Odcinki z Nikona rowniez zostaly przywrocone w tym roku. Niestety i Jodlownik mial krotki swoj "debiut". To prawda, ze tras w naszej okolicy jest od groma, co nie zmienia faktu ze wszystkie juz byly jechane w przeroznych konfiguracjach. Pierwsza mysl, ktora przyszla mi do glowy po przeczytaniu powyzszych wypowiedzi o wyrzuceniu Swidnickiego z kalendarza to "Pogielo Was? Moj domowy rajd Wam sie nie podoba?". Ale jakby sie tak chwile zastanowic, to rok przerwy moze i faktycznie dobrze by zrobil Swidnickiemu. Tylko niech w jego miejsce wejdzie rajd w Polsce (Wisla? Jakies szutry?), w koncu to Rajdowe Samochodowe Mistrzostwa Polski! Bo jesli ma byc Bohemia, Koszyce i jeszcze Lausitz to moze w ogole dogadajmy sie z organizatorami na Litwie, Bialorusi i Ukrainie? A w Polsce tylko Barborka na zakonczenie sezonu.
Albo nawet nie Barborka - sama Karowa, a co!
I druga sprawa to ilosc rund. 8 to zdecydowanie za duzo. 7, z mozliwoscia skreslenia jednego wyniku wydaje sie byc najrozsadniejsza opcja. Chociaz ja, jako kibic bylem w tym sezonie zmeczony juz po pieciu rundach i nawet braklo mi checi do wyjazdu na Mazury i Slowacje. Ale to pewnie przez intensywne laczenie rajdow z driftem.
Mam jeszcze nadzieje, ze sezon rozpocznie sie rajdem zimowym. Nie bylem na szutrowym Lotosie, ale ten zimowy mi sie zajebiscie podobal.