deiman - mam ochotę z Tobą trochę się pokłócić

Co do konkurencyjności Polo WRC - nie wszystko to kasa i słusznie to zauważyłeś. Daje to jednak trochę więcej możliwości i w jakimś stopniu wpływa na wyniki. Sportową formę Volkswagena też widzimy poprzez sukcesy w rajdzie Dakar, a Audi (marka VAG) jest obecnie najlepsze w DTM. Więc z tym się z Tobą zgodzę, choć naturalnie mogą pojawić się tacy, którzy będą wytykać VAG słabego Seata WRC. No, rzeczywiście, mocni oni nie byli, ale o Polo R WRC wolę myśleć w superlatywach i podobnie jak i Ty nie mam co do nich obaw. Czy będą zbyt szybcy? Hmmm... może fajnie byłoby zobaczyć jak Citroen wreszcie od kogoś zrywa

No i marzy mi się drugi tytuł Pettera Solberga, zakładając, że on w VW się znajdzie

Ale dominacja nie byłaby wskazana. Tak czy inaczej, nie przewidujmy już co będzie w przypadku dominacji, bo jeszcze nie znamy siły Volkswagena. Uważam jednak, że będą dobrzy i z tym problemów być nie powinno.
Gdzie znajdzie się Ford? Jeśli się nie poprawią, może być coś jak w np. 2005, gdy mimo trzeciego miejsca w producentach, stanowili raczej tło. Szkoda by było, ale może się tak stać. Chyba, że coś się zmieni. Może Ford zrezygnuje z usług M - Sportu i będą w pełni fabryczni? Może coś wtedy byłoby lepiej.
Co do pozycji Forda w tym sezonie. Niestety, praktycznie stuprocentowa skuteczność Citroena jeśli chodzi o wygrane, to nie przypadek, choć trzeba przyznać - Ford miał w tym roku trochę pecha. Są blisko, są szybcy, a jak kolega
wrc1600 słusznie zauważył, Hirvo nie jest wcale za wolny. On może wygrywać, choć i tak odnoszę czasem wrażenie, że po szczytowym 2009, stracił formę i teraz ją odbudowuje. Choć może faktycznie, jest też taki fakt, że to auto nie daje mu zupełnych możliwości.
Ford rzeczywiście zaczął tracić od 2008, choć uważam, że gdyby Mikko zdobył tytuł w 2009, byłoby to zasłużone mistrzostwo. Tak czy inaczej, pierwsze lata nowego Focusa (06 07) były bardzo dobre i dopiero potem przyszedł większy kryzys. Tu masz
deiman rację, choć zupełnie nie potrafię sobie wytłumaczyć co to spowodowało.
Czy postęp Citroena? W 2006 jeździli jeszcze Xsarą WRC obsługiwaną przez Kronosa, a 2007 to przecież pierwszy rok C4 - ki. Według mojej teorii nie powinienem pisać, że to odejście Gronholma spowodowało ten kryzys, gdyż uważam Mikko za kierowcę godnego walki z Loebem czy Ogierem.
Słusznie zauważasz, że Ford ostatnimi czasy gra rolę numeru dwa, a to nie wystarcza, co więcej - nie powinno zadowalać Ford Motor Company. Nie dziwią mnie więc wahania co do przyszłości Forda. Z tym Mini... No cóż. Nie wiem jak to skomentować, bo przecież przed kapciem Hirvonen dość spokojnie jechał przed Sordo i raczej wyglądało na to, że stanie na pudle i dowiezie trzecie miejsce. Dopiero po kapciu wszystko się schrzaniło. No, umówmy się - jeśli Mini też zacznie pokonywać Błękitnych, raczej nie widzę szans na pozostanie w WRC.
Wiadomo, nie oceniajmy Forda aż tak nisko. Nie jest w końcu tak źle, ale kto uważa za prawdopodobny tytuł Mikko w tym roku? Raczej mało kto i nie patrzmy tu tylko na asfalty. Pisałem już, że mam nadzieję, ale... raczej w równej walce to nie jest możliwe. Obym się mylił.
Ostatnimi czasy jest coraz gorzej i coraz ciężej przechodzi przez gardło mówienie: "no, może w tym roku już Ford pokona Citroena."
"Może akurat nowe auto będzie lepsze". "Może akurat zrobią postęp". A szkoda.
Mimo to, nie życzę sobie ich odejścia z WRC, bo sport ten znów popadłby w kryzys tragiczny. Ale mam nadzieję, że Hirvo, który moim zdaniem zasługuje na więcej przejdzie do Volkswagena, lub Citroena.
A Ogier? Hmmmm... jestem bardzo ciekaw co on jest w stanie zrobić w Fordzie. A faktycznie, raczej do niego przejdzie, bo przecież chyba nie wytrzyma czekając na odejście Loeba do 2012 czy 13. A do tego czasu pewnie ciągle będzie numerem 2.
Nie dziwmy się zatem Daniemu Sordo.
Może Loeb powinien jeździć sam w zespole?
"This rally is insane, even though everything is going well at the moment. If there is a trouble, I'm as good as dead" - Henri Toivonen (1 May 1986)