bym pojechał czy nie gdyby nie było SR. Nie miałem takiego dylematu. Wszystko zależy od tego jakie by były rokowania na dobre widowisko. Mogę tylko powiedzieć, że w przypadku RSMP są one na tyle słabe, że nie jeżdżę tego oglądać, jestem więc dość wybredny i z tego powodu tzw. prawdziwi kibice nieraz pomstowali pod moim adresem.
2. Gdybym pojechał i się rozczarował to drugi raz bym nie pojechał na pewno. Szczerze mówiąc zachwycony Polakiem 2009 nie byłem, w zasadzie jak na rangę wydarzenia mało wurców, tłok na maksa. Spodziewałem się czegoś lepszego. Nie powiem, że bym się rozczarował, ale do rozczarowania aż tak wiele nie zabrakło.

Na starych filmach są tłumy ludzi, ale spójrz też w ten sposób. Kiedyś nie było komputerów i innych atrakcji itd. 10 lat temu kafejki internetowe były na full, a dzisiaj sa pozamykane , bo internet jest w domu. Tak samo mlodziesz ma dzisiaj większy wybór atrakcji. Te redbule fikołki na motorach, skate parki itd. Zwiększyła się ilość atrakcji dla ludzi to się i ilość osób podzieliła kiedys tego nie było, była piłka, rajd,i powiedzmy Tuer de France. Tak że nie ma co porównywać.


Kiedyś też były fikołki, może nie na motorach, ale były. Ale kiedyś rajdy były lepsze. Nawet jakieś 10 lat temu. W RSMP miałeś niewiele mniej wurców niż na Polaku 2009. wózki też nie jeździł tak przeraźliwie po sznurku jak teraz.

Nie jestem jakimś forumowiczem zapolonym, i u mnie duże litery oznaczają jak chce coś pod kreślić i to nie wpływu z krzykiem. Tak nawiasem mówiąc to z Ciebie niezły studencik . Ja widzisz do, błedów na forach nie przykładam żadnej uwagi po prostu nie mam na to czasu, dlatego nie zwracam innym uwagi, ale widzę, że ty sam u siebie zwracasz na to uwagę, dlatego możesz wymagać . to tak żartem bez urazy. Jak nam się znudzi dyskusja o superraly to pogadamy o błędach stylistycznych i ortograficznych na forach .


Studencik? Ja już prawie zdązyłem zapomnieć co to w ogóle są studia ;-) Co do wielkich liter to przyjęło się to uważać za krzyk. To nie jest mój wymysł tylko powszechnie przyjęta interpretacja, stąd własnie np. marrcus miał prawo odnieść wrażenie, że ciśnienie dyskusji niepotrzebnie skacze w kosmos. Jak chcesz coś podkreślić piszesz innym kolorem. Nie to że gnoję w tym momencie tylko informuję. Co do wielkich liter i błędów to za drugim razem żartowałem z tym nadrabianiem. Jeśli zaś chodzi o sprawdzanie tego co się napisało - warto rzucić okiem. Nie twierdzę, że sam jestem święty, dośc pobieżnie czytam to co napisałem i na pewno w moich wpisach też są błędy, ale u Ciebie jest ich po prostu tyle, że tekst staje się ciężki do czytania. A jeśli już naprawdę nie masz czasu to sugeruję zainstalować jakiś program, który sam poprawi lub wskaże błędy.
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Świat WRC

Postprzez viper » piątek, 20 sty 2012, 21:42

Ogólnie tak z twoich wypowiedzi wynika, ze cieżko Ci dogodzic. Rsmp całkiem kibel, rsms w Polsce maja u Ciebie mała kreche. Spodziewales sie, ze na takiej imrezie ludzi nie będzie. Ja Ciebie nie mam zamiaru krytykować, bo widzę, ze z praktycznym kibicowaniem to wiele wspolnego nie masz. Zawodnikiem tez na stan dzisiejszy nie jesteś o ile kiedykolwiek byłeś wiec przekonywać Cię nie będę, bo realia dzisiejszych rajdów masz tylko z komputera, bądź telewizji. Tak przynajmniej wynika z twoich wypowiedzi, ale ponieważ piszesz, ze o studiach prawie zapomniałeś to Ci życzę zdrowia :D i powodzenia. Widać , ze jesteś facet inteligenty i z kultura, ale w praktyce z dzisiejszych rajdów to nie wiele masz wspolnego. Ja jeszcze rozumiem jak byś był zagorzalym fanem, ktory ma klapki na oczach i swojego idola chciałby widzieć zawsze to rozumiem ,dlaczego taka osoba broniła by superraly. Nawet sam napisałeś ze specjalnie superraly dla ciebie nie ma znaczenia tylko liczy sie atrakcyjność. Znaczy ,ze to superraly nie daje atrakcyjności. No chyba, ze masz wyższe wymagania odnośnie tej atrakcyjności. Pytanie tylko jak daleko one sięgają. Czasy sie zmieniają, a ty musisz pamiętać chyba bardzo dalekie, a to już nie wróci. Może warto siena, któryś rajd przejechać i zobaczyć jak to teraz wyglada.
viper
S2000
 
Posty: 3003
Dołączył(a): poniedziałek, 26 gru 2011, 21:42

Re: Świat WRC

Postprzez żółtodziób » sobota, 21 sty 2012, 03:35

viper napisał(a):Ogólnie tak z twoich wypowiedzi wynika, ze cieżko Ci dogodzic.


Zdecydowanie. Nie stać mnie żeby kupować buble, sprzedawcy mają ze mną ogólnie przechlapane. Takie moje prawo jako konsumenta w systemie kapitalistycznym.

viper napisał(a):Rsmp całkiem kibel, rsms w Polsce maja u Ciebie mała kreche. Spodziewales sie, ze na takiej imrezie ludzi nie będzie.


Nigdzie tak nie napisałem. Spodziewałem się, że będzie mnóstwo ludzi, ale, że organizator zadba o to, żeby jakoś sensownie tymi tłumami zarządzić. W sumie masz rację, byłem stary i głupi, zapomniałem w jakim kraju żyję.

viper napisał(a):Ja Ciebie nie mam zamiaru krytykować, bo widzę, ze z praktycznym kibicowaniem to wiele wspolnego nie masz


1. Ale krytykujesz. Znalazłeś sobie nową linię obrony, polegającą na zdeyskredytowaniu mojej osoby. Nie specjalnie jesteś w stanie obalić argumenty w sposób merytoryczny to zaczęły się wycieczki. Ostrzegam - potrafię się odszczekać i to w bolesny sposób. Ja nie podważam Twoich kompetencji, choć z wnioskami się w ogóle nie zgadzam. Miło się gawędzi, ale może sobie podarujmy rozwój dyskusji w tym kierunku.

2. Z praktycznym kibicowaniem miałem bardzo dużo wspólnego. Właściwie to nie kibicowaniem tylko obserwowaniem. nigdy nnie byłem fanem jednego kierowcy, podziwiałem wszystkich którzy byli dobrzy. Tyle, że przestało mi się podobać. Jeśli jest w miarę blisko i nie mam nic lepszego do roboty to jadę jeszcze oglądać, ale dałem sobie spokój z tłuczeniem się po całym kraju.

viper napisał(a): Zawodnikiem tez na stan dzisiejszy nie jesteś o ile kiedykolwiek byłeś wiec przekonywać Cię nie będę, bo realia dzisiejszych rajdów masz tylko z komputera, bądź telewizji.


1. No to zaskocz mnie czego takiego nie wiem co powinienem wiedzieć a co można dostrzec tylko będąc obecnym na rajdzie? Bo trochę rajdów zjeździłem i z praktyki wiem, że stojąc na samym odcinku właśnie prawie nic się nie wie. Jedzie się dla wrażeń, dla klimatu, który tworzą dobrzy kierowcy i mocne samochody. O ile sam widziałeś kiedykolwiek jakiś rajd to chyba nie zaprzeczysz.

2. Ty zapewwne znasz realia WRC z praktyki no nie?

viper napisał(a):Tak przynajmniej wynika z twoich wypowiedzi, ale ponieważ piszesz, ze o studiach prawie zapomniałeś to Ci życzę zdrowia i powodzenia.


Dzięx

viper napisał(a):Widać , ze jesteś facet inteligenty i z kultura, ale w praktyce z dzisiejszych rajdów to nie wiele masz wspolnego.


Znów się pomyliłeś. Co do inteligencji to nie będę protestował, miło że masz o mnie takie zdanie, ale kulturalny to jedynie staram się być. Teraz jestem po prostu bardziej wyluzowany niż kiedyś, trudniej wyprowadzić mnie z równowagi, ale z bluzgania i łaciny podwórkowej to śmiało mógłbym mieć doktorat albo nawet habilitację. Paru dłużej tu odbecnych forumowiczów miało wątpliwą przyjemność się o tym przekonać.

viper napisał(a):Ja jeszcze rozumiem jak byś był zagorzalym fanem, ktory ma klapki na oczach i swojego idola chciałby widzieć zawsze to rozumiem ,dlaczego taka osoba broniła by superraly.


Jestem zagorzałym fanem dobrego widowiska. Co widzisz na rajdzie? Jadące bryki, każdą przez moment. Nie jesteś w stanie śledzić rywalizacji na bieżąco. Jadę na taki rajd, płacę drożej niż zwykle za hotel bo więcej wiary zjeżdża, potem muszę uważać na parkingu, żeby nie stanąć w miejscu z którego nie da się wyjechać, bo ktoś nie pomyślał, żeby skosić ten kawał łąki, wreszcie wołają raczej grubszą kasę za karnet no to oczekuję że zobaczę coś co mnie powali. Jedziesz na koncert jakiegoś zespołu znanego na całym świecie, płacisz kilkaset złotych, ale masz gwarancję dobrego widowiska. tutaj musisz w sumie wybulić więcej i może się okazać, że dostajesz coś, co niewiele się różni od tego, co 10 lat temu było za darmo. Stąd własnie moje rozczarowanie i stąd obrona SR - to jest element który ratuje widowisko w sytuacji, kiedy mało jest dobrych wymiataczy w wurcach.

Nawet sam napisałeś ze specjalnie superraly dla ciebie nie ma znaczenia tylko liczy sie atrakcyjność. Znaczy ,ze to superraly nie daje atrakcyjności.

Znaczy, że własnie dzięki SupeRally (znów mała uwaga - to się pisze przez jedno "r") moim zdaniem zapobiega sytuacji w której do mety może nie dojechać kilku dobrych zawodników, których przejazdy są właśnie tym, co stanowi dla mnie atrakcję.

No chyba, ze masz wyższe wymagania odnośnie tej atrakcyjności. Pytanie tylko jak daleko one sięgają. Czasy sie zmieniają, a ty musisz pamiętać chyba bardzo dalekie, a to już nie wróci. Może warto siena, któryś rajd przejechać i zobaczyć jak to teraz wyglada.


Byłem na rajdzie, całkiem niedawno. Byłem obejrzeć, rywalizacji przyznaję nie śledzę. Szału nie było, ale daleko nie miałem, a zawsze lepsze to niż upalanie na playstation -0 to też może się w końcu znudzić. Nie zauważyłem,żeby cokolwiek wyglądało w sensie ogólnym inaczej niż za mojej kadencji. W ogólnym zarysie jest tak samo, rajdówki nadal nie mają przyczepionych wyświetlaczy pokazujących aktualy zysk bądź stratę do lidera. Może własnie jest odwrotnie, może własnie nie bardzo wiesz jak zamiatała Celica GT Four, dwudrzwiowe Subaru Impreza czy Megane Maxi i dlatego nie trybisz jak się może takie S2000 czy R4 komuś nie podobać.

Nie zgadzam się jednak do końca, że stare nie wróci. Widzę na to szansę, choć sprawy idą kulawo. W MŚ pojawiło się więcej wurców, jest szansa, że jak VW wejdzie do gry to faktycznie nie trzeba będzie ratować widowiska przy pomocy SR. Mini raczej się nie utrzyma, ale gdyby jednak jakimś cudem udało im się wbić w ten interes to byśmy mieli sytuację podobną do tej z przełomu wieków - cztery zespoły z potencjałem na wygrywanie. Jeśli chodzi o RSMP to bardzo mi sie podoba Fiesta RRC. Widać, że to nie jest taki "dynamit" jak wurc, ale nie sprawia wrażenia jak by brakowało dwóch albo i trzech pierwszych biegów. Jeśli się tego pojawi więcej to będzie to dla mnie wystarczająco zadowalające. Moje oczekiwania nie sięgają daleko, tylko po prostu rajdy upadły bardzo nisko.
Avatar użytkownika
żółtodziób
A8
 
Posty: 5521
Dołączył(a): środa, 13 lis 2002, 14:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Świat WRC

Postprzez Jarek55511 » sobota, 21 sty 2012, 12:03

Póki FIA nie załatwi sprawy z promotorem do końca to będzie lipa z producentami. A jak Ci nie dojdą i nie zostaną to musi być Rally 2. Jak w cyklu pojawi się dobry promotor to będzie Citroen DS3, Ford Fiesta, Mini Countryman, VW Polo no i może Peugeot 208? To jeszcze do nich dobrych sponsorów i dać po 3kierowców fabrycznych w tym 2.najszybszych by pkt. To dla producenta byłoby lepiej. I nie będzie drożej dla nich bo i tak utrzymują półfabryczne ekipy i nimi manipulą jak np.w Polskim jak taki Loeb odpadł i korzystał z wtedy jeszcze SR to Rautenbach i Novikow musieli go puścić choć wnosili budżet i inni nadal wnoszą. I gdyby wróciły po 3.auta fabryczne to mielibyśmy 12-15.fabryk + prywatni więc Rally 2 nie byłoby na tyle potrzebne. No i z Todtem się zgadzam powrót rajdów w Afryce i Azji. I połowa rajdów z kalendarza WRC w Europie i połowa poza nią.
Avatar użytkownika
Jarek55511
S1600
 
Posty: 2563
Dołączył(a): piątek, 2 kwi 2010, 12:40
Lokalizacja: Stara Łomnica

Re: Świat WRC

Postprzez viper » sobota, 21 sty 2012, 12:50

1. Ale krytykujesz. Znalazłeś sobie nową linię obrony, polegającą na zdeyskredytowaniu mojej osoby. Nie specjalnie jesteś w stanie obalić argumenty w sposób merytoryczny to zaczęły się wycieczki. Ostrzegam - potrafię się odszczekać i to w bolesny sposób. Ja nie podważam Twoich kompetencji, choć z wnioskami się w ogóle nie zgadzam. Miło się gawędzi, ale może sobie podarujmy rozwój dyskusji w tym kierunku.

Nie mam zamiaru Ciebie dyskredytować, tylko widzisz cieżko się z kimś rozmawia jeżeli nie zna jakiegoś tematu praktycznie, bo sam napisałeś, że nie jeździsz na rajdy MP systematycznie praktycznie w ogóle, a o rajdach wrc to już nie wspomnę. Widzisz to tak jak byś chciał naprawić auto z podręcznika. Niby coś wiesz, ale w praktyce te rzeczy inaczej wyglądają.
Kolego , albo nie czytasz uważnie, albo nie chcesz zrozumieć, bo argumentów to ja ci wyżej wymieniłem i to 5 na konkretnym przykładzie rajdu Lotos, a twój argument to tylko taki że chcesz widzieć gwiazdy po czym niżej piszesz, że i tak Ci się nie podoba, bo dzisiejsze rajdówki jadą jak od cyrkla, ale to nie jest kwestia superraly, bo w superraly zmieniają się tylko cyfry, a reszta jest taka sama. Co byś wolał będąc na rajdzie loeba jadącego jak po sznurku, czy np. Boufiera jadącego 20 metrowym poślizgiem, bo ja będąc na rajdzie wolałbym boufiera w poślizgu.
1. No to zaskocz mnie czego takiego nie wiem co powinienem wiedzieć a co można dostrzec tylko będąc obecnym na rajdzie? Bo trochę rajdów zjeździłem i z praktyki wiem, że stojąc na samym odcinku właśnie prawie nic się nie wie. Jedzie się dla wrażeń, dla klimatu, który tworzą dobrzy kierowcy i mocne samochody. O ile sam widziałeś kiedykolwiek jakiś rajd to chyba nie zaprzeczysz.

2. Ty zapewwne znasz realia WRC z praktyki no nie?

1.no widzisz i tu sie mylisz, bo dzisiaj na bierzaco dzieki internetowi wiadomo bardzo dużo. Kiedyś stałeś na Os i widziałeś tylko jak auto jedzie, a dziasiaj to nawet wiesz , że ktoś ma kapcia. pytanie tylko czy ci sie chce to sledzic i czy umiesz sie posługiwać. np. telefonem z internetem.
2. Realia są takie same jak w innym rajdzie. kwestia tylko, że jest inny sprzęt technologicznie więc nie muszę jechac na wrc , że by zrozumieć superraly, bo zasada działania systemu jest taka sama. System powinien byc taki, że by się sprawdzaw w każdych rozgrywkach rajdowych, bo przepisy obowiązują wszędzie tak samo, a ty patrzysz tylko pod czołówkę wrc. Zobaczysz superraly znieknie z rajdów, bo sam Jean Todt powiedział, że będzie dążył do zlikwidowania superraly.
Jestem zagorzałym fanem dobrego widowiska. Co widzisz na rajdzie? Jadące bryki, każdą przez moment. Nie jesteś w stanie śledzić rywalizacji na bieżąco. Jadę na taki rajd, płacę drożej niż zwykle za hotel bo więcej wiary zjeżdża, potem muszę uważać na parkingu, żeby nie stanąć w miejscu z którego nie da się wyjechać, bo ktoś nie pomyślał, żeby skosić ten kawał łąki, wreszcie wołają raczej grubszą kasę za karnet no to oczekuję że zobaczę coś co mnie powali. Jedziesz na koncert jakiegoś zespołu znanego na całym świecie, płacisz kilkaset złotych, ale masz gwarancję dobrego widowiska. tutaj musisz w sumie wybulić więcej i może się okazać, że dostajesz coś, co niewiele się różni od tego, co 10 lat temu było za darmo. Stąd własnie moje rozczarowanie i stąd obrona SR - to jest element który ratuje widowisko w sytuacji, kiedy mało jest dobrych wymiataczy w wurcach.

Byłem na rajdzie, całkiem niedawno. Byłem obejrzeć, rywalizacji przyznaję nie śledzę. Szału nie było, ale daleko nie miałem, a zawsze lepsze to niż upalanie na playstation -0 to też może się w końcu znudzić. Nie zauważyłem,żeby cokolwiek wyglądało w sensie ogólnym inaczej niż za mojej kadencji. W ogólnym zarysie jest tak samo, rajdówki nadal nie mają przyczepionych wyświetlaczy pokazujących aktualy zysk bądź stratę do lidera. Może własnie jest odwrotnie, może własnie nie bardzo wiesz jak zamiatała Celica GT Four, dwudrzwiowe Subaru Impreza czy Megane Maxi i dlatego nie trybisz jak się może takie S2000 czy R4 komuś nie podobać.

Kolego sam sobie odpowiedziałeś na pytanie o superrally co ono ma wspólnego z widowiskowością, bo z twojej wypowiedzi wynika, że nic. Już nie ma celic gt four, czy megan maxi, dlatego jak chcesz widowiskowosci wróć technologię 15 lat wstecz, a superrely wtedy nie było i widzisz rajdy Ci się podobały, a teraz masz superraly i narzekasz :D . Pamiętaj superraly tylko cyfry, ale z widowiskowością nie mają nic wspólnego. wymontój całą elektronikę, będziesz miał to co chcesz, bo jak na OS zobaczysz 20 aut jadących 20 metrowym poślizkiem to uwierzmie żadna gwiazda Ci do szczęścia nie będzie potrzebna. Z resztą jak by zrobić eksperymen i wziąć pierwszą piątkę gen wrc czy nawet jakiegoś innego rajdu, zakleić im numery, to i tak byś nie widział kto jedzie, bo na 20 km OS jak różnica jest w 10 sek. między zawodnikami to gołe oko i tak tego nie wychwyci. Liczy się styl jazdy do widowiskowości , a na kolejny dowód to sobie spójż na jakiś filmik z rajdu i nawe jak jakiś stary glut jedzie bokiem to go filmują i jest sedno sprawy i superraly nie ma nic do tego.
viper
S2000
 
Posty: 3003
Dołączył(a): poniedziałek, 26 gru 2011, 21:42

Re: Świat WRC

Postprzez MSG Racing » sobota, 21 sty 2012, 13:02

A Wy wiecie jak są obecnie WRC budowane? Do pierwszych WRC brakuje im bardziej prymitywnego zawieszenia. Teoretycznie wystarczyłoby ograniczyć skok amortyzatorów. Bo Napędy czyli dyfry skrzynie i silnik są znów "prymitywne". Problem w tym, że zawieszenia się tak rozwinęły, że nie poprawiały tym samym przyczepność i stabilność auta. Do tego dochodzi płynny i nowoczesny a przede wszystkim szybki styl jazdy kierowców. To tworzy teraz widowisko (szybkość) oraz ilość zawodników. Bo dla zawodników przychodzą kibice.
Dlatego SR i Rally2 jest potrzebne, żeby z każdym dniem jechało jak najwięcej załóg. Jedynie trzeba ograniczyć szanse na odzyskanie dobrych pozycji.
Inna sprawa, że jak taki Kościuch traci na OS5 min i jedzie niby swoje po wygraną (co to za wygrana to ja nie wiem) a inny 5 a nawet 10min ma kary za opuszczenie OSu to nie robi to ani jednemu ani drugiemu różnicy.
Każdy wiezie dalej reklamę i pokazuje ją kibicom a to jest jednym z najważniejszych elementów obecnych rajdów !
"Rally is not a crime" Polska - FB

"Żyję po to, by być najlepszym. Właśnie dlatego zrezygnowałem z prywatnego, osobistego życia" - Ayrton Senna czerwiec 1986

http://www.ganczarczykrally.com

Antyradio -"Liczą się nieliczni"
Avatar użytkownika
MSG Racing
S2000
 
Posty: 3650
Dołączył(a): poniedziałek, 25 lip 2005, 17:02
Lokalizacja: Bielsko-Biała / Sosnowiec

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Mistrzostwa Świata

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości

cron